kasicka91 pisze: ↑11 lipca 2017, o 16:55
No właśnie, trzeba być otwartym na takie "duchowe sprawy"

A nie każdy jest lub będzie na to gotowy. Tak samo Twoje pojmowanie rzeczywistości może być bardzo subiektywne i po części jednak mylne, nie zastanawiałeś się nad tym?
Oczywiście, że zastanawiałem się. W zalewie tej głupoty ludzkiej, którą widzę na każdym kroku, często zadaję sobie pytanie, czy to czasem aby nie ze mną jest coś nie tak. Jednak dopóki zadaję sobie takie pytanie, oznacza to, że chyba jest ze mną wszystko w porządku

. Najwięksi idioci to tacy, którzy głosząc swoje poglądy, nie dopuszczają do siebie myśli o ich niesłuszności. To tak jak schizofrenia. Oni są święcie przekonani, że tak jest i tak ma być, nie myśląc o tym, że każde zachowanie ludzkie zależy od wychowania, sytuacji w domu, towarzystwa za młodu oraz ludzi, których każdy z nas sobie od dziecka stawia za wzorzec czy idola. Każdy człowiek ma po części racje we wszystkim, oraz jej nie ma. Każdy kij ma dwa końce, tak samo jak kłótnie między dwiema osobami. Trzeba być tego świadomym, że nasze zdanie nie zawsze jest wyrocznią, ale najważniejsze, żeby mieć własne zdanie, które jest wyrocznią dla nas samych, a nie tylko starać się dostosowywać do otoczenia, bo i tak nie da rady dostosować się do każdego.