Mam objawy gastrologiczne i to takie, jakby w moim żołądku dochodziło do zjawisk science-fiction.justyna_ pisze:A poza chudnieciem masz inne objawy? Chodzi o gastrologiczne
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Chudnięcie w nerwicy
-
- Gość
Dzisiaj była świetna pogoda, mamy piękną jesień w tym roku, tysiące ludzi na rynku i na Kazimierzu w Krakowie, spacerują, spotykają się ze znajomymi, siedzą w otwartych kawiarniach, wszyscy uśmiechnięci i pełni życia. Tylko Ty chłopie jakiś pieprznięty jesteś. Skoro tak Ci się rzeczywistość i życie nie podoba - to się zabij i nie będziesz się męczyć.
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1856
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Ale Ty głupoty piszesz....Derealizacja pisze:Dzisiaj była świetna pogoda, mamy piękną jesień w tym roku, tysiące ludzi na rynku i na Kazimierzu w Krakowie, spacerują, spotykają się ze znajomymi, siedzą w otwartych kawiarniach, wszyscy uśmiechnięci i pełni życia. Tylko Ty chłopie jakiś pieprznięty jesteś. Skoro tak Ci się rzeczywistość i życie nie podoba - to się zabij i nie będziesz się męczyć.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 344
- Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37
Tysiące usmiechniętych ludzi w Polsce nie możliwe wiem że dawno nie wychodziłem ale żeby aż tak kraj się zmienił a może jednak pewien rudzielec dotrzymał słowa i nie mieszkam w Polsce tylko na zielonej wyspie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 153
- Rejestracja: 11 września 2014, o 19:09
to zupelnie normalne
mi chcialo sie wymiotowac przy myciu zebow a przy jedzeniu to juz wogole
dawalem rade "wtloczyc" w siebie pizze dziennie I caly czas pilem po dwa litry mleka pelontlustego bo chociaz to dawalo sie jesc a cos tam w sobie ma
a to przejdzie, spoko, wszyscy zyjemy:)
mi chcialo sie wymiotowac przy myciu zebow a przy jedzeniu to juz wogole
dawalem rade "wtloczyc" w siebie pizze dziennie I caly czas pilem po dwa litry mleka pelontlustego bo chociaz to dawalo sie jesc a cos tam w sobie ma
a to przejdzie, spoko, wszyscy zyjemy:)
- koziolek123
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 67
- Rejestracja: 21 grudnia 2015, o 14:32
indyq hamy z siłowni dobre ja chodze na siłownie heheh to ci się udało obrazić pare osób heheh Nie martw się przytyjesz znowu jak ogarniesz
Nieznam twojej histori ale ja tz chudlem tylem W lecie tak schidlem ze się martwiłem a teraz przytyłem i marze zeby schudnąc
Niema co się przejmowąć Niczym się nie przejmować najlepiej a być systematycznym we wszystkich obowiązkach ,ale i zasadach zyciowych jak też jedzenie rególarne
ćwiczenie samodyscypliny panowie to podstawa wyburzania
-- 11 grudnia 2016, o 04:38 --
niczym brus Leee samodyscyplina
Nieznam twojej histori ale ja tz chudlem tylem W lecie tak schidlem ze się martwiłem a teraz przytyłem i marze zeby schudnąc
Niema co się przejmowąć Niczym się nie przejmować najlepiej a być systematycznym we wszystkich obowiązkach ,ale i zasadach zyciowych jak też jedzenie rególarne
ćwiczenie samodyscypliny panowie to podstawa wyburzania
-- 11 grudnia 2016, o 04:38 --
niczym brus Leee samodyscyplina
- ani-ani
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 68
- Rejestracja: 25 września 2016, o 09:08
Czytam i czytam ten wątek w oczekiwaniu aż ktos wreszcie napisze, że ma, tak jak ja, odwrotnie grrr! W nerwicy tyję na potęgę a żarcie mogłoby się dla mnie nie kończyć nigdy. Im większe nerwy im gorszy stan tym więcej tyję- - wpierd..lam co popadnie a najlepiej słodycze mieszane z chipsami i na odwrót. Wiecie co, to też jest przeebane, bo im gorzej wyglądam tym ciężej się przełamać i wyjść do ludzi czy cokolwiek robić ;(
edit: mniej-więcej 15 kg przytyłam w najgorszym, początkowym okresie, teraz już tylko staram się pilnować żeby za mocno waga nie szła do przodu, ale w tył ani rusz
edit: mniej-więcej 15 kg przytyłam w najgorszym, początkowym okresie, teraz już tylko staram się pilnować żeby za mocno waga nie szła do przodu, ale w tył ani rusz
- elala73
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 439
- Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44
wydaje mi się ,że przy niezbyt nasilonym lęku rzeczywiście podjadamy , bo to daje poczucie bezpieczeństwa , jednak gdy lęk jest silny , to zaczynasz swoje ciało przygotowywać do walki i wtedy podjadanie czegokolwiek byłoby wbrew naturze .Raczej dochodzi do wydalania , czyli biegunka , parcie na pęcherz .W takiej sytuacji tabletka staje ci w gardle , o jedzeniu nie ma mowy .ani-ani pisze:Czytam i czytam ten wątek w oczekiwaniu aż ktos wreszcie napisze, że ma, tak jak ja, odwrotnie grrr! W nerwicy tyję na potęgę a żarcie mogłoby się dla mnie nie kończyć nigdy. Im większe nerwy im gorszy stan tym więcej tyję- - wpierd..lam co popadnie a najlepiej słodycze mieszane z chipsami i na odwrót. Wiecie co, to też jest przeebane, bo im gorzej wyglądam tym ciężej się przełamać i wyjść do ludzi czy cokolwiek robić ;(
edit: mniej-więcej 15 kg przytyłam w najgorszym, początkowym okresie, teraz już tylko staram się pilnować żeby za mocno waga nie szła do przodu, ale w tył ani rusz
- niepojęta
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 141
- Rejestracja: 23 lutego 2015, o 22:28
Teraz mam na odwrót, nie zajadam stresu a właśnie przez stres, lęki, nie mogę jeść. Ogólnie w ciągu trwania nerwicy bardzo schudłam -przez te wszystkie lata licząc. Ostatnie dwa lata jednak utrzymuję w miarę stabilną wagę. Ostatnie dni jednak bardzo mało jem, zmuszam się do zjedzenia czegokolwiek 'żeby nie zemdleć' ale mam wielką gulę w gardle i totalny brak apetytu
"Zostaw przeszłość za sobą, a uwolnisz umysł"
"Nie bój się bać, to przecież ludzka rzecz. Odwagą jest spojrzeć lękowi prosto w oczy"
"Nie wypieraj myśli. Myśli są przelotne, a wypieranie ich powoduje frustrację. Akceptacja, dystans, najtrudniejsza sztuka w drodze do sukcesu"
"Chwyć byka za roki zanim on zdąży chwycić Ciebie"
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"
"Wszystko zależy od nastawienia. Każda sytuacja może wyglądać strasznie, jeśli żyję się w lęku"
"Nie bój się bać, to przecież ludzka rzecz. Odwagą jest spojrzeć lękowi prosto w oczy"
"Nie wypieraj myśli. Myśli są przelotne, a wypieranie ich powoduje frustrację. Akceptacja, dystans, najtrudniejsza sztuka w drodze do sukcesu"
"Chwyć byka za roki zanim on zdąży chwycić Ciebie"
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"
"Wszystko zależy od nastawienia. Każda sytuacja może wyglądać strasznie, jeśli żyję się w lęku"
- Kondor
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 223
- Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54
dziwny123 Ci lekarze to chyba jacyś kosmici. Gdy wyliczyłem twoje BMI to nawet nie wychodzi niedowaga tylko znacznie gorzej. Weź sobie pierwszy lepszy kalkulator na necie i sprawdź
Wskaźnik BMI wynosi: 15.02
i oznacza wygłodzenie. Życie takiej osoby jest zagrożone!
Dla podanego wzrostu (175 cm) prawidłowa waga wynosi pomiędzy: 57 a 77 kg
ja przy wzroście 178 cm mam 83 kilo i wyglądam na chudego w ubraniu. Jedynie brzuch mam trochę do zrzucenia. 46 kilo to ja ważyłem w podstawówce w 6 klasie będąc chuderlakiem :/ Trochę mi się w to nie chce wierzyć, szczerze.
Wskaźnik BMI wynosi: 15.02
i oznacza wygłodzenie. Życie takiej osoby jest zagrożone!
Dla podanego wzrostu (175 cm) prawidłowa waga wynosi pomiędzy: 57 a 77 kg
ja przy wzroście 178 cm mam 83 kilo i wyglądam na chudego w ubraniu. Jedynie brzuch mam trochę do zrzucenia. 46 kilo to ja ważyłem w podstawówce w 6 klasie będąc chuderlakiem :/ Trochę mi się w to nie chce wierzyć, szczerze.
Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !
- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Obliczałem BMI
Lekarze to nie kosmici, tylko biznesmeni. Gdybym chodził do lekarzy prywatnie, płacił "haracz" za wizyty i badania, to pewnie zgodziliby się, że moja waga teoretycznie jest poważnym stanem i zrobiliby dokładne badania.
Myślę jednak, że gdyby moja waga stanowiła praktycznie jakieś poważne zagrożenie, to źle bym się czuł.
Lekarze to nie kosmici, tylko biznesmeni. Gdybym chodził do lekarzy prywatnie, płacił "haracz" za wizyty i badania, to pewnie zgodziliby się, że moja waga teoretycznie jest poważnym stanem i zrobiliby dokładne badania.
Myślę jednak, że gdyby moja waga stanowiła praktycznie jakieś poważne zagrożenie, to źle bym się czuł.