Niedawno zadawałam pytanie odnośnie swojej nerwicy. Chciałabym jednak poradzić się Was w sprawie objawów, które występują w większości w postaci właśnie somatycznej. Chodzi o to, iż dzisiaj byłam np. w kościele. Pech chciał, że akurat podczas mszy zaczęło mi się odbijać. Chciałam to kontrolować, żeby nie wydobył się czasem ze mnie żaden niekontrolowany dźwięk (wiecie, taki dźwięk wewnętrznego bekania - przesuwania się powietrza). Brzmi śmiesznie i absurdalnie. Ale zaczełam strasznie się na typ skupiać. I koniec. Zaczęłam się bać, że teraz tak będzie cały czas, że jak tylko pomyślę sobie o takim odbijaniu, to finalnie będzie mi się to działo. Już zaczęłam analizować, że za kilka dni idę do kina z chłopakiem i jak ja wytrzymam 2 godziny filmu, przecież oszaleję od tego maskowania bekania. I generalnie chodzi w ogóle o objawy. Mam jakieś dziwne przekonanie, że wystarczy u mnie sama myśl (wystraszenie się jej) i że potrafię wywołać nią bardzo fizyczne, wręcz cielesne objawy. Nie umiem sobie z tym poradzić. Większość moich objawów tak wygląda. Przypomnę sobie o tikach twarzy -bach, momentalnie je wykonuję. Przejmuję się, że momentalnie się pocę - w ciągu sekundy pot mnie dosłownie oblewa, przypomnę sobie o przełykaniu śliny - przełykam ją co 2 sekundy i to tak, że słyszy pół domu. Nie wiem jak już sobie tłumaczyć, że myśl sama w sobie nie powoduje takich rzeczy, tylko moje nadawanie jej wartości. Ale tłumaczę sobie, a objawy się ciągle pojawiają
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Bardzo somatyczne objawy
- Mika
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 19 lipca 2014, o 09:54
Witajcie!
Niedawno zadawałam pytanie odnośnie swojej nerwicy. Chciałabym jednak poradzić się Was w sprawie objawów, które występują w większości w postaci właśnie somatycznej. Chodzi o to, iż dzisiaj byłam np. w kościele. Pech chciał, że akurat podczas mszy zaczęło mi się odbijać. Chciałam to kontrolować, żeby nie wydobył się czasem ze mnie żaden niekontrolowany dźwięk (wiecie, taki dźwięk wewnętrznego bekania - przesuwania się powietrza). Brzmi śmiesznie i absurdalnie. Ale zaczełam strasznie się na typ skupiać. I koniec. Zaczęłam się bać, że teraz tak będzie cały czas, że jak tylko pomyślę sobie o takim odbijaniu, to finalnie będzie mi się to działo. Już zaczęłam analizować, że za kilka dni idę do kina z chłopakiem i jak ja wytrzymam 2 godziny filmu, przecież oszaleję od tego maskowania bekania. I generalnie chodzi w ogóle o objawy. Mam jakieś dziwne przekonanie, że wystarczy u mnie sama myśl (wystraszenie się jej) i że potrafię wywołać nią bardzo fizyczne, wręcz cielesne objawy. Nie umiem sobie z tym poradzić. Większość moich objawów tak wygląda. Przypomnę sobie o tikach twarzy -bach, momentalnie je wykonuję. Przejmuję się, że momentalnie się pocę - w ciągu sekundy pot mnie dosłownie oblewa, przypomnę sobie o przełykaniu śliny - przełykam ją co 2 sekundy i to tak, że słyszy pół domu. Nie wiem jak już sobie tłumaczyć, że myśl sama w sobie nie powoduje takich rzeczy, tylko moje nadawanie jej wartości. Ale tłumaczę sobie, a objawy się ciągle pojawiają
i coraz ich więcej
Bardzo Was proszę o jakieś wskazówki!
Niedawno zadawałam pytanie odnośnie swojej nerwicy. Chciałabym jednak poradzić się Was w sprawie objawów, które występują w większości w postaci właśnie somatycznej. Chodzi o to, iż dzisiaj byłam np. w kościele. Pech chciał, że akurat podczas mszy zaczęło mi się odbijać. Chciałam to kontrolować, żeby nie wydobył się czasem ze mnie żaden niekontrolowany dźwięk (wiecie, taki dźwięk wewnętrznego bekania - przesuwania się powietrza). Brzmi śmiesznie i absurdalnie. Ale zaczełam strasznie się na typ skupiać. I koniec. Zaczęłam się bać, że teraz tak będzie cały czas, że jak tylko pomyślę sobie o takim odbijaniu, to finalnie będzie mi się to działo. Już zaczęłam analizować, że za kilka dni idę do kina z chłopakiem i jak ja wytrzymam 2 godziny filmu, przecież oszaleję od tego maskowania bekania. I generalnie chodzi w ogóle o objawy. Mam jakieś dziwne przekonanie, że wystarczy u mnie sama myśl (wystraszenie się jej) i że potrafię wywołać nią bardzo fizyczne, wręcz cielesne objawy. Nie umiem sobie z tym poradzić. Większość moich objawów tak wygląda. Przypomnę sobie o tikach twarzy -bach, momentalnie je wykonuję. Przejmuję się, że momentalnie się pocę - w ciągu sekundy pot mnie dosłownie oblewa, przypomnę sobie o przełykaniu śliny - przełykam ją co 2 sekundy i to tak, że słyszy pół domu. Nie wiem jak już sobie tłumaczyć, że myśl sama w sobie nie powoduje takich rzeczy, tylko moje nadawanie jej wartości. Ale tłumaczę sobie, a objawy się ciągle pojawiają
-
Panikarra
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 361
- Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27
To jest dokładnie to samo co w myslach. Ja mam tak z myślami ze przypomnę sobie o objawow schizofrenii i bach je mam. Somatyzacje działają tak samo. I niestety rada tez jest jedna ... Olewac . Jak sobie wizualizujesz jak ci te objawy mogą przeszkodzić w randce itd to niestety bedą częstsze. Jak zlejesz bedą slabsze
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
A cóż złego jest w odbijaniu? Jeśli chce nam się odbić, to nie da rady abyśmy to mieli zatrzymać. To o czym opowiadasz jest normalne i naturalne, a gdy ty chcesz to powstrzymać to robi się coraz gorzej, bo to powietrze nie ma wtedy ujścia i pojawia się problem.
Z fizjologią nie ma żartów, to tak jak z ( może trochę głupi przykład, ale ...
) oddawaniem gazów. Gdy tylko je wstrzymujemy to potem pojawiają się nam wdęcia.
Ty zbytnio to wyolbrzymiasz, bo się boisz - co ludzie powiedzą. A niech mówią co chcą, poza tym, zapewne nie zwrócą na Ciebie uwagi. Przepuść to, nie dodawaj sobie czarnych scenariuszy, nie powstrzymuj tego, po prostu przepuść. Będzie lepiej
Myśl jest tylko myślą - przecież nie zacznę nagle sikać, bo w głowie mam natrętną myśl, że popuszczę
PS. fajnie by było, gdybyś nie zakładała dodatkowo tematów
Jest wiele innych, w których zawsze ktoś odpowie
)
Z fizjologią nie ma żartów, to tak jak z ( może trochę głupi przykład, ale ...
Ty zbytnio to wyolbrzymiasz, bo się boisz - co ludzie powiedzą. A niech mówią co chcą, poza tym, zapewne nie zwrócą na Ciebie uwagi. Przepuść to, nie dodawaj sobie czarnych scenariuszy, nie powstrzymuj tego, po prostu przepuść. Będzie lepiej
Myśl jest tylko myślą - przecież nie zacznę nagle sikać, bo w głowie mam natrętną myśl, że popuszczę
PS. fajnie by było, gdybyś nie zakładała dodatkowo tematów
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
Panikarra
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 361
- Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27
Dosyć dużo tu juz o nich pisalam. Mam paniczny lek przed zwariowaniem wiec maniakalne sprawdzam czy ja nie mam jakis objawow schizofrenii. Wsluchuje sie w ciszę czy nie mam omamow, zastanawiam sie jak mysli człowiek w schizofrenii i w każdej sytuacji rozkminiam czy i ja tak nie myśle itd. No i oczywiste ejst ze jak nadaje tym rozkmininom znaczenie to mam ich wiecej ...
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
jak to masz objawy schizofrenii? co ty kobito gadasz?Panikarra pisze:To jest dokładnie to samo co w myslach. Ja mam tak z myślami ze przypomnę sobie o objawow schizofrenii i bach je mam. Somatyzacje działają tak samo. I niestety rada tez jest jedna ... Olewac . Jak sobie wizualizujesz jak ci te objawy mogą przeszkodzić w randce itd to niestety bedą częstsze. Jak zlejesz bedą slabsze
-- 29 marca 2015, o 22:30 --
to nie są żadne objawy schizofrenii! jakby ktoś nakręcony na nią to przeczytał to byłoby po nim. To są tylko i wyłącznie natrętne ANALIZOWANIE SWOJEGO STANU.Panikarra pisze:Dosyć dużo tu juz o nich pisalam. Mam paniczny lek przed zwariowaniem wiec maniakalne sprawdzam czy ja nie mam jakis objawow schizofrenii. Wsluchuje sie w ciszę czy nie mam omamow, zastanawiam sie jak mysli człowiek w schizofrenii i w każdej sytuacji rozkminiam czy i ja tak nie myśle itd. No i oczywiste ejst ze jak nadaje tym rozkmininom znaczenie to mam ich wiecej ...
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
Panikarra
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 361
- Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27
No ja to tak rozumiem ze jak sobie wykręcam objawy to je potem widze u siebie . Ze myśle jak by pomyślała osoba ze schizofrenia w mojej sytuacji i czy ja tak napewno nie myśle no i potem Jima bardziej chce zaprzeczyć tym bardziej nie umiem. Taka jakby psycho - hipochondria... Taka przynajmniej mama nadzieje. Bo sie lekko zaniepokoilam.
-- 29 marca 2015, o 22:34 --
O to mi wlasnie chodziło
złe sie wyrazilam. Chodziło mi oczywiście p to ze w leku sie doszukuje u siebie objawow choroby i potem sobie wkrecam ze je widze . Ja jestem chyba najmocniej nakręcon;) . Za złe określenie przepraszam -dziś mam kiepski dzien i jakoś tak mi sie napisało glupio
-- 29 marca 2015, o 22:35 --
Ale chciałam akurat dobrze w tym komentarzu.
-- 29 marca 2015, o 22:34 --
O to mi wlasnie chodziło
-- 29 marca 2015, o 22:35 --
Ale chciałam akurat dobrze w tym komentarzu.
- Mika
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 19 lipca 2014, o 09:54
Nierealna, przepraszam, po prostu nie wiedziałam gdzie umieścić zapytanie, więc założyłam nowy wątek. Już nie będę
Ale a propo chociażby bekania, to owszem, zrodziło się to z naturalnej potrzeby bekania, ale tak się na to nakręciłam, że to uczucie "odbekania" pojawia mi się teraz co chwilę. I wiem, że ja nadmiernie się na tym skupiając sama to sobie wywołuję. Bardzo fatalne uczucie 
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Zaniepokoiłaś, że nie masz schizy? 
Jeśli jeszcze nie czytałaś to zachęcam do tego wpisu : strach-przed-schizofrenia-psychoza-wyja ... t4051.html
Tam jest fajnie wszystko objaśnione
Ty masz wypisz, wymaluj typowe zachowania nerwicowca
Nie doszukuj się w tym schizofrenii, bo chorzy na tą chorobę wcale nie analizują tak swojego stanu jak robisz to ty 
Mika, nic nie szkodzi, to tylko tak na przyszłość
)
To wiesz co wtedy sobie powiedz? Fajnie! Beknę sobie tak głośno, że całe miasto będzie słyszało
I wtedy z natrętnej, lękowej myśli, zrobi się zabawna i zaraz pomyślisz - ale ja głupia byłam 
Jeśli jeszcze nie czytałaś to zachęcam do tego wpisu : strach-przed-schizofrenia-psychoza-wyja ... t4051.html
Tam jest fajnie wszystko objaśnione
Ty masz wypisz, wymaluj typowe zachowania nerwicowca
Mika, nic nie szkodzi, to tylko tak na przyszłość
To wiesz co wtedy sobie powiedz? Fajnie! Beknę sobie tak głośno, że całe miasto będzie słyszało
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
Panikarra
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 361
- Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27
Ze nie mamschiza to sie cieszę . W sumie racja nerwicowcow maja silne superego (stad te ciagle analizy) a psychotycy prawie go nie maja , maja rozbujale id. Artykuły czytałam
Paskudna to ejst jak sami sobie potrafimy zatruć zycie !
Paskudna to ejst jak sami sobie potrafimy zatruć zycie !
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Fakt, inaczej nikt by tutaj nie siedział i nie byłoby tego forum 
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
Panikarra
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 361
- Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27
Aktualnie sie mega nakrecilam ... Przeczytałam jakis wątek pana ktory nazywa sie Andrzej i on opisywał mysli takie jakie mam i ja ... Z tym ze on ma je po prostu a ja mam je od czasu jak sie boje schizofreni.. Chociaż jakis małych objawow mogę sie doszukiwać wcześniej. No i opisał tez takie zaburzenia poal widzenia ktore ja mam od czasu tych silnych leków. Pomocy !
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Spokojnie. Ty je masz dlatego, że od początku się nakręciłaś, bo zaczęłaś sprawdzać każdy objaw. Teraz może tego nie widzisz, ale masz dokładnie takie same mysli jak ten użytkownik 
Zresztą, sama mówisz: boisz się schizofrenii. Ludzie chorzy nie zauważają problemu
Zresztą, sama mówisz: boisz się schizofrenii. Ludzie chorzy nie zauważają problemu
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
Panikarra
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 361
- Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27
Mam takie same mysli jak ten użytkownik? T złe bo on miał schizofrenię alboa aspergera.
chyba ze cos złe zrozumialam
-- 30 marca 2015, o 19:23 --
I jeszcze mam tak ze jak sie czymś w ciagu dnia realne nakręcenia to jak mi minie złość to mi kminy wchodzą mocniejsze . To jakaś masakra jest.
-- 30 marca 2015, o 19:23 --
I jeszcze mam tak ze jak sie czymś w ciagu dnia realne nakręcenia to jak mi minie złość to mi kminy wchodzą mocniejsze . To jakaś masakra jest.
- Mika
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 19 lipca 2014, o 09:54
Kurcze ... To odbijanie mnie męczy już 3 dzień. Spinam się strasznie. Towarzyszy mi ono cały czas już. Myślicie, że to takie typowy objaw nerwicowy? Że poprzez moje skupianie się na tym sama to sobie wywołuję? Już zaczeły przychodzić mi do głowy wizje i scenariusze, że gdziekolwiek nie pójdę, to będę musiała się z tym zmagać 
