Ashwagandha

Olalala · 8 października 2017, o 12:49

Guett ja mam w kapsułce 500mg i dawkowanie do 4 tabletek dziennie, biorę 2 dziennie. Daj znać jak sie będziesz czul

Guett · 8 października 2017, o 12:57

To sporo

ja moge tylko do 3 kapsulek brac, bo jest w tym specyfiku wit b6, i 3 kapsulki to 50mg b6 a jak wiadomo ta witamina powyzej 50mg moze byc toksyczna.
Dlugo stosujesz juz ashwagandhe ?

tommy94 · 6 listopada 2017, o 12:20

To jest cudowny suplement.
Obecnie biorę jedną tabletkę ekstraktu z firmy Swanson.

Działa na mnie lepiej niż SSRI przepisywane przez psychiatrę - już ich nie biorę .

Polecam na nerwice i depresję . Spróbujcie. Efekty nawet od razu są. Jestem mega zaskoczony

Olalala · 6 listopada 2017, o 12:24

Guett pisze: ↑
8 października 2017, o 12:57
To sporo ja moge tylko do 3 kapsulek brac, bo jest w tym specyfiku wit b6, i 3 kapsulki to 50mg b6 a jak wiadomo ta witamina powyzej 50mg moze byc toksyczna.
Dlugo stosujesz juz ashwagandhe ?

Około miesiąca

bardzo ładnie wycisza, ja czuję coś takiego jakby emocje były za szybą, takie spłaszczone I czuje większy spokój

nawet jak się denerwuję albo złoszczę to nie czuję takiego wewnętrznego rozedrgania.

tommy94 pisze: ↑
6 listopada 2017, o 12:20
To jest cudowny suplement.
Obecnie biorę jedną tabletkę ekstraktu z firmy Swanson.

Działa na mnie lepiej niż SSRI przepisywane przez psychiatrę - już ich nie biorę .

Polecam na nerwice i depresję . Spróbujcie. Efekty nawet od razu są. Jestem mega zaskoczony

Tommy, ile zamierzasz łykać ashwaghandę? Ja się zastanawiam czy tak z 2-3 miesiące I potem przerwę sobie zrobić.

Dorzucam też w najbliższym czasie duży kompleks witamin B I dobry probiotyk z Lactobacillus rhamnosus (6 miliardów) - Kretu kiedyś pisał fajny artykuł o mikroflorze jelitowej I tym wybranym szczepie bakterii

"Najlepszym szczepem pożytecznych bakterii jest Lactobacillus rhamnosus GG, jego dwutygodniowe podawanie w dawkach 5mld dziennie było porównywane w badaniu u osób z zaburzeniami depresyjnymi/nerwicowymi ze stosowaniem 20mg fluoxetyny, wyniki i odczucia były niemal identyczne, na plus wyszedł jednak szczep Lactobacillus rhamnosus GG ponieważ jego stosowanie było pozbawione jakichkolwiek skutków ubocznych. "

Nipo · 6 listopada 2017, o 12:28

Olalala pisze: ↑
6 listopada 2017, o 12:24

Guett pisze: ↑
8 października 2017, o 12:57
To sporo ja moge tylko do 3 kapsulek brac, bo jest w tym specyfiku wit b6, i 3 kapsulki to 50mg b6 a jak wiadomo ta witamina powyzej 50mg moze byc toksyczna.
Dlugo stosujesz juz ashwagandhe ?
Około miesiąca bardzo ładnie wycisza, ja czuję coś takiego jakby emocje były za szybą, takie spłaszczone I czuje większy spokój nawet jak się denerwuję albo złoszczę to nie czuję takiego wewnętrznego rozedrgania.

tommy94 pisze: ↑
6 listopada 2017, o 12:20
To jest cudowny suplement.
Obecnie biorę jedną tabletkę ekstraktu z firmy Swanson.

Działa na mnie lepiej niż SSRI przepisywane przez psychiatrę - już ich nie biorę .

Polecam na nerwice i depresję . Spróbujcie. Efekty nawet od razu są. Jestem mega zaskoczony

Tommy, ile zamierzasz łykać ashwaghandę? Ja się zastanawiam czy tak z 2-3 miesiące I potem przerwę sobie zrobić.

Dorzucam też w najbliższym czasie duży kompleks witamin B I dobry probiotyk z Lactobacillus rhamnosus (6 miliardów) - Kretu kiedyś pisał fajny artykuł o mikroflorze jelitowej I tym wybranym szczepie bakterii

Powiedzcie mi cos o tej ashwagandzie co tonie jest i czy polecAcie?jaka cena?gdzie mozna kupic?i jak to działa?ma jakies skutki uboczne?

tommy94 · 8 listopada 2017, o 10:04

Olalala pisze: ↑
6 listopada 2017, o 12:24

Guett pisze: ↑
8 października 2017, o 12:57
To sporo ja moge tylko do 3 kapsulek brac, bo jest w tym specyfiku wit b6, i 3 kapsulki to 50mg b6 a jak wiadomo ta witamina powyzej 50mg moze byc toksyczna.
Dlugo stosujesz juz ashwagandhe ?
Około miesiąca bardzo ładnie wycisza, ja czuję coś takiego jakby emocje były za szybą, takie spłaszczone I czuje większy spokój nawet jak się denerwuję albo złoszczę to nie czuję takiego wewnętrznego rozedrgania.

tommy94 pisze: ↑
6 listopada 2017, o 12:20
To jest cudowny suplement.
Obecnie biorę jedną tabletkę ekstraktu z firmy Swanson.

Działa na mnie lepiej niż SSRI przepisywane przez psychiatrę - już ich nie biorę .

Polecam na nerwice i depresję . Spróbujcie. Efekty nawet od razu są. Jestem mega zaskoczony

Tommy, ile zamierzasz łykać ashwaghandę? Ja się zastanawiam czy tak z 2-3 miesiące I potem przerwę sobie zrobić.

Dorzucam też w najbliższym czasie duży kompleks witamin B I dobry probiotyk z Lactobacillus rhamnosus (6 miliardów) - Kretu kiedyś pisał fajny artykuł o mikroflorze jelitowej I tym wybranym szczepie bakterii

"Najlepszym szczepem pożytecznych bakterii jest Lactobacillus rhamnosus GG, jego dwutygodniowe podawanie w dawkach 5mld dziennie było porównywane w badaniu u osób z zaburzeniami depresyjnymi/nerwicowymi ze stosowaniem 20mg fluoxetyny, wyniki i odczucia były niemal identyczne, na plus wyszedł jednak szczep Lactobacillus rhamnosus GG ponieważ jego stosowanie było pozbawione jakichkolwiek skutków ubocznych. "

Nie wiem jeszcze, może będę stale łykać . Może dorzuce 2x dziennie.

Wiesz taka przerwa, to też efekt psychologiczny, bo za 2 miesiące mogę się założyć że będziesz myśleć,że już nie działa. Więc odstawiasz. Po się już na początku ograniczać.

Nipo · 2 stycznia 2018, o 18:17

Olalala pisze: ↑
7 października 2017, o 15:10
Szczerze polecam ashwaghande. Bardzo fajnie wycisza i uspokaja

Ola powiedz mi Ty brałaś Ashwagande albo bierzesz ?bo nie wiem ile czasu można ja stosować ?ja już biore jakieś 2 miechy j nie wiem czy nie odstawić

Nipo · 2 stycznia 2018, o 18:40

Biore ja 2 miesiące i się zastanawiam czy odstawić.Ile braliście czasu ?jak na Was działała ?ja jestem ogólnie zadowolony z jej działania ale nie wiem ile czasu można ja brac

Olalala · 2 stycznia 2018, o 21:28

Nipo pisze: ↑
2 stycznia 2018, o 18:40
Biore ja 2 miesiące i się zastanawiam czy odstawić.Ile braliście czasu ?jak na Was działała ?ja jestem ogólnie zadowolony z jej działania ale nie wiem ile czasu można ja brac

Nipo, nie bierz więcej niż 3 miesiące.

Gona · 11 stycznia 2018, o 15:18

Czy to mozliwe ze na poczatku kuracji ashwaganda moge odczowac pogorszenie? Stosuje od kilku dni i jest gorzej.

Gona · 11 stycznia 2018, o 19:24

Gona pisze: ↑
11 stycznia 2018, o 15:18
Czy to mozliwe ze na poczatku kuracji ashwaganda moge odczowac pogorszenie? Stosuje od kilku dni i jest gorzej.

Nikt nie ma doswiadczenia w tym temacie???

Nipo · 11 stycznia 2018, o 19:27

Gona pisze: ↑
11 stycznia 2018, o 19:24

Gona pisze: ↑
11 stycznia 2018, o 15:18
Czy to mozliwe ze na poczatku kuracji ashwaganda moge odczowac pogorszenie? Stosuje od kilku dni i jest gorzej.
Nikt nie ma doswiadczenia w tym temacie???

Gorzej to znaczy ?jakie masz konretnie objawy ?

Gona · 11 stycznia 2018, o 20:06

Zazywam na nerwice i musze przyznac ze lęki sie zmniejszyly. Nasilily sie stany depresyjne. Moze dziala to pidobnie jak leki antydepresyjne, ze najpierw jest gorzej.

Nipo · 11 stycznia 2018, o 20:09

Gona pisze: ↑
11 stycznia 2018, o 20:06
Zazywam na nerwice i musze przyznac ze lęki sie zmniejszyly. Nasilily sie stany depresyjne. Moze dziala to pidobnie jak leki antydepresyjne, ze najpierw jest gorzej.

Ja biore 2 miesiace i czulem sie na poczarku ze mi bardzo pomagalo a od jakis paru dni tak jakby nie działało

Gona · 11 stycznia 2018, o 20:40

Na dziurawiec reagowalam podobnie. Zanim poczulam poprawe najpierw sie pogorszylo.