Gdy ona zaczęła wołać ojca to ja wpadłam w panikę,że zaraz coś jej zrobię i,że ona się nie boi.Z drugiej strony tłumacze sobie,że gdybym miała zamiar ja skrzywdzić to bym się tego nie bała a już tym bardziej nie szukała bym pomocy na forum.Siedzą we mnie jeszcze wyrzuty sumienia odnośnie poduszki która jej przycisnelam aby sprawdzić do czego jestem zdolna a to z kolei wzbudziło we mnie jeszcze większy lęk i panikę totalnie straciłam zaufanie do siebie i może przez to chodzę jak bomba.eyeswithoutaface pisze: ↑6 września 2017, o 10:34No a z czym innym? Może wczesniej już działo się coś, co Cię zdenerwowało, może byłas zestresowana i zachowanie córki po prostu przelało czare goryczy, puściły Ci hamulce i już. Zdarza sięzrezygnowana pisze: ↑6 września 2017, o 06:43Chciałam żeby ktoś mi odpowiedzial.Czy moje zachowanie związane było z reakcja mojej córci?![]()
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień z natrętami? Wyżal się swobodnie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 583
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
nie racjonalizuj nic, bo to nic nie daje, a wchodzi sie w wieksze analizy; Zatrzymuj analizy jednym konkretnym, mocnym zdaniem. Np. "TO JEST NERWICA NIC WIECEJ" i przechodz do jakiejs aktywnosci. Dalej sie kreci mysl to znowu "to jest nerwica, nic wiecej". 100000 razy dziennie. Na drugi dzien bedzie przychodzi 5 tysiecy razy a nie dziesiec. Na trzeci dzien mniej mniej, az w koncu zaninknie. Oczywiscie zaniknie, by wrocic. Ale wroci i znowu, konsekwentnie i logicznie bedziesz odpowiadac mysli "to jest tylko nerwica, kocham corke". Stop. I zaniknie mysl.ewelinka1200 pisze: ↑5 września 2017, o 15:08No pewnie.ze wiem...dlatego sie boje tych mysli
Boje sie ze moze ja tak naprawde mysle...
Ale staram się odpuszczac...nie zastanawiac sie...

Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
zrezygnowana pisze: ↑6 września 2017, o 06:43Chciałam żeby ktoś mi odpowiedzial.Czy moje zachowanie związane było z reakcja mojej córci?
[/quot
wiesz; cos ci opowiem. Moim natretem jest samobojstwo. Mam teraz fatalny czas. Nagle uslyszalam od kolezanki, ze jej znajoma sie powiesila. Najpierw zrobilo mi sie zielono przed oczami, zaczelam dopytywac, jak to kiedy, a co miala ? Depresje ?(a moze nerwice
). Nastenie, mowie sobie do siebie "co mnie to obchodzi, to nie jest taki problem jak ja mam, STOP"
Przeszlo.
Wiec, zacznie krzyczec corka, przestan robic afere i podsycac atmosfere. Powiedz sobie "ok, krzyczy, swietnie". Zapytaj spokojnie, co sie dzieje. Jesli pojawi sie mysl, ze ona wie, ze chcesz ja utopic, to powiedz sobie "ok, to OCD, kolejna chora mysl, wygenerowana przez chory, zmeczony beznadziejnym mysleniem i podejsciem do zycia, mozg".
Albo powiedz sobie "moj mozg tworzy chore mysli natretne".
Oczywiscie, nie zadziala to za pierwszym, ani drugim razem. Ale z uporem mowienie tego, pozwoli ci na uwolnienie sie od tego badziewia.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Halinka.wiesz.co jest mega dziwne...ze jak.jestem w pracy i jestem zajeta...to nie mam mysli natretnych...zapominam.o.nich...ale jak w chwili wolnej se przypomne czego sie boje...to ciul...lęki na nowo...
Mylisz ze skoro mam teraz ten zanik uczuc i lęk ze sktzywdze dziecko ...skoro jej ,,nie kocham,, to tez głupota nerwicy? Bo przecież ją kocham nad zycie...tylko teraz mi sie wydaje...ze jednak jej nie kocham...allleee szał!!
Mylisz ze skoro mam teraz ten zanik uczuc i lęk ze sktzywdze dziecko ...skoro jej ,,nie kocham,, to tez głupota nerwicy? Bo przecież ją kocham nad zycie...tylko teraz mi sie wydaje...ze jednak jej nie kocham...allleee szał!!
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Słuchaj, jakbyś chciała ją skrzywdzić to byś po prostu to zrobiła, zdązyłabyś już tysiąc razy ją udusić. Ale jakoś tego nie zrobiłaś, za to od kiedy pamiętam trzęsiesz się ze strachu jak galareta i masz coraz więcej wątpliwości. Oczywiście, że to tylko nerwica! Oczywiście, ze niczego córce nie zrobisz, a wymyślanie kolejnych teorii tylko dlatego, że zawołała tatę podczas kąpieli to tylko dowód na to, jak silnie tkwisz w nerwicowym kole! Głowa do góry, to tylko bzdury które nerwica wkłada Ci do głowy. Twoim zadaniem jest je olewać i nie uciekać w kompulsjezrezygnowana pisze: ↑6 września 2017, o 10:54Gdy ona zaczęła wołać ojca to ja wpadłam w panikę,że zaraz coś jej zrobię i,że ona się nie boi.Z drugiej strony tłumacze sobie,że gdybym miała zamiar ja skrzywdzić to bym się tego nie bała a już tym bardziej nie szukała bym pomocy na forum.Siedzą we mnie jeszcze wyrzuty sumienia odnośnie poduszki która jej przycisnelam aby sprawdzić do czego jestem zdolna a to z kolei wzbudziło we mnie jeszcze większy lęk i panikę totalnie straciłam zaufanie do siebie i może przez to chodzę jak bomba.eyeswithoutaface pisze: ↑6 września 2017, o 10:34No a z czym innym? Może wczesniej już działo się coś, co Cię zdenerwowało, może byłas zestresowana i zachowanie córki po prostu przelało czare goryczy, puściły Ci hamulce i już. Zdarza sięzrezygnowana pisze: ↑6 września 2017, o 06:43Chciałam żeby ktoś mi odpowiedzial.Czy moje zachowanie związane było z reakcja mojej córci?![]()

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 583
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
kochana ja to wszystko wiem, gorzej z praktykąeyeswithoutaface pisze: ↑6 września 2017, o 15:39Słuchaj, jakbyś chciała ją skrzywdzić to byś po prostu to zrobiła, zdązyłabyś już tysiąc razy ją udusić. Ale jakoś tego nie zrobiłaś, za to od kiedy pamiętam trzęsiesz się ze strachu jak galareta i masz coraz więcej wątpliwości. Oczywiście, że to tylko nerwica! Oczywiście, ze niczego córce nie zrobisz, a wymyślanie kolejnych teorii tylko dlatego, że zawołała tatę podczas kąpieli to tylko dowód na to, jak silnie tkwisz w nerwicowym kole! Głowa do góry, to tylko bzdury które nerwica wkłada Ci do głowy. Twoim zadaniem jest je olewać i nie uciekać w kompulsjezrezygnowana pisze: ↑6 września 2017, o 10:54Gdy ona zaczęła wołać ojca to ja wpadłam w panikę,że zaraz coś jej zrobię i,że ona się nie boi.Z drugiej strony tłumacze sobie,że gdybym miała zamiar ja skrzywdzić to bym się tego nie bała a już tym bardziej nie szukała bym pomocy na forum.Siedzą we mnie jeszcze wyrzuty sumienia odnośnie poduszki która jej przycisnelam aby sprawdzić do czego jestem zdolna a to z kolei wzbudziło we mnie jeszcze większy lęk i panikę totalnie straciłam zaufanie do siebie i może przez to chodzę jak bomba.eyeswithoutaface pisze: ↑6 września 2017, o 10:34
No a z czym innym? Może wczesniej już działo się coś, co Cię zdenerwowało, może byłas zestresowana i zachowanie córki po prostu przelało czare goryczy, puściły Ci hamulce i już. Zdarza się![]()
Trzymaj się, pozdrawiam

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Ja chciałbym na jedną dobę móc wejsc w umysł pedofila aby wreszcie na 100 procent upewnić się ze ja taki nie jestem.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 58
- Rejestracja: 3 lutego 2017, o 05:50
Myślę, że jednak byś nie chciał wiedzieć co tam znajdziesztomek19932304 pisze: ↑6 września 2017, o 18:28Ja chciałbym na jedną dobę móc wejsc w umysł pedofila aby wreszcie na 100 procent upewnić się ze ja taki nie jestem.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 58
- Rejestracja: 3 lutego 2017, o 05:50
Swoją drogą, myślałem o Tym co Ci napisać, żeby podnieść Cię na duchu i sam złapałem natrętaPiotrq pisze: ↑7 września 2017, o 06:46Myślę, że jednak byś nie chciał wiedzieć co tam znajdziesztomek19932304 pisze: ↑6 września 2017, o 18:28Ja chciałbym na jedną dobę móc wejsc w umysł pedofila aby wreszcie na 100 procent upewnić się ze ja taki nie jestem.. A sam fakt, że piszesz na tym forum już dowodzi tego, że "taki nie jesteś".


-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Jak zapominasz w ciagu dnia o natretach to nie jest tak złeewelinka1200 pisze: ↑6 września 2017, o 14:48Halinka.wiesz.co jest mega dziwne...ze jak.jestem w pracy i jestem zajeta...to nie mam mysli natretnych...zapominam.o.nich...ale jak w chwili wolnej se przypomne czego sie boje...to ciul...lęki na nowo...
Mylisz ze skoro mam teraz ten zanik uczuc i lęk ze sktzywdze dziecko ...skoro jej ,,nie kocham,, to tez głupota nerwicy? Bo przecież ją kocham nad zycie...tylko teraz mi sie wydaje...ze jednak jej nie kocham...allleee szał!!

Nie zasługujesz na nerwice
Odpędz to świństwo na tyle na ile możesz !
Ja odpędzam swoje
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 120
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 12:48
Teraz chyba ja juz calkiem zglupialam i chyba mam gorszy dzien, nie mam natretnych mysli, przeszly mi calkowicie praktycznie z dnia na dzien, a zostala wielka pustka i obojetnosc. Nie czuje uczuc do chlopaka, rodziny.. normalnie funkcjonuje na codzien, zdaza mi sie, ze sie posmieje z czegos ale ogolnie przytlacza mnie obcosc. Nie wiem dlaczego nie jest jak dawniej. Wszyscy macie lęk i natretne mysli, a mnie to minelo i nie wiem czy juz tak bedzie zawsze :/
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Ja mam tak ze jak jeden natręt sobie przetłumaczę to zaraz pojawia sie następny tak jak by mój umysł nie lubił spokojuPiotrq pisze: ↑7 września 2017, o 08:27Swoją drogą, myślałem o Tym co Ci napisać, żeby podnieść Cię na duchu i sam złapałem natrętaPiotrq pisze: ↑7 września 2017, o 06:46Myślę, że jednak byś nie chciał wiedzieć co tam znajdziesztomek19932304 pisze: ↑6 września 2017, o 18:28Ja chciałbym na jedną dobę móc wejsc w umysł pedofila aby wreszcie na 100 procent upewnić się ze ja taki nie jestem.. A sam fakt, że piszesz na tym forum już dowodzi tego, że "taki nie jesteś".
. Tak to już jest z nami nerwicowcami
.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 12 maja 2017, o 17:21
Szło mi tak dobrze do wczoraj myśl z kosmosu ze dzień wcześniej może zrobilam coś strasznego co może zaszkodzić domownikom i ze tracę pamięć i dlatego nie pamiętam.
Myśli przeskskuja jak w kalejdoskopie sprawdzając która się uczepi
Czy też tak macie ze myśli lękowe są różne. ( nie dotyczą jednej sfery i obawy) tylko jak człowiek jedno ogarnia to kolejne które niestety zaskakuje i znowu od Nowa ignorowanie akceptowanie itp....
Myśli przeskskuja jak w kalejdoskopie sprawdzając która się uczepi
Czy też tak macie ze myśli lękowe są różne. ( nie dotyczą jednej sfery i obawy) tylko jak człowiek jedno ogarnia to kolejne które niestety zaskakuje i znowu od Nowa ignorowanie akceptowanie itp....
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 58
- Rejestracja: 3 lutego 2017, o 05:50
Normalne. Jeżeli będziesz sobie próbował tłumaczyć te myśli to dasz znać umysłowi że coś w tej myśli jest prawdziwego, skoro się nią zajmujesz. To tylko Cię nakręci.tomek19932304 pisze: ↑7 września 2017, o 11:39Ja mam tak ze jak jeden natręt sobie przetłumaczę to zaraz pojawia sie następny tak jak by mój umysł nie lubił spokoju
Jedyna opcja - nie pozwolić sobie tego rozkminiac. Tak jak piszą inni - pojawia się niechciana mysl, to od razu powtarzaj sobie w głowie "to tylko nerwica". Nic wiecej, nie wchodz absolutnie w żaden dialog wewnętrzny czy rozmyślanie. "To tylko nerwica" .