magda10 pisze: ↑3 października 2022, o 08:51
Zumba pisze: ↑3 października 2022, o 06:12
Strasznie walczysz Magda żeby nerwice utrzymać. Nie szkoda Ci siebie? Poczytaj sama swoje posty i zastanów się gdzie chociaż na chwilę podwazylas swoje lękowe myślenie. Chora onkologicznie już właściwie nie jesteś, tezyczke kontrolujesz u endokrynologa, fizycznie nic nagle się nie stanie.
Wizyty u endokrynologia nic nie dają, bo wapń i tak ciągle sie waha, a ten co biorę w tabletkach idzie głównie do nerek i rok temu miałam.kamien i atak kolki nerkowej.
Oczywiście, że nic nie dają, bo człowiek to psychika i ciało, gdzie jedno wpływ na drugie.
Druga sprawa, że masz zachwianą gospodarkę wapniowo-magnezową i stąd złogi. Problemem prawdopodobnie nie jest wapń, ale magnez. Masz za mało magnezu, żeby móc wykorzystać wapń, dlatego ten Ci się odkłada (kamień w nerce), a poziom cały czas niski. Uzupełnij magnez to zwiększy Ci się poziom wapnia, który teraz Ci się odkłada. Pójdź do dietetyka.
Tak naprawdę to sama niszczysz siebie i ani myślisz przestać. Zaklinowałaś się na tym, że inni mają tylko nerwicę, a Ty masz realne problemy zdrowotne, powtarzasz to jak mantrę, żeby się utwierdzać w użalaniu nad sobą. A to po pierwsze nieprawda, chociażby ja mam poważne problemy zdrowotne, a po drugie to ile razy jeszcze napiszesz, że nie wiesz czy problemy są realne czy to nerwica? Nie będziesz tej pewności miała i przyjmij to wreszcie i ustal sobie, że trudno będziesz decydowała w oparciu o to co w danej sytuacji uznasz za najwłaściwsze, bo innego wyjścia nie masz.I koniec kropka tego tematu, bo to co robisz to jest dręczenie siebie, swojego ciała, pobudzanie ciągle układu wegetatywnego przez ciągły stan napięcia. Przerób wreszcie ten żal do świata, do lekarzy, weź odpowiedzialność za swoje życie i wyjdź z tego błędnego koła samozniszczenia.