Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Darq30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30

18 czerwca 2022, o 22:42

Ludzie nie bieżcie tego sziiiitu co wam wciskają u psychiatrów . xD ja nie biorę i wie m że nie potrzebuje nic xD proponuje powiedzieć pseudo lekarzom żeby se sami to brali xD nie wiem czy wiecie ale psychiatrzy sami chodzą do psychiatrów xD a jedyne co oni potrafią to wciskać wam kit xD
og220
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 140
Rejestracja: 15 listopada 2018, o 07:27

19 czerwca 2022, o 13:20

maggie2223 pisze:
18 czerwca 2022, o 22:42
całkiem możliwe...u mnie np pojawiają sie choroby jak sie przeciaze - a to zazwyczaj wiaże się z długotrwały stresem lub wlasnie momentem przełomowym w zyciu. tez organizm reaguje chorobą jak tłumimy emocje i uczucia i "przemy do przodu" nie metabolizujac ich... ale wiem również ze mają to moje "zdrowe" kolezanki...to czasem normalna reakcja organizmu,

ale jezeli ci ciężej niż zwykle i czujesz ze twoje zdrowie psychiczne sie pogarsza to zrób cos co na ogól pomaga (oczywiscie oprócz terapii) - ja np wiem ze musze zwiekszyc dawke aktywnosci fizycznej, porozmawiac z kims o moim samopoczuciu i pozwolic sobie na nie poprostu... ale własnie tak jak piszesz tez zrozumiec ze ciało tak jakby sabotuje moje działania - aby nie chronić - aby nikt mnie nie odrzucił, nie wysmiał, abym się nie upokorzyła. Ja mam schemat bycia nie dosc dobrą co jest dosc powszechne i jezeli to wystepuje tez w twojej podswiadomosci to organizm cię "ratuje" zapaleniem zatok.
[/quote]

pewnie tak jest, przed czymś ta choroba ma mnie chronić. Chciałabym zrobić coś, co ogólnie pomaga, ale jak na złość jest to bieganie bądź jazda na rowerze, która teraz ze względu na zatoki-ucho-gardło odpada.
Mam tylko nadzieję, że jak dziś wrócę z długiego urlopu do domu, to moje płukanki i krople do ucha zadziałają. W innym wypadku znowu będę bezsilna, bo rok temu sprawa zatok ciągnęła się 2 miesiące... Wtedy mogłam sobie pozwolić na siedzenie w domu, a teraz muszę chodzić do pracy i chciałabym naprawdę wziąć się za aktywności poza pokojem :')
maggie2223
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 251
Rejestracja: 28 stycznia 2020, o 08:55

19 czerwca 2022, o 19:29

Tez miałam zatoki chore permanentnie - mi pomogły jala neti płukanie ich oraz mega duże dawki wit c - takie aż do biegunki to się nazywa kalibracja . I reszta witamin w dużych dawkach . Poza tym problem zatok jest dość skomplikowany bo jest tez od hormonów jak są w nierównowadze - a są od nadmiaru stresu wiadomo :) także koło się zamyka , ale mi tez pomogła świadomość ze to od stresu
Awatar użytkownika
songoten
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 maja 2020, o 23:17

21 czerwca 2022, o 16:37

Nie no zawsze coś! Puls mam zawsze w górnej granicy a dziś mierze 59 mierze ponownie 60. Nigdy tak niskiego nie odnotowałem. Czy to nie jest za niski????
najlepszymi rzeczami w życiu nie są rzeczy
lukaszz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 176
Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25

21 czerwca 2022, o 18:20

songoten pisze:
21 czerwca 2022, o 16:37
Nie no zawsze coś! Puls mam zawsze w górnej granicy a dziś mierze 59 mierze ponownie 60. Nigdy tak niskiego nie odnotowałem. Czy to nie jest za niski????
Bez jaj, puls 60 w spoczynku jest w pełni normalny. Ja pod wieczór przed snem miewam 45. Nie mierz pulsu!! Odkąd nie mierzę, jest dużo lepiej. Cały czas mi się wydawało, ze jest za duży albo za mały. Bez sensu.
martif
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 149
Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24

21 czerwca 2022, o 19:50

songoten pisze:
21 czerwca 2022, o 16:37
Nie no zawsze coś! Puls mam zawsze w górnej granicy a dziś mierze 59 mierze ponownie 60. Nigdy tak niskiego nie odnotowałem. Czy to nie jest za niski????
Jak najbardziej prawidłowe.
og220 pisze:
18 czerwca 2022, o 19:40
Miesiąc temu odstawiłam całkowicie leki
Ile czasu brałaś ? Jakie dawki ?
Awatar użytkownika
songoten
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 maja 2020, o 23:17

22 czerwca 2022, o 00:11

Ja teraz na setralinie. Pomogła mi trochę np znikły kotania serca i zawroty głowy z jakby uciskiem w głowie. Ale tylko tyle. Nadal we mnie jest lęk czuje się czasami jak na wojnie gdy nic tak naprawdę się nie dzieje złego.
Dlatego mam zamiar zmienić lek na parogen. Acha i czy to nie paradoks że po leku na depresję którym jest ssri wrucily depresyjne dni...
najlepszymi rzeczami w życiu nie są rzeczy
Aniaaa87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 300
Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38

22 czerwca 2022, o 10:23

Darq30 pisze:
18 czerwca 2022, o 22:42
Ludzie nie bieżcie tego sziiiitu co wam wciskają u psychiatrów . xD ja nie biorę i wie m że nie potrzebuje nic xD proponuje powiedzieć pseudo lekarzom żeby se sami to brali xD nie wiem czy wiecie ale psychiatrzy sami chodzą do psychiatrów xD a jedyne co oni potrafią to wciskać wam kit xD
Niestety masz racje…Dlatego ja nic nie biorę przecież kiedyś i tak to będzie trzeba kiedyś odstawić.
martif
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 149
Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24

22 czerwca 2022, o 20:28

songoten pisze:
22 czerwca 2022, o 00:11
Acha i czy to nie paradoks że po leku na depresję którym jest ssri wrucily depresyjne dni...
A jak długo bierzesz? Przez pierwsze 2-3 tygodnie mogą objawy się zwiększyć. Dopiero później wraca wszystko do normy...
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
Awatar użytkownika
songoten
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 maja 2020, o 23:17

22 czerwca 2022, o 22:53

Biorę zdecydowanie dłużej. Kilka miesięcy nie tygodni.
najlepszymi rzeczami w życiu nie są rzeczy
Awatar użytkownika
Green_Tea
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: 1 marca 2017, o 08:36

23 czerwca 2022, o 16:48

Macie często nienawistne myśli względem siebie samych? Czy można w ogóle polepszyć swój stan jeśli masz myśli, że nie zasługujesz na to, by czuć się dobrze? Czy jak uda mi się coś osiągnąć to w końcu poczuję się dobrze ze sobą, czy te myśli sięgają głębiej?
martif
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 149
Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24

23 czerwca 2022, o 20:11

songoten pisze:
22 czerwca 2022, o 22:53
Biorę zdecydowanie dłużej. Kilka miesięcy nie tygodni.
Ja od czasu brania leków poprawę miałem dopiero po może 2 miesiącach (już dokładnie nie pamiętam, ale prześledź moje wpisy na pewno pisałem o tym).
Tez długo czasu zeszło mi zanim ustałem jakoś na nogi. W czasie brania leków miałem różne objawy. Bóle szyi, suchość w gardle, zamazany obraz, uczucie bycia w innym świecie. Wszystko zazwyczaj trwało kilka dni i mijało...
Obecnie z tych objawów nie mam nic (biorę leki 6 miesiąc)
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

24 czerwca 2022, o 13:54

Ale mam dziś piękny dzień. Rano wstałam do pracy, a w drodze na przystanek nie widziałam dokładnie nic co przede mną. Wszystko rozmazane, zamglone. Wystraszyłam się w CH**, zastanawiałam się co zrobić. Szybka eycofka i do chaty. Wróciłam, zasnęłam na chwilę i jak się obudziłam... Ja nie mogę. Tak mnie głowa bolała przy skroni, w oku, twarz dretwieje (chociaż to już od kilkunastu tygodni). Wzięłam 2 tabletki i jakby lepiej, ale wciąż zawroty, drętwienie, taka niepewność, delikatny lek i mimo wszystko, lżejszy, ale ból głowy. Masakra, dobrze, że chociaż lekarz l4 dał. Ale już nowy powód do obaw :(
/////ALPINE
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 8 maja 2022, o 19:12

24 czerwca 2022, o 17:18

jacobsen pisze:
24 czerwca 2022, o 13:54
Ale mam dziś piękny dzień. Rano wstałam do pracy, a w drodze na przystanek nie widziałam dokładnie nic co przede mną. Wszystko rozmazane, zamglone. Wystraszyłam się w CH**, zastanawiałam się co zrobić. Szybka eycofka i do chaty. Wróciłam, zasnęłam na chwilę i jak się obudziłam... Ja nie mogę. Tak mnie głowa bolała przy skroni, w oku, twarz dretwieje (chociaż to już od kilkunastu tygodni). Wzięłam 2 tabletki i jakby lepiej, ale wciąż zawroty, drętwienie, taka niepewność, delikatny lek i mimo wszystko, lżejszy, ale ból głowy. Masakra, dobrze, że chociaż lekarz l4 dał. Ale już nowy powód do obaw :(
Tak to chyba jest w tym naszym zaburzeniu, że z byle powodu przez nakręcanie się sami wytwarzamy sobie ten lek. Moim konikiem aktualnie jest wmawianie sobie ,że coś jest z moim ciśnieniem i serce za szybko bije, to zaraz może zawał,czasami staram się to olewać a czasem jeszcze przegrywam. Także głowa do góry musi być dobrze :)
magda10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16

24 czerwca 2022, o 18:06

Dziś miałam straszne zawroty głowy w łóżku od razu po obudzeniu sie, też macie?
ODPOWIEDZ