Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1034
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
No dziś sobie funduje jazdy nie potrzebne. Aż szkoda gadać to chyba dlatego że już nikt mi nie wierzy i mnie nie słucha.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18
Ja to mam tak już ni pamiętam od kiedy że na pot jestem chyba uczulony bo cała głowa swędzi haha ale to pewnie taki objaw, bo po dwóch tygodniach intensywnego pocenia już mi to tak nie przeszkadza, a jak jestem na łyso to prawie wogóle. Damian każdy człowiek ma takie chwile, albo bez powodu, że robi się czerwony
Ja robię się czerwony jak postawie kupon i w 90 minucie nie wchodzi !! Jak to od tego to ty masz się tym nie interesować bo po co ci ta wiedza
Ja to w chu mam tego i mi to już nie przeszkadza a TYM BARDZIEJ w ch*ju mam czy to może mieć jakieś konsekwencje, ja już mam wywalone na to ZAUFAJ BYŁEMU HIPOCHONDRYKOWI ja już jestem coraz bliżej, już coraz bliżej. Może to potrwać miesiącami ale czuję zbliżającego się goryla we mgle hihi


Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18
Ja kiedyś wogólę nie zdawałem sobie sprawy, dla mnie normalne było że się interesuję, że ogarniam te tematy w 100% byłem tym pochłonięty. Dla mnie nienormalne podejście było że bym przestał się tym zajmować, jakby mi ktoś powiedział że to dziwne to uznałbym go za szaleńca. Czas i życie zrewidowało moje poglądy 

Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18
Ale ten lęk przeszkadza, co nie ? Wy pewnie też tak macie. Jak nie jestem w pełni skupiony od razu pojawiają się myśli na temat rzeczywistości ale z rzeczywistością nie mają nic wspólnego. Zdałem sobie sprawę że nie ufam sobie i mam wątpliwości co do własnego zachowania gdzieś tam głęboko we mnie, to dopiero początek. To dopiero początek mojej pracy nad sobą. Czuję się jakbym wchodził do ogromnego, wielkiego ciemnego lasu. 'Musidz być silny jak Dąb, co jest krwią podlewany' do tego właśnie zmierzam, bez pie*rdolenia !
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18
Jakie macie lęki ? Mój najmocniejszy i najsilniejszy jest związany z ludźmi. Jak przebywam z ludźmi w jednym pomieszczeniu i nie ma między nami ustalonych jakichś relacji, to powstaje jakieś pole magnetyczne. Jak idę chodnikiem to bardzo często zdarzy się że ludzie zaszurają. W oczy im nie patrzę bo wzięli by mnie za jakiegoś psychola. Nie robię tego świadomie. Kiedyś jak byłem w strasznym stanie haha to jak za każdym razem szedłem i nie mogłem sobie poradzić to rozrywalem ich na kawałki albo zabijałem w różny sposób. Później słabszy lęk to związany z bezpieczeństwem z ludźmi. I na końcu 1% związany ze zdrowiem, ale w sumie tu już będzie 0% bo jak rzadko pojawia się jakaś myśl to nie sprawia mi to problemu i idzie w zapomnienie.
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18
Jak to są te kryzysy wychodzenia z zaburzenia to chcę więcej, wypluje z siebie kubek flegmy z zatok więcej : )
Goń królika za ogon daje tyle szczęścia !
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
Wolność słowa z umiarem
Szczęście to chwila ulotne jak motyle
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Hej,Krzysiekk pisze: ↑4 kwietnia 2021, o 19:56Cześć. Jestem dzisiaj w dołku, zastanawia mnie, czy mam jakiś nierozwiązany konflikt wewnętrzny, że nerwica wróciła. Na początku roku odstawiłem leki, bo wydawało mi sie że ogarnąlem temat świadomego odburzania, bardzo mi się poprawiło, lecz ostatnio znacznie mi się pogorszyło, mimo trzymania się logiki, nie robię sobie presji a to wszystko wraca. Miałem niedawno momenty, że poczułem na chwile szczęście, mialem wrażenie że wszystko idzie w dobrym kierunku, tylko musze dać sobie czas. Czytam posty odburzeniowe i dochodzę do wniosków że prawie każdy pisze tam że udało mu się dotrzeć do siebie, posłuchali swojego wnętrza, dzięki czemu wyszli z tego, ja nie potrafię dotrzeć do tego wnętrza, nie wiem co powinienem zrobić by pogodzić się ze sobą. W moim życiu nie widzę jakichś presji przez które lęk i napięcie miałoby być tak silne, a jednak widzę że się pogarsza, czego sie boje. Przychodzą mi myśli, że bez leków znowu sobie nie poradzę, a nie chce już wracać do tego świństwa. Mam wrażenie, że żyje automatycznie i nie mam na nic wpływu. Proszę o pomoc gdzie robię błąd. Pozdrawiam
myślę, że jeśli faktycznie odburzasz się jak trzeba [ nie traktuj tego jako przytyk, ale niestety często jest tak, że tylko wydaje nam się, że robimy wszystko co trzeba ( ja długo robiłam wiele rzeczy na opak będąc przekonaną, że wszystko robię jak należy ), a w rzeczywistości bywa z tym różnie, bywa też tak, że niby wszystko robimy ok, a jakiś jeden czy dwa elementy których nie zauważamy, albo nie tak do nich podchodzimy utrzymują u nas stan zaburzenia] to być może rzeczywiście jakiś konflikt wewnętrzny w którym żyjesz, jakieś niewłaściwe podejście, niewłaściwe przekonania utrzymują u Ciebie wysoki poziom stresu. Każdy z nas jest inny, u jednych zaburzenie to jedynie efekt jakieś pojedynczej sytuacji i takie osoby często szybko wychodzą z tych stanów, pisząc potem radośnie, że to luz wystarczy się nie przejmować i to jest prawda, ale u ludzi u których zaburzenie ma solidniejszy fundament w postaci złych nawyków, niepotrzebnych presji, niewłaściwych przekonań , gdzie rozbudowało się ono o wiele mechanizmów utrzymujących ten stan, to przy wychodzeniu z tego nerwicowego pierdolniczka aż prosi się o poukładanie w sobie pewnych spraw. I ja nie piszę tutaj o 1000 terapii, psychoanaliz, ale o tym żeby jeśli jest coś co faktycznie bardzo mocno rzutuje na utrzmywania się tego stanu ( np jakis konflit w rodzinie, problem w pracy ) to żeby jednak ogarnąć sobie odpowiednią postawę do tego, bo czasem jest tak, że ktoś wszystko fajnie działa, ignoruje, postawa normalnościowa, ale brak jest np postawy przyjacielskiej wobec siebie co powoduje, że z jednej strony uwalaniamy sporo napięcia przez akceptacje i ignorowanie, ale z drugiej strony przez niepotrzebne presje i przypierdalactwo do siebie wciąż tworzymy nowe. Warto więc sobie to przemyśleć, czy nasza postawa względem siebie i życia jest ok i czy nie utrzymuj ona nas w jakimś stopniu w zaburzeniu.
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1034
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Katja to dałaś mi ndo myślenia ja tak bardzo chce wyjść że po trupach z jednego problemu zrobiłem 100, szukałem już wszędzie winy zaburzenia dda, ddd, analizy a zamiast wychodzić jeszcze bardziej to rozruszałem
ale cóż są prześwity jest nadzieja, szkoda na tabletkach zmarnowanych 7 lat, i strasznie ciągnie żeby sobie ulżyć. W sensie tabletek
bo ten ciągły stan napięcia i zagrożenia naprawdę człowiekowi daje w kość.
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Ty kolego to moim zdaniem jesteś na etapie samonakręcania się i uporczywego ruminowania tych 7 lat, że u Ciebie to moim zdaniem najpierw jednak potrzebna jest właściwa postawa względem objawów i myśli czyli nie wkręcanie się ciągle w te zawały, nadciśnienia itp sprawy, bo to jest postawa dzięki której wciąż utrzymujesz bardzo wysoki poziom lęku, który nie pozwala Ci na to żebyś mógł zajmować się czymkolwiek innym ( Twój stan emocjonalny jest w takim osbaraniu, że cały czas jesteś jak na wojnie, jakbyś codziennie walczył o przetrwania, no i w takim stanie to nie ma nawet co się brać za jakieś analizy ddd, dda itp sprawy bo nakręcisz tym sobie takie cuda na kiju, że na koniec wyjdzie Ci, że to nie żadne dda tylko jesteś kosmitą i to w dodatku z psychozą i chorobą wieńcową )DamianZ1984 pisze: ↑7 kwietnia 2021, o 16:21Katja to dałaś mi ndo myślenia ja tak bardzo chce wyjść że po trupach z jednego problemu zrobiłem 100, szukałem już wszędzie winy zaburzenia dda, ddd, analizy a zamiast wychodzić jeszcze bardziej to rozruszałemale cóż są prześwity jest nadzieja, szkoda na tabletkach zmarnowanych 7 lat, i strasznie ciągnie żeby sobie ulżyć. W sensie tabletek
bo ten ciągły stan napięcia i zagrożenia naprawdę człowiekowi daje w kość.
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1034
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Masz rację ale to co zrobić? Kurcze wystraszyłaś mnie to znaczy że mogę dostać choroby wieńcowej od tych analiz czy psychozy?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1034
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
I widzisz już jestem przerażony wystarczyły 2 słowa, tak działa mój stan lękowy cały dzień coś sobie tłumaczę zemby puścić emocje i myśli wolno i nagle jeden wpis i to chyba buźki na koniec nie dałaś a chciałaś i już jestem posrany