Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
Katja
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
27 lutego 2021, o 20:35
DamianZ1984 pisze: ↑27 lutego 2021, o 20:26
Wcześniej się chowałem za lekami i miałem pretensje czemu nie przechodzi, dopiero tu ludzie uświadomili mi że nie jestem sam i nie mogę oszukiwać sam siebie czas nauczyć się cierpieć jak mówi divin

szkoda ze sobie wkręty robię chore serca a badania echo zrobione, wysiłkowy 10 ekg
Cierpienie uszlachetnia

a poważnie to każdy nerwicowiec robi sobie jakieś wkręty bo na tym polega zaburzenie, teraz rzecz w tym żeby nauczyć się oswajać się z emocjami i z myślami, które z nich wynikają, tak aby nie wkręcać się w te wszystie straszne wizje i do tego potrzebna jest nie tylko wiedza, ale i
praktyka ( + cierpliwość ).
Powodzenia

-
Aniaaa87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38
27 lutego 2021, o 20:37
DamianZ1984 pisze: ↑27 lutego 2021, o 20:11
Oki Aniu wszystko wiemy, mamy wiedzę wzajemnie się uspokajamy, to czemu tkwimy w tym gownie?
Taak teorie to my mamy w jednym paluszku.Ja chłopaków z nagrań to bym mogła o 12 w nocy wierszem recytować.I tak sobie mówię ok cierpię i uj...niech będzie.Mogłabym wziąć leki ale chce spróbować bez.Ty tez próbujesz bo chcesz na stałe z tego wyjść.Zobaczysz pocierpimy swoje i się odburzymy
-
Aniaaa87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38
27 lutego 2021, o 20:42
Damianek ja myśle ze to jest podobnie jak z nauka jazdy samochodem.Teorie masz w jednym palcu ale jeździć nie umiesz..Codziennie wcielasz w życie i coraz lepiej jeździsz.No i z nami tak będzie !!
-
trybcio86
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 96
- Rejestracja: 21 lipca 2020, o 11:45
27 lutego 2021, o 20:57
Tadeusz30 pisze: ↑27 lutego 2021, o 18:55
Czy wy też tak macie, że wieczorem lęk i nerwy się nasilają? Na przykład dzisiaj, cały dzień wszystko było ok, czułem się bardzo dobrze ale jak nastał wieczór pojawia się lęk i nerwy, zupełnie bez powodu. Przez moją głowę przewijają się różne myśli na przykład, że coś się stało lub zaraz stanie komuś bliskiemu.
dzis mialem wracac Od dziewczyny wieczorem na piechote jakies 1,5km. Odprowadzila mnie kawalek i gdy sie rozeszlismy kazde w swoja strone nagle dostalem ataku paniki ze musze isc sam. Musialem sie wrcic do niej i zadzwonic po kumpla zeby po mnie przyjechal. Wczoraj popoludniu bez problemu pokanalem ten sam dystans sam. I badz tu madry w takiej sytuacji
-
Aniaaa87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38
27 lutego 2021, o 21:10
trybcio86 pisze: ↑27 lutego 2021, o 20:57
Tadeusz30 pisze: ↑27 lutego 2021, o 18:55
Czy wy też tak macie, że wieczorem lęk i nerwy się nasilają? Na przykład dzisiaj, cały dzień wszystko było ok, czułem się bardzo dobrze ale jak nastał wieczór pojawia się lęk i nerwy, zupełnie bez powodu. Przez moją głowę przewijają się różne myśli na przykład, że coś się stało lub zaraz stanie komuś bliskiemu.
dzis mialem wracac Od dziewczyny wieczorem na piechote jakies 1,5km. Odprowadzila mnie kawalek i gdy sie rozeszlismy kazde w swoja strone nagle dostalem ataku paniki ze musze isc sam. Musialem sie wrcic do niej i zadzwonic po kumpla zeby po mnie przyjechal. Wczoraj popoludniu bez problemu pokanalem ten sam dystans sam. I badz tu madry w takiej sytuacji
To jest właśnie najgorsze ze jak walnie to nie wiadomo kiedy..Ciezko przełamać ten lęk i wziąć to na logikę ze nic się nie stanie.Następnym razem jednak odważ się iść i zobaczysz ze nic złego się nie wydarzy.Ja tez mam często atak paniki jak gdzieś idę.Kiedyś zawsze leciałam spowrotem do domu i doszło do tego ze już wogole bałam się wychodzić.
-
Aniaaa87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38
27 lutego 2021, o 21:10
trybcio86 pisze: ↑27 lutego 2021, o 20:57
Tadeusz30 pisze: ↑27 lutego 2021, o 18:55
Czy wy też tak macie, że wieczorem lęk i nerwy się nasilają? Na przykład dzisiaj, cały dzień wszystko było ok, czułem się bardzo dobrze ale jak nastał wieczór pojawia się lęk i nerwy, zupełnie bez powodu. Przez moją głowę przewijają się różne myśli na przykład, że coś się stało lub zaraz stanie komuś bliskiemu.
dzis mialem wracac Od dziewczyny wieczorem na piechote jakies 1,5km. Odprowadzila mnie kawalek i gdy sie rozeszlismy kazde w swoja strone nagle dostalem ataku paniki ze musze isc sam. Musialem sie wrcic do niej i zadzwonic po kumpla zeby po mnie przyjechal. Wczoraj popoludniu bez problemu pokanalem ten sam dystans sam. I badz tu madry w takiej sytuacji
To jest właśnie najgorsze ze jak walnie to nie wiadomo kiedy..Ciezko przełamać ten lęk i wziąć to na logikę ze nic się nie stanie.Następnym razem jednak odważ się iść i zobaczysz ze nic złego się nie wydarzy.Ja tez mam często atak paniki jak gdzieś idę.Kiedyś zawsze leciałam spowrotem do domu i doszło do tego ze już wogole bałam się wychodzić.
-
trybcio86
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 96
- Rejestracja: 21 lipca 2020, o 11:45
27 lutego 2021, o 21:47
Aniaaa87 pisze: ↑27 lutego 2021, o 21:10
trybcio86 pisze: ↑27 lutego 2021, o 20:57
Tadeusz30 pisze: ↑27 lutego 2021, o 18:55
Czy wy też tak macie, że wieczorem lęk i nerwy się nasilają? Na przykład dzisiaj, cały dzień wszystko było ok, czułem się bardzo dobrze ale jak nastał wieczór pojawia się lęk i nerwy, zupełnie bez powodu. Przez moją głowę przewijają się różne myśli na przykład, że coś się stało lub zaraz stanie komuś bliskiemu.
dzis mialem wracac Od dziewczyny wieczorem na piechote jakies 1,5km. Odprowadzila mnie kawalek i gdy sie rozeszlismy kazde w swoja strone nagle dostalem ataku paniki ze musze isc sam. Musialem sie wrcic do niej i zadzwonic po kumpla zeby po mnie przyjechal. Wczoraj popoludniu bez problemu pokanalem ten sam dystans sam. I badz tu madry w takiej sytuacji
To jest właśnie najgorsze ze jak walnie to nie wiadomo kiedy..Ciezko przełamać ten lęk i wziąć to na logikę ze nic się nie stanie.Następnym razem jednak odważ się iść i zobaczysz ze nic złego się nie wydarzy.Ja tez mam często atak paniki jak gdzieś idę.Kiedyś zawsze leciałam spowrotem do domu i doszło do tego ze już wogole bałam się wychodzić.
dzis bylo to silniejsze ode mnie niestety moze gdyby nie wieczor to bym dal rade ale noc jednak robi dodatkowy efekt a przy ulicy zawroty glowy moga byc niebezpieczne
-
Aniaaa87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38
28 lutego 2021, o 12:36
trybcio86 pisze: ↑27 lutego 2021, o 21:47
Aniaaa87 pisze: ↑27 lutego 2021, o 21:10
trybcio86 pisze: ↑27 lutego 2021, o 20:57
dzis mialem wracac Od dziewczyny wieczorem na piechote jakies 1,5km. Odprowadzila mnie kawalek i gdy sie rozeszlismy kazde w swoja strone nagle dostalem ataku paniki ze musze isc sam. Musialem sie wrcic do niej i zadzwonic po kumpla zeby po mnie przyjechal. Wczoraj popoludniu bez problemu pokanalem ten sam dystans sam. I badz tu madry w takiej sytuacji
To jest właśnie najgorsze ze jak walnie to nie wiadomo kiedy..Ciezko przełamać ten lęk i wziąć to na logikę ze nic się nie stanie.Następnym razem jednak odważ się iść i zobaczysz ze nic złego się nie wydarzy.Ja tez mam często atak paniki jak gdzieś idę.Kiedyś zawsze leciałam spowrotem do domu i doszło do tego ze już wogole bałam się wychodzić.
dzis bylo to silniejsze ode mnie niestety moze gdyby nie wieczor to bym dal rade ale noc jednak robi dodatkowy efekt a przy ulicy zawroty glowy moga byc niebezpieczne
Wiem...Te stany są okropnie ciężkie i czasem poprostu nie da rady inaczej postapic...
-
trybcio86
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 96
- Rejestracja: 21 lipca 2020, o 11:45
28 lutego 2021, o 14:42
Aniaaa87 pisze: ↑28 lutego 2021, o 12:36
trybcio86 pisze: ↑27 lutego 2021, o 21:47
Aniaaa87 pisze: ↑27 lutego 2021, o 21:10
To jest właśnie najgorsze ze jak walnie to nie wiadomo kiedy..Ciezko przełamać ten lęk i wziąć to na logikę ze nic się nie stanie.Następnym razem jednak odważ się iść i zobaczysz ze nic złego się nie wydarzy.Ja tez mam często atak paniki jak gdzieś idę.Kiedyś zawsze leciałam spowrotem do domu i doszło do tego ze już wogole bałam się wychodzić.
dzis bylo to silniejsze ode mnie niestety moze gdyby nie wieczor to bym dal rade ale noc jednak robi dodatkowy efekt a przy ulicy zawroty glowy moga byc niebezpieczne
Wiem...Te stany są okropnie ciężkie i czasem poprostu nie da rady inaczej postapic...
moze gdyby czlowiek byl na poczotku drogi z nerwica dalby rade ale po kilku latach juz nie ma sil walczyc z tym bo zbyt duzo to juz kosztuje.
-
Aniaaa87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38
28 lutego 2021, o 14:53
trybcio86 pisze: ↑28 lutego 2021, o 14:42
Aniaaa87 pisze: ↑28 lutego 2021, o 12:36
trybcio86 pisze: ↑27 lutego 2021, o 21:47
dzis bylo to silniejsze ode mnie niestety moze gdyby nie wieczor to bym dal rade ale noc jednak robi dodatkowy efekt a przy ulicy zawroty glowy moga byc niebezpieczne
Wiem...Te stany są okropnie ciężkie i czasem poprostu nie da rady inaczej postapic...
moze gdyby czlowiek byl na poczotku drogi z nerwica dalby rade ale po kilku latach juz nie ma sil walczyc z tym bo zbyt duzo to juz kosztuje.
Ale pomysl dlaczego my w tym tyle czasu tkwimy? Te rzeczy które robiliśmy przez te lata,uniki,ucieczki itp itd to nie działa.Wiec trzeba spróbować jak chłopaki mówią poprostu powiedzieć sobie trudno co będzie to będzie i oswoić te lęki które nas ograniczaja.Ciężko jest ale robimy to żeby być wolnymi
-
Immo
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 103
- Rejestracja: 10 stycznia 2021, o 05:40
28 lutego 2021, o 18:19
trybcio86 pisze: ↑28 lutego 2021, o 14:42
Aniaaa87 pisze: ↑28 lutego 2021, o 12:36
trybcio86 pisze: ↑27 lutego 2021, o 21:47
dzis bylo to silniejsze ode mnie niestety moze gdyby nie wieczor to bym dal rade ale noc jednak robi dodatkowy efekt a przy ulicy zawroty glowy moga byc niebezpieczne
Wiem...Te stany są okropnie ciężkie i czasem poprostu nie da rady inaczej postapic...
moze gdyby czlowiek byl na poczotku drogi z nerwica dalby rade ale po kilku latach juz nie ma sil walczyc z tym bo zbyt duzo to juz kosztuje.
I co będziesz sobie mówił że to wszystko wina tego że długo w tym tkwisz? Że walka jest teraz trudniejszą? A niby czemu? A weź pomyśl w inny sposób, ja np uważam że przez ten czas który w tym siedzisz wiesz już o tym wszystko, wiesz jak działa Twoje zaburzenie, jak sobie z nim radzić i najważniejsze masz niezliczoną ilość dowodów na to że jest to tylko Twoja głowa w końcu do dziś nic Ci się nie stało! Więc zamiast marudzić że się nie da bo to bo tamto weź się w garść i działaj bo masz pod nosem wszystkie narzędzia które Ci w tym pomogą. I nie czekaj na lepszy dzień po prostu żyj. Srki za wyższy ton ale taką miałem ochotę

-
DamianZ1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1034
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
28 lutego 2021, o 18:37
Powiem nerwiczka kobieta luźna w udach walczy, podpowiada leki rzucasz nie wychodź w głowie się kręci a ja co na dwór 7 km spaceu jak nawalony ale idę

zjazd w dół to weszlem po rurce do góry a co jak paść na ryj to z wysokości

ale ogólnie wymyślili zaburzenia

wejście kto to wymyślił.
-
Aniaaa87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38
28 lutego 2021, o 19:02
Immo pisze: ↑28 lutego 2021, o 18:19
trybcio86 pisze: ↑28 lutego 2021, o 14:42
Aniaaa87 pisze: ↑28 lutego 2021, o 12:36
Wiem...Te stany są okropnie ciężkie i czasem poprostu nie da rady inaczej postapic...
moze gdyby czlowiek byl na poczotku drogi z nerwica dalby rade ale po kilku latach juz nie ma sil walczyc z tym bo zbyt duzo to juz kosztuje.
I co będziesz sobie mówił że to wszystko wina tego że długo w tym tkwisz? Że walka jest teraz trudniejszą? A niby czemu? A weź pomyśl w inny sposób, ja np uważam że przez ten czas który w tym siedzisz wiesz już o tym wszystko, wiesz jak działa Twoje zaburzenie, jak sobie z nim radzić i najważniejsze masz niezliczoną ilość dowodów na to że jest to tylko Twoja głowa w końcu do dziś nic Ci się nie stało! Więc zamiast marudzić że się nie da bo to bo tamto weź się w garść i działaj bo masz pod nosem wszystkie narzędzia które Ci w tym pomogą. I nie czekaj na lepszy dzień po prostu żyj. Srki za wyższy ton ale taką miałem ochotę
Nic dodać nic ująć

-
Agaa2
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 23 lutego 2020, o 16:04
28 lutego 2021, o 19:04
Jutro mam pierwszy dzien pracy, czuje ogromny strach, lęk najchetniej bym sie wycofala, chce mi sie plakac. Chce tej pracy ale lek mnie pokonuje boje sie nowych ludzi,ze sie z nimi nie dogadam, jestem osoba cicha, najchetniej usiadlabym w kacie i tam siedziala, ale musze zaczac pracowac
-
Aniaaa87
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 19:38
28 lutego 2021, o 19:06
DamianZ1984 pisze: ↑28 lutego 2021, o 18:37
Powiem nerwiczka kobieta luźna w udach walczy, podpowiada leki rzucasz nie wychodź w głowie się kręci a ja co na dwór 7 km spaceu jak nawalony ale idę

zjazd w dół to weszlem po rurce do góry a co jak paść na ryj to z wysokości

ale ogólnie wymyślili zaburzenia

wejście kto to wymyślił.

Damianek coś ty brał daj i mi trochę
