Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

29 grudnia 2020, o 20:42

Dzięki Maciej chyba czas co raz częściej sikać sobie na ręce :)
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

29 grudnia 2020, o 20:44

DamianZ1984 pisze:
29 grudnia 2020, o 20:42
Dzięki Maciej chyba czas co raz częściej sikać sobie na ręce :)
Dokładnie Bracie . Taka Determinacja jest ci potrzebna . Masz iść do przodu i nie zastanawiać się nad niczym a przynajmniej nie będziesz miał sobie nic do zarzucenia ze jesteś niewolnikiem Nerwicy czyli własnego umysłu .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

30 grudnia 2020, o 20:35

Maciej jeszcze ostatnie pytanie czy miałeś czy ktoś miał tak że jak nie ma parę godzin żadnych objawowo to wyczekuje na nie, wiem że to dziwne ale od pół roku ciągle coś więc automatycznie czekam.
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

30 grudnia 2020, o 21:50

DamianZ1984 pisze:
30 grudnia 2020, o 20:35
Maciej jeszcze ostatnie pytanie czy miałeś czy ktoś miał tak że jak nie ma parę godzin żadnych objawowo to wyczekuje na nie, wiem że to dziwne ale od pół roku ciągle coś więc automatycznie czekam.
To są tzw nawyki ...dopiero jak sobie powiesz Mam to głęboko wszystko w dupie i przestaniesz się z tym Pieprzyc ..będzie zanikac .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

30 grudnia 2020, o 22:19

Oki dzięki :)
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

31 grudnia 2020, o 07:08

W sobote mam pewne wydarzenie przed ktorym bede miala test na korone i ogolnie juz tylko wokół tego toczą sie moje mysli. Od razu przeszlam szereg objawow symulujących ta chorobe, chociaz nie liczac zalamania w tamtym tygodniu, oo dlugiego czasu naprawdę suuuper sie czuje. Jak sie dowiedziałam o teście, od razu mam pogorszenie samopoczucia, nie moge przestac o tym myslec, mam bezsensowne sny itp. Poplakalam sie i jak zapchal mo sie nos i zaczela od tego bolec glowa to jeszcze bardziej sie nakręciłam.
Macie jakis sposob,jak poradzic sobie z takim natłokiem rozkminiania i przestac bawic sie w to czarnowidztwo? Nerwice mam od trzech, a od 1,5 roku zero objawow, pomimo hipochondrii temat glowny tego roku w ogole mnie nie ruszał do momentu testu.
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

1 stycznia 2021, o 21:48

Witam wczoraj dałem dupy na maxa zamiast się bawić na sylwestra siedziałem zamulony z myślą że ciężko mi se oddycha, że nie chce mi się wstać i do piątej siedziałem jak 70 latek schorowany, dziewczyna próbowała robić wszystko żeby mnie rozweselić a ja nic, wiem że ona ma mnie dosyć na 1000% czuje ze zatracam siebie czy to derealizacja czy depresja nie wiem. A może mieszanie rexetinu dzień 0,5 tabletki potem 1 znowu pół i tak w kółko w dodatku ciągle pierdół one somaty, wiem przez parę godzin że to nerwica później się zatracam i znowu myślę że jestem ciężko chory.
og220
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 140
Rejestracja: 15 listopada 2018, o 07:27

1 stycznia 2021, o 23:56

DamianZ1984 pisze:
1 stycznia 2021, o 21:48
Witam wczoraj dałem dupy na maxa zamiast się bawić na sylwestra siedziałem zamulony z myślą że ciężko mi se oddycha, że nie chce mi się wstać i do piątej siedziałem jak 70 latek schorowany, dziewczyna próbowała robić wszystko żeby mnie rozweselić a ja nic, wiem że ona ma mnie dosyć na 1000% czuje ze zatracam siebie czy to derealizacja czy depresja nie wiem. A może mieszanie rexetinu dzień 0,5 tabletki potem 1 znowu pół i tak w kółko w dodatku ciągle pierdół one somaty, wiem przez parę godzin że to nerwica później się zatracam i znowu myślę że jestem ciężko chory.
Damian, czy chodziłeś na terapię kiedyś? Skupiasz się strasznie na somatach i myślach, uważam , że ogromnie pomocne byłaby pomoc terapeuty, który pomógłby Ci zerwać to błędne koło lęku na początek, a potem mógłbyś pracować nad przyczynami lęku.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1034
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

2 stycznia 2021, o 00:07

3 lata chodzę na behawioralno-poznawcza a od stycznia zaczynam drugą dda ddd
og220
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 140
Rejestracja: 15 listopada 2018, o 07:27

2 stycznia 2021, o 08:43

i nic kompletnie ta terapia ci nie daje? Może potrzebujesz zmienić terapeutę...
Krasnoludka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 28 stycznia 2019, o 10:10

2 stycznia 2021, o 11:02

U mnie dramat, już przerabiałam terapię Citalem bo latały mi wspomnienia, jakieś zbiegi okolicznosci, po roku coś w myślach usłyszałam, pradowpodobnie swoją myśl ale wydawało mi się że nie jest moja i się zaczeło, nie mogłam zasnąc bo omamy hipnogoniczne dawały znać, umówiłam się w nocy (!) do wolnego psychiatry, który powiedział, że to nerwica, nie schizofrenia i przepisała znowu Cital, biorę połowkę juz drugi dzień, prawie nie jem, ale przede wszystkim nie śpię, boję się zamknąc oczy, nagle mam ścisk w żoładku, strach, przerażenie, lęk, czy one sie nie pojawią, wiedząc że to niby normalne, dodatkowo jak rano chciałam zasnąc to przed oczami jak zamknęłam je miałam jakieś obrazy dziwne, dziwne twarze, kolory itd, to nie był stan przed snem, tylko po zamknęciu oczu, podejrzewam że nieźle się nakręciłam i stąd to, ale nie wiem czy długo tak wyrobię:(
usuniete
Gość

2 stycznia 2021, o 12:08

DamianZ1984 pisze:
29 grudnia 2020, o 20:00
Mam te kurwe nerwice 6 lat Powiedzcie mi proszę dziś wstaje rano chce mi się wymiotować Oki czekam na gastroskopie mam skierowanie zrobię zobaczę co i jak, ale dalej wyjeżdżam od teściowej w drodze odrealnienie, śpiący słaby jestem kawy boję się napić bo nerwica bo coś tam Oki w końcu piję 20 minut Oki nagle lekkie kucie w klatce Oki wiem nerwica ale już 2 h deogi pełna analiza co jeśli itd. Nie panuje nad tym żeby nie gadać o tym i nie analizować i na koniec spotykam wesołego Sąsiada który szykuje zajebiatego sylwestra w domu oczywiście mnie zaprasza w momencie gdzie ja wysiadam i myślę przecież dziś już na pewno umrę z resztą jakim cudem miałbym wytrzymać na sylwestrze, przecież zejdę tam. Kolejna sprawa może te 0,5 tabletki rexetinu mną tak szarpie ze czuje się jak naprawdę byłbym psychicznie chory, miał ktoś na małych dawkach takie jazdy bo już nie wiadomo czy to rzucić czy brać więcej, popierdolone to wszystko ciągłe niewolnictwo. Psycholog 3 lata i przerabiamy jak na kartce wyjść z myślą że to nic tylko somat z nerwicy itd itd. Druga psycholog w końcu pan się wykończy, trzeci u którego byłem opowiadał jakieś historie o innych pacjentach. Przecież to jest takie łatwe wystarczy nie myśleć a mnie ruszają dzieci z etiopi i od razu robi mi się źle
Tez tak mam.. ze cos zaboli zapiecze mowie ok nerwica, serce kluje,kardiolog po badaniach mowił ze serce zdrowe, bóle nerwicowe oraz z kregosłupa, a jednak non stop towarzyszy temu taki lęk, juz czlowiek ma dość.

Mam nerwice 13 lat,myslalam ze tylko lękową ale teraz widzę ze od wielu lat mam tez natręctw. Leki nie działają. Psycholog nie przyjmuje,staram się probowac normalnie zyc ; do pracy i do domu....itp...
Gastroskopie miałam tez bo miewam ból zoladka ale nie ma zadnych wrzodow. Czysto a jednak mam mdłosci. Bole..

Ech meczące to życie.
Ciągłe analizowanie objawów :no :no
Awatar użytkownika
aveno
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 262
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 15:38

2 stycznia 2021, o 12:59

Krasnoludka pisze:
2 stycznia 2021, o 11:02
U mnie dramat, już przerabiałam terapię Citalem bo latały mi wspomnienia, jakieś zbiegi okolicznosci, po roku coś w myślach usłyszałam, pradowpodobnie swoją myśl ale wydawało mi się że nie jest moja i się zaczeło, nie mogłam zasnąc bo omamy hipnogoniczne dawały znać, umówiłam się w nocy (!) do wolnego psychiatry, który powiedział, że to nerwica, nie schizofrenia i przepisała znowu Cital, biorę połowkę juz drugi dzień, prawie nie jem, ale przede wszystkim nie śpię, boję się zamknąc oczy, nagle mam ścisk w żoładku, strach, przerażenie, lęk, czy one sie nie pojawią, wiedząc że to niby normalne, dodatkowo jak rano chciałam zasnąc to przed oczami jak zamknęłam je miałam jakieś obrazy dziwne, dziwne twarze, kolory itd, to nie był stan przed snem, tylko po zamknęciu oczu, podejrzewam że nieźle się nakręciłam i stąd to, ale nie wiem czy długo tak wyrobię:(
Ja miałam tak samo i hipnagogi i obrazy po zamknięciu oczu, przez to nie spałam prawie, też się obawiałam schizofrenii, wręcz byłam pewna, że ja mam lub mam początki. Wszystko minęło, nic się nie stało. To tylko nerwicowe wkrętki nie są objawem żadnej choroby, za bardzo się nakręciłas, za duży lęk i dlatego takie objawy
Krasnoludka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 28 stycznia 2019, o 10:10

2 stycznia 2021, o 13:31

aveno pisze:
2 stycznia 2021, o 12:59


Ja miałam tak samo i hipnagogi i obrazy po zamknięciu oczu, przez to nie spałam prawie, też się obawiałam schizofrenii, wręcz byłam pewna, że ja mam lub mam początki. Wszystko minęło, nic się nie stało. To tylko nerwicowe wkrętki nie są objawem żadnej choroby, za bardzo się nakręciłas, za duży lęk i dlatego takie objawy
A jak sobie z tym poradzilas?
Awatar użytkownika
aveno
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 262
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 15:38

2 stycznia 2021, o 13:58

Krasnoludka pisze:
2 stycznia 2021, o 13:31
aveno pisze:
2 stycznia 2021, o 12:59


Ja miałam tak samo i hipnagogi i obrazy po zamknięciu oczu, przez to nie spałam prawie, też się obawiałam schizofrenii, wręcz byłam pewna, że ja mam lub mam początki. Wszystko minęło, nic się nie stało. To tylko nerwicowe wkrętki nie są objawem żadnej choroby, za bardzo się nakręciłas, za duży lęk i dlatego takie objawy
A jak sobie z tym poradzilas?

Poprostu jakoś samo przeszło z czasem, dużo tu czytałam na forum, słuchałam nagrań. Przestałam się tak nakręcać, zaczęłam sobie mówić że to nie żadna schizofrenia, ja byłam tak zmęczona w pewnym momencie, że dałam sobie jakby przyzwolenie, że najwyżej mam tą schizofrenie i trudno i w końcu puściło. To było kilka lat temu i takie hipnagogi, przeslyszenia zdarzają mi się do dziś czasami, szczególnie jak jestem zmęczona, ale nie wywołuje to już u mnie lęku, traktuje to normalnie, nie boję się, że to objawy choroby. Takie rzeczy są całkowicie normalne i nie oznaczają choroby. Jakoś tydzień temu byłam wyrzucić śmieci i zdawało mi się, że ktoś mnie woła a nikogo nie było, potraktowałam to normalnie bo to normalne a dawniej w tym lęku już bym się zastanawila co mi jest, czy nie wariuje, upewniała bym się czy też ktoś to słyszał itd. Da się z tego wyjść, będzie dobrze :) Pamiętaj, że przeslyszenia, hipnagogi, obrazy po zamknięciu oczu to nie żadna podstawa do diagnozy jakieś choroby to normalne rzeczy, przytrafiają się każdemu, ale jak się tym nakręci to są wtedy częste, bardziej zauważalne , zaczynają wywoływać lęk i takie błędne koło powstaję lękowe.
ODPOWIEDZ