Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
- Piotrt
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 134
- Rejestracja: 3 lipca 2019, o 13:18
Witajcie mi tez nerwica zabiera swobodę centymetr po centymetrze kiedyś lubiłem podróżować teraz już nie jeżdżę bo się boję i to nie ma nic wspólnego z wirusem kiedyś lubiłem spotykać się ze znajomymi teraz mnie to męczy nawet na spacery wychodzę mniej niby wszystko ok funkcjonuje normalnie ale tak jakby się wycofuje z życia towarzyskiego spolecznego itd
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 70
- Rejestracja: 8 maja 2019, o 09:35
Piotr I Tymbark
Tymbark, ja wieze ze po smierci nasza dusza idzie do nieba I tam sobie zyjemy z innymi I jest pieknie
Piotr, nie wycofuj sie bo wkoncu depresji dostaniesz. Zmuszaj sie, ja sie zmuszalam I zawsze bylo fajnie byc ze znajomymi mi o ze tez mi sie nie chcialo.
Usmiech kochani na ten piekny, sloneczny poranek
Tymbark, ja wieze ze po smierci nasza dusza idzie do nieba I tam sobie zyjemy z innymi I jest pieknie

Piotr, nie wycofuj sie bo wkoncu depresji dostaniesz. Zmuszaj sie, ja sie zmuszalam I zawsze bylo fajnie byc ze znajomymi mi o ze tez mi sie nie chcialo.
Usmiech kochani na ten piekny, sloneczny poranek

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 16 marca 2020, o 09:34
Cześć
ostatnio pisałam mój pierwszy post na forum, jak złapał mnie kryzys. Największy lęk już minął, nabrałam trochę dystansu, próbuję dalej się ogarnąć. Mam nadzieję, że to dobre miejsce na zadanie tego pytania. Od września zaczęłam pracę jako nauczyciel (miałam juz problemy lękowe, ale nie tak bardzo nasilone). Dostała mi się jedna klasa(nastolatkowie), bardzo ciężka (nawet doświadczeni nauczyciele skarżą się). Gdy miałam dni kiedy miałam mieć lekcję z nimi, ledwo się zwlekałam do pracy, po ich lekcji ulga niesamowita. Próbowałam rozmów z wychowawcą, uwagi, wszystko co może nauczyciel. Wiem, że ta sytuacja mnie dobiła i teraz to się odbija (gdy mam przerwę od lekcji z nimi). Lubię swoją pracę, ale tutaj czuję się bezradna. Zastanawiam się czy nie poprosić o zabranie mi tej klasy. Czy może lepiej spróbować to ciężką pracą ogarnąć czy otwarcie powiedzieć, że sobie nie radzę. Ostatecznie sama podejmę decyzję, ale może ktoś doradzi/da jakieś wskazówki jak sobie radzi z trudnymi sytuacjami w swojej pracy. Nie chcę uciekać, ale może czasem warto odpuścić.

ostatnio pisałam mój pierwszy post na forum, jak złapał mnie kryzys. Największy lęk już minął, nabrałam trochę dystansu, próbuję dalej się ogarnąć. Mam nadzieję, że to dobre miejsce na zadanie tego pytania. Od września zaczęłam pracę jako nauczyciel (miałam juz problemy lękowe, ale nie tak bardzo nasilone). Dostała mi się jedna klasa(nastolatkowie), bardzo ciężka (nawet doświadczeni nauczyciele skarżą się). Gdy miałam dni kiedy miałam mieć lekcję z nimi, ledwo się zwlekałam do pracy, po ich lekcji ulga niesamowita. Próbowałam rozmów z wychowawcą, uwagi, wszystko co może nauczyciel. Wiem, że ta sytuacja mnie dobiła i teraz to się odbija (gdy mam przerwę od lekcji z nimi). Lubię swoją pracę, ale tutaj czuję się bezradna. Zastanawiam się czy nie poprosić o zabranie mi tej klasy. Czy może lepiej spróbować to ciężką pracą ogarnąć czy otwarcie powiedzieć, że sobie nie radzę. Ostatecznie sama podejmę decyzję, ale może ktoś doradzi/da jakieś wskazówki jak sobie radzi z trudnymi sytuacjami w swojej pracy. Nie chcę uciekać, ale może czasem warto odpuścić.
- Piotrt
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 134
- Rejestracja: 3 lipca 2019, o 13:18
To zależy w jakim stanie jesteś bo może być tak ze po takim doswiadczeniu staniesz sie silniejsza wedle zasady co nas nie zlamie to nas wzmocni a moze być też tak ze ci się pogorszy więc sama musisz podjąć decyzję jakie konsekwecje niesie ta sytuacja dla ciebie nie tylko w życiu zawodowym ale ogólnie bo zdrowie masz tylko jedno i sama musisz rozważyć czy ryzykować
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 16 marca 2020, o 09:34
z którymi lekcja to sama przyjemność*
bo dziwinie to zabrzmiało

- Piotrt
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 134
- Rejestracja: 3 lipca 2019, o 13:18
Do wakacji nie daleko a przez 2 miesiące będzie czas popracować nad sobą i przemyśleć sytuację
- franixxx
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 198
- Rejestracja: 28 marca 2020, o 21:46
Sam byłem tak zwanym niegrzecznym uczniem, jak nauczciel sie wkurzał i nie dawał rady to tylko daje pożywkę, kompletnie nie reaguj na nic prowadz sobie lekcje, na koniec podziękuj za uwage i sie mile pożegnaj, zrobi im się głupio
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 16 marca 2020, o 09:34
Ja zawsze byłam grzeczną uczennicą, pewnie dlatego miałam taki szok po drugiej stronie. Po paru miesiącach właśnie dochodzę do takich wniosków, że lubia prowkować

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 70
- Rejestracja: 8 maja 2019, o 09:35
Zapytaj psychologa, wtedy latwiej bedzie Ci z decyzja. Ja mialam dylemat poltora roku temu jak zmagalam sie to rodzice chcieli zebym do domu przyjechala (mieszkamy 13 lat za granica ale w innych krajach) moja terapeutka powiedziala ze nie powinnam uciekac przed problemami I zdecydowalam sie zostac. Poltora roku pozniej poznalam chlopaka I sie zakochalam:)
Psycholog Cie naprowadzi, bo to on tak na prawde zna Cie najlepiej, my nie mozemy Ci dac odp na Twoje pytanie po przeczytaniu paru zdan na temat Twojego stanu.
Teraz szkoly I tak zamkniete?
Psycholog Cie naprowadzi, bo to on tak na prawde zna Cie najlepiej, my nie mozemy Ci dac odp na Twoje pytanie po przeczytaniu paru zdan na temat Twojego stanu.
Teraz szkoly I tak zamkniete?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 16 marca 2020, o 09:34
Tak, zamknięte. Niechodzenie do pracy sprzyja wciąganiu się w analizowanie. Oczywiście sama podejmę decyzję, czekam dopiero na miejsce na terapię. Dziękuje za odpowiedziKaro_90 pisze: ↑22 maja 2020, o 22:00Zapytaj psychologa, wtedy latwiej bedzie Ci z decyzja. Ja mialam dylemat poltora roku temu jak zmagalam sie to rodzice chcieli zebym do domu przyjechala (mieszkamy 13 lat za granica ale w innych krajach) moja terapeutka powiedziala ze nie powinnam uciekac przed problemami I zdecydowalam sie zostac. Poltora roku pozniej poznalam chlopaka I sie zakochalam:)
Psycholog Cie naprowadzi, bo to on tak na prawde zna Cie najlepiej, my nie mozemy Ci dac odp na Twoje pytanie po przeczytaniu paru zdan na temat Twojego stanu.
Teraz szkoly I tak zamkniete?

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 20 maja 2020, o 17:05
Czasami zdarza się, że jakaś myśl, która jest zupełnie niegroźna, można wręcz powiedzieć że pozytywna wywołuje u mnie lęk, czasem kaskadę pytań. Często towarzyszy mi też wzmożony niepokój, poczucie końca, chociaż to akurat jest normalne przy DD. Czy można tu mówić o lęku uogólnionym?