Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
- Pomidor
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 61
- Rejestracja: 8 czerwca 2018, o 00:31
Mam takie pytanie może głupie może mądre. Ale czy wam dd zwiększało się przy wypiciu alkoholu? Albo przy nerwicy czuliscie się gorzej? Bo dziś piątek i tak sobie pomyślałam czy gdzies nie isc na piwo, ale sie boje, ze po wypiciu będzie jeszcze gorzej i bede panikowac.
carpe diem

- miniper
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 113
- Rejestracja: 24 października 2017, o 21:33
Idź na to piwo i powiedz sobie - najwyżej trochę gorzej się poczuję.Pomidor pisze: ↑20 lipca 2018, o 21:13Mam takie pytanie może głupie może mądre. Ale czy wam dd zwiększało się przy wypiciu alkoholu? Albo przy nerwicy czuliscie się gorzej? Bo dziś piątek i tak sobie pomyślałam czy gdzies nie isc na piwo, ale sie boje, ze po wypiciu będzie jeszcze gorzej i bede panikowac.

- miniper
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 113
- Rejestracja: 24 października 2017, o 21:33
To częste - jakieś błyski, kolory, paski, mroczki - nerwicowa klasyka

- Laurka2018
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59
Dno. Moje życie to dno. Żyje dokładnie tak jak nie chciałam żyć. Boję się chorób i śmierci A dziś po raz pierwszy w życiu zapragnęłam umrzeć. To straszne. Lecze się. Będę sie leczyć dalej. To oczywiście nie były myśli takie bez powodu, bo sobie nagle chce. Kolejną awanturę przeszłam, jedną z tych najgorszych z możliwych. Tyle podłości i nienawiści.. ja nie wiem jak to się może zmieścić w jednym człowieku. Pisze teraz o moim mężu. Gdybym tylko miała więcej możliwości. Nie zawachałabym się ich użyć. Ale nie mam. Nie mam możliwości, perspektyw, ani nawet przyjaciół którzy mogliby mi pomóc. Czuje się jakbym miała związane ręce. Jakby mnie ktoś związał i pluł mi w twarz.
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Nie masz żadnego wsparcia ze strony rodziny? Kogoś kto by Ci pomógł uwolnić się z tej szarpaniny?Laurka2018 pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:17Dno. Moje życie to dno. Żyje dokładnie tak jak nie chciałam żyć. Boję się chorób i śmierci A dziś po raz pierwszy w życiu zapragnęłam umrzeć. To straszne. Lecze się. Będę sie leczyć dalej. To oczywiście nie były myśli takie bez powodu, bo sobie nagle chce. Kolejną awanturę przeszłam, jedną z tych najgorszych z możliwych. Tyle podłości i nienawiści.. ja nie wiem jak to się może zmieścić w jednym człowieku. Pisze teraz o moim mężu. Gdybym tylko miała więcej możliwości. Nie zawachałabym się ich użyć. Ale nie mam. Nie mam możliwości, perspektyw, ani nawet przyjaciół którzy mogliby mi pomóc. Czuje się jakbym miała związane ręce. Jakby mnie ktoś związał i pluł mi w twarz.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- Laurka2018
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 382
- Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59
Niestety. Rodzina też jakby to dobrze nazwać "patologiczna ". To chyba dobre słowo.katarzynka pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:18Nie masz żadnego wsparcia ze strony rodziny? Kogoś kto by Ci pomógł uwolnić się z tej szarpaniny?Laurka2018 pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:17Dno. Moje życie to dno. Żyje dokładnie tak jak nie chciałam żyć. Boję się chorób i śmierci A dziś po raz pierwszy w życiu zapragnęłam umrzeć. To straszne. Lecze się. Będę sie leczyć dalej. To oczywiście nie były myśli takie bez powodu, bo sobie nagle chce. Kolejną awanturę przeszłam, jedną z tych najgorszych z możliwych. Tyle podłości i nienawiści.. ja nie wiem jak to się może zmieścić w jednym człowieku. Pisze teraz o moim mężu. Gdybym tylko miała więcej możliwości. Nie zawachałabym się ich użyć. Ale nie mam. Nie mam możliwości, perspektyw, ani nawet przyjaciół którzy mogliby mi pomóc. Czuje się jakbym miała związane ręce. Jakby mnie ktoś związał i pluł mi w twarz.
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Przynajmniej masz pracę,dodatki na dzieci,po rozwodzie podział majątku i dasz radę .Laurka2018 pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:20Niestety. Rodzina też jakby to dobrze nazwać "patologiczna ". To chyba dobre słowo.katarzynka pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:18Nie masz żadnego wsparcia ze strony rodziny? Kogoś kto by Ci pomógł uwolnić się z tej szarpaniny?Laurka2018 pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:17Dno. Moje życie to dno. Żyje dokładnie tak jak nie chciałam żyć. Boję się chorób i śmierci A dziś po raz pierwszy w życiu zapragnęłam umrzeć. To straszne. Lecze się. Będę sie leczyć dalej. To oczywiście nie były myśli takie bez powodu, bo sobie nagle chce. Kolejną awanturę przeszłam, jedną z tych najgorszych z możliwych. Tyle podłości i nienawiści.. ja nie wiem jak to się może zmieścić w jednym człowieku. Pisze teraz o moim mężu. Gdybym tylko miała więcej możliwości. Nie zawachałabym się ich użyć. Ale nie mam. Nie mam możliwości, perspektyw, ani nawet przyjaciół którzy mogliby mi pomóc. Czuje się jakbym miała związane ręce. Jakby mnie ktoś związał i pluł mi w twarz.
Ja to dopiero dno,ani pracy,masa długów,zdrowie jak połączenie SM,boreliozy i zaniku mięśni i świadomości ,piękne mam urodziny i przemyślenia


"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Tego posta chyba nie można zaliczyć do słabszego dnia, pomimo łez, które dziś wylałam. Łzy spowodowane olśnieniem. Wokół mnie jest wielu dobrych ludzi, którzy na każdym kroku pomagają mi i kochają mnie, pomimo, że ja przez nerwicę wylewam na nich wszystkie frustracje. Ludzie, którzy dbają o mnie od najmłodszych lat i zrobiliby dla mnie wszystko. Mam męża, który na co dzień musi znosić moje narzekania, żal o wszystko i do wszystkich, kochaną córeczkę, wspaniałych rodziców i cudownych teściów. Chcę być lepszym człowiekiem i wynagrodzić wszystkim całe zło, które im wyrządzam swoim wiecznym jęczeniem, złymi emocjami, frustracją i nie dostrzeganiem ich dobroci. Za egoizm, bo uważałam, że wszystko mi się należy, a tak nie jest. Chcę się zmienić, choć odrobinkę, małymi kroczkami, by w końcu mógł ktoś powiedzieć, że jestem dobrą córką, żoną, synową i matką. By mógł, ktoś dostrzec dobrego człowieka. Póki co, tylko biorę, a nie daje nic w zamian. Zmieni się to, obiecuję.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Macie dzieciaki? Dlaczego nie spróbujesz odejść? Rozwód nie wchodzi w grę?Laurka2018 pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:20Niestety. Rodzina też jakby to dobrze nazwać "patologiczna ". To chyba dobre słowo.katarzynka pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:18Nie masz żadnego wsparcia ze strony rodziny? Kogoś kto by Ci pomógł uwolnić się z tej szarpaniny?Laurka2018 pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:17Dno. Moje życie to dno. Żyje dokładnie tak jak nie chciałam żyć. Boję się chorób i śmierci A dziś po raz pierwszy w życiu zapragnęłam umrzeć. To straszne. Lecze się. Będę sie leczyć dalej. To oczywiście nie były myśli takie bez powodu, bo sobie nagle chce. Kolejną awanturę przeszłam, jedną z tych najgorszych z możliwych. Tyle podłości i nienawiści.. ja nie wiem jak to się może zmieścić w jednym człowieku. Pisze teraz o moim mężu. Gdybym tylko miała więcej możliwości. Nie zawachałabym się ich użyć. Ale nie mam. Nie mam możliwości, perspektyw, ani nawet przyjaciół którzy mogliby mi pomóc. Czuje się jakbym miała związane ręce. Jakby mnie ktoś związał i pluł mi w twarz.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Celine, przede wszystkim Sto lat!!! I niech kolejne lata Twojego życia będą szczęśliwsze, optymistyczne, a każde jutro lepsze niż dzisiaj! Pomyśl, że "tylko" Twoja głowa, jest Twoim ograniczeniem. Tylko i aż.Celine Marie pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:32Przynajmniej masz pracę,dodatki na dzieci,po rozwodzie podział majątku i dasz radę .Laurka2018 pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:20Niestety. Rodzina też jakby to dobrze nazwać "patologiczna ". To chyba dobre słowo.katarzynka pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:18
Nie masz żadnego wsparcia ze strony rodziny? Kogoś kto by Ci pomógł uwolnić się z tej szarpaniny?
Ja to dopiero dno,ani pracy,masa długów,zdrowie jak połączenie SM,boreliozy i zaniku mięśni i świadomości ,piękne mam urodziny i przemyślenia![]()
boże jak ja chcę umrzeć

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- Kataraka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 366
- Rejestracja: 16 grudnia 2016, o 20:30
Zrób to i odejdź od tego faceta. Zrób to dla siebie i dzieci.Laurka2018 pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:17Dno. Moje życie to dno. Żyje dokładnie tak jak nie chciałam żyć. Boję się chorób i śmierci A dziś po raz pierwszy w życiu zapragnęłam umrzeć. To straszne. Lecze się. Będę sie leczyć dalej. To oczywiście nie były myśli takie bez powodu, bo sobie nagle chce. Kolejną awanturę przeszłam, jedną z tych najgorszych z możliwych. Tyle podłości i nienawiści.. ja nie wiem jak to się może zmieścić w jednym człowieku. Pisze teraz o moim mężu. Gdybym tylko miała więcej możliwości. Nie zawachałabym się ich użyć. Ale nie mam. Nie mam możliwości, perspektyw, ani nawet przyjaciół którzy mogliby mi pomóc. Czuje się jakbym miała związane ręce. Jakby mnie ktoś związał i pluł mi w twarz.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Oj Kochana, świetnie, że masz takich ludzi i doceniasz, że zawsze sąagnefka28 pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:33Tego posta chyba nie można zaliczyć do słabszego dnia, pomimo łez, które dziś wylałam. Łzy spowodowane olśnieniem. Wokół mnie jest wielu dobrych ludzi, którzy na każdym kroku pomagają mi i kochają mnie, pomimo, że ja przez nerwicę wylewam na nich wszystkie frustracje. Ludzie, którzy dbają o mnie od najmłodszych lat i zrobiliby dla mnie wszystko. Mam męża, który na co dzień musi znosić moje narzekania, żal o wszystko i do wszystkich, kochaną córeczkę, wspaniałych rodziców i cudownych teściów. Chcę być lepszym człowiekiem i wynagrodzić wszystkim całe zło, które im wyrządzam swoim wiecznym jęczeniem, złymi emocjami, frustracją i nie dostrzeganiem ich dobroci. Za egoizm, bo uważałam, że wszystko mi się należy, a tak nie jest. Chcę się zmienić, choć odrobinkę, małymi kroczkami, by w końcu mógł ktoś powiedzieć, że jestem dobrą córką, żoną, synową i matką. By mógł, ktoś dostrzec dobrego człowieka. Póki co, tylko biorę, a nie daje nic w zamian. Zmieni się to, obiecuję.

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Dzięki Kasiu,chcę już tylko,żeby to minęło cokolwiek to jest ,tak długo to trwa i jest takie silnekatarzynka pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:52Celine, przede wszystkim Sto lat!!! I niech kolejne lata Twojego życia będą szczęśliwsze, optymistyczne, a każde jutro lepsze niż dzisiaj! Pomyśl, że "tylko" Twoja głowa, jest Twoim ograniczeniem. Tylko i aż.Celine Marie pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:32Przynajmniej masz pracę,dodatki na dzieci,po rozwodzie podział majątku i dasz radę .Laurka2018 pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:20
Niestety. Rodzina też jakby to dobrze nazwać "patologiczna ". To chyba dobre słowo.
Ja to dopiero dno,ani pracy,masa długów,zdrowie jak połączenie SM,boreliozy i zaniku mięśni i świadomości ,piękne mam urodziny i przemyślenia![]()
boże jak ja chcę umrzeć
![]()

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Kochana, a Ty pomyśl, że jesteś silniejsza! Bo każdego ranka, mimo, że boli i umierasz, masz siłę, żeby wstać. Medal za każdy rok życia się należy! I męczysz się strasznie, ale kiedyś przyjdą takie urodziny, że powiesz: dziękuję sobie, że się nie poddałam. I tego Ci życzę z okazji dzisiejszego świętaCeline Marie pisze: ↑20 lipca 2018, o 23:13Dzięki Kasiu,chcę już tylko,żeby to minęło cokolwiek to jest ,tak długo to trwa i jest takie silnekatarzynka pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:52Celine, przede wszystkim Sto lat!!! I niech kolejne lata Twojego życia będą szczęśliwsze, optymistyczne, a każde jutro lepsze niż dzisiaj! Pomyśl, że "tylko" Twoja głowa, jest Twoim ograniczeniem. Tylko i aż.Celine Marie pisze: ↑20 lipca 2018, o 22:32
Przynajmniej masz pracę,dodatki na dzieci,po rozwodzie podział majątku i dasz radę .
Ja to dopiero dno,ani pracy,masa długów,zdrowie jak połączenie SM,boreliozy i zaniku mięśni i świadomości ,piękne mam urodziny i przemyślenia![]()
boże jak ja chcę umrzeć
![]()
![]()

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 373
- Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24
Laurka może spróbuj trochę powalczyć o to małżeństwo, macie dzieci.Dzieci czują co się między wami dzieje.Jest aż tak żle? może dało by się jeszcze z nim szczerze porozmawiać? może on czuję taką obojętność z Twojej strony i dlatego reaguję złością.Ciągle myślisz o swoim byłym chłopaku, może za mało skupiałaś się na tym co masz , na rodzinie ,na mężu.Oczywiście ni znam waszej sytuacji, ale może udało by się jeszcze naprawić wasze relacje,są terapie małżeńskie