Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Gość
Nie zupełnie przez łeb tylko przez chemię w bani

przez niedobór psychobiotyków w jelitach.
Psychotropy to leki przeciwbólowe na próchnicę zęba,większość leków tak działa.
Pacjent wyleczony to klient stracony.
-
- Gość
Ciało i umysł to jedna całość
o czym "nasza" zachodnia medycyna dopiero zaczyna się dowiadywać powoli.
Uczucia i emocje to wynik reakcji chemicznych.

Uczucia i emocje to wynik reakcji chemicznych.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45
Powiem tak, jak ktoś ma jazdy nerwicowe i zarzuci sobie przez tydzień codziennie po jakimś bromazepamie, czy innym xanaxie, i zauważy ze mu się życie powoli normuje i może zrobić więcej i do tego nic mu nie dolega fizycznie, to ma jasny sygnał ze z psychiką musi sobie poradzić.
-
- Gość
No ale jak sobie poradzić z psychiką jeśli nie wiesz co jest przyczyną jej odlotów?
Eksperymenty nie są bezpieczne a depresja i nerwica są często objawami np długotrwałych stanów zapalnych.
Wezmę psychotropa,poczuje ulgę/znieczulenie,uznam że to tylko moja psychika
a zapalenie będzie mnie drążyć nadal.
Jeśli coś się dzieje to trzeba zrobić przegląd i znaleźć przyczynę ,leczenie objawowe to nie jest leczenie
Eksperymenty nie są bezpieczne a depresja i nerwica są często objawami np długotrwałych stanów zapalnych.
Wezmę psychotropa,poczuje ulgę/znieczulenie,uznam że to tylko moja psychika
a zapalenie będzie mnie drążyć nadal.
Jeśli coś się dzieje to trzeba zrobić przegląd i znaleźć przyczynę ,leczenie objawowe to nie jest leczenie

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45
Ja miałem zrobiony przegląd gruntowny, który nic nie wykazał. Pobrałem sobie benzo, tak jak pisze, i po paru dniach zacząłem czuć się inaczej. Miałem nadal objawy ale zaczęły one mnie mało interesować i bardzo osłabły. Zrobiłem 50km na rowerze, a wcześniej bałem się przejechać 2km bo się męczyłem i skupiałem na tym ze mi serce szybko bije. Tetno mi spadło ładnie po koło tygodniu permanentnie, które mi dokuczalo. To był dla mnie sygnał, ze znam przyczynę i nie mam wady serca, której nie zdołali wykryć na Echo.
-
- Gość
Też tak robiłem
tylko ze ja oprócz roweru poszedłem kiedyś na spacer i zacząłem biegać gdy poczułem że zbliża się atak.
No i udało się,spiąłem się,wkur...czyłem
(dopiero potem dowiedziałem się że u mężczyzn najlepszym sposobem na atak paniki
jest zdenerwowanie,tzn wkurczenie się)
i nagle poczułem ulgę
myślałem że jestem uleczony i faktycznie byłem.
Stan zdrowia utrzymywał się kilka lat po czym choroba wróciła znacznie silniejsza a ja musiałem wziąć prochy
dlatego że poprzednie strategie i metody stały się zupełnie bezużyteczne.

No i udało się,spiąłem się,wkur...czyłem
(dopiero potem dowiedziałem się że u mężczyzn najlepszym sposobem na atak paniki
jest zdenerwowanie,tzn wkurczenie się)
i nagle poczułem ulgę

Stan zdrowia utrzymywał się kilka lat po czym choroba wróciła znacznie silniejsza a ja musiałem wziąć prochy
dlatego że poprzednie strategie i metody stały się zupełnie bezużyteczne.
- Zestresowana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 457
- Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22
Ludzie, opamietajcie się trochę.
Laurka, przede wszystkim nie ma co sciemniac lekarzowi, w końcu chodzisz do niego, żeby Ci pomogl, a nie żeby Ci zaszkodził. Traktuj go raczej jako partnera , a nie wroga. Jeśli natomiast Ci nie podpasowal to zawsze go możesz zmienić. Przymusowo wysłać cie na l4 nie może, poza tym wytłumacz mu, ze być w domu czujesz się gorzej i potrzebujesz tego powrotu. W razie czego zwolnienie zawsze zdąży wystawić.
Tak, zdarza się, z e pacjenci są Przymusowo hospitalizowani, ale tylko kiedy stwarzają zagrożenie dla siebie lub innych osób. Jak nerwicowiec wpada spanikowany do psychiatry ka i gada, że sobie coś zrobi lub komuś, a lekarz dyzurny jest mało doswiadczony, to może się zdarzyć, że dla spokoju sumienia zostawi chorego w szpitalu. Ale kończy się na obserwacji. Zresztą ja kiedyś tak wpadłam do psychiatryka, to tylko powiedzieli ze nic mi nie jest, zalecili psychoterapię i tyle,a sama zgłosiłam się na izbę dwa razy.
Poza tym co to za grzebanie komuś w lekach? Nikt tu z nas nie jest po medycynie i specjalizacji z psychiatrii, żeby komuś ustawiać przez internet leczenie. Mimo wszystko psychiatrzy uczą się 12 lat i o ile zdarza się im zbyt lekka ręką przepisywać leki, to mimo wszystko oni się na nich znają dużo bardziej od nas. Poza tym każdy reaguje indywidualnie na leki i każdemu co innego szkodzi lub pomaga.poza tym benzo owszem, uzależniają, ale nie tak szybko , więc bez siania paniki.
Laurka, przede wszystkim nie ma co sciemniac lekarzowi, w końcu chodzisz do niego, żeby Ci pomogl, a nie żeby Ci zaszkodził. Traktuj go raczej jako partnera , a nie wroga. Jeśli natomiast Ci nie podpasowal to zawsze go możesz zmienić. Przymusowo wysłać cie na l4 nie może, poza tym wytłumacz mu, ze być w domu czujesz się gorzej i potrzebujesz tego powrotu. W razie czego zwolnienie zawsze zdąży wystawić.
Tak, zdarza się, z e pacjenci są Przymusowo hospitalizowani, ale tylko kiedy stwarzają zagrożenie dla siebie lub innych osób. Jak nerwicowiec wpada spanikowany do psychiatry ka i gada, że sobie coś zrobi lub komuś, a lekarz dyzurny jest mało doswiadczony, to może się zdarzyć, że dla spokoju sumienia zostawi chorego w szpitalu. Ale kończy się na obserwacji. Zresztą ja kiedyś tak wpadłam do psychiatryka, to tylko powiedzieli ze nic mi nie jest, zalecili psychoterapię i tyle,a sama zgłosiłam się na izbę dwa razy.
Poza tym co to za grzebanie komuś w lekach? Nikt tu z nas nie jest po medycynie i specjalizacji z psychiatrii, żeby komuś ustawiać przez internet leczenie. Mimo wszystko psychiatrzy uczą się 12 lat i o ile zdarza się im zbyt lekka ręką przepisywać leki, to mimo wszystko oni się na nich znają dużo bardziej od nas. Poza tym każdy reaguje indywidualnie na leki i każdemu co innego szkodzi lub pomaga.poza tym benzo owszem, uzależniają, ale nie tak szybko , więc bez siania paniki.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45
Dlatego mówię, jak ktoś ma wątpliwości co do tego czy jego nerwica to sprawa ciała czy umysłu, to może pobrac sobie benzo testowo i ocenić skutki. Jak będzie lepiej znacznie, to należy wyciągnąć wnioski z tej lekcji. Jak nie będzie lepiej na benzo ani trochę, to pogłębiać diagnostykę, ewentualnie gdy jest zrobiona już obszerna diagnostyka zacząć brać SSRI.
- Jagoda_a
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 25 marca 2017, o 18:16
A kolega ten od psychiatryka jechal na benzo 2 miesiące i się nie uzależnił?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45
Kolega z psychiatryka(już nie stygmatyzujmy go tak
, leciał 2 miesiące na benzo dzień w dzień. Codziennie na spanie benzo i rano. Z biegiem czasu już wystarczyło mu tylko na spanie. Jak poczuł się dobrze, to zaczął przez kilkanaście dni schodzić stopniowo z dawki. Ale nie dlatego, ze nim zamiotly objawy odstawienne, bo takowych nie miał. Po prostu odstawiał bezpiecznie. Teraz zarzuci sporadycznie coś na spanie, pare razy na miesiąc. Oprócz tego nie bierze nic, normalnie funkcjonuje. Głowę sobie sam wyprostował, przemyśleniami po doświadczeniu z benzo.

- Jagoda_a
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 25 marca 2017, o 18:16
A od czego powstalo zaburzenie? Bo to wazne, stres, przepracowanie, trauma? Po odstawieniu lekow po kilku miesiącach wraca jesli sprawa nie jest rozwiązana i zachowanie jest powielane. Przepraszam za nazwanie kolegi 
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45
Nie wiem od czego mu się to stało. Zawsze był nerwowy, miał różne stresy mniejsze lub większe. Jakiejś mega traumy w życiu nie mial, z tego co ja wiem. Po prostu w pewnym momencie twierdzi, ze musiała mu psychika pęknąć, bo jego wrażliwy umysł zaczął zbyt dużo bodźców analizować. I tak się w to koło wplatał, podobnie jak ja.