Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1549
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

30 maja 2018, o 21:17

Wartyw pisze:
30 maja 2018, o 21:14
No nie pisze tego, żeby kogokolwiek nastraszyć. Tylko robię to po to, aby zachować w tej nerwicy odrobine rozsądku i trzeźwości umysłu, aby lekarzowi przypadkowemu często, nie mówić za dużo. Kolegę wypuścili dawno już, ale traumę przeżył niezłą...
Kolega się odburzyl ?
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

30 maja 2018, o 21:19

A ja bym tam poszła do szpitala...yeeeaaa
Wartyw
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 129
Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45

30 maja 2018, o 21:20

Kolega miał nerwice, w mojej ocenie umiarkowana. Normalnie funkcjonował, pracował. Ale po prostu wegetatywnie nim zamiotło, miał jazdy z oddechem, sercem i tym ze ciagle czuł się zmęczony. Myśli miał natrętne tez, z tego co opowiadał ale żadnej nie zrealizował nigdy. No ale, cóż, sam potem powiedział ze głupotę w nerwach powiedział i go musieli „wynosic” xD
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1549
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

30 maja 2018, o 21:21

Wartyw pisze:
30 maja 2018, o 21:20
Kolega miał nerwice, w mojej ocenie umiarkowana. Normalnie funkcjonował, pracował. Ale po prostu wegetatywnie nim zamiotło, miał jazdy z oddechem, sercem i tym ze ciagle czuł się zmęczony. Myśli miał natrętne tez, z tego co opowiadał ale żadnej nie zrealizował nigdy. No ale, cóż, sam potem powiedział ze głupotę w nerwach powiedział i go musieli „wynosic” xD
A teraz jak ?odburzony już ?
Wartyw
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 129
Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45

30 maja 2018, o 21:26

Ciężko powiedzieć, czy odburzony. Żyje normalnie, jak z nim gadam to widać, ze jest znerwicowany, ale życia mu to nie blokuje. Najgorszy okres, gdy świrował z oddychaniem ma za sobą. Sam twierdzi, ze po prostu ma taki charakter ze jest bardzo wrażliwą osobą, duszą i czuje więcej niż inni.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

30 maja 2018, o 21:29

Ja nie wiem co przemawia za tym żeby kogoś zatrzymać w szpitalu...ja jak wlecialam do szpitala i w płaczu ogłaszam że boję się że zabije dziecko byłam roztrzęsiona jak galaretka to...było tylko dzień dobry to zaburzenie lękowe i dowodzenia...noi po wizycie😎
usunietenaprosbe
Gość

30 maja 2018, o 21:30

Wartyw pisze:
30 maja 2018, o 21:26
Najgorszy okres, gdy świrował z oddychaniem ma za sobą.
Świrował z oddychaniem???Coś więcej na ten temat poproszę bo chyba mam ten sam problem :)
Awatar użytkownika
Lukaaa
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 48
Rejestracja: 28 grudnia 2016, o 15:23

30 maja 2018, o 21:34

tak mi sie wydaje ze chyba kazdy z nas nerwicowcow jest wlasnie taka wrazliwa dusza ktora strasznie intensywnie odbiera rzeczywistosc :DD
Wartyw
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 129
Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45

30 maja 2018, o 21:34

Świrował z oddychaniem, hehe. No parodia, siedział albo chodził i patrzył jak oddycha, skupiał się na tym jak oddech wpływa na prace serca, jego głębokość. Oceniał samodzielnie pojemność swojego wdechu i wydechu. Czy jest w stanie przez 2 lub 3 sekundy wciągać powietrze na przykład. Odnotowywał zmiany tętna przy wdechu i wydechu, tzw. fizjologiczna niemiarowosc oddechowa. Tak w skrócie :)
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

30 maja 2018, o 21:35

Oh majn got!😎
usunietenaprosbe
Gość

30 maja 2018, o 21:41

Wartyw pisze:
30 maja 2018, o 21:34
Świrował z oddychaniem, hehe. No parodia, siedział albo chodził i patrzył jak oddycha, skupiał się na tym jak oddech wpływa na prace serca, jego głębokość. Oceniał samodzielnie pojemność swojego wdechu i wydechu. Czy jest w stanie przez 2 lub 3 sekundy wciągać powietrze na przykład. Odnotowywał zmiany tętna przy wdechu i wydechu, tzw. fizjologiczna niemiarowosc oddechowa. Tak w skrócie :)
Yhm :) no to raczej był bardziej zaawansowany ode mnie ;)
Ja po prostu miałem problem z oddechem tzn z jego naturalnością.
Było mi duszno więc oddychałem coraz głębiej i szybciej a potem hiperwentylowałem.
Aczkolwiek,gdy np wychodziłem na spacer i chciałem się zmęczyć aby nadmiar tlenu jaki wdycham
odpowiadał faktycznemu zapotrzebowaniu organizmu na tlen,wtedy i tak miałem drętwienie mięśni
jakieś paraliże etc
Zacząłem brać SSRI i wszystko wróciło do normy ale przyczyna ciągle nie jest znana,wyniki badań są ok.
Jeśli przestanę brać tabletki to wrócę do punktu wyjścia...
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

30 maja 2018, o 21:43

Opiuek pisze:
30 maja 2018, o 21:41
Wartyw pisze:
30 maja 2018, o 21:34
Świrował z oddychaniem, hehe. No parodia, siedział albo chodził i patrzył jak oddycha, skupiał się na tym jak oddech wpływa na prace serca, jego głębokość. Oceniał samodzielnie pojemność swojego wdechu i wydechu. Czy jest w stanie przez 2 lub 3 sekundy wciągać powietrze na przykład. Odnotowywał zmiany tętna przy wdechu i wydechu, tzw. fizjologiczna niemiarowosc oddechowa. Tak w skrócie :)
Yhm :) no to raczej był bardziej zaawansowany ode mnie ;)
Ja po prostu miałem problem z oddechem tzn z jego naturalnością.
Było mi duszno więc oddychałem coraz głębiej i szybciej a potem hiperwentylowałem.
Aczkolwiek,gdy np wychodziłem na spacer i chciałem się zmęczyć aby nadmiar tlenu jaki wdycham
odpowiadał faktycznemu zapotrzebowaniu organizmu na tlen,wtedy i tak miałem drętwienie mięśni
jakieś paraliże etc
Zacząłem brać SSRI i wszystko wróciło do normy ale przyczyna ciągle nie jest znana,wyniki badań są ok.
Jeśli przestanę brać tabletki to wrócę do punktu wyjścia...
Jeśli przestaniesz brać leki , i to Ty zapanujesz nad nerwicą i jej objawami, to nie wrócisz do punktu wyjścia .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
Laurka2018
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59

30 maja 2018, o 21:46

Świetnie. Poszłam po pomoc A narobiłam sobie dodatkowych problemów. Chciałam być szczera żeby dostać dobre leki i może skierowanie na jakąś terapię, dojść do siebie . Teraz będę się bała że mi dzieci zabiorą i zamkną w psychiatryku .

Numer telefonu do siebie mi dał też nie dlatego zapewne że mu się spodobałam ? "😁"
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Wartyw
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 129
Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45

30 maja 2018, o 21:46

Kolega jechał na Tranxene codziennie przez 2 miechy, objawy miał nadal ale po prostu go wyciszala psychicznie, ze nie skupiał się tak na fizyce swojej. Odstawił w kilkanaście dni. Obecnie nic nie bierze. Tylko czasami na spanie coś zarzuci.
usunietenaprosbe
Gość

30 maja 2018, o 21:48

Też tak myślałem i zapanowywałem nad nerwicą kilka lat marnując tak naprawdę czas.
Musiałem przerwać szkołę,o pracy nawet nie było sensu myśleć.
Potem zacząłem brać leki i szybko wróciłem do pionu,zrobiłem badania i niczego nie znaleźliśmy.
Dowiedziałem się tylko że taka moja uroda,że jestem wrażliwy :)
No ale co mi z tego jeśli nie da się zapanować nad fizjologią?
Ataki które miałem nie pojawiały się w wyniku stresu,stres pojawiał się potem z powodu ataków których nie dało się opanować.
Kiedy już dowiedziałem się że to tylko nerwica i że nie umieram,byłem zupełnie wyluzowany podczas kolejnych napadów
a one wcale nie były lżejsze z tego powodu.
To tak jakby mi ktoś kazał zapanować nad gorączką albo zapaleniem oskrzeli :)
ODPOWIEDZ