Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

28 września 2017, o 13:29

coyot.inc pisze:
28 września 2017, o 13:11
Master24 pisze:
27 września 2017, o 13:53
jestemjakajestem pisze:
27 września 2017, o 13:14

coyot.inc ja tez obecnie biore escitalopram 15 mg, dobry lek, moim zdaniem jeden z lepszych , nie ma tyle skutków ubocznych co parogem czy sertalina, i dosc szybko zaadziałał, ja poczułam poprawe po ok tygodniu z tym ze cały czas chodziłam i nadal chodze na terpie do psycholog ale wiesz najwzniejsze to ignorowac te objawy , wiem ze nie zawsze sie da ale z czasem sie udaje, ja sie czuje drugi dzien rewelacja...poprostu tak jakbym nigdy nie chorowała chodz dzis przeszła głupia mysl przez głowe i sama sie przekonuje ze to tylko moja wyobrażnia ale jak mam miec lek i atak panik to niech przychodzi, juz sie jej tak nie boje jak wczesniej bo wiem ze nic mi sie nie stanie.....nie żebym nie miała gorszych chwil bo nadal są ale nie pozwalam aby lęki ograniczały mi zycie bo co to to nie , za bardzo lubie swoja aktywnośc i prace i dom itp... pozdrawiam
Fakt elicea dobry lek szybko u mnie zaczęła działac i nie miałem skutkow ubocznych. U mnie dawka doszła do 30 mg i się wyleczylem. No ale cóż wróciło.
Dlaczego odstawiłeś escitalopram?
I teraz coyot bierzesz jakiś lek ?
coyot.inc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 216
Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30

28 września 2017, o 13:33

Nipo pisze:
28 września 2017, o 13:29
coyot.inc pisze:
28 września 2017, o 13:11
Master24 pisze:
27 września 2017, o 13:53


Fakt elicea dobry lek szybko u mnie zaczęła działac i nie miałem skutkow ubocznych. U mnie dawka doszła do 30 mg i się wyleczylem. No ale cóż wróciło.
Dlaczego odstawiłeś escitalopram?
I teraz coyot bierzesz jakiś lek ?
Nie biorę. Jak odstawiałem paroksetynę to psychiatra przepisał mi sertralinę, ale nie brałem. A wczoraj po tym przedwczorajszym bardzo silny ataku przepisał mi escitalopram i dziś mam odebrać z apteki, ale chyba też się wstrzymam ;) zastanawiam się czy dorażnie nie stosować benzo, bo gdzieś tam jeszcze mam.
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

28 września 2017, o 13:34

coyot.inc pisze:
28 września 2017, o 13:33
Nipo pisze:
28 września 2017, o 13:29
coyot.inc pisze:
28 września 2017, o 13:11


Dlaczego odstawiłeś escitalopram?
I teraz coyot bierzesz jakiś lek ?
Nie biorę. Jak odstawiałem paroksetynę to psychiatra przepisał mi sertralinę, ale nie brałem. A wczoraj po tym przedwczorajszym bardzo silny ataku przepisał mi escitalopram i dziś mam odebrać z apteki, ale chyba też się wstrzymam ;) zastanawiam się czy dorażnie nie stosować benzo, bo gdzieś tam jeszcze mam.
Ja w sumie to nic nie biore.Moze jakos dam radę bez,wierze w to chociaż czasem mi brak wiary i się boje ze jednak nie dam bez leków rady.
coyot.inc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 216
Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30

28 września 2017, o 13:46

Nipo pisze:
28 września 2017, o 13:34
coyot.inc pisze:
28 września 2017, o 13:33
Nipo pisze:
28 września 2017, o 13:29


I teraz coyot bierzesz jakiś lek ?
Nie biorę. Jak odstawiałem paroksetynę to psychiatra przepisał mi sertralinę, ale nie brałem. A wczoraj po tym przedwczorajszym bardzo silny ataku przepisał mi escitalopram i dziś mam odebrać z apteki, ale chyba też się wstrzymam ;) zastanawiam się czy dorażnie nie stosować benzo, bo gdzieś tam jeszcze mam.
Ja w sumie to nic nie biore.Moze jakos dam radę bez,wierze w to chociaż czasem mi brak wiary i się boje ze jednak nie dam bez leków rady.
Wiesz i tutaj pojawia się słowo "boję się", które też może napędzać lęk. Wiesz leki to nic strasznego, brałem 2 lata paroksetynę i super się czułem, zapomniałem o nerwicy. Wiesz ja kilka dni pod rząd jak głupi czytałem różne fora ludzi, którzy bardzo narzekali na ssri, że narkotyki, że mózg im się zlasował itp no sama tragedia i wiesz to mnie wpędziło znów w silny lęk w stylu "Jezu to już nie ma dla mnie ratunku skoro ludzie piszą, że te leki to gówno" no i się tak nakręciłem i trach atak paniki.

Kiedyś też pamiętam, że czytałem posty ludzi na różnych forach, że po odstawieniu ssri nerwica wraca ze zdwojoną siłą - sam nie wiem czy to prawda.
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

28 września 2017, o 13:48

coyot.inc pisze:
28 września 2017, o 13:46
Nipo pisze:
28 września 2017, o 13:34
coyot.inc pisze:
28 września 2017, o 13:33


Nie biorę. Jak odstawiałem paroksetynę to psychiatra przepisał mi sertralinę, ale nie brałem. A wczoraj po tym przedwczorajszym bardzo silny ataku przepisał mi escitalopram i dziś mam odebrać z apteki, ale chyba też się wstrzymam ;) zastanawiam się czy dorażnie nie stosować benzo, bo gdzieś tam jeszcze mam.
Ja w sumie to nic nie biore.Moze jakos dam radę bez,wierze w to chociaż czasem mi brak wiary i się boje ze jednak nie dam bez leków rady.
Wiesz i tutaj pojawia się słowo "boję się", które też może napędzać lęk. Wiesz leki to nic strasznego, brałem 2 lata paroksetynę i super się czułem, zapomniałem o nerwicy. Wiesz ja kilka dni pod rząd jak głupi czytałem różne fora ludzi, którzy bardzo narzekali na ssri, że narkotyki, że mózg im się zlasował itp no sama tragedia i wiesz to mnie wpędziło znów w silny lęk w stylu "Jezu to już nie ma dla mnie ratunku skoro ludzie piszą, że te leki to gówno" no i się tak nakręciłem i trach atak paniki.

Kiedyś też pamiętam, że czytałem posty ludzi na różnych forach, że po odstawieniu ssri nerwica wraca ze zdwojoną siłą - sam nie wiem czy to prawda.
Jasne ciężko to określić ja narazie leków nie ruszam działam bez,dam radę :)
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

28 września 2017, o 15:09

Iwona29 pisze:
28 września 2017, o 11:04

i u mnie kochana gorsze dni z lepszymi sie przeplatają.
Ostatnio wielki stres mialam w zwiazku z moimi kobiecymi sprawami.
Wyszlam z gabinetu tak mocno trzęsąca się ze iść nie moglam.Dwuch lekarzy i dwie diagnozy.
Od piatku bole serca jakby mam.Kłucia, sciski,pieczenia.Takie ogolne nerwobole 'niemoge
Przez to mam dola i jeszcze ten ból ciągły jajnika mnie przeraża bo nie wiem konu wierzyc 😪
A co się dzieje? Jakie dostalas diagnozy?
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Master24
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 340
Rejestracja: 22 września 2017, o 13:43

28 września 2017, o 18:32

coyot.inc pisze:
28 września 2017, o 13:11
Master24 pisze:
27 września 2017, o 13:53
jestemjakajestem pisze:
27 września 2017, o 13:14

coyot.inc ja tez obecnie biore escitalopram 15 mg, dobry lek, moim zdaniem jeden z lepszych , nie ma tyle skutków ubocznych co parogem czy sertalina, i dosc szybko zaadziałał, ja poczułam poprawe po ok tygodniu z tym ze cały czas chodziłam i nadal chodze na terpie do psycholog ale wiesz najwzniejsze to ignorowac te objawy , wiem ze nie zawsze sie da ale z czasem sie udaje, ja sie czuje drugi dzien rewelacja...poprostu tak jakbym nigdy nie chorowała chodz dzis przeszła głupia mysl przez głowe i sama sie przekonuje ze to tylko moja wyobrażnia ale jak mam miec lek i atak panik to niech przychodzi, juz sie jej tak nie boje jak wczesniej bo wiem ze nic mi sie nie stanie.....nie żebym nie miała gorszych chwil bo nadal są ale nie pozwalam aby lęki ograniczały mi zycie bo co to to nie , za bardzo lubie swoja aktywnośc i prace i dom itp... pozdrawiam
Fakt elicea dobry lek szybko u mnie zaczęła działac i nie miałem skutkow ubocznych. U mnie dawka doszła do 30 mg i się wyleczylem. No ale cóż wróciło.
Dlaczego odstawiłeś escitalopram?
Bo się wyleczylem o nie był mi potrzebny a później wróciło i duloksetyna się leczyłem na początku działała a później lipa. Teraz sertraline 12 dzien ale nic nie działa. ..narazie nie wiem czy czekać czy zmienić niech się ktoś wypowie o sertralinie
Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

28 września 2017, o 22:01

eyeswithoutaface pisze:
28 września 2017, o 15:09
Iwona29 pisze:
28 września 2017, o 11:04

i u mnie kochana gorsze dni z lepszymi sie przeplatają.
Ostatnio wielki stres mialam w zwiazku z moimi kobiecymi sprawami.
Wyszlam z gabinetu tak mocno trzęsąca się ze iść nie moglam.Dwuch lekarzy i dwie diagnozy.
Od piatku bole serca jakby mam.Kłucia, sciski,pieczenia.Takie ogolne nerwobole 'niemoge
Przez to mam dola i jeszcze ten ból ciągły jajnika mnie przeraża bo nie wiem konu wierzyc 😪
A co się dzieje? Jakie dostalas diagnozy?
Bralam ta cholerna luteine przez 3 miesiące a teraz sie męczę.
Jedna mnie badała.Usg i super.kazala brac luteine pól roku.
Zle sie czulam i okresu juz oo 7 na 10 tabletkach dostalam.
Pojechalam do innej doktorki.Zrobila usg i wyszlo ze mam 5.5cm torbiel dwukomorowa na jajniku i w kazdej chwili moze peknac i gdyby cos to na szpital od razu.jeali dostane miesiaczki to brac antykoncepcje zeby sie wchłonęła.
Zdecydowalam sie na drugi dzien zadzwonic jeszcze raz do doktorki zeby dała mi skierowanie na operacje i usuniecia tego Placz i mysli meczyly mnie. Dluuugo.
Okazalo sie ze tam ptzyjmuje ta 1sza co nic nie widziała.Przez tel ja opierdzielalam i kazala mi przyjechac i zobaczy co jest.
Ona twierdzi ze to nie torbiel tylko dwa pecherze obok siebie i znikną po niesiaczce ale najlepiej ze 2 moze 3 dni po niej usg zrobic i sie okaze czy jest nadal czy nie.

Ja od czwartku jestem jak wrak.Malo jem bo żołądek mi dokucza.I serce ruszylo.Boli mnie i piecze cale dnie .
Doszly dawne kłucia paraliżujące mnie w jednej pozycji.
A nie powiem co z moją lewą piersia.Ból niesamowity od kilku dni.Pod pachą ciasno bo jakby przypuchlo.Piecze i jakby ręka mbiej przez to sprawna.
Ktos powiedzial ze hak z hormonami zaczniesz to masz przesrane :buu: boje sie ze cos sie stanie do lekarza nie mam jak pojsc bo praca nie ma kto pracowac a tez sily nie mam.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

28 września 2017, o 22:40

Iwona29 pisze:
28 września 2017, o 22:01
eyeswithoutaface pisze:
28 września 2017, o 15:09
Iwona29 pisze:
28 września 2017, o 11:04

i u mnie kochana gorsze dni z lepszymi sie przeplatają.
Ostatnio wielki stres mialam w zwiazku z moimi kobiecymi sprawami.
Wyszlam z gabinetu tak mocno trzęsąca się ze iść nie moglam.Dwuch lekarzy i dwie diagnozy.
Od piatku bole serca jakby mam.Kłucia, sciski,pieczenia.Takie ogolne nerwobole 'niemoge
Przez to mam dola i jeszcze ten ból ciągły jajnika mnie przeraża bo nie wiem konu wierzyc 😪
A co się dzieje? Jakie dostalas diagnozy?
Bralam ta cholerna luteine przez 3 miesiące a teraz sie męczę.
Jedna mnie badała.Usg i super.kazala brac luteine pól roku.
Zle sie czulam i okresu juz oo 7 na 10 tabletkach dostalam.
Pojechalam do innej doktorki.Zrobila usg i wyszlo ze mam 5.5cm torbiel dwukomorowa na jajniku i w kazdej chwili moze peknac i gdyby cos to na szpital od razu.jeali dostane miesiaczki to brac antykoncepcje zeby sie wchłonęła.
Zdecydowalam sie na drugi dzien zadzwonic jeszcze raz do doktorki zeby dała mi skierowanie na operacje i usuniecia tego Placz i mysli meczyly mnie. Dluuugo.
Okazalo sie ze tam ptzyjmuje ta 1sza co nic nie widziała.Przez tel ja opierdzielalam i kazala mi przyjechac i zobaczy co jest.
Ona twierdzi ze to nie torbiel tylko dwa pecherze obok siebie i znikną po niesiaczce ale najlepiej ze 2 moze 3 dni po niej usg zrobic i sie okaze czy jest nadal czy nie.

Ja od czwartku jestem jak wrak.Malo jem bo żołądek mi dokucza.I serce ruszylo.Boli mnie i piecze cale dnie .
Doszly dawne kłucia paraliżujące mnie w jednej pozycji.
A nie powiem co z moją lewą piersia.Ból niesamowity od kilku dni.Pod pachą ciasno bo jakby przypuchlo.Piecze i jakby ręka mbiej przez to sprawna.
Ktos powiedzial ze hak z hormonami zaczniesz to masz przesrane :buu: boje sie ze cos sie stanie do lekarza nie mam jak pojsc bo praca nie ma kto pracowac a tez sily nie mam.
Kochana, na hormony nie zwalaj ponieważ akurat luteina jest bezpieczna i brana w odpowiedniej fazie cyklu niczego nie zaburza. Gorzej jakbyś się faszerowala antykoncepcja, bo to akurat robi niezle spustoszenie w organizmie.

Na razie nie wiadomo co to dokładnie jest, nie musi to byc torbiel więc sie nie nakrecaj. A nawet gdyby była to w najgorszym razie Ci ją wytna i juz, nie ma czego az tak przeżywać. Poczekaj na miesiaczke, miejmy nadzieję ze to podwójny pęcherz. Nie martw sie proszę na zapas. Ściskam Cie mocno :friend: :friend:

A tak w ogóle to na Twoim miejscu wygospodarowalabym godzinke i sprobowala sie skonsultować z jeszcze jednym lekarzem :)
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

29 września 2017, o 07:59

eyeswithoutaface pisze:
28 września 2017, o 22:40
Iwona29 pisze:
28 września 2017, o 22:01
eyeswithoutaface pisze:
28 września 2017, o 15:09

A co się dzieje? Jakie dostalas diagnozy?
Bralam ta cholerna luteine przez 3 miesiące a teraz sie męczę.
Jedna mnie badała.Usg i super.kazala brac luteine pól roku.
Zle sie czulam i okresu juz oo 7 na 10 tabletkach dostalam.
Pojechalam do innej doktorki.Zrobila usg i wyszlo ze mam 5.5cm torbiel dwukomorowa na jajniku i w kazdej chwili moze peknac i gdyby cos to na szpital od razu.jeali dostane miesiaczki to brac antykoncepcje zeby sie wchłonęła.
Zdecydowalam sie na drugi dzien zadzwonic jeszcze raz do doktorki zeby dała mi skierowanie na operacje i usuniecia tego Placz i mysli meczyly mnie. Dluuugo.
Okazalo sie ze tam ptzyjmuje ta 1sza co nic nie widziała.Przez tel ja opierdzielalam i kazala mi przyjechac i zobaczy co jest.
Ona twierdzi ze to nie torbiel tylko dwa pecherze obok siebie i znikną po niesiaczce ale najlepiej ze 2 moze 3 dni po niej usg zrobic i sie okaze czy jest nadal czy nie.

Ja od czwartku jestem jak wrak.Malo jem bo żołądek mi dokucza.I serce ruszylo.Boli mnie i piecze cale dnie .
Doszly dawne kłucia paraliżujące mnie w jednej pozycji.
A nie powiem co z moją lewą piersia.Ból niesamowity od kilku dni.Pod pachą ciasno bo jakby przypuchlo.Piecze i jakby ręka mbiej przez to sprawna.
Ktos powiedzial ze hak z hormonami zaczniesz to masz przesrane :buu: boje sie ze cos sie stanie do lekarza nie mam jak pojsc bo praca nie ma kto pracowac a tez sily nie mam.
Kochana, na hormony nie zwalaj ponieważ akurat luteina jest bezpieczna i brana w odpowiedniej fazie cyklu niczego nie zaburza. Gorzej jakbyś się faszerowala antykoncepcja, bo to akurat robi niezle spustoszenie w organizmie.

Na razie nie wiadomo co to dokładnie jest, nie musi to byc torbiel więc sie nie nakrecaj. A nawet gdyby była to w najgorszym razie Ci ją wytna i juz, nie ma czego az tak przeżywać. Poczekaj na miesiaczke, miejmy nadzieję ze to podwójny pęcherz. Nie martw sie proszę na zapas. Ściskam Cie mocno :friend: :friend:

A tak w ogóle to na Twoim miejscu wygospodarowalabym godzinke i sprobowala sie skonsultować z jeszcze jednym lekarzem :)
Tylko dziwnym trafem od kiedy bralam luteine zaczely mi te miesiaczki przyspieszac ale za wczesnie i sa intensywne.Na ból piersi ledwo wytrzymuje a w domu placze jak wczoraj po pracy.

Zebym ja sie teraz bała miesiacki to jest okropne!!!! :buu:
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Kajter
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 146
Rejestracja: 18 maja 2017, o 10:16

29 września 2017, o 08:36

Czesc. Jakies 2 miesiace mialem w miare spokoj z moja hipohondria... Niestety ostatnio kiepsko sie czuje ze wzgledu na przeziebienie i maly zabieg ktory mialem miesiac temu. Znowu coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze mam raka, bo zdrowy czlowiek tak ciulowo czuc sie nie moze... Z jednej strony poszedlbym jeszcze na jedno badanie, ktore daloby mi spokoj na jakis czas ale wiem ze to bedzie spokoj tylko na chwile. Pozniej znajdzie sie nowa choroba... Jeszcze lekow nie mam na szczescie ale jestem na dobrej drodze zeby powrocily. Staram sie tlumaczyc sobie ze to nerwica ale sytuacja povodowo-chorbowa na okolo nie pomaga. Chcialbym cofnac sie w czasie do poczatku roku kiedy czulem sie swietnie, biegalem i cieszylem sie z zycia. 2017 to jeden z najgorszych lat w moim zyciu. Praktycznie stracony rok...
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

29 września 2017, o 08:59

Kajter pisze:
29 września 2017, o 08:36
Czesc. Jakies 2 miesiace mialem w miare spokoj z moja hipohondria... Niestety ostatnio kiepsko sie czuje ze wzgledu na przeziebienie i maly zabieg ktory mialem miesiac temu. Znowu coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze mam raka, bo zdrowy czlowiek tak ciulowo czuc sie nie moze... Z jednej strony poszedlbym jeszcze na jedno badanie, ktore daloby mi spokoj na jakis czas ale wiem ze to bedzie spokoj tylko na chwile. Pozniej znajdzie sie nowa choroba... Jeszcze lekow nie mam na szczescie ale jestem na dobrej drodze zeby powrocily. Staram sie tlumaczyc sobie ze to nerwica ale sytuacja povodowo-chorbowa na okolo nie pomaga. Chcialbym cofnac sie w czasie do poczatku roku kiedy czulem sie swietnie, biegalem i cieszylem sie z zycia. 2017 to jeden z najgorszych lat w moim zyciu. Praktycznie stracony rok...
Cześć Kajter.
Widzisz nerwica atakuje jak jesteśmy słabi ja teraz tez jestem przeziębiony i nerwica we mnie usterka mino to ze czułem się wcześniej dobrze zaakceptuj to.Nie mów sobie ze to jest rok stracony popatrz na pozytywne aspekty tego roku.
Master24
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 340
Rejestracja: 22 września 2017, o 13:43

29 września 2017, o 10:06

Nipo pisze:
29 września 2017, o 08:59
Kajter pisze:
29 września 2017, o 08:36
Czesc. Jakies 2 miesiace mialem w miare spokoj z moja hipohondria... Niestety ostatnio kiepsko sie czuje ze wzgledu na przeziebienie i maly zabieg ktory mialem miesiac temu. Znowu coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze mam raka, bo zdrowy czlowiek tak ciulowo czuc sie nie moze... Z jednej strony poszedlbym jeszcze na jedno badanie, ktore daloby mi spokoj na jakis czas ale wiem ze to bedzie spokoj tylko na chwile. Pozniej znajdzie sie nowa choroba... Jeszcze lekow nie mam na szczescie ale jestem na dobrej drodze zeby powrocily. Staram sie tlumaczyc sobie ze to nerwica ale sytuacja povodowo-chorbowa na okolo nie pomaga. Chcialbym cofnac sie w czasie do poczatku roku kiedy czulem sie swietnie, biegalem i cieszylem sie z zycia. 2017 to jeden z najgorszych lat w moim zyciu. Praktycznie stracony rok...
Cześć Kajter.
Widzisz nerwica atakuje jak jesteśmy słabi ja teraz tez jestem przeziębiony i nerwica we mnie usterka mino to ze czułem się wcześniej dobrze zaakceptuj to.Nie mów sobie ze to jest rok stracony popatrz na pozytywne aspekty tego roku.
Dobrze kolega mówi. Mnie także dopadło w chwilach trudnych miałem 3 operacje na kostkę i wtedy to przyszło duzo silniejsze. Juz nawet nad tym nie panuje ale wiem ze to minie tylko trzeba być cierpliwym
Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

29 września 2017, o 10:50

Master24 pisze:
29 września 2017, o 10:06
Nipo pisze:
29 września 2017, o 08:59
Kajter pisze:
29 września 2017, o 08:36
Czesc. Jakies 2 miesiace mialem w miare spokoj z moja hipohondria... Niestety ostatnio kiepsko sie czuje ze wzgledu na przeziebienie i maly zabieg ktory mialem miesiac temu. Znowu coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze mam raka, bo zdrowy czlowiek tak ciulowo czuc sie nie moze... Z jednej strony poszedlbym jeszcze na jedno badanie, ktore daloby mi spokoj na jakis czas ale wiem ze to bedzie spokoj tylko na chwile. Pozniej znajdzie sie nowa choroba... Jeszcze lekow nie mam na szczescie ale jestem na dobrej drodze zeby powrocily. Staram sie tlumaczyc sobie ze to nerwica ale sytuacja povodowo-chorbowa na okolo nie pomaga. Chcialbym cofnac sie w czasie do poczatku roku kiedy czulem sie swietnie, biegalem i cieszylem sie z zycia. 2017 to jeden z najgorszych lat w moim zyciu. Praktycznie stracony rok...
Cześć Kajter.
Widzisz nerwica atakuje jak jesteśmy słabi ja teraz tez jestem przeziębiony i nerwica we mnie usterka mino to ze czułem się wcześniej dobrze zaakceptuj to.Nie mów sobie ze to jest rok stracony popatrz na pozytywne aspekty tego roku.
Dobrze kolega mówi. Mnie także dopadło w chwilach trudnych miałem 3 operacje na kostkę i wtedy to przyszło duzo silniejsze. Juz nawet nad tym nie panuje ale wiem ze to minie tylko trzeba być cierpliwym
Tak jest trzeba być cierpliwym i wytrwałym a odburzenie w końcu przyjdzie.Wydaje się ze tak jak ja mam blachę przeziębienie ale spowodowało ono ze gorzej się czuje również psychicznie,ale myśle sobie co mnie nie zabije to mnie wzmocni i tak podchodzę do zaburzenia i do tej sytuacji która jest.Przez to ze jestem przeziębiony musiałem wczoraj zostać sam w domu bo zona poszła z córka na spacer i MUSIAŁEM zostać bo jestem przeziębiony,ale byłem później s siebie dumny ze dałem radę wcześniej to nie było dla mnie wyobrażalne.Grunt to uwierzyć w siebie i w to ze to tylko Zaburzenie Naszego Stanu Emocjonalnego i droga do wolności emocjonalnej jest w nas !
Master24
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 340
Rejestracja: 22 września 2017, o 13:43

29 września 2017, o 11:46

Uderzenia gorąca do głowy napięcie w klatce piersiowej kłócie pod łopatka ehh a za oknem fajny dzień ;(
Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą
ODPOWIEDZ