Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
najuch
Świeżak na forum
Posty: 7
Rejestracja: 16 marca 2017, o 04:43

22 maja 2017, o 01:20

U mnie to niezależnie od temperatury. Miałem cichą nadzieję, że jak się zrobi ładniej i cieplej to będzie lepiej, ale nie... Kurde, wpaść odwiedzić lekarza, niech powie, że wszystko ok i przynajmniej kilka dni spokoju... często o tym myślę. Ale to chyba droga donikąd, nie?
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

22 maja 2017, o 05:27

najuch pisze:
22 maja 2017, o 01:20
U mnie to niezależnie od temperatury. Miałem cichą nadzieję, że jak się zrobi ładniej i cieplej to będzie lepiej, ale nie... Kurde, wpaść odwiedzić lekarza, niech powie, że wszystko ok i przynajmniej kilka dni spokoju... często o tym myślę. Ale to chyba droga donikąd, nie?
Musisz sobie uswiadomic ze to lęki i nerwica.Ja tylenka lat to mam juz i mowie sobie ze zyje ;ok
Miewam do dzis te bole i jakby ktos dlonia sciskal mi serce i rozne odczucia ale przez stres.Nie boj sie tego panicznie bo nie jestes z tym sam ;,,
Uczucie podle ale zyjemy :si
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

22 maja 2017, o 07:26

Kurde, a ja od rana lęk. Zaraz po przebudzeniu silne bicie serducha, łapki trzęsące się i suchość w ustach. No ale nic, puszczam, akceptuję i żyję dalej. Zastanawiam się, czy nie wrócić na psychoterapię.
Koziorożec
Gość

22 maja 2017, o 07:37

Jednak będę musiał zainwestować w leki - niestety, ale cogodzinne pobudki z napięciem i lękiem począwszy od godziny 5 są co najmniwj nieznośnie...
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

22 maja 2017, o 07:41

Koziorozec,a Ty od kiedy masz zaburzenie?
Koziorożec
Gość

22 maja 2017, o 09:14

Tydzień temu nawróciło, a ogólnie zmagam się z tym okresowo od 9 lat (w tym 6-letnie i roczne przerwy)
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

22 maja 2017, o 09:25

A brałeś juz leki?
przygnieciony
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 22 sierpnia 2016, o 11:19

22 maja 2017, o 10:45

Od tygodnia znowu wróciły mi problemy ze snem. Budzę się co chwilę w nocy i śpię jakby w pół śnie. Przez to czuję się koszmarnie i mam wrażenie, że nakłada się na siebie nerwica wraz zmęczeniem psychicznym i fizycznym. Towarzyszy mi uczucie otumanienia i ogólnego zmęczenia - oczy podkrążone. Macie na to jakieś rady?
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

22 maja 2017, o 14:24

Dzisiaj od rana czuję delikatne chwilowe zawroty głowy a też kołatanie, łaskotanie w klatce piersiowej. Ciśnienie, puls gdy mierzę o stałych porach jest ok. Co ciekawe to te dolegliwości nie powodują lęku, obaw o choroby i życie ale odczuwam dyskomfort. Mogą przy nerwicy występować objawy, dolegliwości fizyczne bez uczucia lęku?
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

22 maja 2017, o 14:32

Tak, jak najbardziej mogą występować same objawy somatyczne, bex uczucia lęku
Koziorożec
Gość

22 maja 2017, o 16:33

Zestresowana pisze:
22 maja 2017, o 09:25
A brałeś juz leki?
Zestresowana, w zeszłym roku podjąłem terapię farmakologiczną, ale szybko z niej zrezygnowałem, bo bałem się wchodzić w psychotropy. Gdy było baaardzo źle, brałem leki doraźne, jak afobam czy oxazepam, które mi bardzo pomagały. Poza tym chodziłem na terapię w zeszłym roku, wynikło sporo pozytywów, ale jak widać główne problemy nie zostały rozwiązane.
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

22 maja 2017, o 16:34

A długo na terapię chodziłes? Jak się nie wpakował w leki to super, udało Ci się to przezwyciężyć kilka razy, dasz rade i teraz:)
Koziorożec
Gość

22 maja 2017, o 16:45

Zestresowana pisze:
22 maja 2017, o 16:34
A długo na terapię chodziłes? Jak się nie wpakował w leki to super, udało Ci się to przezwyciężyć kilka razy, dasz rade i teraz:)

Wiesz, to były indywidualne spotkania co dwa tygodnie od połowy września do marca. Jeśli chodzi o leki, to w zasadzie ciężko chyba stwierdzić, że one pomagają na natrętne myśli (choć tak, jak mówię - ja żadnych nie brałem).
Awatar użytkownika
Lorena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 3 maja 2017, o 11:52

22 maja 2017, o 17:59

daniels pisze:
22 maja 2017, o 00:20
Zwariować można od tych nerwicowych jazd. :) Miesiąc temu lepiej czułem się w słoneczną pogodę, częściej się uśmiechałem itp. a w dni chłodne czułem się gorzej, zamulony, zmęczony, smutny i lęk. Natomiast od kilku dni jest zupełnie odwrotnie. Gdy jest chłodno to jest lepiej a w słońcu dopada mnie lęk, osłabienie, lekkie zawroty głowy. Też tak macie że nerwica, jej objawy zmieniają swoje "środowisko" albo nasze emocje zmieniają swoje działanie, raz w chłodne dni a raz ciepłe dni??? Dzisiaj wracając autem z nad morza do domu, byłem bliski panice i udaniu się na dyżur lekarski, dwa razy przejeżdzałem koło szpitala, krążąc ale odpuściłem i pojechałem do domu. Żyję, nie zemdlałem. 😊
Ja mam to samo, kiedyś bardzo lubiłam słońce i wysokie temperatury, a teraz słabo mi się robi na samą myśl o upale. Nakręcam się, że mogę np. zemdleć od tej duchoty, zasłabnąć w autobusie itp.A dzisiaj w ogóle mam jakiś kiepski dzień. Około pierwszej w nocy obudziłam się z bólem brzucha i uczuciem lęku, telepało mną ponad godzinę. Potem trochę przysnęłam, ale cały dzień chodzę na pół przytomna, w pracy ciągle spoglądałam na zegarek, nie mogłam się doczekać kiedy wreszcie będę mogła pójść do domu.
Koziorożec
Gość

22 maja 2017, o 18:58

Z pogodą mam to samo - słoneczne i ciepłe dni, gdy dopada mnie nerwica, potrafią by koszmarne
ODPOWIEDZ