Widzisz, polecam ci bardzo mocno Rozdzial 5 odburzania WiktoraKoziorożec pisze: ↑19 maja 2017, o 10:48Ja przeklinam dzień, w którym zamiast ogarnąć, że to "tylko" nerwica lękowa i posłuchać rodziców, czytałem, czytałem, zytałem kompulsywnie o objawach chorób psychicznych i urojeniach, które mnie tak bardzo przerażały... Stąd moje netręty myślowe, a zanim w minionym roku trafiłem na forum zaburzeni - walczyłem z nimi tak silnie, że spirala lęku zaczęła się zacieśniać :-/ Teraz jestem "mądrzejszy" o parę mechanizmów i część wiedzy z forum, niemniej w chwilach lęku ciężko to ignorować... Dążę do tego, by te myśli nie wywoływały u mnie impulsów lękowych...
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 583
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
A ja po asentrze mam mdłości,jadlowstret i zawroty głowy...przejedzie bo już to przerabialam :-\
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Normalne, nie martw siezrezygnowana pisze: ↑19 maja 2017, o 11:31A ja po asentrze mam mdłości,jadlowstret i zawroty głowy...przejedzie bo już to przerabialam :-\

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Świeżak na forum
- Posty: 8
- Rejestracja: 3 marca 2017, o 21:12
Skoro mogę się tu swobodnie wyżalić w gorszym dniu to go ;] Ech, właściwie to już od kilku dni ciągną się te gorsze i jestem w takim napięciu, że nie mogę się nawet poryczeć co pewnie przyniosłoby chociaż maleńką ulgę. Od miesiąca męczą mnie natręty i spięcie całego ciała, zaczęło się na kłuciu w jajnku a skończyło na atakach paniki, że to na pewno rak. Doskonale oczywiście wiem, że badać się warto dlatego jeszcze tydzień do wizyty, oczywiście napięcie nie mija, za to doszedł stan podgorączkowy, pewnie jest to zwykły stan zapalny, co się zdarza, ale wiecie jak to jest w nerwicy: nerwówka, milion czarnych scenariuszy i ciągła analiza swojego samopoczucia, że to tamto sramto. Znam mechanizm tego wszystkiego i zazwyczaj mam więcej wigoru na dystansowanie się do tej chały, ale dzisiaj mam ten dzień na użalanie się nad sobą więc wybaczcie 

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Hej, znam to niestety, ale do czasu badania próbuj się dystansowac do tego, zajmij się czymś, nie analizuj tego, bo tylko niepotrzebnie się nakręcisz. Klocie w jajniku też często miewam, zazwyczaj w czasie owulacji, więc to normalneEwauek pisze: ↑19 maja 2017, o 13:19Skoro mogę się tu swobodnie wyżalić w gorszym dniu to go ;] Ech, właściwie to już od kilku dni ciągną się te gorsze i jestem w takim napięciu, że nie mogę się nawet poryczeć co pewnie przyniosłoby chociaż maleńką ulgę. Od miesiąca męczą mnie natręty i spięcie całego ciała, zaczęło się na kłuciu w jajnku a skończyło na atakach paniki, że to na pewno rak. Doskonale oczywiście wiem, że badać się warto dlatego jeszcze tydzień do wizyty, oczywiście napięcie nie mija, za to doszedł stan podgorączkowy, pewnie jest to zwykły stan zapalny, co się zdarza, ale wiecie jak to jest w nerwicy: nerwówka, milion czarnych scenariuszy i ciągła analiza swojego samopoczucia, że to tamto sramto. Znam mechanizm tego wszystkiego i zazwyczaj mam więcej wigoru na dystansowanie się do tej chały, ale dzisiaj mam ten dzień na użalanie się nad sobą więc wybaczcie![]()


,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Świeżak na forum
- Posty: 8
- Rejestracja: 3 marca 2017, o 21:12
Dzięki justi2212, pewnie jest tak jak mówisz, sama sobie nawet tak mówię hah, zwłaszcza, że to standardowe podstępne działanie nerwicy w stylu "Uuułaaa, tak to jeszcze nie miałaś, to pewnie coś najgorszego"
Co nie zmienia faktu, że miałam już tak pewnie nie raz XD Jezu, przejmowanie się na zapas opanowałam chyba do perfekcji. I patrz jak to jest, że człowiek zna te wszystkie mechanizny, triki sobie radzić z tym szajsem, a przychodzi taki dzień, że wszystko psu w d XD Nie no, może przesadzam, wcześniej nie znałam nawet tych trików więc byłabym bardzo niesprawiedliwia mówiąc, że jest gorzej 


- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Widzisz, jakie masz już duże zasoby? Masz wiedzę, świadomość, optymistyczne podejście no i narzędzia do walki z zaburzeniem, które wyniosłaś z tego forum. Musi być dobrze!Ewauek pisze: ↑19 maja 2017, o 13:58Dzięki justi2212, pewnie jest tak jak mówisz, sama sobie nawet tak mówię hah, zwłaszcza, że to standardowe podstępne działanie nerwicy w stylu "Uuułaaa, tak to jeszcze nie miałaś, to pewnie coś najgorszego"Co nie zmienia faktu, że miałam już tak pewnie nie raz XD Jezu, przejmowanie się na zapas opanowałam chyba do perfekcji. I patrz jak to jest, że człowiek zna te wszystkie mechanizny, triki sobie radzić z tym szajsem, a przychodzi taki dzień, że wszystko psu w d XD Nie no, może przesadzam, wcześniej nie znałam nawet tych trików więc byłabym bardzo niesprawiedliwia mówiąc, że jest gorzej
![]()

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
No ja opanowałam zamartwianie też do perfekcji, już nawet nie tyle co mnie boli, ale przewiduje że może mi coś być w przyszłości i się pieprzę z tym za bardzo
taka podstępna ta nerwiczka 


,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50
Hej. Dzisiaj kolejny dzień przełamywania się do wyjścia w ten upał. Rozterki, lęk i nerwobóle w klatce piersiowej, robiło mi się słabo. Przełamałem się, wyszedłem a co ważne wróciłem cały, dumny z siebie po raz kolejny.
Znowu okazało się że lepiej czułem się na dworze niż w domu. Też okazało się że w spoczynku mam dzisiaj za niskie ciśnienie tętnicze, stąd te uczucie słabości w domu. Nerwicy wystarczył impuls moich myśli a ona zrobiła swoje.

W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Ekstra, ze udało Ci się skonfrontować z lękiem! Gratulacje! Oby tak dalejdaniels pisze: ↑19 maja 2017, o 14:14Hej. Dzisiaj kolejny dzień przełamywania się do wyjścia w ten upał. Rozterki, lęk i nerwobóle w klatce piersiowej, robiło mi się słabo. Przełamałem się, wyszedłem a co ważne wróciłem cały, dumny z siebie po raz kolejny.Znowu okazało się że lepiej czułem się na dworze niż w domu. Też okazało się że w spoczynku mam dzisiaj za niskie ciśnienie tętnicze, stąd te uczucie słabości w domu. Nerwicy wystarczył impuls moich myśli a ona zrobiła swoje.

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Gość
Halinko, dziękuje, na pewno przeczytam. Tymczasem... Mam w sobie cały dzień lęk... Może to naiwne pytanie, ale... Czy ktoś też tak ma, jak ja - lęk trwajacy non-stop z niewielkimi przerwami? Taki silny wewnętrzny niepokój nawet bez napięcia w żołądku?
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
ja tak mamKoziorożec pisze: ↑19 maja 2017, o 20:12Halinko, dziękuje, na pewno przeczytam. Tymczasem... Mam w sobie cały dzień lęk... Może to naiwne pytanie, ale... Czy ktoś też tak ma, jak ja - lęk trwajacy non-stop z niewielkimi przerwami? Taki silny wewnętrzny niepokój nawet bez napięcia w żołądku?

non stop o róznym natężeniu, teraz akurat mnie trzyma mocno, ale trzeba przeczekać i starać się akceptować, bo nie ma wyjścia

,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Gość
Czasem ma wrażenie, że to już nigdy nie przejdzie, choć wiem, że to taka sama iluzja (bo przechodziło zawsze) jak z tymi natrętnymi myślami. Po prostu po całym dniu (w dodatku jest gorąco!) napięcia człowiek jest tym wszystkim mocno zmęczony...
Przynajmniej warszawskie Targi Książki udane. Jutro powrót na północ...
Przynajmniej warszawskie Targi Książki udane. Jutro powrót na północ...
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
No niestety to niezbyt przyjemne uczucie, wręcz parszywe ale nic zrobić nie możeKoziorożec pisze: ↑19 maja 2017, o 20:52Czasem ma wrażenie, że to już nigdy nie przejdzie, choć wiem, że to taka sama iluzja (bo przechodziło zawsze) jak z tymi natrętnymi myślami. Po prostu po całym dniu (w dodatku jest gorąco!) napięcia człowiek jest tym wszystkim mocno zmęczony...
Przynajmniej warszawskie Targi Książki udane. Jutro powrót na północ...



,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Koziorożec, przejdzie, zawsze przechodziło. Jesteś sam sobie najlepszym dowodem na to, bo przeżyłeś to na własnej skórze. Uzbrój się w cierpliwość, a na pewno przyjdzie lepszy dzieńKoziorożec pisze: ↑19 maja 2017, o 20:52Czasem ma wrażenie, że to już nigdy nie przejdzie, choć wiem, że to taka sama iluzja (bo przechodziło zawsze) jak z tymi natrętnymi myślami. Po prostu po całym dniu (w dodatku jest gorąco!) napięcia człowiek jest tym wszystkim mocno zmęczony...
Przynajmniej warszawskie Targi Książki udane. Jutro powrót na północ...

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.