Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
-
Victor
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
22 maja 2015, o 23:14
Klasyka odcięcia

Coś takiego to na śniadanko dla nas

-
Fine
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 211
- Rejestracja: 10 stycznia 2015, o 23:43
23 maja 2015, o 00:49
Ja miałem przy tym wrażenie, że gdy szedłem, to miałem wrażenie że to nie ja poruszam moimi nogami, tylko one to robią jakby same, w automatyczny sposób. Trochę jakbym wracał po pijaku do domu tylko gorsze uczucia temu towarzyszą

Zaakceptuj to, nic Ci się nie dzieje, z czasem minie.
No pain - no gain
Rezygnowanie staje się nawykiem
-
Misia2004
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 21 maja 2015, o 19:11
24 maja 2015, o 14:49
Fine pisze:Ja miałem przy tym wrażenie, że gdy szedłem, to miałem wrażenie że to nie ja poruszam moimi nogami, tylko one to robią jakby same, w automatyczny sposób. Trochę jakbym wracał po pijaku do domu tylko gorsze uczucia temu towarzyszą

Zaakceptuj to, nic Ci się nie dzieje, z czasem minie.
A.. po jakim czasie Ci to minęło, jeśli można spytać?
-
Fine
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 211
- Rejestracja: 10 stycznia 2015, o 23:43
24 maja 2015, o 16:57
Ciężko mi podawać konkretne liczby, bo to jest u mnie cykliczne. Najczęściej tak miałem przy silnych stresach, włączała się dd i te uczucia. Po okołu tygodniu przechodziło.
No pain - no gain
Rezygnowanie staje się nawykiem
-
usunietenaprosbe
- Gość
24 maja 2015, o 17:01
Misia, im bardziej ktoś skupia sie na objawach, kiedy się zaczęły, kiedy się skończą, ile trwają itp. tym bardziej one nam dokuczają. A już najgorzej, gdy ustalisz sobie, że np. do wtorku musi Ci to minąć. Tworzy się wtedy dodatkowa presja i co jak nie minie? Koniec świata. Po prostu trzeba to olewać, a minie szybciej niż o tym pomyślisz. Ja tak mam właśnie z DD. Generalnie go nie mam, ale jak o nim myślę, czy go miałam i co to jest, to wtedy mi wraca jeszcze. Bo się do końca z tym nie pogodziłam.
-
StiV
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 108
- Rejestracja: 21 maja 2015, o 15:49
24 maja 2015, o 17:48
To ze nie wychodzisz z domu to tylko twoje wymysły

Powiedz sobie ze przez jakies tam DD nie bedziesz sie ograniczała, ba rób jeszcze wiecej niż kiedyś byle nie na siłe, nie zmuszaj sie

Takim wmawianiem ze boisz sie wyjść z domu, bo tu jest bezpiecznie bo na dworze mam wieksze DD tylko sie nakręcasz, ograniczasz i utrudniasz sobie odburzanie

Tez tak mialem i wtedy z kazdym dniem DD wydawalo sie silniejsze gdy to pokonalem z dnia na dzien jest lepiej

Wiadomo czasem jest gorszy dzień ale po co przejmowac sie 1 gorszym skoro bylo tyle w miare dobrych ?

-
Misia2004
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 21 maja 2015, o 19:11
10 czerwca 2015, o 21:56
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy wahania nastroju przy dd są normalne?
