hejka jak to jest z tym zdrowieniem? jak wyglada ten proces ze jeden krok w przód i dwa w tyl? i np. wczoraj mialem bardzo stresujaca sytuacje. ok byla ta sytuacja przetlumaczylem sobie ze bylo juz ok. a gdy nastepnego dnoa wstalem. pogorszylo mi sie.. doszly bjawy dd i dziwne jazdy.. Jak to działa? I czasem mam tak ze takie pogorszenie mam nawet wtedy kiedy caly dziem w domu przesiedze albo z niczego..

Direct DD jest bardzo zmiennym, "plastycznym" stanem, w którym co rusz coś się zmienia. Bardzo ważne jest nie załamywanie się kiedy przychodzą gorszę dni, a przychodzą zawszę Czasami nie ma konkretnej przyczyny pogorszenia naszego samopoczucia, choć równie dobrze świadomie możemy tej przyczyny nie dostrzec, dlatego nie panikuj, tak też się po prostu zdarza. Jeden krok do przodu i dwa w tył, tak wygląda podróż drogą do wyzdrowienia, ale pamiętaj o tym że każda droga ma swój koniec

Sluchaj Wujka Lipskiego bo dobrze pisze Ja mam tak czesto w ciagu dnia nawet ze czuje ze juz juz juz zaraz bedzie po wszystkim poczym to wraca. Narazie mam tendencje 1do 1. Czyli jeden dzien ok i jeden dzien zly no i tak w kolko Zajebionzo nie ? Glowa do gory. Wazne ze jest progress a na wszystko trzeba czasu

W Twoim wypadku zdrowienie w zasadzi eprawie musi oznaczać, że nie będziesz przy każdym pogorszeniu i objawie panikował ani traktował wszystkiego jak zagrożenie. Ja pamietam ty w pierwszym swoim poście napisałeś, że wszystkim się zbytnio przejmujesz i masz tak juz że sobie wkrecasz, dlatego musisz zrozumieć, ze jeśli mowa o pelnym wyzdrowieniu to nie jest tu kwestia tylko braku objawów ale zmiany swojego podejścia do objawów, strachów i róznych chorób i całego zycia. Bo tak to dwa dni mozesz objawów nie mieć a potem dostac i znowu od razu panikowac i się nakrecać.
Trudno dwa dni bez objawów nazywac zdrowieniem kiedy nadal panicznie się boisz objawów i tego co się z tobą dzieje.

tyle ze to duzo trudniej zrobic ^ ^ ale ogolnie to po czesci prawda...