Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

zbyt wysokie poczucie wlasnej wartosci

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

28 października 2013, o 22:53

Jak pewnie wiecie, ludzie z nerwica maja w podswiadomosci niskie poczucie wlasnej wartosci dlatego kompensuja to sobie i sa troche narcystyczni. Ja mam z tym problem. Zauwazylam,ze jesli chodzi wlasnie o sex pocalunki czy cos to wydaje mi sie ze mam za wysoka samoocene i mysle ze jestem ladna wartosciowa nie oddam sie byle komu ( choc mi sie ten ktos podoba) ale boje sie ze nikomu sie nigdy nie oddam jak tak bede myslala, to troche wygorowane myslenie mi sie wydaje. Zaraz z tymi myslami przychodza ogromne lęki z ktorymi niemoge sobie poradzic, nie umiem sobie tego wytlumaczyc. ktos pomoze?
Reap what you sow!
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

28 października 2013, o 23:09

Posluchaj moja droga, ty po prostu jestes nerwicowcem ktory z byle czego potrafi bardzo rozwijac sobie lęku, sama dobrze wiesz ze az za czesto masz mysli i zaraz za tym lęki. Nie masz problemu ze zbyt wysokim poczuciem wartosci tylko z tym ze na kazda rzecz reagujesz lękiem i dlatego pracuj nad tym na terapii. Bo ty kazde rozmyslanie to od razu nastawiasz sie na najgorsze. Tu nie sposob z zewnatrz ci pomoc w inny sposob niz powiedziec ze twoje lękowe nastawienie do wszelkich rozmyslan jest twoim glownym problemem.
Przeciez to ze nie chcesz oddawac sie kazdemu to nic zlego, za ladna masz prawo sie uwazac ale za chwile ida juz dolowania i lęki ze jak tak bedziesz robila to nikomu sie nie oddasz i to jest juz typowe nakrecanie na lęk. Nad tym kochana popracuj z terapeutka bo masz przeciez terapie.

Potrzebujesz zmiany nastawienia do wszystkiego co choc troche zmusza do rozmyslan i co byudzie jakis stres, bo u ciebie to powoduje zaraz lęk. I wydaje mi sie ze to jest twoj problem, bo wszystko inne mozna ulozyc i w glowie i w zyciu ale jak łapie lęk to wlasnie jest jak jest.
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

28 października 2013, o 23:19

wlasnie terapeutka powiedziala mi ze moim najwiekszym problemem jest potrzeba kontroli nad wszystkim, kontrolowanie przyszlosci co jest zbytnio niemozliwe i brak akceptacji niepewnosci. Tez wlasnie myslalam ze to tylko natrety i jak przychodzilo to je zlewalam i na jakis czas ustalo a teraz znow zaczyna sie analiza ;/
Ciezko jest dzialac swoimi prawdziwymi myslami gdy natrety sie pojawiaja. Zalozmy ze dojdzie do sytuacji kiedy bedzie mial byc pocalunek no to z jednej strony jesli to bedzie zbyt szybko to nie bede chciala- moralnosc i zaraz powstanie mysl - nigdy tego nie zrobisz, jestes zbyt wartosciowa, nie oddasz sie nikomu nigdy, bo my natrety bedziemy cie przesladowac. Wydaje mi sie ze to poczucie tej wlasnej wartosci jest za wsokie, dziwne to wszystko.
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
TakJestZawsze
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 22 października 2012, o 09:32

28 października 2013, o 23:33

Każde zaburzenie jest dziwne jeśli chodzisz na terapię to spokojnie możesz to unormować a jeśli chodzi o poglądy w postaci erotycznej to wydaje mi się że każdy ma swoje i ty również będziesz je sobie wybierać Natręty nie będą cię prześladować :) nie możesz się skupiać nad tym co pomyślisz jeśli myśl jest negatywna poprzez chorobę to dajesz jej odpłynąć i jej nie analizujesz na początku nie jest to takie łatwe ale z czasem po prostu już się nie pojawiają
Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

29 października 2013, o 00:07

juz jestem po terapii....
Reap what you sow!
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

29 października 2013, o 11:49

Why ty nadal jesteś w trakcie terapii... dlatego, ze terapia poznawcza to nic innego jak ciągłe prbówy w swojej głowie zmniejszania wartości myśli lękowych, natrętnych. Tego sama w sobie terapia nie zrobi za ciebie, to ty musisz sama co rusz próbować tą kontrolę porzucić. Ty sama. Nikt za ciebie. Wiem, ze wydaje się to cięzkie i takie na poczatku jest ale ludzie wokoło, psycholodzy,m ludzie na forach mogą to rozumieć, bo rozumieją doskonale, szczególnie ludzie z for bo sami tak mają, taki eosoby moga radziec wspierać, natomiast kontrole musisz rzucać ty sama.
Czyli jeśli masz jakąkolwiek mysl natrętną, jak choćby to obecnie o tej wartości, że nie oddasz się nikomu, ze natrety będą cię prześlodowac. Od razu w głowie negujesz i przytakujesz tym natrętą, one chca cie straszyć a ty mówiesz, okey, bądzcie ze mną zawsze ale zrobie po swojemu bo wy nie macie nade mną władzy.
Bo mysli natretne i lękowe to tylko mysli, realnie władzy nad tobą nie mają. Tak aprawda, ze musisz sama próbowac i robic tak na każdym kroku, bo ty masz wolną wole i bez względu na myśli możesz robić co tylko chcesz.
Neguj, przyjmuj te myśli, rób im na przekór, ośmieszaj i się z nimi nawet zgadzaj ale rób swoje. To cała filozofia na natrętne myśli, po dłuższym czasie przestają się pojawiać a nawet jak się pojawią nie stanowią już problemu.
Na tym polega terapia jeśli chodzi o myśli lękowe, więc nadal nie jestes po tylko w trakcie albo nawet przed...terapia to nie puste słowa i ciekawe frazesy, tylko czyny i działanie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

29 października 2013, o 20:05

Bo chyba tak jest ze ty po prostu za bardzo kombinujesz i zbytnio wszystko analizujesz :)przyjdzie ci glupia mysl do glowy a ty nia zyjesz zaraz a tu lepiej w te doglebne analizy nie wchodzic
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

29 października 2013, o 20:44

Tak wlasnie jest. Jak przyjdzie jakas mysl to ja zaraz ja anazlizuje i za wszelka cene chce poznac odpowiedz, ktora przyniesie ukojenie czyli brak lęku. A z odpowedziami jest tak ze zazwyczaj ich nie ma. A jesli jakas jest to pomoze ale za jakis czas traci swoje dzialanie. Porzucenie kontroli chyna jest najlepszym rozwiazaniem. Czlowiek jest spokojnieszy nie kontrolujac swojej przyszlosci no i spokojniejszy dajac sobie spokoj z analizowaniem 'zagrozenia'. Ciezko jest bardzo ale chyba to jedyna metoda.....
Wlasnie najgorsze jest to, ze mysle ze jak nie bede tego analizowac to gdy juz do czegos bedziemialo dojsc to te mysli splyna na mnie i popsuja zabawe..... ehhh to myslenie przyprawia mjie o bol glowy i zabiera cenny czas. Masakra jakas..
Reap what you sow!
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

30 października 2013, o 10:44

Ale w trakcie zabawy nawet jak splyna na ciebie to w sumie tez nie musisz wdawac sie w analize tylko wyranie im powiedziec wy nie jestescie prawda i po prostu baiwc sie dalej :) trudne na pewno ale lepiej i tak probowac niz bac sie zaczac robic cokolwiek z uwagi na natrectwa.
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

30 października 2013, o 15:31

W sumie hormony podczas seksu dzialaja antylekowo wiec i tu mam pomoc:-)
Reap what you sow!
miniu89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 9 listopada 2013, o 17:49

12 listopada 2013, o 13:56

Witaj :D

W nerwicy może być też tak,że możesz odczuwać dwie odmienne emocje. Z jednej strony boisz się, że nie będziesz nikogo miała mając wygórowane myślenie, zas z drugiej strony nie chcesz się też oddawać byle komu. To jest w pewnym stopniu lęk przed odrzuceniem ze strony partnera, co już przechodzi w mechanizm raczej wydaje mi się podświadomy. Rodzi się tak zwana ambiwalencja uczuciowa-dwie różne emocje w jednym czasie. Też tak mam jeśli chodzi o odczuwanie pewnych ludzi. Na przykład mam tak w przypadku swojego ojczyma, gdzie z jednej strony staram się go zrozumieć, jego emocje, a z drugiej gdzieś w podświadomości staram się go odrzucac od siebie, aby zniknął najlepiej z mojego zycia. To są bardzo trudne emocje, gdzie trzeba umieć rozgraniczyć co się bardziej chce. Jednak nie jest to takie łatwe jak rządzą dwie emocje zupełnie ze sobą sprzeczne. Ja też mam z tym ogromne trudności. Życze Ci powodzenia z całego serca :)
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

13 listopada 2013, o 17:46

Bez sensu to wszystko, ja bym chciała nie mieć tych myśli tylko normalnie wszystko zeby bylo a tu non stop ' jestes zbyt ladna zeby sie jemu oddac itp itd' sęk w tym, że nie da sie tego wytlumaczyc... a ja non stop szukam mysli, jakiejs jednej zeby byla to odpowiedz jakas na tego natreta... :(
Reap what you sow!
ODPOWIEDZ