To właśnie klimat sprawił, że Silent Hill jest moja ulubioną serią. W odróznieniu od F.E.A.R, który jest FPS'em wszystko widać zza pleców postaci, ale i tak można się niesamowicie wczuć i przerazić. Postać chodzi po bardzo ciemnych pomieszczeniach i budynkach z małą latarką, która tak naprawdę oświetla tylko niewielki punkt przed tobą, a radio, które też jest częścią ekwipunku reaguje piskiem i szumami na obecność potworów, których i tak nie widać, dopuki nie podejdziesz im dosłownie pod nos. Do tego dzięki temu, że nie jest to FPS twórcy 'zaszaleli' z kamerką - wchodzisz do ciemnego pokoju, słyszysz szum z radia, ale kamerka pokazuje nie to, co przed tobą, lecz twoją postać, stojąca przy drzwiach. Nie zobaczysz nic, dopuki się nie ruszysz. Całości dopełnia muzyka i utwory dark ambientowe - po prostu mistrzostwo. Jak dla mnie nie istnieje lepsza seria gier.
The Last of Us to jeden z tytułów, na który poluje od zeszłego roku, kiedy to po raz pierwszy natrafiłam na zwiastun. Grafika powala i słyszę non stop jak niesamowity jest scenariusz, oraz że jest to survival pełną gębą. Internet jest pełen screenów, walkthrough, różnych memów itp. ale staram się niczego sobie nie spoilować, ponieważ nastawiałam się na tą grę od dłuższego czasu. Jak tylko spadnie jej cena składamy się z chłopakiem i ją kupujemy

Obejrzałam filmik i wydaje się byc bardzo pomocny. Na pewno skorzystam
