
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witamy na forum!
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Oczywiście, ostatnie słowo należy do Ciebie! Jak najszybszego odburzenia życzę 

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 65
- Rejestracja: 9 grudnia 2017, o 19:11
Cześć!
Jak się cieszę że trafiłam na to forum!
Zawsze miałam tendencje nerwicowe, ale ostatnie 2 lata życia tak dały mi popalić, że od roku jestem na intensywnej terapii
Doprowadziłam się do ataków paniki, których już na szczęście nie mam. Zostało trochę natrętnych myśli oraz taki dziwny stan, w którym cały czas muszę coś robić. Dzięki Wam wiem więcej, a DivoVic odpowiada na wiele pytań, które mnie męczyły.
Macie misję, ludzie! Respect!
K.
Jak się cieszę że trafiłam na to forum!

Zawsze miałam tendencje nerwicowe, ale ostatnie 2 lata życia tak dały mi popalić, że od roku jestem na intensywnej terapii

Macie misję, ludzie! Respect!
K.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 9 grudnia 2017, o 14:31

Witam.... widzę, ze forum -stare- nie wszystko mi się pokazuje... żyje od 10 lat w UK...od około 2-3 lat zafundowałam sobie mocny stres... nie udzwignelam go: jestem w totalnej rozsypce... dużo by pisać - ciszę się, ze znalazłam to forum... dziś: przy ataku leku lub paniki - znów myślałam, ze to tarczyca której nigdy nie zbadałam ... przez moje wydarzenia w życiu wiem, ze dźwigam ogromny ciężar który gdzieś musiał znaleźć wentyl...miło mi Was poznać: moja historia jest długa i męcząca : pozdrawiam

- Pershing577
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 30
- Rejestracja: 16 października 2017, o 19:48
Witam jestem Marcin walczę z nerwicą od pół roku bez leków ale zastanawiam sie nad wizytą u psychiatry caly czas nie mam humoru i jestem bardzo spięty zastanawiam sie czy iść na chorobowe w pracy ☺
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Pershing577 pisze: ↑9 grudnia 2017, o 22:06Witam jestem Marcin walczę z nerwicą od pół roku bez leków ale zastanawiam sie nad wizytą u psychiatry caly czas nie mam humoru i jestem bardzo spięty zastanawiam sie czy iść na chorobowe w pracy ☺
Witajcie Kochani, dobrze Was widzieć! Korzystajcie z zasobów forum i piszcie, dzielcie się, żalcie, pytajcie! Duuużo siły życzę i powodzenia w odburzaniuUla De pisze: ↑9 grudnia 2017, o 21:54![]()
Witam.... widzę, ze forum -stare- nie wszystko mi się pokazuje... żyje od 10 lat w UK...od około 2-3 lat zafundowałam sobie mocny stres... nie udzwignelam go: jestem w totalnej rozsypce... dużo by pisać - ciszę się, ze znalazłam to forum... dziś: przy ataku leku lub paniki - znów myślałam, ze to tarczyca której nigdy nie zbadałam ... przez moje wydarzenia w życiu wiem, ze dźwigam ogromny ciężar który gdzieś musiał znaleźć wentyl...miło mi Was poznać: moja historia jest długa i męcząca : pozdrawiam![]()

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Witaj Kamyku, rozgość sięZlotyKamyk pisze: ↑9 grudnia 2017, o 21:41Cześć!
Jak się cieszę że trafiłam na to forum!
Zawsze miałam tendencje nerwicowe, ale ostatnie 2 lata życia tak dały mi popalić, że od roku jestem na intensywnej terapiiDoprowadziłam się do ataków paniki, których już na szczęście nie mam. Zostało trochę natrętnych myśli oraz taki dziwny stan, w którym cały czas muszę coś robić. Dzięki Wam wiem więcej, a DivoVic odpowiada na wiele pytań, które mnie męczyły.
Macie misję, ludzie! Respect!
K.

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 8 grudnia 2017, o 16:34
Witam was witam!
Na imię mi Damian, jestem (kto by pomyślał!) studentem historii na III roku. Od zawsze byłem typem neurotyka. Potrafiłem przejąć się każdą błahostką. Pamiętam jak w wieku 12 lat miałem ogromną obawę przed utratą wzroku (moja wadą pogorszyła się przez rok z -2 do -4.5 dioptrii). Myśl o ślepocie była uciążliwa i częsta, ale nie na tyle natrętna, by utrudniała życie. Prawdziwym przełomem była klasa maturalna i powrót ze szpitala po zapaleniu płuc (przełom 2014/2015 roku). Myśli natrętne stały się tak uciążliwe i tak różnorodne, że zabierały mi wiele czasu i nerwów. Lęk paraliżował mnie nader często, jeszcze częściej był irracjonalny, bezpodstawny, głup, a ja się przyłapywałem (i przyłapuje do dziś) na wierzeniu mu . I tak męczę się z nim do dziś, raz jest lepiej, raz gorzej, ale cały czas ciężko. Dzięki forum odkrywam mechanizmy związane z tym diabelstwem i dążę do poprawy jakości życia, ale jeszcze wiele przede mną!
Na imię mi Damian, jestem (kto by pomyślał!) studentem historii na III roku. Od zawsze byłem typem neurotyka. Potrafiłem przejąć się każdą błahostką. Pamiętam jak w wieku 12 lat miałem ogromną obawę przed utratą wzroku (moja wadą pogorszyła się przez rok z -2 do -4.5 dioptrii). Myśl o ślepocie była uciążliwa i częsta, ale nie na tyle natrętna, by utrudniała życie. Prawdziwym przełomem była klasa maturalna i powrót ze szpitala po zapaleniu płuc (przełom 2014/2015 roku). Myśli natrętne stały się tak uciążliwe i tak różnorodne, że zabierały mi wiele czasu i nerwów. Lęk paraliżował mnie nader często, jeszcze częściej był irracjonalny, bezpodstawny, głup, a ja się przyłapywałem (i przyłapuje do dziś) na wierzeniu mu . I tak męczę się z nim do dziś, raz jest lepiej, raz gorzej, ale cały czas ciężko. Dzięki forum odkrywam mechanizmy związane z tym diabelstwem i dążę do poprawy jakości życia, ale jeszcze wiele przede mną!
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Witajcie Kochani, miło Was widzieć! Zapraszam do zapoznania się z materiałami i powodzenia w odburzaniustudenthistorii pisze: ↑12 grudnia 2017, o 20:30Witam was witam!
Na imię mi Damian, jestem (kto by pomyślał!) studentem historii na III roku. Od zawsze byłem typem neurotyka. Potrafiłem przejąć się każdą błahostką. Pamiętam jak w wieku 12 lat miałem ogromną obawę przed utratą wzroku (moja wadą pogorszyła się przez rok z -2 do -4.5 dioptrii). Myśl o ślepocie była uciążliwa i częsta, ale nie na tyle natrętna, by utrudniała życie. Prawdziwym przełomem była klasa maturalna i powrót ze szpitala po zapaleniu płuc (przełom 2014/2015 roku). Myśli natrętne stały się tak uciążliwe i tak różnorodne, że zabierały mi wiele czasu i nerwów. Lęk paraliżował mnie nader często, jeszcze częściej był irracjonalny, bezpodstawny, głup, a ja się przyłapywałem (i przyłapuje do dziś) na wierzeniu mu . I tak męczę się z nim do dziś, raz jest lepiej, raz gorzej, ale cały czas ciężko. Dzięki forum odkrywam mechanizmy związane z tym diabelstwem i dążę do poprawy jakości życia, ale jeszcze wiele przede mną!

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- N-e-r-w-u-s
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36
Siemasz


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 12 stycznia 2018, o 10:18
WItam, zmagam się z nerwica od 8 lat. brałem różne leki ale ze skutkiem krótkim i czasowym. Chodziłem na terapię 2 lata i teraz przepisałem się na nową i chodze już 3 miesiąc.
mam nadzieję, ze w końcu się coś zmieni
mam nadzieję, ze w końcu się coś zmieni
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Cześć! Czuj się jak u siebie

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."