Chcialem sie przywitac na forum i napisac krotko o sobie i zrobic ostrzezenie.
Moje stany lekowe mialem od dluzszego czasu. Ogolnie to pilem przez 5 lata alkohol w duzych ilosiach nalogowo i po 3 latach dostalem stanow lekowych. Nie leczylem tego i dalej pilem i ktoregos dnia zabraklo mi alkoholu i niestety wpadalem w paranoje.
Wiec leczcie swoje leki bo moga jednak zrobic sie z nich rzeczy gorsze ja dostalem teraz leki i bylem na odtrutce. Zamierzam sie uporac z alkoholizmem bo paranoja tez juz minela po lekach.
Mometnami tylko lape depresje.

Witaj na forum,

tak to sobie można widzisz krzywdę zrobić...
Ile już nie pijesz? Pamiętaj, że alkoholik nie może sobie pozwolić nawet na 1 kieliszek.
Życzę powodzenia i wytrwania w świecie na trzeźwo.

Witaj, oczywiście na forum chetnie cie wesprzemy wszyscy z wychodzeniem z nalogu. Chodz rowniez na terapie wsparcia dla osob z problemami z alkoholem, sa waznym punktem w takim galimatiasie.

Jednakze prosilbym cie abys nie pisal rzeczy takich ze paranoi dostales od lęków. Bo po prostu odstawiles alkohol i dostales zapewne majaczenia alkoholowego. To jest troche co innego i jest to nabyty stan z uwagi na alkohol, ktory uspokoiles lekami.
Tu jest duzo osób z lękami, ktore nie sa po narkotykach czy alkoholu, i po prostu takie wpisy sugeruja ze cos sie w cos przemienia, a to nieprawda. U ciebie tez sie nie przemienilo a paranoja byla efektem odstawienia alkoholu, tak zwane delirium.

Wiec witaj wsrod nas

A nie no faktycznie zalozylem ze tu tez wszyscy po pijaku tak oczywiscie u mnie ogolnie nawet leki same przyszly od alkoholu i paranoja tez. Ale to juz za mna bo leki dzialaja i odpoczywam. Teraz tylko wytrwac w niepiciu Na terapie chodze grupowa i to 2 razy w tygodniu

-- 3 grudnia 2014, o 23:41 --
Chodzilo mi o to aby nie pic duzo dalej jak stany lekowe zlapia

to chyba można powiedzieć , że doszedłeś do późnej fazy alkoholizmu i zatrzymałeś się na symptomie gromadzenia zapasów. Tutaj podobnie jak w leczeniu lęków ważna jest akceptacja i poddanie się . Tylko wtedy, gdy jedno z drugim pójdzie w parze , istnieje nadzieja na wyleczenie.
Ciekawe skąd wrażenie , że tu wszyscy z problemem alkoholowym?!

Witaj