Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witam kiedys tu juz pisalem cierpie na lęk , ktory pojawia z

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Skyline®™
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 15 września 2013, o 09:57

23 listopada 2013, o 18:29

No dobra a jesli to oddychanie przypuscmy jest silne bo u mnie bylo takie ja wiem srednie takie w rytm mojego oddechu. No ale przypuscmy ze ktos mial silne oddychanie to co to moze byc.? Bo np moze byc ktos taki jak Swiadomy Schizofrenik ?
Dopiero potem rozumiemy to, co stało się przedtem, a więc nie rozumiemy nic. Toteż duszę możemy zdefiniować następująco: to, co poprzedza wszystko
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

23 listopada 2013, o 18:32

Bardzo watpliwe jak dla mnie taka teza, jesli masz zaburzenie lękowe to przyznam ze w tym szpitalu z ta psychoza to oni ci niezla krzywde zrobili, bo teraz stary bedziesz sie tak nakrecal jak nie wiem. Moim zdaniem oddychanie przedmiotow w rytm naszego oddychania jest lękowe i moze byc nerwicowe. Na pewno po takim jednym objawie nie mozna mowic o schizofreni.
Mialem sam taki objaw i przez wiele lat poznalem wiele ludzi z nerwica i takim objawem.
Ty przejawiasz ogolnie wkretki nerwicowe i watpi mi sie zebys ty ze schizofrenia mial cos wspolnego.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Skyline®™
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 15 września 2013, o 09:57

23 listopada 2013, o 18:35

Krzywdy mi raczej nie zrobili bo sam sie zdziwilem o diagnozie jakiejs psychozy. Badz "NAGLYM ATAKIEM PSYCHOTYCZNYM (EPIZODEM)" BO akurat ja jestem taki ,ze nie wkrecam sobie nic i sam przypuszczam ze to nerwicowe.
Dopiero potem rozumiemy to, co stało się przedtem, a więc nie rozumiemy nic. Toteż duszę możemy zdefiniować następująco: to, co poprzedza wszystko
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

23 listopada 2013, o 18:38

Wiesz ja mówię jakie objawy moga wystepowac w nerwicy, w innych chorobach tez moga takie wystepowac bo lęk tam tez jest obecny. Zreszta przejsciowa psychoza (nawet jesli ja miales) to nie schizofrenia.
Leczenie masz ustawione lekami i nie rezygnuj z tego, moim zdaniem powienienes isc tez na terapie i po prostu szukac efektow.
Na efekty leczenia mozarinem trzeba poczekac troche. Tu nic sie niestety az tak nie przyspieszy, wazne aby wlasnie nie dokładac sobie lęku nakręcaniem.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Skyline®™
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 15 września 2013, o 09:57

23 listopada 2013, o 18:42

No wlasnie ta przejsciowa psychoza tez mi nie pasuje bo z tego co wiem to w psychozie w poczatkowym stadium nie wiesz ocb , nie wiesz co sie z Toba dzieje, gdzie jestes i co robisz. Masz halucynacje i urojenia. A ja nigdy czegos takiego nie mialem. TYlko wlasnie to rytmowe oddychanie przedmiotow. Ja juz sam nie wiem co ja mialem i mam heh. ALE mam nadzieje ,ze tebn wlasnie mozarin mi pomoze bo z tego co wiem to ponoc dobry lek do tego jeszcze bede musial wspomagac sie zolafrenem bo tez nie moge od tak sobie odstawic tego.
Dopiero potem rozumiemy to, co stało się przedtem, a więc nie rozumiemy nic. Toteż duszę możemy zdefiniować następująco: to, co poprzedza wszystko
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

23 listopada 2013, o 18:46

No moim zdaniem psychoza to jak najbardziej oderwanie od rzeczywistosci, ja podejrzewam ze miałeś bardzo silne lęki i czasem zdarza sie tak ze lekarza biora to omylnie, bo wielu nie uwaza ze w nerwicy takie moga wystepowac, ale czasy sie zmieniaja i niestety moga. Ja sam mialem diagnoze zaburzen psychotycznych na poczatku, oczywiscie błędna.
Ale wiesz to tylko takie moje zdanie.
Jednakze przy zaburzenia lekowych nie powinienes pokladac nadziei tylko w lekach. Terapia i wlasne podejscie do chocby nie wiem jak silnych objawow, jest dosc znaczacym elementem.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Skyline®™
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 15 września 2013, o 09:57

23 listopada 2013, o 18:50

a miales to uczucie bujania kolysania w ciele albo chocby drzenie obrazu ? i przez jaki czas o ile pamietasz>?
Ps: Pytanie skierowane w ----> VICTORA
BO JA sie morduje z tym 2 miesiace i mi przesc za prącia nie chce nawet po tym zolafrenie
Dopiero potem rozumiemy to, co stało się przedtem, a więc nie rozumiemy nic. Toteż duszę możemy zdefiniować następująco: to, co poprzedza wszystko
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

23 listopada 2013, o 18:52

Po lekach niekoniecznie wszystko musi przejsc, zaburzenie lękowe to nie tylko leczenie lekami, co do drgania obrazu mialem, bujania nie. Ja na nerwice ogolnie dlugo chorowalem, i objawy lubiły ni sie zmieniac, alurat drzenie obrazu to byl dla mnie najmniej uciazliwy objaw. Wszystko opisalem w dziale dla świezaków, w vadamecum lęku.
Jak masz ochote to poczytaj.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Skyline®™
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 15 września 2013, o 09:57

23 listopada 2013, o 18:53

Ochote mam ale czas jest moim najwiekszym wrogiem :) i nie tylko moim
Dopiero potem rozumiemy to, co stało się przedtem, a więc nie rozumiemy nic. Toteż duszę możemy zdefiniować następująco: to, co poprzedza wszystko
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

23 listopada 2013, o 18:53

eeee mysle ze czas mozna zawsze znalezc :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Skyline®™
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 15 września 2013, o 09:57

23 listopada 2013, o 18:55

NA pewno poczytam , mysle ,ze warto to jedyne takie forum w tej dziedzinie, na ktorym jakos wszystko chetnie czytam
Dopiero potem rozumiemy to, co stało się przedtem, a więc nie rozumiemy nic. Toteż duszę możemy zdefiniować następująco: to, co poprzedza wszystko
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

23 listopada 2013, o 19:09

Po prostu jest nawet sporo osob ktorzy przeszli swoje prywatne piekło i na szczescie wpadaja tu o tym i owym napisac, jak im sie udalo i dzieki temu moga jakos dac nadzieje innym.
Ale gruntem jest zawsze wlasne dzialanie-nastawienie, samo czytanie to jedno, zawsze o tym pamietaj ze biernosc w wypadku zaburzen lekowych to kiepski pomysl :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Skyline®™
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 15 września 2013, o 09:57

27 listopada 2013, o 16:54

Witam jestem po wypisie ze szpitala juz tu bylem ostatnio. Rozmawialem sobie dzis z pania dr. ktora stwierdzila u mnie ostry atak przemijajacej psychozy z lękiem panicznym. Dodam ,ze nie mialem zadnych schiz oporcz oddychania przedmiotow w RYTM MOJEGO ODDECHU, ktore minelo, a wiec mialem drgania obrazu, dusznosci, uczucie zapadania, uczucia ciezkosci ciala, uczucie bujania w ciele i tak dalej i tak dalej. A wiec chcialem poznac wasze opinie na ten temat gdyz nie mialem zadnych halunow, zadnych urojen , zawsze myslalem tak jak zawsze tylko te objawy o ktorych napisalem.Zapytalem sie pani doktor dlaczego stwierdzila psychoze odpowiedz byla taka ,ze bylem 4 dni na silnych benzodiazepinach (na poczatku) a i tak ten lęk mi nie ustepowal, dlatego stwierdzili ,ze to byl lęk wychodzacy z takjakby psychozy. Chce sie poradzic co o tym myslicie ??? Bo fakt faktem mial;em straszne napady lęku trwajace pol dnia a nawet dluzej.
Dopiero potem rozumiemy to, co stało się przedtem, a więc nie rozumiemy nic. Toteż duszę możemy zdefiniować następująco: to, co poprzedza wszystko
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

27 listopada 2013, o 16:59

Nie wyglada to na psychoze, zreszta juz wyzej byli to pisane, nie wiem czy to ze nie ma reakcji na benzodiazepiny musi byc uznane za psychoze. Ja kiedys bralam w mocnych atakach paniki na poczatku i roznie to bywalo z benzodiazepinami. Benzodiazepiny nie zawsze niweluja lek, lek przy ataku paniki to jescze jeszcze ale lęku takiego przeciaglego nigdy mi benzodiazepina nie zniwelowala. Wiec uwazam to za niesluszna teroie pani doktor. Jakby tak diagnozowac zaczela ludzi ktorym na lek nie pomaga benzo to niezle cyrki by byly.
Wedlug mnie to bledna sprawa ale ja nie jestem psychiatra. I mysle ze w takich wypadkach warto to skonsultowac. Po prostu wybralabym sie do innego lekarza. Bo mnie takie wyjasnienie by nie zadowolilo i jest co najmniej watpliwe.
To tylko moja opinia.
ODPOWIEDZ