Cóż, miałem taki sam problem i myślę, że sporo osób ma podobnie i nie dotyczy to tylko udzielania się na forum ale również w ogólnie życiu.
Bo tu jest pokazany brak umiejętności dystansowania się do presji, oraz pokazane jest szkodliwe tworzenie sobie presji, w sytuacjach kiedy wcale tego być nie musi.
Na forach o takiej tematyce problemem jest to, ze mimo wielu informacji już zapisanych w postach, sytuacja ma się inaczej niż na forum o wymianie opon do konkretnego modelu samochodu.
Tu kazdy czuje się najbardziej "chory" i kazdy zadaje tak naprawde bez mała wkoło te same pytania, a to dlatego, ze ma ogromne wątpliwości.
Dlatego też często zasypywani jesteśmy tak naprawdę tym samym problemem tylko w innym troche opakowaniu.
Są wyjątki ale zwykle podobieństwo jest ogromne, ale to podobieństwo my widzimy, ci nowi, i starzy którzy są ciągle w fazie nakręcania i traktowania tego jak "choroby" tego nie widzą.
Jak podasz im linka z podobieństwem i konkretną odpowiedzią, mówią nieee ja mam inaczej "bo jemu skacze powieka" " a mnie prawa częśc uda"
To może taki zabawny przykład ale tak najczęściej to wygląda.
Kazdy ma najgorzej i każdy ma w cholerę wątpliwości, no ale to niczyja wina, bo na tym polega własnie zaburzenie lękowe.
Ty natomiast nadal nerwicę masz i jesteś emocjonalna zapewne, dlatego też potrafisz robić sobie presję a potem nie potrafisz się do niej zdystansowac i pojawiają się problemy.
Ja miałem jak ty jak udzielałem się dawno temu na forum, jeszcze na innym niż to.
Rzucałem wszystko bo ktoś czekał na odpowiedź, a przecież tak go szkoda, że trzeba mu natychmiast pomóc!
Potrafiłem zaniechać wiele spraw bo ktoś potrzebuje rady.
W sumie 2 lata tak debatowałem z ludźmi i próbowałem rozwikłać ich psychologiczne problemy.
Cóż postawa może i godna podziwu ale czy na pewno?

Moim zdaniem nie do końca, bo tak naprawdę taka postawa jest szkodliwa.
Zwykle każdy kto zbytnio angazuje się i poświęca zbyt wiele uwagi na daną sprawę i robi sobie z tego presje, i nie potrafi nabrac dystansu, predzje czy później szkodzi sam sobie.
A głownie swojej psychice.
A kiedy masz nerwicę do tego jak np ty czy ja, bo wtedy też miałem aktywne stany, zaczynają się nasilać objawy, zaczynamy tym bardziej źle odczuwać stres sytuacji.
Czy odciąć się? W sumie najłatwiej powiedzieć, odetnij się, miej w dupie i tyle.
Ale mimo, że forum jest wirtualne, to nasze emocje i to tworzenie presji jest prawdziwe, żywe.
Tak więc jeśli nie potrafimy tutaj sobie z tym poradzić, to zapewne w życiu w wielu sytuacjach też takim presją będziemy ulegać i źle się wtedy czuć.
Moim zdaniem sytuację to nalezy potraktować jako nauczkę do nabrania umiejętności, aby w przyszłości zachować zdrowy i świeży umysł na takie sprawy aby nie były problemem.
To bardzo piękne być szlachetnym i pomocnym ale wszystko musi mieć swoje granice i o swojej psychice trzeba myślec przede wszystkim.
Zwykle wydaje nam się, ze psychika to jakiś oddalony świat, a ona jest niezmiernie ważna.
Tak jak i ciało.
Dlatego też aby mieć zadbana psychikę potrzebny jest również – zdrowy egoizm oraz umiejętność "nie robienia sobie presji" i dystansu do niej samej jak już powstała.
Lubisz te tematy i lubisz pomagać, to fajne ale odpowiedz sobie na pytanie jedno, czy będziesz w stanie dalej komukolwiek pomagać jak ta presja cię zeżre?

Oraz czemu w ogóle masz tą presję? Czemu ją sobie zrobiłaś?
Okey rozumiem, są ludzie potrzebujący, w tych tematach zawsze są.
I teraz tak po pierwsze zrozum, ze świata nie zbawisz całego sama, i nie ma sensu łapać stu srok za ogon naraz.
Po drugie nie spędzaj całego wolnego czasu na wikłanie się w czyjeś problemy.
Potrzebny jest zdrowy egozim czyli spedzanie czasu dla siebie i swoich spraw.
Nie zaniedbuj nigdy ciągle swoich potrzeb i spraw bieżących wobec problemów innych, i mówię tu nie tylko o forach.
Bo jak zaczniesz to zaniedbywać wszystko na dłuższą metę psychika podupada. Prawie zawsze w końcu tak jest.
Bo my zostajemy zaniedbani, nasze sprawy, a próbujemy ratować się pomaganiem innym, a to czesto nie wychodzi bo zwykle ludzie tak naprawdę sami sobie nie chcą pomóc i to też dotyczy nie tylko for ale ogólnie życia.
I w końcu nie będziesz zdatna do pomagania komukolwiek, bo sama będziesz potrzebowała pomocy.
Tak więc w taki sposób buduj umiejętność "nie robienia sobie presji" a jak jakaś jest i musisz dokonać wyboru, nie bój się odmówić, nikt nie zginie od razu, nie ma co grać świętego
Jeżeli ciekawią cię te tematy, lubisz pomagac to rób to ale stosuj do tego umiar, rób to wtedy kiedy masz czas i chęć, choćby nie wiem co się działo i jakie objawy kto wypisywał i jak bardzo ktoś "umierał".
Jak zadbasz o swój czas, swoje sprawy, swoją świadomość i spokój ducha to wtedy możesz myślec o prawdziwym pomaganiu słowem, nie setce osób naraz ale choćby 4 i to też będzie super
Pamiętaj zawsze, że to nie tylko ty musisz się wysilać.
Te proste zasady warto stosowac w życiu ogólnie, i nie oznacza to, że jesteś egoistką czy też musisz mieć wyrzuty sumienia.
Po prostu o siebie także trzeba dbać bo wtedy więcej możesz dać z siebie ciekawszych rzeczy jeśli tego chcesz.
Tak więc ucz się tego i poświęcaj sobie czas i innym sprawą niż tylko wieczne kłopoty i problemy kogoś, bo to także męczy.
Nie miej sobie tego za złe, odmawiaj jak tego potrzebujesz, świat się nie zawali.
A inaczej zawali się w końcu tobie
pozdro