Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica to dar !
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 4 października 2015, o 15:51
Piszę ten post zd wyględu na dzisiejszą rozmowe z kilkoma urzytkownikami i chciałam podzielić się z Wami tym jak naprawe podchodze do mojej nerwicy oczywiscie jest mi z nią żle i chciała bym żeby jej nie było ale tak naprawde to dziekuje za to ze ją mam bo ona bardzo wiele zmieniła w moim życiu i bardzo zmieniła mnie jako człowieka , w pewnym momencie mojego życia zatrzymałam się i zobaczyłam jaki jest tak naprawde świat , jaka jestem ja i to popchneło mnie do tego aby poznać siebie lepiej , rozwinąć swoją osobowość , poznać swoje uczucia , pragnienia i nagle zobaczyłam jakim jestem wartościowym człowiekiem , zaczełam KOCHAĆ siebie samą , pomimo tego ze czasami się gubie czuje ze z dnia na dzień jestem lepsza .
Teraz cieszę się z małych rzeczy , jestem bardziej sześiwa i wyrozumiała , bardziej szanuje życie , siebie , świat i ludzi
Nerwica otwarła moją duszę !
Teraz cieszę się z małych rzeczy , jestem bardziej sześiwa i wyrozumiała , bardziej szanuje życie , siebie , świat i ludzi
Nerwica otwarła moją duszę !
NIE TRAĆ ANI MINUTY NA COŚ CO NIE WNOSI NIC POZYTYWNEGO W TWOJE ŻYCIE
- truskawkowo
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 180
- Rejestracja: 16 sierpnia 2014, o 03:56
Brawo!
Dobrze jest wynaleźć pozytywne strony każdej sytuacji. Wiem o czym mówisz, mi też pomogło to złapać dystans i spojrzeć na wszystko inaczej. Zmieniłam charakter na lepsze, doceniam swoich bliskich oraz siebie 
Trzymam kciuki żebyś jak najszybciej poradziła sobie z nerwicą, a postawy do tego masz solidne, świadomym optymistom jest łatwiej w życiu!


Trzymam kciuki żebyś jak najszybciej poradziła sobie z nerwicą, a postawy do tego masz solidne, świadomym optymistom jest łatwiej w życiu!
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem.
William Shakespeare
William Shakespeare
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 4 października 2015, o 15:51
gdyby ten optymizm został już na zawsze a nie tylko w je lepsze dni to wogóle było by fajnie ale coż jest dobrze tak jak jest najważniejsze to praca , praca i jeszcze raz praca nad samym sobą a mamy tutaj na tym forum bardzo dobre do tego perspektywy , bo jest tu ogrom niezbednych informacji na temat naszej przypadłosci Co to jest ? i z czym to się je ? i jak sie tego pozbyć ? Trzeba tylko uwierzyć ze to mozliwe bo skoro innym sie udało to czemu nie mi !
NIE TRAĆ ANI MINUTY NA COŚ CO NIE WNOSI NIC POZYTYWNEGO W TWOJE ŻYCIE
- Miesinia
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 649
- Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57
Mam taka sama postawę jeśli chodzi o zaburzenie i dokładnie to samo zmieniła we mnie nerwica. Ogólnie to myślę, że gdyby nie zaburzenie, to bym się nie ogarnęła bo nie miałaby do tego podstaw ani motywacji
zmieniło się wszystko, a zawsze myslalam że mam zdrową psyche 


To jest wszystko bujda!
- Joannaw27
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 926
- Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12
Tak dziewczyny jak najbardziej się z wami zgadzam, nerwica jest upierdliwa ala,kiedy zrozumiemy jej mechanizm i juz ja zaakceptujemy to po tem leci z górki, jeśli zaś chodzi o taką dobra stronę tej nerwicy to jak najbardziej zmieniła również moje życie, stałam się lepszym człowiekiem, doceniam bardziej to co mam I dochodzę do wniosku ze pokochałam siebie czego wcześniej nie było, nerwica otworzyła mi oczy ze warto co zdziałać w swoim życiu i wyznaczyć sobie cele, wcześniej byłam bo byłam, żyłam bo żyłam ,a nerwica mnie zmotywowala do dalszego działania, także nie bójmy sue jej bo to nie choroba a tylko zaburzony stan emocjonalny z którym jeśli będziemy chciały sobie poradzimy a ja jestem na bd drodze.
COCO JUMBO I DO PRZODU
- monika98
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 245
- Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26
Przed nerwicą stałam w miejscu... Nawet terapeutka powiedziała mi, że zapomniałam o sobie od wielu lat zajmuję się i myślę tylko o innych. Teraz wzięłam się za siebie zaczęłam planować, marzyć, działać. Dosłownie przez nerwicę ruszyłam z miejsca dała mi ona takiego kopa do życia 

-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Bardzo fajna, rozwojowa postawa, jaknajbardziej jest to prawda bo samo zaburzenie lękowe jest weryfikacją naszej własnej postawy, weryfikacją nas samych i pokazuje nam właśnie błędy które popełniamy w sposobie myślenia i postrzegania czy to siebie, czy innych czy świata ogółem. Sam również tak uważam że zaburzenie poszerza horyzonty jeśli się wykorzystuje i postrzega samo odburzanie w sposób pozytywny, rozwojowy. 
Wszystko to co wypracowujecie teraz, wpływa również na Was charakter i możecie to przełożyć na inne strefy swojego życia.

Wszystko to co wypracowujecie teraz, wpływa również na Was charakter i możecie to przełożyć na inne strefy swojego życia.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
- Joana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 155
- Rejestracja: 4 kwietnia 2015, o 18:17
Wolala bym zyc bez tego daru
-- 6 października 2015, o 09:46 --
Bez Stach i myśli z du..y zastanawiania sie nad sensem zycia i czy w ogóle chce zyc czy kocham dzieci a może męża tez nie i może go mysz zostawić czy chce skoczyć z balkonu
.Na co mi to wszystko ?Wczesniej nawet do głowy mi cos takiego nie przychodzilo .Wiedzialam ze kocham i jestem kochana ,ze jak jadę nad jezioro to po to żeby wypocząć a nie kontemplować na temat sensu zycia .Nienawidze tego stanu i tylko skomplikował mi życie
-- 6 października 2015, o 09:46 --
Bez Stach i myśli z du..y zastanawiania sie nad sensem zycia i czy w ogóle chce zyc czy kocham dzieci a może męża tez nie i może go mysz zostawić czy chce skoczyć z balkonu
.Na co mi to wszystko ?Wczesniej nawet do głowy mi cos takiego nie przychodzilo .Wiedzialam ze kocham i jestem kochana ,ze jak jadę nad jezioro to po to żeby wypocząć a nie kontemplować na temat sensu zycia .Nienawidze tego stanu i tylko skomplikował mi życie
- monika98
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 245
- Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26
Tu nie chodzi tyle o samą nerwicę bo objawy dla każdego są straszne, męczące i lepiej żeby ich nie było. Chodzi o pracę jaką trzeba wykonać żeby z niej wyjść. Wydaje mi się, że wtedy człowiek musi spojrzeć na swoje życie z boku ale przede wszystkim zacząć działać. Mi właśnie to dało taką siłę często musiałam wierzyć w siebie, w to że mi się uda. Zdecydowałam wyjść bez leków a to wymagało całkowitego zaufania sobie, że sobie poradzę. Dużo takich rzeczy było... Poza tym w nerwicy jak pojawiają się te cudowne "prześwity" jak człowiek przestaje ciągle analizować zaczyna dostrzegać dużo więcej niż przed nerwicą. Cieszy się drobnostkami.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 379
- Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05
Ja wiem o co chodz,zle zyles to się zmien!Tak trzeba ake jesli to trwalo cale zycie,i wszystkie twoje decyzje był podejmowanecw nerwicy ii nikt nie dał ci wspsrcia i pmocy( jak bylam dzieckiem),a potem tylko ocenianie i niezadowalenie.No i wez odkręc cale zycie.....eh.To jest potworne zaganie się kazdego dnia......wybaczcie ale nie mogę się cieszyć z tego daru.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Ale popatrz przez nerwice wkoncu to dostrzeglas , pokazala ci hola hola malenka w.zyciu chodzi.o cos innego . Czy to nie jest powod do zadowolenia . Skoro wiesz to mozesz wkoncu to zmienic . Tobie brakuje swiadectw na to ze tak naprawde nerwica nie jest zla bo sama w sobie nie jest zla .(tylko meczy nie oszukujmy sie ) ale zycie jest meczace to jak trening na.silowni . Nie chce mi sie ale ide bo wiem ze po bede bardzo szczesliwy wezme prysznic i bede czul sie spelniony bo nie przelezalem dnia ( nienawidze.tego) ale ide na silownie z emocja ( o kurde jak mi sie nie chce najchetniej to bym siadl na srodku i sie poplakal tego pragne teraz ) dzialanie pomimo emocji to klucz to szczesciaera49 pisze:Ja wiem o co chodz,zle zyles to się zmien!Tak trzeba ake jesli to trwalo cale zycie,i wszystkie twoje decyzje był podejmowanecw nerwicy ii nikt nie dał ci wspsrcia i pmocy( jak bylam dzieckiem),a potem tylko ocenianie i niezadowalenie.No i wez odkręc cale zycie.....eh.To jest potworne zaganie się kazdego dnia......wybaczcie ale nie mogę się cieszyć z tego daru.

DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
- Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
Ja jestem podobnego zdania co Joanna. Nie uważam żeby dd/nerwica to był dar. To jest po prostu czas wyjęty z życia, i jak dla mnie zmarnowany.
W niczym mnie te całe zaburzenie nie zmieniło, dalej mam taki sam charakter, dalej tak samo myślę, postrzegam wszystko dookoła. I nikt mi nie wmówi, że dd/nerwica w pewnym sensie to pozytyw.
W niczym mnie te całe zaburzenie nie zmieniło, dalej mam taki sam charakter, dalej tak samo myślę, postrzegam wszystko dookoła. I nikt mi nie wmówi, że dd/nerwica w pewnym sensie to pozytyw.
i'm tired boss