Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Schizofrenia a genetyka
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 61
- Rejestracja: 29 marca 2016, o 22:13
Od 3 miesiecy wystepuje u mnie dd (zapalenie maruchy) od tam tego czasu jest coraz sielniejsze.Dziś dowiedziałam się jeszcze że mój dziadek miał schizofrwnie.Gdy sie o tym dowiedziałam odrazu sie rozplakalam.Ja już nie wiem co mam myśleć dd mam cholernie mocne ostatnio,jeszcze ta wiadomosc.Boje sie że genetycznie moge być tym dotknięta.
- Joannaw27
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 926
- Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12
To że twój dziadek miał schizo nie oznacza że ty będziesz to mieć ,moja mama miała raka i nie musi być tak że ja też to będę miała, wystraszylas się i nadalas temu wartość interaktywna masz myśli lękowe apropos tego, mów sb że to co ze twój dziadek miał schizo ty nie masz i mieć nie będziesz.
COCO JUMBO I DO PRZODU
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 61
- Rejestracja: 29 marca 2016, o 22:13
Sytuacja wyglada tak ze moja mama,jej siostra i brat oprócz nerwicy nie maja schizo.Moi kuzyni też nie mają.Boje sie że jakimś cudem padlo na mnie.2 psychiatrów stwierdziło że to DD i jeden nawet wybijal mi z glowy schizo.Przed dd byłam osobą z ,,bogatym,, umyslem,mialam dużo zainteresowan,umialam sie wypowiedziec na kazdy temat a teraz nawet nir wiem kim jestem.Ostatnio juz nie miałam dużych jazd na schizofrenie ale został mi odruch patrzenia sie kątem oka na wszytsko i czesto tez mam jazdy jak na cos patrze czy to nie jest tylko moja wyobraznia.Akurat rano mialam jazdy z tą analizą i w tym samym momencie dowiedzialam sie o moim dziadku.Od 2 tygodni mam tez straszne jazdy z myślami...chodz tlumacze sobie ze teoretycznie jak mam obcosc do swoich ruchów to pomimo tego nadal wiem ze są moje,wiec z myslami pewnie jest podobnie.Wiem ze są moje ale tego nie czuje.I właśnie przez te oddalenie mysli boje sie ze mam schizo.Powoli mam wrażenie że się w tym wszystkim gubię
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 120
- Rejestracja: 28 lutego 2016, o 09:35
Koki, to że Twój dziadek miał schizofrenię, nie oznacza że Ty będziesz ją mieć. Poza tym gdybyś miała zachorować, to już byś zachorowała, a z tego co ja tutaj czytam borykasz się po prostu z ogromnym lękiem przed tą chorobą. Mówisz, że badało Cię dwóch psychiatrów i obaj wykluczyli schizofrenię, więc sama widzisz że jej po prostu nie masz i nie będziesz miała, a wierz mi ze psychiatra potrafi odróżnić osobę np. znerwicowaną od chorej psychicznie, więc przestań analizować, bo niepotrzebnie się męczysz.
- b00s123
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 362
- Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45
pisałaś że zapaliłaś maryche jeżeli faktycznie miałabyś coś w genach to już po jednym zapaleniu byłoby coś nie tak , tzn różnie to bywa ktoś by Ci ze znajomych powiedział że gadasz głupoty wgl mega dziwnie sie zachowujesz , ktoś kto wie o co chodzi to szybko to wyczuje . Ale to moje zdanie także tym sie nie sugeruj .
"Wola psychiki daje wyniki"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 329
- Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12
Dokładnie tak. Ile masz lat koki12 ?b00s123 pisze:pisałaś że zapaliłaś maryche jeżeli faktycznie miałabyś coś w genach to już po jednym zapaleniu byłoby coś nie tak , tzn różnie to bywa ktoś by Ci ze znajomych powiedział że gadasz głupoty wgl mega dziwnie sie zachowujesz , ktoś kto wie o co chodzi to szybko to wyczuje . Ale to moje zdanie także tym sie nie sugeruj .

-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Schizofreni nie diagnozuje sie po myslach a czynach . Sam fakt tego ze tu wlazlas pokazuje twoja analize czyli lęk i swoje zdrowie . Nerwica jak w morde strzelil . 6 miesiecy borykalem sie z lekiem przed schiza . Balem sie nawet swojego cienia
Do tego schizofrenik nie moze podejzewac sobie schizofreni nie ma krytycyzmu w swoim zachowaniu . Czyli jak masz mysl ze ktos cie sledzi to nie oznacza ze masz schize inaczej gdybys chodzilo na Policje i zglaszal to lub opowiadala o tym znajomym rodzinie czyli zachowywala bys sie inqczej . Moja rada przestan czytac w internecie na dzien dzisiejszy wszelkie objawy schizy bo zawsze sobie cos dopasujesz .

Do tego schizofrenik nie moze podejzewac sobie schizofreni nie ma krytycyzmu w swoim zachowaniu . Czyli jak masz mysl ze ktos cie sledzi to nie oznacza ze masz schize inaczej gdybys chodzilo na Policje i zglaszal to lub opowiadala o tym znajomym rodzinie czyli zachowywala bys sie inqczej . Moja rada przestan czytac w internecie na dzien dzisiejszy wszelkie objawy schizy bo zawsze sobie cos dopasujesz .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Nie pomoże ci w niczym takie gdybanie. Objawy jakie napisałeś w innych swoich postach wskazują na zaburzenie lękowe i depersonalizacje. Schizy brak.
Więc jeśli schizy brak to teraz jedno jest pewne - najbliższe miesiące możesz swoje życie oddać w ręce strachu przed schizofrenią prawie całkowicie lub nie
. Taki masz wybór i taka może być dla ciebie nawet motywacja.
Nie rozkminisz nic więcej takim trybem jakim idziesz oprócz nawarstwiania w sobie lęku i strachu a to ma ogromne - NIE IGNORUJ TEGO - znaczenie w jaki sposób i kiedy minie ci zaburzenie oraz w jaki sposób ono w ogóle będzie przebiegać.
Obecnie doszukiwanie schizofrenii w sobie spowoduje, że lęk będzie coraz większy, strach przed schizem jak każda wątpliwość zatrzyma cię w zaburzeniu.
Oto prawda jaka jest i fakt jaki istnieje na ten moment. Teraz zastanów się co warto w takim razie zrobić.
Żaden psychiatra, psycholog nie zdiagnozuje ci na wyrost schizofrenii bo twój dziadek miał a ty masz dd i lęk. Bo ani dd ani lęk nie oznaczają schizofrenii ani jej początków. Nikt też nie powie ci - na 1000 % że nigdy jej nie dostaniesz, bo schizofrenia jest chorobą i jak każda z chorób jak to się mówi "nie wybiera" - natomiast i w tym wypadku dd ani lęk nie mają znaczenia, nie przybliżają one cię do choroby i zacznij traktować to tak jak należy traktować dd i lęk a nie tak jak nie należy.
Zaburzenie jest teraz co ciekawe w twoich rękach - to bardzo ważne abyś o tym pamiętał.
Co do dziadka to wnuki po chorym dziadku ze schizofrenią mają ~5 % prawdopodobieństwa istnienia tej choroby w genach. 5 % to nie jest duża suma.
Więc jak weźmiesz realne argumenty:
masz teraz tylko lęk (i to nerwicowy!) i dd
po zapaleniu trawki dostałeś paniki a nie psychozy (mega różnica)
dziadek ze schizem to tylko 5 % prawdopodobieństwa, że choroba jest w genach
masz diagnozy od psychiatry
lęk przed schizofrenią jest podstawowym lękiem o charakterze nerwicowym
możesz przemyśleć sprawę i zastanowić się czy nie warto jednak spróbować wyjść z zaburzenia, zamiast szukać czegoś co nie istnieje (i tu się też zalicza "ALE CO JEŚLI JEJ DOSTANĘ") a co w zasadzie wzmaga i utrzymuje samo zaburzenie.
Więc jeśli schizy brak to teraz jedno jest pewne - najbliższe miesiące możesz swoje życie oddać w ręce strachu przed schizofrenią prawie całkowicie lub nie

Nie rozkminisz nic więcej takim trybem jakim idziesz oprócz nawarstwiania w sobie lęku i strachu a to ma ogromne - NIE IGNORUJ TEGO - znaczenie w jaki sposób i kiedy minie ci zaburzenie oraz w jaki sposób ono w ogóle będzie przebiegać.
Obecnie doszukiwanie schizofrenii w sobie spowoduje, że lęk będzie coraz większy, strach przed schizem jak każda wątpliwość zatrzyma cię w zaburzeniu.
Oto prawda jaka jest i fakt jaki istnieje na ten moment. Teraz zastanów się co warto w takim razie zrobić.
Żaden psychiatra, psycholog nie zdiagnozuje ci na wyrost schizofrenii bo twój dziadek miał a ty masz dd i lęk. Bo ani dd ani lęk nie oznaczają schizofrenii ani jej początków. Nikt też nie powie ci - na 1000 % że nigdy jej nie dostaniesz, bo schizofrenia jest chorobą i jak każda z chorób jak to się mówi "nie wybiera" - natomiast i w tym wypadku dd ani lęk nie mają znaczenia, nie przybliżają one cię do choroby i zacznij traktować to tak jak należy traktować dd i lęk a nie tak jak nie należy.
Zaburzenie jest teraz co ciekawe w twoich rękach - to bardzo ważne abyś o tym pamiętał.
Co do dziadka to wnuki po chorym dziadku ze schizofrenią mają ~5 % prawdopodobieństwa istnienia tej choroby w genach. 5 % to nie jest duża suma.
Więc jak weźmiesz realne argumenty:
masz teraz tylko lęk (i to nerwicowy!) i dd
po zapaleniu trawki dostałeś paniki a nie psychozy (mega różnica)
dziadek ze schizem to tylko 5 % prawdopodobieństwa, że choroba jest w genach
masz diagnozy od psychiatry
lęk przed schizofrenią jest podstawowym lękiem o charakterze nerwicowym
możesz przemyśleć sprawę i zastanowić się czy nie warto jednak spróbować wyjść z zaburzenia, zamiast szukać czegoś co nie istnieje (i tu się też zalicza "ALE CO JEŚLI JEJ DOSTANĘ") a co w zasadzie wzmaga i utrzymuje samo zaburzenie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 329
- Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12
Masz w 100% racje ale koki12 to KobietaVictor pisze:Nie pomoże ci w niczym takie gdybanie. Objawy jakie napisałeś w innych swoich postach wskazują na zaburzenie lękowe i depersonalizacje. Schizy brak.
Więc jeśli schizy brak to teraz jedno jest pewne - najbliższe miesiące możesz swoje życie oddać w ręce strachu przed schizofrenią prawie całkowicie lub nie. Taki masz wybór i taka może być dla ciebie nawet motywacja.
Nie rozkminisz nic więcej takim trybem jakim idziesz oprócz nawarstwiania w sobie lęku i strachu a to ma ogromne - NIE IGNORUJ TEGO - znaczenie w jaki sposób i kiedy minie ci zaburzenie oraz w jaki sposób ono w ogóle będzie przebiegać.
Obecnie doszukiwanie schizofrenii w sobie spowoduje, że lęk będzie coraz większy, strach przed schizem jak każda wątpliwość zatrzyma cię w zaburzeniu.
Oto prawda jaka jest i fakt jaki istnieje na ten moment. Teraz zastanów się co warto w takim razie zrobić.
Żaden psychiatra, psycholog nie zdiagnozuje ci na wyrost schizofrenii bo twój dziadek miał a ty masz dd i lęk. Bo ani dd ani lęk nie oznaczają schizofrenii ani jej początków. Nikt też nie powie ci - na 1000 % że nigdy jej nie dostaniesz, bo schizofrenia jest chorobą i jak każda z chorób jak to się mówi "nie wybiera" - natomiast i w tym wypadku dd ani lęk nie mają znaczenia, nie przybliżają one cię do choroby i zacznij traktować to tak jak należy traktować dd i lęk a nie tak jak nie należy.
Zaburzenie jest teraz co ciekawe w twoich rękach - to bardzo ważne abyś o tym pamiętał.
Co do dziadka to wnuki po chorym dziadku ze schizofrenią mają ~5 % prawdopodobieństwa istnienia tej choroby w genach. 5 % to nie jest duża suma.
Więc jak weźmiesz realne argumenty:
masz teraz tylko lęk (i to nerwicowy!) i dd
po zapaleniu trawki dostałeś paniki a nie psychozy (mega różnica)
dziadek ze schizem to tylko 5 % prawdopodobieństwa, że choroba jest w genach
masz diagnozy od psychiatry
lęk przed schizofrenią jest podstawowym lękiem o charakterze nerwicowym
możesz przemyśleć sprawę i zastanowić się czy nie warto jednak spróbować wyjść z zaburzenia, zamiast szukać czegoś co nie istnieje (i tu się też zalicza "ALE CO JEŚLI JEJ DOSTANĘ") a co w zasadzie wzmaga i utrzymuje samo zaburzenie.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 329
- Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12
Z szacunku :p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 329
- Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12
To chodź to się równo uprawnimy xD