Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Schizofrenia a genetyka

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
koki12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 61
Rejestracja: 29 marca 2016, o 22:13

8 kwietnia 2016, o 06:38

Od 3 miesiecy wystepuje u mnie dd (zapalenie maruchy) od tam tego czasu jest coraz sielniejsze.Dziś dowiedziałam się jeszcze że mój dziadek miał schizofrwnie.Gdy sie o tym dowiedziałam odrazu sie rozplakalam.Ja już nie wiem co mam myśleć dd mam cholernie mocne ostatnio,jeszcze ta wiadomosc.Boje sie że genetycznie moge być tym dotknięta.
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

8 kwietnia 2016, o 07:28

To że twój dziadek miał schizo nie oznacza że ty będziesz to mieć ,moja mama miała raka i nie musi być tak że ja też to będę miała, wystraszylas się i nadalas temu wartość interaktywna masz myśli lękowe apropos tego, mów sb że to co ze twój dziadek miał schizo ty nie masz i mieć nie będziesz.
COCO JUMBO I DO PRZODU
koki12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 61
Rejestracja: 29 marca 2016, o 22:13

8 kwietnia 2016, o 08:02

Sytuacja wyglada tak ze moja mama,jej siostra i brat oprócz nerwicy nie maja schizo.Moi kuzyni też nie mają.Boje sie że jakimś cudem padlo na mnie.2 psychiatrów stwierdziło że to DD i jeden nawet wybijal mi z glowy schizo.Przed dd byłam osobą z ,,bogatym,, umyslem,mialam dużo zainteresowan,umialam sie wypowiedziec na kazdy temat a teraz nawet nir wiem kim jestem.Ostatnio juz nie miałam dużych jazd na schizofrenie ale został mi odruch patrzenia sie kątem oka na wszytsko i czesto tez mam jazdy jak na cos patrze czy to nie jest tylko moja wyobraznia.Akurat rano mialam jazdy z tą analizą i w tym samym momencie dowiedzialam sie o moim dziadku.Od 2 tygodni mam tez straszne jazdy z myślami...chodz tlumacze sobie ze teoretycznie jak mam obcosc do swoich ruchów to pomimo tego nadal wiem ze są moje,wiec z myslami pewnie jest podobnie.Wiem ze są moje ale tego nie czuje.I właśnie przez te oddalenie mysli boje sie ze mam schizo.Powoli mam wrażenie że się w tym wszystkim gubię
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

8 kwietnia 2016, o 08:11

koki , jak dla mnie za duży lęk i analiza na schizo . Zaufaj diagnozie tym bardziej ,że dwóch psychiatrów cię badało . Głowa do góry .
Bella
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 120
Rejestracja: 28 lutego 2016, o 09:35

8 kwietnia 2016, o 08:49

Koki, to że Twój dziadek miał schizofrenię, nie oznacza że Ty będziesz ją mieć. Poza tym gdybyś miała zachorować, to już byś zachorowała, a z tego co ja tutaj czytam borykasz się po prostu z ogromnym lękiem przed tą chorobą. Mówisz, że badało Cię dwóch psychiatrów i obaj wykluczyli schizofrenię, więc sama widzisz że jej po prostu nie masz i nie będziesz miała, a wierz mi ze psychiatra potrafi odróżnić osobę np. znerwicowaną od chorej psychicznie, więc przestań analizować, bo niepotrzebnie się męczysz.
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

8 kwietnia 2016, o 10:36

pisałaś że zapaliłaś maryche jeżeli faktycznie miałabyś coś w genach to już po jednym zapaleniu byłoby coś nie tak , tzn różnie to bywa ktoś by Ci ze znajomych powiedział że gadasz głupoty wgl mega dziwnie sie zachowujesz , ktoś kto wie o co chodzi to szybko to wyczuje . Ale to moje zdanie także tym sie nie sugeruj .
"Wola psychiki daje wyniki"
Templarious
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 329
Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12

8 kwietnia 2016, o 10:58

b00s123 pisze:pisałaś że zapaliłaś maryche jeżeli faktycznie miałabyś coś w genach to już po jednym zapaleniu byłoby coś nie tak , tzn różnie to bywa ktoś by Ci ze znajomych powiedział że gadasz głupoty wgl mega dziwnie sie zachowujesz , ktoś kto wie o co chodzi to szybko to wyczuje . Ale to moje zdanie także tym sie nie sugeruj .
Dokładnie tak. Ile masz lat koki12 ? ;)
koki12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 61
Rejestracja: 29 marca 2016, o 22:13

8 kwietnia 2016, o 11:22

W tym roku będę mieć 17
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

8 kwietnia 2016, o 11:55

Schizofreni nie diagnozuje sie po myslach a czynach . Sam fakt tego ze tu wlazlas pokazuje twoja analize czyli lęk i swoje zdrowie . Nerwica jak w morde strzelil . 6 miesiecy borykalem sie z lekiem przed schiza . Balem sie nawet swojego cienia :DD
Do tego schizofrenik nie moze podejzewac sobie schizofreni nie ma krytycyzmu w swoim zachowaniu . Czyli jak masz mysl ze ktos cie sledzi to nie oznacza ze masz schize inaczej gdybys chodzilo na Policje i zglaszal to lub opowiadala o tym znajomym rodzinie czyli zachowywala bys sie inqczej . Moja rada przestan czytac w internecie na dzien dzisiejszy wszelkie objawy schizy bo zawsze sobie cos dopasujesz .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

8 kwietnia 2016, o 14:11

Nie pomoże ci w niczym takie gdybanie. Objawy jakie napisałeś w innych swoich postach wskazują na zaburzenie lękowe i depersonalizacje. Schizy brak.
Więc jeśli schizy brak to teraz jedno jest pewne - najbliższe miesiące możesz swoje życie oddać w ręce strachu przed schizofrenią prawie całkowicie lub nie ;). Taki masz wybór i taka może być dla ciebie nawet motywacja.

Nie rozkminisz nic więcej takim trybem jakim idziesz oprócz nawarstwiania w sobie lęku i strachu a to ma ogromne - NIE IGNORUJ TEGO - znaczenie w jaki sposób i kiedy minie ci zaburzenie oraz w jaki sposób ono w ogóle będzie przebiegać.
Obecnie doszukiwanie schizofrenii w sobie spowoduje, że lęk będzie coraz większy, strach przed schizem jak każda wątpliwość zatrzyma cię w zaburzeniu.
Oto prawda jaka jest i fakt jaki istnieje na ten moment. Teraz zastanów się co warto w takim razie zrobić.

Żaden psychiatra, psycholog nie zdiagnozuje ci na wyrost schizofrenii bo twój dziadek miał a ty masz dd i lęk. Bo ani dd ani lęk nie oznaczają schizofrenii ani jej początków. Nikt też nie powie ci - na 1000 % że nigdy jej nie dostaniesz, bo schizofrenia jest chorobą i jak każda z chorób jak to się mówi "nie wybiera" - natomiast i w tym wypadku dd ani lęk nie mają znaczenia, nie przybliżają one cię do choroby i zacznij traktować to tak jak należy traktować dd i lęk a nie tak jak nie należy.
Zaburzenie jest teraz co ciekawe w twoich rękach - to bardzo ważne abyś o tym pamiętał.

Co do dziadka to wnuki po chorym dziadku ze schizofrenią mają ~5 % prawdopodobieństwa istnienia tej choroby w genach. 5 % to nie jest duża suma.
Więc jak weźmiesz realne argumenty:

masz teraz tylko lęk (i to nerwicowy!) i dd
po zapaleniu trawki dostałeś paniki a nie psychozy (mega różnica)
dziadek ze schizem to tylko 5 % prawdopodobieństwa, że choroba jest w genach
masz diagnozy od psychiatry
lęk przed schizofrenią jest podstawowym lękiem o charakterze nerwicowym

możesz przemyśleć sprawę i zastanowić się czy nie warto jednak spróbować wyjść z zaburzenia, zamiast szukać czegoś co nie istnieje (i tu się też zalicza "ALE CO JEŚLI JEJ DOSTANĘ") a co w zasadzie wzmaga i utrzymuje samo zaburzenie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Templarious
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 329
Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12

8 kwietnia 2016, o 16:16

Victor pisze:Nie pomoże ci w niczym takie gdybanie. Objawy jakie napisałeś w innych swoich postach wskazują na zaburzenie lękowe i depersonalizacje. Schizy brak.
Więc jeśli schizy brak to teraz jedno jest pewne - najbliższe miesiące możesz swoje życie oddać w ręce strachu przed schizofrenią prawie całkowicie lub nie ;). Taki masz wybór i taka może być dla ciebie nawet motywacja.

Nie rozkminisz nic więcej takim trybem jakim idziesz oprócz nawarstwiania w sobie lęku i strachu a to ma ogromne - NIE IGNORUJ TEGO - znaczenie w jaki sposób i kiedy minie ci zaburzenie oraz w jaki sposób ono w ogóle będzie przebiegać.
Obecnie doszukiwanie schizofrenii w sobie spowoduje, że lęk będzie coraz większy, strach przed schizem jak każda wątpliwość zatrzyma cię w zaburzeniu.
Oto prawda jaka jest i fakt jaki istnieje na ten moment. Teraz zastanów się co warto w takim razie zrobić.

Żaden psychiatra, psycholog nie zdiagnozuje ci na wyrost schizofrenii bo twój dziadek miał a ty masz dd i lęk. Bo ani dd ani lęk nie oznaczają schizofrenii ani jej początków. Nikt też nie powie ci - na 1000 % że nigdy jej nie dostaniesz, bo schizofrenia jest chorobą i jak każda z chorób jak to się mówi "nie wybiera" - natomiast i w tym wypadku dd ani lęk nie mają znaczenia, nie przybliżają one cię do choroby i zacznij traktować to tak jak należy traktować dd i lęk a nie tak jak nie należy.
Zaburzenie jest teraz co ciekawe w twoich rękach - to bardzo ważne abyś o tym pamiętał.

Co do dziadka to wnuki po chorym dziadku ze schizofrenią mają ~5 % prawdopodobieństwa istnienia tej choroby w genach. 5 % to nie jest duża suma.
Więc jak weźmiesz realne argumenty:

masz teraz tylko lęk (i to nerwicowy!) i dd
po zapaleniu trawki dostałeś paniki a nie psychozy (mega różnica)
dziadek ze schizem to tylko 5 % prawdopodobieństwa, że choroba jest w genach
masz diagnozy od psychiatry
lęk przed schizofrenią jest podstawowym lękiem o charakterze nerwicowym

możesz przemyśleć sprawę i zastanowić się czy nie warto jednak spróbować wyjść z zaburzenia, zamiast szukać czegoś co nie istnieje (i tu się też zalicza "ALE CO JEŚLI JEJ DOSTANĘ") a co w zasadzie wzmaga i utrzymuje samo zaburzenie.
Masz w 100% racje ale koki12 to Kobieta :)
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

8 kwietnia 2016, o 17:28

A dlaczego wyraz kobieta napisałeś z dużej litery? :)
Templarious
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 329
Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12

8 kwietnia 2016, o 17:30

Z szacunku :p
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

8 kwietnia 2016, o 17:35

Nie podoba mi się to :) Ja wolę równouprawnienie :)
Templarious
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 329
Rejestracja: 15 grudnia 2015, o 14:12

8 kwietnia 2016, o 18:12

To chodź to się równo uprawnimy xD
ODPOWIEDZ