Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
3 maja 2018, o 22:22
Celine Marie pisze: ↑3 maja 2018, o 21:19
Uwielbiam ten tekst, że nerwica nam nic nie zrobi .

Mi robi codziennie spustoszenie w ciele, mózgu i życiu.
Nie kochana Ty pozwalasz nerwicy żeby to spustoszenie Ci robiła

Wiesz żeby wyjść z zaburzenie trzeba jednak wiele pracy w to włożyć , wiele samozapracia i upartości . Tylko w odpowiednią stronę .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
-
menago49
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 399
- Rejestracja: 26 lutego 2018, o 11:32
4 maja 2018, o 08:20
schanis22 pisze: ↑3 maja 2018, o 22:22
Celine Marie pisze: ↑3 maja 2018, o 21:19
Uwielbiam ten tekst, że nerwica nam nic nie zrobi .

Mi robi codziennie spustoszenie w ciele, mózgu i życiu.
Nie kochana Ty pozwalasz nerwicy żeby to spustoszenie Ci robiła

Wiesz żeby wyjść z zaburzenie trzeba jednak wiele pracy w to włożyć , wiele samozapracia i upartości . Tylko w odpowiednią stronę .
Witam jak u Ciebie wygladalo to na poczzatku odburzania
-
Iwona29
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
4 maja 2018, o 08:26
Celine Marie pisze: ↑3 maja 2018, o 21:19
Uwielbiam ten tekst, że nerwica nam nic nie zrobi .

Mi robi codziennie spustoszenie w ciele, mózgu i życiu.
Każdemu daje w palnik.Musisz Ty jak i My oswoić się z tym co się dzieje.Zobaczysz że będzie dopuszczało.
Ja widzę różnice w sobie i po Tobie.Czyzbys coś zrozumiała?

Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz

Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"

✌
-
schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
4 maja 2018, o 17:51
menago49 pisze: ↑4 maja 2018, o 08:20
schanis22 pisze: ↑3 maja 2018, o 22:22
Celine Marie pisze: ↑3 maja 2018, o 21:19
Uwielbiam ten tekst, że nerwica nam nic nie zrobi .

Mi robi codziennie spustoszenie w ciele, mózgu i życiu.
Nie kochana Ty pozwalasz nerwicy żeby to spustoszenie Ci robiła

Wiesz żeby wyjść z zaburzenie trzeba jednak wiele pracy w to włożyć , wiele samozapracia i upartości . Tylko w odpowiednią stronę .
Witam jak u Ciebie wygladalo to na poczzatku odburzania
Na początku zaakceptowałam że mam nerwicę i udawałam że jest wszystko normalnie .

Podobało mi się to powiedzenie Hewada - załóż maskę normalności .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
-
zrk
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 24 października 2017, o 00:11
4 maja 2018, o 20:12
czy ktoś z was zauważył że wysiłek fizyczny ale taki mega aż masz wrażenie że padniesz obniża poziom tego gada, i czy macie tak że o 22.30 to wszystko odpuszcza i jest się normalnym
DESIDERATA
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Autor oryginału: Max Ehrmann
Każdego dnia bądź jak ŻUK ......... ciesz się z byle gówna

-
Duś
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 24 marca 2018, o 10:17
4 maja 2018, o 20:22
schanis22 pisze: ↑4 maja 2018, o 17:51
menago49 pisze: ↑4 maja 2018, o 08:20
schanis22 pisze: ↑3 maja 2018, o 22:22
Nie kochana Ty pozwalasz nerwicy żeby to spustoszenie Ci robiła

Wiesz żeby wyjść z zaburzenie trzeba jednak wiele pracy w to włożyć , wiele samozapracia i upartości . Tylko w odpowiednią stronę .
Witam jak u Ciebie wygladalo to na poczzatku odburzania
Na początku zaakceptowałam że mam nerwicę i udawałam że jest wszystko normalnie .

Podobało mi się to powiedzenie Hewada - załóż maskę normalności .
powiesz, jak można zaakceptować ?

ja walczę już kilka miesięcy, czasami nie mam żadnych objawów i jest super, czasami 24h/dobe ale wiem że to nerwica, tylko nie mogę się pogodzić z tym że ona cały czas jest, trwa....jak to olać?! jestem świadoma objawów...
-
georgia21
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 7 marca 2018, o 22:58
4 maja 2018, o 20:30
zrk pisze: ↑4 maja 2018, o 20:12
czy ktoś z was zauważył że wysiłek fizyczny ale taki mega aż masz wrażenie że padniesz obniża poziom tego gada, i czy macie tak że o 22.30 to wszystko odpuszcza i jest się normalnym
Tak, też tak mam. Szczególnie jak robię treningi cardio to czuję się lepiej, normalniej. Mocno odwracają moją uwagę. Wieczorem jestem tak padnięta, że tylko zobaczę poduszkę i od razu zasypiam, nawet nie budzę się w nocy jak kiedyś. Faktycznie sport to zdrowie

-
schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
4 maja 2018, o 21:12
Duś pisze: ↑4 maja 2018, o 20:22
schanis22 pisze: ↑4 maja 2018, o 17:51
menago49 pisze: ↑4 maja 2018, o 08:20
Witam jak u Ciebie wygladalo to na poczzatku odburzania
Na początku zaakceptowałam że mam nerwicę i udawałam że jest wszystko normalnie .

Podobało mi się to powiedzenie Hewada - załóż maskę normalności .
powiesz, jak można zaakceptować ?

ja walczę już kilka miesięcy, czasami nie mam żadnych objawów i jest super, czasami 24h/dobe ale wiem że to nerwica, tylko nie mogę się pogodzić z tym że ona cały czas jest, trwa....jak to olać?! jestem świadoma objawów...
Duś , to że masz nerwicę jest faktem , no ale co z tego że ją masz ? Żyj normalnie tak jak by jej nie było .
Żyj z objawami , ale nie objawami .

W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
-
atypowy
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 51
- Rejestracja: 2 maja 2018, o 17:59
5 maja 2018, o 23:01
zrk pisze: ↑4 maja 2018, o 20:12
czy ktoś z was zauważył że wysiłek fizyczny ale taki mega aż masz wrażenie że padniesz obniża poziom tego gada, i czy macie tak że o 22.30 to wszystko odpuszcza i jest się normalnym
Mi odpuszcza w dowolnym momencie dnia, w którym wiem, że nic mnie już dzisiaj nie czeka.
Wydaje mi się, że wysiłek fizyczny jest dobry z kilku powodów: po pierwsze pokazuje nam, że fizycznie nic nam nie jest - nie zemdleliśmy, nie mamy nóg jak z waty, nie zwymiotowaliśmy, itp itd. Po drugie rozładowujemy emocje. Zmęczenie fizyczne lubiłem od zawsze, a teraz pomaga mi dodatkowo

Wróg, którego nie widać, zawsze wydaje się najbardziej przerażający.
Jeśli cel przyświeca, sposób musi się znaleźć.
-
tapurka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 574
- Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51
10 kwietnia 2019, o 09:54
Ten wstrętny GAD trzyma i nie chce puścić. To jest takie okropne napięcie cały dzień, czekanie na coś co się ma stać a nie staje się. Macie jeszcze jakieś pomysły jak z tym walczyć? Olewanie nie pomaga, on jakby nie przejmuje się olewaniem.
you infected my blood
-
Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
11 kwietnia 2019, o 21:04
tapurka pisze: ↑10 kwietnia 2019, o 09:54
Ten wstrętny GAD trzyma i nie chce puścić. To jest takie okropne napięcie cały dzień, czekanie na coś co się ma stać a nie staje się. Macie jeszcze jakieś pomysły jak z tym walczyć? Olewanie nie pomaga, on jakby nie przejmuje się olewaniem.
Utrzymujący sie lek uogólniony to wg mnie albo reakcja na sytuacje stresowa, ktora nas przerasta albo lęk przed lękiem i trzeba sie jakby z tego wyplatac. Czyli przestać bac sie bania. Mi tu pomogło ciagla akceptacja leku, zrozumienie mechanizmu lekowego plus przede wszystkim ostatecznie przestanie traktowania leku jako objawu nerwicy tylko jak zwyklej emocji, jak kazda inna. Moze ten wpis Ci jakos pomoże

-
Gafa
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 723
- Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27
12 kwietnia 2019, o 18:38
Olalala pisze: ↑11 kwietnia 2019, o 21:04
tapurka pisze: ↑10 kwietnia 2019, o 09:54
Ten wstrętny GAD trzyma i nie chce puścić. To jest takie okropne napięcie cały dzień, czekanie na coś co się ma stać a nie staje się. Macie jeszcze jakieś pomysły jak z tym walczyć? Olewanie nie pomaga, on jakby nie przejmuje się olewaniem.
Utrzymujący sie lek uogólniony to wg mnie albo reakcja na sytuacje stresowa, ktora nas przerasta albo lęk przed lękiem i trzeba sie jakby z tego wyplatac. Czyli przestać bac sie bania. Mi tu pomogło ciagla akceptacja leku, zrozumienie mechanizmu lekowego plus przede wszystkim ostatecznie przestanie traktowania leku jako objawu nerwicy tylko jak zwyklej emocji, jak kazda inna. Moze ten wpis Ci jakos pomoże
Zgadzam się!!!! W nerwicy to przede wszystkim lęk przed lękiem.
-
sylwiasempik
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 58
- Rejestracja: 3 lipca 2018, o 10:31
26 sierpnia 2019, o 21:05
hej napisze ktoś do mnie bo chyba ja tez mam ten lęk uogolniony dzien w dzień,tylko ze mam jeszcze uczucie bycia pijana, ma ktos?prosze o wiadomośc na priv
-
pitersonic
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 208
- Rejestracja: 4 lutego 2018, o 08:08
28 sierpnia 2019, o 21:19
Witam ludzie!
Postanowiłem napisac gdyz dzieja sie we mnie dziwne rzeczuy. Ja to nazywam zaburzeniem przeżywaniu bo pomimo tego ze spokojnie sie z kims dogaduje to ciagle mam jakies obawy, potrafie sie spiac w minute
Nie wiem nawet jak to dokladniej opisac ale ogolnie emocje i ocenianie siebie przez nie jest mocno "skrzywione"
Długo sie nosiłem z napisaniem postu bo mam juz dosc tego samopoczucia. Biore pregabaline (na lek uogolniony) lecz stres tez w chwile potrafi mi wejsc w umysł
Kontakty spoleczne niby dobre ale mam jakies dziwne uczucia. cos zauwaze (w rozmowie), jakies spostrzezenie (nie urojenia) i sa tak przejmujace ze mnie oslabiaja, psychike. Nie mam na mysli urojen i zab spostrzegania tylko jakies mysli.
Jest tego duzo boje sie tego przezywac, bo niebawem byc moze bedzie dane mi obcowanie z ludzmi na codzien, czego nie było tego do tej pory.
Jak to opanowac, zachowac dystans, sam nie wiem jak sie tego pozbyc. Z mila checia skorzystam z Waszych opinii, pozdro!
-
Halka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 457
- Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29
28 sierpnia 2019, o 21:58
Każdy ma myśli , jeśli Twoje są jakieś natrętne , lękowe , do tego analizujące , to poczytaj materiały na ten temat. Ucz sie być troche obserwatorem , niereaktywności na te myśli , dlaczego sie pojawiają , czy są Ci potrzebne, prawdziwe? Łatwiej jest starymi schematami myśleć , ale Ty chcesz coś zmienić napewno u siebie i tego sie trzymaj , jakiejś logiki. Dlatego mimowszystko przebywaj dużo między ludźmi i mniej analizuj , przyjmuj coś jakim jest