Lęk+pierwsze chwile po przebudzeniu.I tyle.Mario788 pisze: ↑7 lipca 2019, o 13:47Drogie nerwuski mam do was pytanko ? Dziś jak się obudziłem i wstałem, miałem wrażenie że na wszystko co się patrze ,to tego nie rozumiem i zaraz lęk że nie będę wiedział o co chodzi , co się do mnie mówi . Czuję się jakby wszystko mi wyparowało i stracę zaraz pamięć . Mega silne takie uczucie , ale świadomy jestem wszystkiego . Czy ktoś z Was miał może coś takiego ?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1543
- Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 56
- Rejestracja: 19 czerwca 2019, o 19:47
Nadzieja, mam chyba podobny etapnadzieja1234 pisze: ↑1 lipca 2019, o 09:40Hej Wszystkim
Mam takie pytanie, ponieważ najgorsze stany już chyba za mną bo nie miałam od 2 tygodni stanów DD jakie mnie dobijały najbardziej na początku, jednak teraz mam tak ze czuje się lepiej ale już nie umiem opisać tych objawow jak wcześniej, poprostu nie czuje połączenia ze światem i czuje ze otoczenie nadal jest mi obce oraz moje ruchu ciała wydają mi się być dziwne, czy jak DD z czasem schodzi to w taki sposób łagodnieje ze już umiemy z tym żyć jednak nadal doskwiera nam stan odrzucenia ze świata ? Może ktoś miał tak ze czuł ze nie wie już co to i zdaje sobie sprawę ze to DD jednak zmieniła się ona w taki dziwny stan ze się już nie wiem co jest nie tak ?![]()


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 56
- Rejestracja: 19 czerwca 2019, o 19:47
W sumie może się upewnię, zawsze to raźniej jak ktoś miał podobnie 
Miał ktoś tak, że wszystko było jednakowe? W sensie czy stoisz czy siedzisz, widzisz mamę czy sąsiada czy obca osobę, wieczór czy dzień, praca czy tramwaj wszystko emocjonalnie jest takie samo? Nic nie robi różnicy. Kiedyś np uspokajalam się bardziej w mieszkaniu po pracy, teraz nic nie robi różnicy. Jest taka pustka. Nie mam planów, marzeń, celów, własnych przemyśleń. Jakbym tylko obserwowała a nic nie robiło wrażenia. Wszystko jest obojętne. Nie czuję obcosci. Nie czuję po prostu nic. Nawet spójności ze sobą też z czasu dd. Jakby nawet telefon do rodziców był dziwny. Tylko żyje. Dajcie znaka

Miał ktoś tak, że wszystko było jednakowe? W sensie czy stoisz czy siedzisz, widzisz mamę czy sąsiada czy obca osobę, wieczór czy dzień, praca czy tramwaj wszystko emocjonalnie jest takie samo? Nic nie robi różnicy. Kiedyś np uspokajalam się bardziej w mieszkaniu po pracy, teraz nic nie robi różnicy. Jest taka pustka. Nie mam planów, marzeń, celów, własnych przemyśleń. Jakbym tylko obserwowała a nic nie robiło wrażenia. Wszystko jest obojętne. Nie czuję obcosci. Nie czuję po prostu nic. Nawet spójności ze sobą też z czasu dd. Jakby nawet telefon do rodziców był dziwny. Tylko żyje. Dajcie znaka

-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Tak oczywiście miałem i tak. Nie musisz odczuwać każdego objawu dd aby to były te stany. Nie są one groźne bo to jest tylko zaburzenie żeby nie wiem jak dziwne się wydawały same objawy. Czułem to co opisujesz, że wszystko jest jednakowe i takie samo bez względu czy to było miejsce znane czy nie i tak samo z osobami. Taki zewnętrzny obserwator wszystkiego.Ruda123 pisze: ↑9 lipca 2019, o 09:50W sumie może się upewnię, zawsze to raźniej jak ktoś miał podobnie
Miał ktoś tak, że wszystko było jednakowe? W sensie czy stoisz czy siedzisz, widzisz mamę czy sąsiada czy obca osobę, wieczór czy dzień, praca czy tramwaj wszystko emocjonalnie jest takie samo? Nic nie robi różnicy. Kiedyś np uspokajalam się bardziej w mieszkaniu po pracy, teraz nic nie robi różnicy. Jest taka pustka. Nie mam planów, marzeń, celów, własnych przemyśleń. Jakbym tylko obserwowała a nic nie robiło wrażenia. Wszystko jest obojętne. Nie czuję obcosci. Nie czuję po prostu nic. Nawet spójności ze sobą też z czasu dd. Jakby nawet telefon do rodziców był dziwny. Tylko żyje. Dajcie znaka![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 56
- Rejestracja: 19 czerwca 2019, o 19:47
Wiem, że nie są groźne, ale strasznie ciężko je ignorować w takiej formieWojciech pisze: ↑9 lipca 2019, o 09:57Tak oczywiście miałem i tak. Nie musisz odczuwać każdego objawu dd aby to były te stany. Nie są one groźne bo to jest tylko zaburzenie żeby nie wiem jak dziwne się wydawały same objawy. Czułem to co opisujesz, że wszystko jest jednakowe i takie samo bez względu czy to było miejsce znane czy nie i tak samo z osobami. Taki zewnętrzny obserwator wszystkiego.Ruda123 pisze: ↑9 lipca 2019, o 09:50W sumie może się upewnię, zawsze to raźniej jak ktoś miał podobnie
Miał ktoś tak, że wszystko było jednakowe? W sensie czy stoisz czy siedzisz, widzisz mamę czy sąsiada czy obca osobę, wieczór czy dzień, praca czy tramwaj wszystko emocjonalnie jest takie samo? Nic nie robi różnicy. Kiedyś np uspokajalam się bardziej w mieszkaniu po pracy, teraz nic nie robi różnicy. Jest taka pustka. Nie mam planów, marzeń, celów, własnych przemyśleń. Jakbym tylko obserwowała a nic nie robiło wrażenia. Wszystko jest obojętne. Nie czuję obcosci. Nie czuję po prostu nic. Nawet spójności ze sobą też z czasu dd. Jakby nawet telefon do rodziców był dziwny. Tylko żyje. Dajcie znaka![]()

- RaXX
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 8 lipca 2014, o 23:15
Czy ktoś z was miał uczucie jakby bezwładności kończyn i głowy? Owszem macie, nad nimi kontrolę ale jakby nie były one wasze i podporządkowane wam. Do tego chwilowe uczucie jakbyście mieli zaraz zemdleć? Nigdy nie miałem takich objawów więc nie wiem czy to może być objaw DD czy nerwicy lękowej i trochę się tym martwię. Zacząłem mieć tak po nocnym ataku paniki i tak zostało. A może to coś innego?
To tylko kiepski żart ze strony naszej głowy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
Taaa na początku cały czas miałam wrazenie jakbym miała zemdleć a z czasem przestałam patrzeć na to i ustało bo jeszcze nigdy nie zemdlałam a z kończynami i głowa to tak samo uczucie ze jest pusta głowa i ręce lekkie i czasem nawet paraliż rak i drętwieniaRaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 10:24Czy ktoś z was miał uczucie jakby bezwładności kończyn i głowy? Owszem macie, nad nimi kontrolę ale jakby nie były one wasze i podporządkowane wam. Do tego chwilowe uczucie jakbyście mieli zaraz zemdleć? Nigdy nie miałem takich objawów więc nie wiem czy to może być objaw DD czy nerwicy lękowej i trochę się tym martwię. Zacząłem mieć tak po nocnym ataku paniki i tak zostało. A może to coś innego?

Przechodź z czasem
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
Spoko



Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31
Sam zobacz, że zostało Ci to po nocnym ataku panikiRaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 10:24Czy ktoś z was miał uczucie jakby bezwładności kończyn i głowy? Owszem macie, nad nimi kontrolę ale jakby nie były one wasze i podporządkowane wam. Do tego chwilowe uczucie jakbyście mieli zaraz zemdleć? Nigdy nie miałem takich objawów więc nie wiem czy to może być objaw DD czy nerwicy lękowej i trochę się tym martwię. Zacząłem mieć tak po nocnym ataku paniki i tak zostało. A może to coś innego?

- RaXX
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 8 lipca 2014, o 23:15
Ataku dostałem dwa dni temu, od tego momentu strasznie się czuje, już nawet DD mi nie przeszkadza jak to jak się czuje, ciągle śpiący, zero energii, ciągłe poddenerwowanie i osłabienie, uczucie omdlewania, i odczucie lęku. Czy to normalne po takim ataku?martaa1 pisze: ↑13 lipca 2019, o 12:59Sam zobacz, że zostało Ci to po nocnym ataku panikiRaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 10:24Czy ktoś z was miał uczucie jakby bezwładności kończyn i głowy? Owszem macie, nad nimi kontrolę ale jakby nie były one wasze i podporządkowane wam. Do tego chwilowe uczucie jakbyście mieli zaraz zemdleć? Nigdy nie miałem takich objawów więc nie wiem czy to może być objaw DD czy nerwicy lękowej i trochę się tym martwię. Zacząłem mieć tak po nocnym ataku paniki i tak zostało. A może to coś innego?miałam takie uczucie doczepienia nóg i rąk. Oczywiście kontrola była pełna nad ruchami ale poczucie, że nie są do końca moje mi towarzyszyła mocno. Teraz mi się nie utrzymuje ale z początku bywało często.
To tylko kiepski żart ze strony naszej głowy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
Po ataku paniki zazwyczaj dochodzą nowe objawy, przynajmniej ja tak miałamRaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 13:10Ataku dostałem dwa dni temu, od tego momentu strasznie się czuje, już nawet DD mi nie przeszkadza jak to jak się czuje, ciągle śpiący, zero energii, ciągłe poddenerwowanie i osłabienie, uczucie omdlewania, i odczucie lęku. Czy to normalne po takim ataku?martaa1 pisze: ↑13 lipca 2019, o 12:59Sam zobacz, że zostało Ci to po nocnym ataku panikiRaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 10:24Czy ktoś z was miał uczucie jakby bezwładności kończyn i głowy? Owszem macie, nad nimi kontrolę ale jakby nie były one wasze i podporządkowane wam. Do tego chwilowe uczucie jakbyście mieli zaraz zemdleć? Nigdy nie miałem takich objawów więc nie wiem czy to może być objaw DD czy nerwicy lękowej i trochę się tym martwię. Zacząłem mieć tak po nocnym ataku paniki i tak zostało. A może to coś innego?miałam takie uczucie doczepienia nóg i rąk. Oczywiście kontrola była pełna nad ruchami ale poczucie, że nie są do końca moje mi towarzyszyła mocno. Teraz mi się nie utrzymuje ale z początku bywało często.


Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31
Atak paniki potrafi wytrącić z równowagi szczególnie jak się własnie po nim podejdzie źle do tych objawów jakie się pojawią. Teraz ataków to nie dostaje raczej ale wcześniej jak się pojawił to potem byłam rozbita przez jakiś czas i miałam rożne objawy. Pomimo, że ataki paniki to nie były nigdy dla mnie problemy najważniejsze. Nie nakręcaj się teraz tym samopoczuciem, że to coś innego bo tylko się ściągniesz w dół.RaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 13:10Ataku dostałem dwa dni temu, od tego momentu strasznie się czuje, już nawet DD mi nie przeszkadza jak to jak się czuje, ciągle śpiący, zero energii, ciągłe poddenerwowanie i osłabienie, uczucie omdlewania, i odczucie lęku. Czy to normalne po takim ataku?martaa1 pisze: ↑13 lipca 2019, o 12:59Sam zobacz, że zostało Ci to po nocnym ataku panikiRaXX pisze: ↑13 lipca 2019, o 10:24Czy ktoś z was miał uczucie jakby bezwładności kończyn i głowy? Owszem macie, nad nimi kontrolę ale jakby nie były one wasze i podporządkowane wam. Do tego chwilowe uczucie jakbyście mieli zaraz zemdleć? Nigdy nie miałem takich objawów więc nie wiem czy to może być objaw DD czy nerwicy lękowej i trochę się tym martwię. Zacząłem mieć tak po nocnym ataku paniki i tak zostało. A może to coś innego?miałam takie uczucie doczepienia nóg i rąk. Oczywiście kontrola była pełna nad ruchami ale poczucie, że nie są do końca moje mi towarzyszyła mocno. Teraz mi się nie utrzymuje ale z początku bywało często.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 431
- Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38
Wiesz wydaje mi się, ze sie mylisz. Zgodnie ze swoim doświadczeniem i tym co zostało napisane o powiedziane na forum to pierwszy atak jest najgorszy. Po np 5 czy 10 razie to już powinnaś mieć świadomość, ze nic się nie dzieje i powinno być o wiele lżej. W ostatnim zdaniu sama sobie przeczysz bo piszesz ze jak nadchodzi atak to puszczasz kontrole i nie dopuszczasz do stanu krytycznego:) czyli kompletnie nie puszczasz kontroli! Ty się dalej boisz, ze ten atak coś Ci zrobi, ze jest groźny! Nie chcesz go przeżyć do końca. A z czasem jest tak, ze nawet jak atak przychodzi to my już się nie nakręcany i później bardzo szybko dochodzi się do siebie nie rozpamiętując ataku. A ze przychodzą Ci objawy to tez wina tego trzymania kontroli wg mnie. Przepraszam, ze tak pisze ale to takie moje przemyślenie po przeczytaniu posta.nadzieja1234 pisze: ↑13 lipca 2019, o 13:14Po ataku paniki zazwyczaj dochodzą nowe objawy, przynajmniej ja tak miałam3 ataki paniki i po każdym doszła nowa paletą objawow i zawsze było coraz gorzej
ale na tych atakach na szczęście się zatrzymało hah myśle ze każdy atak nas coraz bardziej straszy i szukamy coraz większego zagrożenia, trzeba dlatego nauczyć się przepuszczać to.. ja teraz jak czuje ze nadchodzi coś takiego to często puszczam kontrole i zajmuje się szybko czymś i nie dopuszczam do stanu krytycznego