Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 18 lutego 2014, o 19:53
Czy podczas dd i dp można aż tak mocno odczuwać samotność ? Jakoś po tych świętach tragicznie się czuje jak bym tylko ja istniał na tym swiecie dla samego siebie, każdy rozjechał sie znowu w swoje strony a ja sam zostałem w tym małym mieście , boje się że dostanę jakiejs depresji albo że już mam , do tego miasto obce nie mogę znaleźć bezpiecznego miejsca nawet pokój jakiś dziwny obcy , prze**bane uczucie :/
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 723
- Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27
Słuchaj jakie by nie było to uczucie to jednak tylko i aż emocje. To energia w Tobie. Na dodatek tym emocjom nie należy teraz wierzyć. Z pewnością jest trudno ale może uda Ci się trochę od tego oddzielić stanąć z boku. Czasem pomaga zapisanie tego co czujesz.plastik014 pisze: ↑6 stycznia 2019, o 20:26Czy podczas dd i dp można aż tak mocno odczuwać samotność ? Jakoś po tych świętach tragicznie się czuje jak bym tylko ja istniał na tym swiecie dla samego siebie, każdy rozjechał sie znowu w swoje strony a ja sam zostałem w tym małym mieście , boje się że dostanę jakiejs depresji albo że już mam , do tego miasto obce nie mogę znaleźć bezpiecznego miejsca nawet pokój jakiś dziwny obcy , prze**bane uczucie :/
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 264
- Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34
Ja właśnie tak robiłam. Tez czułam duża samotność ale z czasem to akurat minęło.
Wspomnę tylko o tym, ze „przypomniałam” sobie ze przez ostatni czas miałam często tskie obrazy myślowe właśnie ze coś zrobię, sobie komuś itp. I wiem, ze bardzo tego nie chce i jak tylko przychodził ten obraz w kuchni najczęściej przypomniałam sobie ze pierwszy atak paniki dawno dawno temu miałam właśnie związany z tym ze coś zrobię i stracę kontrole. Wiec jak ostatnio wróciły takie obrazy to odrazu w głowie mówiłam , ze nke chce tego , To nie ja, to nie moje itp. I może dlatego teraz to wróciło z taka siłą i skupiło się akurat w 90% na tej myśli i natręcie...
Wspomnę tylko o tym, ze „przypomniałam” sobie ze przez ostatni czas miałam często tskie obrazy myślowe właśnie ze coś zrobię, sobie komuś itp. I wiem, ze bardzo tego nie chce i jak tylko przychodził ten obraz w kuchni najczęściej przypomniałam sobie ze pierwszy atak paniki dawno dawno temu miałam właśnie związany z tym ze coś zrobię i stracę kontrole. Wiec jak ostatnio wróciły takie obrazy to odrazu w głowie mówiłam , ze nke chce tego , To nie ja, to nie moje itp. I może dlatego teraz to wróciło z taka siłą i skupiło się akurat w 90% na tej myśli i natręcie...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 264
- Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34
Ale to jest okropne. Jednego dnia cały dzień, ze zwariowałam. Drugiego już opcja w głowie ze to jednak nerwica, za chwile ze nie dam rady przeżyć znowu tego co przeżywałam 3 lata temu bo to było coś strasznego. Jak gdzieś jestem, rozmawiam z kimś zapominam i na chwile jest normalnie. Ale sama w domu, a niestety jak pisałam jestem w trakcie szukania pracy czuje ze wariuje. Co sekunda inne natrety w głowie , mimo dialogu to za chwile wraca co innego tak, ze mam wrażenie ze nke nadążam tego „uspokajać” i ten strach ze wcale mi to nie przeszło przez te 2 lata tylko ze znalazłam temat zastępczy wiec teraz wróci z podwojona siła.
Obcość wszystkiego i tłumaczenie sobie, ze przecież to już przeżywałam - zaakceptuj to - totalnie odwraca się to przeciwko mnie.. i za chwile znowu, nie to nie nerwica..
Obcość wszystkiego i tłumaczenie sobie, ze przecież to już przeżywałam - zaakceptuj to - totalnie odwraca się to przeciwko mnie.. i za chwile znowu, nie to nie nerwica..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 164
- Rejestracja: 5 listopada 2018, o 14:50
Witam Nerwuski ! Mam pytanie ? Czy mieliście tak ? że mózg wam mówi ze nie wiecie gdzie jesteście w dany chwili , wrażenie że zaraz zapomnę gdzie jestem , jakbym nie rozpoznawał np danego miejsca a świadomie i logicznie wiem gdzie jestem . Tak jakby mózg Was oszukiwał , a później dostaje leku delikatnego i Depersonalizacji . Czy nawet od delikatnego lęku można dostać DD iDP ?. Kiedyś miałem mocniejsze lęki i nie miałem DD i DP albo nie wiedziałem że to mam. Dziś przez to dostałem tak mocnego DP, że nie czułem że chodzę ze jestem tu i teraz .
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Czy Ty ogólnie zapoznałeś się z materiałami o DD?
derealizacja-depersonalizacja-artyku.html
Bo tam są odpowiedzi konkretne na te pytania.
Stany derealizacji i depersonalizacją są powiązane z lękiem lecz nie muszą być, same obawy o samo DD i uwaga kierowane na nie mogą je utrzymywać cały czas.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 164
- Rejestracja: 5 listopada 2018, o 14:50
Ok dzięki Wiktor , po studiuję jeszcze raz, bo dużo zapominam i może mało uważnie czytam . Wiesz sam jak lęk i DD i DP na nas działa jak w bani ro...dala. Ciężko nie raz skupić uwagę. Ja nieraz nie czuję lęku , albo tak mi się wydaje ze nie czuję , wystarczy mały stresik i DD DP załączone .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 264
- Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34
Jest jakaś różnica między dp w nerwicy a dp w innych chorobach psychicznych ?
Bo mi to wróciło totalnie z dupy. Jak czytam swoje poprzednie wpisy sprzed lat, w ogóle nie czuje ze to dotyczyło nnie i nie kojarze tych dolegliwości. I czy to jest analizowanie swojego stanu jak jestem w danym miejscu , widzę obraz czy cokolwiek to odrazu przypominają mi się rzeczy związane z tym miejscem.. czy to jest opcja właśnie skanowania siebie jakaś podświadoma ?
Bo mi to wróciło totalnie z dupy. Jak czytam swoje poprzednie wpisy sprzed lat, w ogóle nie czuje ze to dotyczyło nnie i nie kojarze tych dolegliwości. I czy to jest analizowanie swojego stanu jak jestem w danym miejscu , widzę obraz czy cokolwiek to odrazu przypominają mi się rzeczy związane z tym miejscem.. czy to jest opcja właśnie skanowania siebie jakaś podświadoma ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31
Choroby psychiczne wyglądają po prostu inaczej i DD nie ma z nimi nic wspólnego. CHorych też po prostu odcina ale choroba jest inna niż nerwica. Wiec bez sensu to rozkminiaćAleksandranba23 pisze: ↑10 stycznia 2019, o 16:45Jest jakaś różnica między dp w nerwicy a dp w innych chorobach psychicznych ?
Bo mi to wróciło totalnie z dupy. Jak czytam swoje poprzednie wpisy sprzed lat, w ogóle nie czuje ze to dotyczyło nnie i nie kojarze tych dolegliwości. I czy to jest analizowanie swojego stanu jak jestem w danym miejscu , widzę obraz czy cokolwiek to odrazu przypominają mi się rzeczy związane z tym miejscem.. czy to jest opcja właśnie skanowania siebie jakaś podświadoma ?


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 264
- Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34
Z racji tego, ze wrocilo to z dupy po prostu mam wrażenie ze to nie dp tylko właśnie jakaś wariacja.. i ze skoro kiedyś to minęło to czemu tak się tego boje.. a często jak już tego „nie miałam „ potrafiłam rozmawiać k tym z przyjsciolka , tłumaczyć ze niesamowite ze w ogóle czegoś takiego doświadczyłam a teraz nagle znowu mnie to przeraża okropnie. Takie poczucie zwariowania i kiedyś wiedziałam czemu mnie to dopadło a teraz nie..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31
Wmawiasz to sobie że to wariacja. DD i do tego przesledź dokładnie co się działo oraz to w jaki sposób z tego wyszłas poprzednim razem.Aleksandranba23 pisze: ↑10 stycznia 2019, o 17:08Z racji tego, ze wrocilo to z dupy po prostu mam wrażenie ze to nie dp tylko właśnie jakaś wariacja.. i ze skoro kiedyś to minęło to czemu tak się tego boje.. a często jak już tego „nie miałam „ potrafiłam rozmawiać k tym z przyjsciolka , tłumaczyć ze niesamowite ze w ogóle czegoś takiego doświadczyłam a teraz nagle znowu mnie to przeraża okropnie. Takie poczucie zwariowania i kiedyś wiedziałam czemu mnie to dopadło a teraz nie..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 264
- Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34
Wtedy poznałam kogoś i jakoś poleciało. Mam chwile, ze wychodzę z psem i mówię do siebie” dobra mam to w dupie to tylko dd” znajdę prace i przejdzie. A dosłownie za 10 min wraca niewiadomo co. Za chwile znowu moment ze rozmawiam z kimś i jest spoko i znowu wraca. Cały czas analiza, przypominanie sobie „aha to było wtedy a to już widziałam” ja dużo wiem teoretycznie a nadal bardzo wątpię.. a przeczytam coś na forum i potrafię się uspokoić czasami na godzinę a czasami na minute..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 264
- Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34
moze ktoś to przeczyta a może napisze sama do siebie
paradoksem jest to, ze ja wychodzę z domu, staram się spotykać ze znajomymi ( chociaż bardzo mi się nie chce robić niczego co odrazu analizuje jako początki silnej depresji) ale zmuszam się i to robię. Kiedyś nie robiłam niczego i nie wychodziłam z domu i to jest tak głupie, ze właśnie to mnie również „przeraża” ze wtedy wszyscy mnie zapewniali ze to dd i w to uwierzyłam. Po jakimś czasie śmiałam się z tego, teraz przypisuje cześć z tamtych objawów do tych które mam teraz ale teraz jest ich mniej i to mnie niepokoi ( hit ) ale najbardziej nie mogę uwierzyć ze skoro to już było, to było w stanie wrócić ponownie i dlatego czuje się jakbym „zwariowała” . Czy to jest serio możliwe żeby to wrocilo po takim czasie z dupy? Jak już mówiłam.. czy może serio to siedzenie w domu od 4 msc ( mimo normalnego życia wtedy ) doprowadziło do takiego stanu..
