Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

myszusia · 22 września 2016, o 19:51

Hmm mnie juz dd dawno minelo,nie skupialam się na nim wiec jakos szybko puścili bo raptem miałam je 3mc.

Krzychu · 22 września 2016, o 19:51

AKCEPTACJĄ

sebastian86 · 22 września 2016, o 20:01

sama akceptacja moze nie pomoc,jak mam zrobic prawko np jesli mam takie akcje

myszusia · 22 września 2016, o 20:01

Akceptować,ignorować,dopuszczać a przede wszystkim nie bać się. No innego wyjścia nie ma.

sebastian86 · 22 września 2016, o 20:12

ignorowac sie nie da ,przynajmniej sie tego nie boje ale jest to problem bo czasami nawet ida chodnikiem czuje to dziwne poczucie przestrzeni

Krzychu · 22 września 2016, o 20:14

Wszystko da sie akceptowa ci ignorowac. Wszystko moze stac sie drugim planem. WSZYSTKO. Zmiana postawy jest realnie mozliwa.

Jezeli jednak tak bardzo mocno sam sie przekonujesz ze to niemozliwe to coz...pozostaje szukac innych drog ale nie wiem jakich bo ja ostatecznie znalazlem tylko taka.

sebastian86 · 22 września 2016, o 20:20

na czym te ignorowanie ma polegac? to jest dezorientacja taka ze nie wiadomo gdzie sie kierowac

Krzychu · 22 września 2016, o 20:22

Przeczekac. po prostu. Wiesz to ze sie pojawija takie stany musi oznaczac ze masz jakies problem. Jak rozumiem masz jakies zaburzenie, tak? Wiec chodzi o leczenie calosci zaburzenia.
Jak mozesz myslec ze mozna wyleczyc jeden objaw jakimis radami? Jedyne co mozna to miec dobre nastawienie, akceptacje i umiejetnosc przeczekania bez nagminnego zamartwiania sie tym. Plus leczenie zaburzenia ogolnym podejsciem, rozwiazywaniem problemow i wtedy idzie calosc do przodu.
Masz fajny post ciasteczka o akceptacji: na-czym-polega-akceptacja-t9273.html#p103405

sebastian86 · 22 września 2016, o 20:26

no fajny post ale ja przeciez nie robie lamentu,chce tylko normalnie chodzic do sklepu

Tymuś · 23 września 2016, o 00:41

Cześc, od miesiąca ponad mam derealizacje zaczeło sie od czytania po 2 razy tego samego tekstu zeby go zrozumiec powolniejszych ruchow rozleniwieniem itp ale od gdzies 2 dni mam cos dziwnego coś innego i strasznie ciezko mi jest to opisać jakbym w głowie miał kompletne zero i to dosłownie jakbym sie nacpał, nawet pisząc to teraz robie jakies takie kilku sekundowe przerwy i nawet nie wiem po co jakbym kompletnie zwariował. Najgorsze jest to że nawet jakiekolwiek logiczne przyjecie argumentów w sensie tego że to jest derealizacja itp jakoś mi nie podchodzi i jakbym był za głupi żeby to zrozumieć i nie jestem w stanie zupełnie nic zrobić żeby to mineło, tak jak bym ja sam chciał pracować na 100 % ale mózg i ciało ma to dosyć w dupie i leci po najniższej linii oporu, tak jakbym był wiezniem we własnym ciele, jedyne co mam ochote to po prostu sie rozpłakać bo nie mam pojęcia o co chodzi dosyć mocno mnie to przeraża pomimo że staram sie jak zrelaksować i wmowić sobie ze to tylko derealizacja i nic mi nie bedzie itp i zaraz minie to czuje że jestem w stanie takiego napiecia lękowego że wystarczy chwila takiego jakiegos zamulenia czy wyłączenia wszystko wraca.

przepraszam jeśli to co pisze nie ma troche ładu ani sensu ale jeśli ktoś coś zrozumiał z tego to mógłby mi ten ktoś powiedzieć czy kiedyś miał tak samo?

Monikaaaaaa · 23 września 2016, o 09:29

Również dd oststnio nie daje mi spokoju. Wszystko co się dzieje obok mnie widzę jakby przez szybę . Rzeczywistość wydaje mi sie taka obca, bliscy mi ludzie też są "inni". Staram się nie zwracać na to uwagi, akceptować bo wiem, że minie, ale nie mogę. Strasznie to uprzykrza życie.

Optymistka · 23 września 2016, o 10:40

Tak to klasyk derealizacja, możesz być przymulony, może wydawać Ci się, że jesteś głupszy, że świat jest dziwny i nierealny , również to widzenie przez szybę- to tylko iluzja lękowa. I tutaj na początku ważna jest ta świadomość, że to epizod, który zawsze mija, chociaż objawy są nieprzyjemne. Nie starajcie się na siłę z tego wyjść, bo to rodzi tylko frustracje;) Starajcie się mimo wszystko żyć swoim życiem, a te objawy spychać na bok, dialogować ze sobą, racjonalizować, a wtedy będzie łatwiej. Najgorsze jest analizowanie objawów, skupianie się na nich- automatycznie to wszystko pogłębia. Więc działanie na logikę i unikanie takiej postawy "męczennika"( jest mi najgorzej na świecie, nigdy z tego nie wyjdę), są tutaj najbardziej skuteczne

Trzeba dać sobie trochę czasu, próbować, akceptować kryzysy no i działać, a gwarantuję Wam, że nawet te najbardziej kłopotliwe objawy mijają

Posłuchajcie sobie jeszcze raz nagrań, czy poczytajcie arty, tam macie wszystko jak na tacy ;D

sebastian86 · 27 września 2016, o 07:55

a takie wrazenie jakby wszystkie czesci ciala byly przytlumione,nawet brzuch, to tez derealizacja?

-- 27 września 2016, o 06:55 --
a takie wrazenie jakby wszystkie czesci ciala byly przytlumione,nawet brzuch, to tez derealizacja?

Euzebiusz · 28 września 2016, o 10:11

Co to znaczy że przytłumione?

sebastian86 · 28 września 2016, o 20:23

nie wiem jak to opisac inaczej,to takie wrazenie jakby rece i nogi mialy ruchy w zwolnionym tempie