Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

tiki nerwowe, nerwica=depresja

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

1 sierpnia 2016, o 20:18

Hej, palę i piję kawę...

Witaj, cieszę się, że piszecie:))

Tak, te rozmowy normalne... normalni też tak mają, ja tak miałam od zawsze i się z tego śmiałam heh... chociaż domyślam się, że dla Ciebie to śmieszne nie jest. To wszystko kręci się w okolicach nerwicy... tiki, lęki... przejmujemy się a nie powinno to być dla nas ważne... powinniśmy być zrelaksowani...

-- 1 sierpnia 2016, o 20:16 --
Ps. Halinka, pytałaś o natrectwa, pamietam, że bałam się spać i że się nie obudzę. Że po śmierci jest gorzej. Raz jechałam tramwajem i starałam się sobie wyobrazić coś bez lęku, te myśli płynęły jak burza, do motyla, kwiatka coś nawet znalazłam. Bałam się lęku przed lękiem. Że coś nie tak powiedziałam. Że ktoś jest dla mnie miły a ja za chwile myślę, że on myśli o mnie złe rzeczy. Że oderwę się astralnie i nie wrócę do ciała i zaatakują mnie demony. Kocham pływanie to wyobraziłam sobie, że zemdleję podczas i umrę (!). Bałam się wstać z kanapy, że poczuję krzywość w ciele i leżałam jak sparaliżowana. Że lepiej nie wychodzić po ciemku z domu, bo ktoś mnie zgwałci i podrażnienia gardlo. Tak chaotycznie, ale sobie przypomniałam:d
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
Awatar użytkownika
edytka87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 26 listopada 2014, o 20:16

1 sierpnia 2016, o 21:50

Halina pisze:ja mam to samo, natloki myslowe, dyskusje wewnetrzne, to jest nerwicowe....
Halina , nawet niewiesz jak mi ulzylo ...
Ja juz sie tak mecze z ta nerwica ze juz nie mam sily ... :(
Jak jedno sobie gdzies przetlumacze to zaraz mi sie na drugie wkreca ... Sil brak poprostu ...

-- 1 sierpnia 2016, o 20:50 --
beautiful_kate pisze:Hej, palę i piję kawę...

Witaj, cieszę się, że piszecie:))

Tak, te rozmowy normalne... normalni też tak mają, ja tak miałam od zawsze i się z tego śmiałam heh... chociaż domyślam się, że dla Ciebie to śmieszne nie jest. To wszystko kręci się w okolicach nerwicy... tiki, lęki... przejmujemy się a nie powinno to być dla nas ważne... powinniśmy być zrelaksowani...

beautifu; kate , masz racje , nie powinn byc to dla nas wazne ... a jednak my sie tak meczymy mocno :(
Ja duzo rozmawiam naten temat z moim mezem tych rozmow w myslach - on mowi ze to calkiem normalna sprawa i ze nie przejmuje sie tym wcale bo tak ma kazdy , a mi jednak zyc to nie daje ... najlepiej chcialabym sobie chodz na pare godzin mozg wylaczyc :D

Czytalam pare postow wyzej ze u psychiatry bylas nowej ? i co ci powiedziala ?
Ja tez sie wybieram i az sie boje co mi powie ...
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

1 sierpnia 2016, o 22:22

edytka87 pisze:
Halina pisze:ja mam to samo, natloki myslowe, dyskusje wewnetrzne, to jest nerwicowe....
Halina , nawet niewiesz jak mi ulzylo ...
Ja juz sie tak mecze z ta nerwica ze juz nie mam sily ... :(
Jak jedno sobie gdzies przetlumacze to zaraz mi sie na drugie wkreca ... Sil brak poprostu ...

np
rozmawiam z pracodawca, ok. Wszystko ok. Wychodze z pracy i sto razy przywoluje ta rozmowe, nie raz wyobrazam sobie ja inaczej, ze uzywam innych slow etc, ide ulica i tak mysle, ze nawet nie wiem, co mijam, dlatego warto nauczyc sie techniki TU I TERAZ by mozg sprowadzac do porzadku (niebieska moja technika wiele mi pomogla).

-- 1 sierpnia 2016, o 22:22 --
beautiful_kate pisze:Hej, palę i piję kawę...

dzieki piekna Kate ;ok przy tych lekach nie wolno palic i pic kawy - slowa mojego psy dawno temu, bralam anafranil trojcykliczny i tez palilam i pilam kawki
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

2 sierpnia 2016, o 00:54

Halinka, a co, wtedy antydepresant nie działa? Kawy mogę nie pić, ale palić będę choćby mnie torturowali:D a te rozmowy też mam od dawna... że układam scenariusze, w których jestem idealna heh... chyba zawsze miałam niską samoocenę i nieraz brakowało mi asertywności. Teraz mam to w dupie. Co mi szkodzi. Żyjmy z podniesioną głową ;col

Edytka, widzisz, takie różne myśli są normalne;) nasz stan za to nie, dlatego my się wszystkiego boimy. Ja mam takie myśli, ale znam siebie i wiem, że jestem empatyczna. Np przeprowadzasz starszą panią przez ulicę (ja tak miałam kilka dni temu, zniknęły mi natręctwa na ten CZAS BO SIĘ NIE BOJĘ, ale rozumiem Cię) i co pomyślisz "głupia starucho niech cię auto przejedzie" wyśmiej to, bo to tylko sztuczki naszego zalękniona go umysłu... nie przywiązuj do nich wagi. Wiem jak ciężko, bo się boimy i już chcemy mieć spokój ... trzeba to zneutralizować, brutalne to to ale skuteczne. Widzisz każdy ma takie myśli, ale ich już nie bierze się siebie.(ps nie myślałam tak jak ją przeprowadzałam, ale nawet gdyby, to bym się nie przejęła, bo to nie JA). Rozumiem jak Ci ciężko, ale trzeba to akceptować i ignorować jak nie nerwicowcy

-- 2 sierpnia 2016, o 00:47 --
A psychiatra powiedziała druga, że źle... że przekaże to mojej prowadzącej... A tamta, że nie wiedziała, że tak źle... ;p że jak mi się nie poprawi to jakieś inne leki. Ale ona jest oporna bo jestem młoda (taka babcia mnie przyjmuje). Tamta chciała dać lek, ale nie chciała jakby wpierniczać sie do koleżanki.ps. Moc jest w nas! :*
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

2 sierpnia 2016, o 10:56

[quote="beautiful_kate"]Halinka, a co, wtedy antydepresant nie działa? Kawy mogę nie pić, ale palić będę choćby mnie torturowali:D a te rozmowy też mam od dawna... że układam scenariusze, w których jestem idealna heh... chyba zawsze miałam niską samoocenę i nieraz brakowało mi asertywności. Teraz mam to w dupie. Co mi szkodzi. Żyjmy z podniesioną głową ;col

nie, ze nie dziala, ale chodzi o serce, musisz zapytac lekarza, nie chce cie zle informowac i wprowadzac w blad
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

2 września 2016, o 17:00

Hej wam, boję się leków i subzero i Victor i inni mają rację, trzeba wyjść świadomie; ( ale tak ciężko... Byłam i neurologa i mam brać spamilan, bo z ręką na sercu- brałam może 3 dni i zrezygnowałam.Bo się boję zmian w głowie. Z tego antydrpresanta mam zjeść co tydzień zmniejszać dawkę bo i tak mi nic nie daje i brać ten spamilan i zalecił terapię behawioralno poznawczą. .. ech. Masakra niewiadomo co jak żyć; (

-- 2 września 2016, o 17:00 --
A Już się tak podniecałam że mi pomaga heh. I teraz doszły na nowo ataki paniki i lęki okrótne...
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

2 września 2016, o 18:13

beautiful_kate pisze:Hej wam, boję się leków i subzero i Victor i inni mają rację, trzeba wyjść świadomie; ( ale tak ciężko... Byłam i neurologa i mam brać spamilan, bo z ręką na sercu- brałam może 3 dni i zrezygnowałam.Bo się boję zmian w głowie. Z tego antydrpresanta mam zjeść co tydzień zmniejszać dawkę bo i tak mi nic nie daje i brać ten spamilan i zalecił terapię behawioralno poznawczą. .. ech. Masakra niewiadomo co jak żyć; (

-- 2 września 2016, o 17:00 --
A Już się tak podniecałam że mi pomaga heh. I teraz doszły na nowo ataki paniki i lęki okrótne...
B.K. Z tego co pamiętam, to miesiąc bralas fevarin? Czy dwa? Czy brala as w dobrej dawce?
Zazwyczaj psychiatra nie wie,ze na efekty leków trzeba czekać do czterech miesięcy.... Dzieje się tak i wtedy zmienia się leki jak rękawiczki.
Nie ma leki zbawiennego który sprawi, Zr nerwica sobie zniknie, lekom należy pomóc przez działanie własne beatifuk K.
Może warto, byś poczekała jeszcze z miesiąc albo podniosła dawkę leków?
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

2 września 2016, o 20:27

No psychiatra mówiła, że to mała dawka na razie i będziemy podnosić itp, ale ja się boję chemii. Tzn że muszę sztucznie szczęście dawać sobie, a w ogóle dużo czytałam, że te leki ssri to szajs... poza tym nic mi ten lek nie daje... nic...
W ogóle Ci lekarze co innego gadają... psych. Żeby te 2 leki połączyć, a neurolog żeby dopiero po 2tyg po odstawieniu zacząć ten spam.brać :P
Powiedział że to dobry lek antydepresyjny, bezpieczny. Blablabla... boję się tych leków. A z 2 strony marzę, by jednak przepusalymi ktoś taki mix, bo mam dość tej nerwicy. No nic, dał mi nr do dobrego psychiatry, jakby ten spam.Nie pomógł ...

A co myślicie o akupunkturze, ? Te 2 tyg co będę na zejściu mam zamiar przeznaczyć właśnie na wizytę. Z pecenia od rodziny dostałam nr do lekarza dobrego co się tym zajmuje i uczył się na Wschodzie i pomógł ...

-- 2 września 2016, o 20:26 --
Tak w ogóle Halina wiesz ja jestem też sobie winna, bo siedzę w domu i nic nie robię,boję się iść do pracy...
Marnuję czas.może chociaż za sport był się wzięła, żeby choć trochę uwagę odwrócić. ..
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

3 września 2016, o 11:33

beautiful_kate pisze:No psychiatra mówiła, że to mała dawka na razie i będziemy podnosić itp, ale ja się boję chemii. Tzn że muszę sztucznie szczęście dawać sobie, a w ogóle dużo czytałam, że te leki ssri to szajs... poza tym nic mi ten lek nie daje... nic...
W ogóle Ci lekarze co innego gadają... psych. Żeby te 2 leki połączyć, a neurolog żeby dopiero po 2tyg po odstawieniu zacząć ten spam.brać :P
Powiedział że to dobry lek antydepresyjny, bezpieczny. Blablabla... boję się tych leków. A z 2 strony marzę, by jednak przepusalymi ktoś taki mix, bo mam dość tej nerwicy. No nic, dał mi nr do dobrego psychiatry, jakby ten spam.Nie pomógł ...

A co myślicie o akupunkturze, ? Te 2 tyg co będę na zejściu mam zamiar przeznaczyć właśnie na wizytę. Z pecenia od rodziny dostałam nr do lekarza dobrego co się tym zajmuje i uczył się na Wschodzie i pomógł ...

-- 2 września 2016, o 20:26 --
Tak w ogóle Halina wiesz ja jestem też sobie winna, bo siedzę w domu i nic nie robię,boję się iść do pracy...
Marnuję czas.może chociaż za sport był się wzięła, żeby choć trochę uwagę odwrócić. ..
B.K. po co jestes na tym forum? Skoro siedzisz na tylku i nic nie robisz ? Chcesz sie odburzyc, czy nie ? Zdecyduj sie albo leki albo nie !! Fevarin na najnizszej dawce bierzesz, nie dziala, wiec hop - zmiana! Nawet nie sprobowalas, jak dziala ,na wyzszej dawce! Jak mozesz zatem mowic, z enic nie daje ? ¨rzeczytaj swoj post jeszcze raz, kompletnie sobie zaprzeczasz. Akupunktura nie "leczy" z nerwicy. Co najwyzej ma dzialanie gleboko relaksujace !
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

3 września 2016, o 12:09

Halina pisze:
beautiful_kate pisze:No psychiatra mówiła, że to mała dawka na razie i będziemy podnosić itp, ale ja się boję chemii. Tzn że muszę sztucznie szczęście dawać sobie, a w ogóle dużo czytałam, że te leki ssri to szajs... poza tym nic mi ten lek nie daje... nic...
W ogóle Ci lekarze co innego gadają... psych. Żeby te 2 leki połączyć, a neurolog żeby dopiero po 2tyg po odstawieniu zacząć ten spam.brać :P
Powiedział że to dobry lek antydepresyjny, bezpieczny. Blablabla... boję się tych leków. A z 2 strony marzę, by jednak przepusalymi ktoś taki mix, bo mam dość tej nerwicy. No nic, dał mi nr do dobrego psychiatry, jakby ten spam.Nie pomógł ...

A co myślicie o akupunkturze, ? Te 2 tyg co będę na zejściu mam zamiar przeznaczyć właśnie na wizytę. Z pecenia od rodziny dostałam nr do lekarza dobrego co się tym zajmuje i uczył się na Wschodzie i pomógł ...

-- 2 września 2016, o 20:26 --
Tak w ogóle Halina wiesz ja jestem też sobie winna, bo siedzę w domu i nic nie robię,boję się iść do pracy...
Marnuję czas.może chociaż za sport był się wzięła, żeby choć trochę uwagę odwrócić. ..
B.K. po co jestes na tym forum? Skoro siedzisz na tylku i nic nie robisz ? Chcesz sie odburzyc, czy nie ? Zdecyduj sie albo leki albo nie !! Fevarin na najnizszej dawce bierzesz, nie dziala, wiec hop - zmiana! Nawet nie sprobowalas, jak dziala ,na wyzszej dawce! Jak mozesz zatem mowic, z enic nie daje ? ¨rzeczytaj swoj post jeszcze raz, kompletnie sobie zaprzeczasz. Akupunktura nie "leczy" z nerwicy. Co najwyzej ma dzialanie gleboko relaksujace !
Halina, spokojnie.
kucyki46
Gość

3 września 2016, o 12:26

Olalala pisze:
Halina pisze:
beautiful_kate pisze:No psychiatra mówiła, że to mała dawka na razie i będziemy podnosić itp, ale ja się boję chemii. Tzn że muszę sztucznie szczęście dawać sobie, a w ogóle dużo czytałam, że te leki ssri to szajs... poza tym nic mi ten lek nie daje... nic...
W ogóle Ci lekarze co innego gadają... psych. Żeby te 2 leki połączyć, a neurolog żeby dopiero po 2tyg po odstawieniu zacząć ten spam.brać :P
Powiedział że to dobry lek antydepresyjny, bezpieczny. Blablabla... boję się tych leków. A z 2 strony marzę, by jednak przepusalymi ktoś taki mix, bo mam dość tej nerwicy. No nic, dał mi nr do dobrego psychiatry, jakby ten spam.Nie pomógł ...

A co myślicie o akupunkturze, ? Te 2 tyg co będę na zejściu mam zamiar przeznaczyć właśnie na wizytę. Z pecenia od rodziny dostałam nr do lekarza dobrego co się tym zajmuje i uczył się na Wschodzie i pomógł ...

-- 2 września 2016, o 20:26 --
Tak w ogóle Halina wiesz ja jestem też sobie winna, bo siedzę w domu i nic nie robię,boję się iść do pracy...
Marnuję czas.może chociaż za sport był się wzięła, żeby choć trochę uwagę odwrócić. ..
B.K. po co jestes na tym forum? Skoro siedzisz na tylku i nic nie robisz ? Chcesz sie odburzyc, czy nie ? Zdecyduj sie albo leki albo nie !! Fevarin na najnizszej dawce bierzesz, nie dziala, wiec hop - zmiana! Nawet nie sprobowalas, jak dziala ,na wyzszej dawce! Jak mozesz zatem mowic, z enic nie daje ? ¨rzeczytaj swoj post jeszcze raz, kompletnie sobie zaprzeczasz. Akupunktura nie "leczy" z nerwicy. Co najwyzej ma dzialanie gleboko relaksujace !
Halina, spokojnie.
:)

Swoją drogą co/kto tak pobudzająco na Ciebie działa? :))
http://m.filmweb.pl/Dwoch.Gniewnych.Ludzi
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

3 września 2016, o 12:48

Czuje złość, niesamowitą złość. Matka znowu obarcza mnie swoimi problemami. Boję się odmówić, bo to moja mama. Boję się o nią. Obsesyjnie się martwię. Zle się wysypiam. Z facetem się pogryzłam. Jest we mnie gniew, ze znowu wdalam się w dyskusję z matką. Boję się że sobie nie poradzi i zrobi sobie coś.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

3 września 2016, o 13:36

Halina, bo ostatniego czasu sporo czytałam o ssri dokumentów. I brałam dawkę już 150 mg a ona ze duże to 250 itp. Ja też jestem na siebie zła. I jednocześnie łaknę leków i się ich boję. W ciągu dnia konfrontuję się z lękiem ale to jest trudne jak nic. I też mam straszne problemy ze snem i w ciągu dnia nie mam energii.
Ja też mam toksyczna matkę.
I nie krzycz na mnie.
Ostatnio zmieniony 3 września 2016, o 13:37 przez beautiful_kate, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

3 września 2016, o 13:37

beautiful_kate pisze:Halina, bo ostatniego czasu sporo cxytalamto ssri dokumentów. I brałam dawkę już 150 mg a ona ze duże to 250 itp. Ja też jestem na siebie zła. I jednocześnie łapkę leków i się ich boję. W ciągu dnia konfrontuję się z lękiem ale to jest trudne jak nic. I też mam straszne problemy ze snem i w ciągu dnia nie mam energii.
Ja też mam toksyczna matkę.
no co najlepsz bylo by sie odciac, ale kompletnie ??? jak tylko zaczynam z nia rozowe to masakraé, rece mi opadaja, jaka ona jest dziecinna, nie radzi sobie w ogole, wpada w panike, zlosc, agresje, ryczy histeryzuje, masakra
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

14 września 2016, o 00:17

Moja mnie za to szantażuje.... ja niestety nie mogę odciąć się zupełnie bo mam rodzeństwo, ale jak ma te rzuty to przeczekujė kilka dni i sama się odzywa normalnie. Oczywiście jej nawrzucam wcześniej, ale wiem juzt, żeby się nie przejmować. Ja uciekałam z domu jako kilkulatka. I te co płakałam. .. powiedziałam sobie dość. Zastanów się sama na spokojnie jaką obrać taktykę. Będziesz najlepiej wiedziała indywidualnie. Wierzę w Ciebie bo ba sama miałam koszmar. Nie pozwól się krzywdzic to na 1 miejscu. I obierz strategię. Ja Ci powiem tyle, że gdybym mogła to bym się odciėła zupełnie ale nie wiem jak i Ciebie jest. To wszystko bolesne ale trzeba potem patrzeć na siebie

-- 3 września 2016, o 14:02 --
Dużo daje współczucie...

-- 8 września 2016, o 23:30 --
Cisza cisza cisza chyba jestem jedynym tikowcem :D
Ale mam (nie)farta ;)))))
Dziś byłam u internisty zasięgnąć opinii ... uspokoił mnie co do tego leku który mam brać po odstawieniu antydepresanta, że to bezpieczny lek (spamilan) i nie mam co się nakręcać, że to nie jest psychotrop i w ogóle wyłożył mi teorię, że ludzie ooo psychotropy, że co to w ogóle jest nadużywanie i on nie rozumie definicji tego słowa, hehe. Mówiłam mi że mnie boli itp i zbadał i mówił że mam napięte barki szyję itp i awaryjnie przepisał mi lek silnie rozluźniający na to zejście z fevarinu i ogólnie powiedział, że dobrze, że z tego schodzę, bo nie mam poprawy długo itp. A tego spamilanu mam się nie bać i nie słuchać w necie, bo to nie psychotrop.
A ja nadal staram się, codziennie czytam mam awaryjnie oddalone wpisy adminów i czytam, wychodzę na siłę, jednak nie umiem zrozumieć "żyj mimo objawów, przyzwalaj na nie, wybacz sobie" bo dla mnie to dramat że np idę ulicą i ciągle czuję wibracje w stopach, jakby coś mnie oplatało, muszę iść równi kafelkami bo mam uczucie jakby te wibracje się wzmacniały jak np stapam po cieniu wiem że to dramatycznie głupio brzmi bo to ciągła kontrola czy poczuje wibracje ciagniecie itp ciągle mam napięty kark i strzelam nieustannie i to nie puszcza . Nie chcę juz żyć lękiem. Panietam doskonsle dzień gdy to sie pojawiło, jak mnie ktoś nastraszyl w pracy ze boli kark od pozycji siedzącej i że to światło szkodzi na oczy dużo osób mrugalo krople ze dawało kręciło szyję i js w końcu tak zrobiłam i poczułam ulgę i tak zaczęła się nerwica która ewoluowala aż to takiego stadium że bałam się wszystkiego a teraz nerwica nie opuszcza mnie za nic. Skończyło się beztroskie życie teraz lekarze leki strach i oczekiwanie i ten najgorszy BEZSENS.
Musiałam się wyzalic bo tak bym chciała żyć normalnie tak mi źle wolałabym mieć aids niż to

-- 11 września 2016, o 20:24 --
Nagłe odstawienie fevarinu=tragedia i szok dla organizmu. Mimo iż wspomagałam się kryzysowo, bo miałam tabletkę xanaxu, to w nocy paraliż senny, koszmary, że mnie duchy opętują. W ciągu dnia mam może tylko tysiąc razy dziennie przechodzenie prądu przez całe ciało, najgorzej w głowie. Pieprzę to. Nie chcę tego świństwa które i tak nie pomaga a miesza mi w bani. Dla zainteresowanych na ulotce jest, że po 10tygodniach stosowania fevarinu bez poprawy należy go odstawić, no cóż, u mnie nie było żadnej poprawy, a szkoda, bo to najbardziej polecany lek na natręctwa:(
teraz mam się jakby oczyszczać do tego drugiego leku, tak mówił lekarz (i tak każdy gada co innego, jeden żeby razem stosować, inny że nie łączyć) i ja już sama nie wiem co robić. poczekam i tak zrobię, a jak będzie tragedia to już pójdę prywatnie do jakiegoś najwybitnijszego i jego będę już sluchać i nigdzie nie łazić.
...
ale może przez ten czas coś się zmieni? MOŻE uda mi się uspokoić stan emocjonalny? :hercio:
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
ODPOWIEDZ