Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Terapia schematów
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Wiem, że kilka osób z forum uczestniczyło w terapii schematów. Szukam terapii głównie w zakresie deprywacji emocjonalnej. Moja terapeutka zaproponowała mi właśnie terapię schematów. Czy moglibyście się podzielić swoimi doświadczeniami w zakresie tej terapii? Co Wam dała? Jakbyście ją ocenili? Czego oczekiwaliście od tej terapii I czy spełniła Wasze oczekiwania?
- Zestresowana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 457
- Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22
Olala, a dlaczego masz zmnieniać terapię? Jaki jest tego cel?
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Nie zmieniam terapii. Zakończyłam terapię pod kątem hipochondrii.Zestresowana pisze: ↑6 września 2017, o 16:11Olala, a dlaczego masz zmnieniać terapię? Jaki jest tego cel?
To co mnie skłania do dalszej terapii to poczucie jakichś braków emocjonalnych niezaspokojonych w dzieciństwie plus to do czego doszłam co kryje się za moim natręctwem związanym z karą bożą (co znowu prowadzi do braku zaspokojenia pewnych potrzeb emocjonalnych).
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Wez Ty siostra napisz posta odburzeniowego
i olej te terapie




W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
A tak z ciekawości chciałem Cię zapytać czy możesz powiedzieć co masz na myśli mówiąc o tym natręctwie z karą bożą? Jaka przyczyna za tym Twoim zdaniem lezy?Olalala pisze: ↑6 września 2017, o 16:16Nie zmieniam terapii. Zakończyłam terapię pod kątem hipochondrii.Zestresowana pisze: ↑6 września 2017, o 16:11Olala, a dlaczego masz zmnieniać terapię? Jaki jest tego cel?
To co mnie skłania do dalszej terapii to poczucie jakichś braków emocjonalnych niezaspokojonych w dzieciństwie plus to do czego doszłam co kryje się za moim natręctwem związanym z karą bożą (co znowu prowadzi do braku zaspokojenia pewnych potrzeb emocjonalnych).
Co do samej terapii schematów to ja akurat z terapii nie korzystałem ale z racji zainteresowań i pewnych obserwacji mogę powiedzieć tyle, że ona oprócz typowego podejścia terapii poznawczo-behawioralnej zakłada także interesowanie się tematem nieświadomości, dorastania, wychowania, dzieciństwa. Plusem jest to, że nie porzuca ona podejścia do zaburzenia jako do nawyków lękowych na rzecz tylko i wyłącznie konfliktów tkwiących w człowieku jak to ma miejsce często w psychodynamicznej psychoterapii.
No ale sporo od terapeuty zależy, co zresztą sama wiesz

Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Olka kochana to o ty ch zmianach terapii i sam fakt poszukiwan terapii sadze, ze jest u ciebie nieco natretne. Ty wiesz co robic. Na to zaspokojenie emocjonalne babka zaproponowala mi analize dziecinstwa i prace z cialem, na zasadzie: poczucia i oipsania leku, czyli generalnie nic a nic nowego; Nizaspokojenie emocjonalne doprowadzilo nas do nerwicy miedzy innymi i samo z niej wyjscie spowoduje, ze bedziemy zaspokojone emocjonalnieOlalala pisze: ↑6 września 2017, o 16:16Nie zmieniam terapii. Zakończyłam terapię pod kątem hipochondrii.Zestresowana pisze: ↑6 września 2017, o 16:11Olala, a dlaczego masz zmnieniać terapię? Jaki jest tego cel?
To co mnie skłania do dalszej terapii to poczucie jakichś braków emocjonalnych niezaspokojonych w dzieciństwie plus to do czego doszłam co kryje się za moim natręctwem związanym z karą bożą (co znowu prowadzi do braku zaspokojenia pewnych potrzeb emocjonalnych).


Inny przyklad terapii schematow :
"chce miec tylko przystojnego goscia"
---- "Po co?"
-------" bo inaczej ludzie powiedza, ze zasluguje tylko na brzydala"
------- I co z tego?
: "to znaczy ze bede do niczego, bo jak moge miec kogos, kto nie jest przystojniakiem, umiesniony i wow "
Wniosek: swoje poczucie wlasnej wartosci pragne podniesc umawiajac sie na randki z facetami tylko przystojniakami, umiesnionymi, wysokimi brunetami;

A co jesli poznasz kogos niskiego wzrostu, bedzie chudy, ale za to bardzo uwazny, zaangazowany, uczuciowy, bedzie pokazywal, ze cie kocha ?
O takie wlasnie jakies rzeczy mam.
.....
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Halina, ja nie mam żadnego natręctwa w zmienianiu terapii
Nie przeczytałaś mnie uważnie, skończyłam terapię dotyczącą hipochondrii. Obecnie jestem bez terapii, ale widzę pewne obszary, w których mogłabym popracować.
No mi terapeutka nieco szerzej opisywała samą terapią, bardziej na zasadzie dostrzegania schematów w życiu codziennym I ich pracy nad nimi. Schemat deprywacji emocjonalnej stanowi tylko część (w tym praca na wyobrażeniach sytuacji z dzieciństwa).
Dziekuję, ze podzieliłaś się ze mną swoim doświadczeniem
a jak oceniasz samą terapię - na ile Ci pomogła? czy spełniła Twoje oczekiwania?
To co mnie kusi jeśli chodzi o ofertę tej terapii to właśnie to, że nikt nie namiesza mi w głowie - np. jeśli chodzi o podejście do samej nerwicy/zaburzenia, że opiera się to na takich samych przekonaniach tylko jest nieco poszerzone o te dodatkowe elementy, o których piszesz Victor.

No mi terapeutka nieco szerzej opisywała samą terapią, bardziej na zasadzie dostrzegania schematów w życiu codziennym I ich pracy nad nimi. Schemat deprywacji emocjonalnej stanowi tylko część (w tym praca na wyobrażeniach sytuacji z dzieciństwa).
Dziekuję, ze podzieliłaś się ze mną swoim doświadczeniem

Victor za myślą o karze bożej stoi myśl, że zostanę ukarana za bycie sobą (ja to rozumiem, że bycie tą prawdziwą ja, z emocjami). Z tego co rozmawiałam z terapeutką I z czym się zgadzam to przenoszę obraz rodziców na Boga, co zresztą nie jest niczym zaskakującym. Ja to odczuwam jako brak akceptacji emocjonalnej części mojej osoby przez rodziców, a raczej jako odrzucenie bądź też porzucenie.Victor pisze: ↑6 września 2017, o 22:28A tak z ciekawości chciałem Cię zapytać czy możesz powiedzieć co masz na myśli mówiąc o tym natręctwie z karą bożą? Jaka przyczyna za tym Twoim zdaniem lezy?Olalala pisze: ↑6 września 2017, o 16:16Nie zmieniam terapii. Zakończyłam terapię pod kątem hipochondrii.Zestresowana pisze: ↑6 września 2017, o 16:11Olala, a dlaczego masz zmnieniać terapię? Jaki jest tego cel?
To co mnie skłania do dalszej terapii to poczucie jakichś braków emocjonalnych niezaspokojonych w dzieciństwie plus to do czego doszłam co kryje się za moim natręctwem związanym z karą bożą (co znowu prowadzi do braku zaspokojenia pewnych potrzeb emocjonalnych).
Co do samej terapii schematów to ja akurat z terapii nie korzystałem ale z racji zainteresowań i pewnych obserwacji mogę powiedzieć tyle, że ona oprócz typowego podejścia terapii poznawczo-behawioralnej zakłada także interesowanie się tematem nieświadomości, dorastania, wychowania, dzieciństwa. Plusem jest to, że nie porzuca ona podejścia do zaburzenia jako do nawyków lękowych na rzecz tylko i wyłącznie konfliktów tkwiących w człowieku jak to ma miejsce często w psychodynamicznej psychoterapii.
No ale sporo od terapeuty zależy, co zresztą sama wiesz![]()
To co mnie kusi jeśli chodzi o ofertę tej terapii to właśnie to, że nikt nie namiesza mi w głowie - np. jeśli chodzi o podejście do samej nerwicy/zaburzenia, że opiera się to na takich samych przekonaniach tylko jest nieco poszerzone o te dodatkowe elementy, o których piszesz Victor.
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
hej ola !
Wiesz, co czy spelnia oczekiwania? Chyba tak, ale duzo jest pracy wlasnej nad soba. teraz mam zadanie, czyli wypisanie, w jaki sosob moge wplynac na wlasne poczucie bezpieczenstwa ? Napisalam: wyjscie z nerwy
Polecilam ci kiedys fajna ksiazke na temat schematow? jesli chcesz przejrzyj ja, zanim zaczniesz terapie. Rowniez "Integracja emcjonalna" o deprywacji. Moze samo przeczytanie uswiadomi ci wiele rzeczy i terapia nie bedzie potrzebna
Co do namieszania w glowie, wszystko zalezy na jakiego terapeute trafisz. Wczesniejsza babka od schematow, wmawiala mi nieustannie, ze bez lekow ani rusz przy OCD i w ogole traktowala OCD jako chorobe i oddzielna jednostke.
Wiesz, co czy spelnia oczekiwania? Chyba tak, ale duzo jest pracy wlasnej nad soba. teraz mam zadanie, czyli wypisanie, w jaki sosob moge wplynac na wlasne poczucie bezpieczenstwa ? Napisalam: wyjscie z nerwy

Polecilam ci kiedys fajna ksiazke na temat schematow? jesli chcesz przejrzyj ja, zanim zaczniesz terapie. Rowniez "Integracja emcjonalna" o deprywacji. Moze samo przeczytanie uswiadomi ci wiele rzeczy i terapia nie bedzie potrzebna
Co do namieszania w glowie, wszystko zalezy na jakiego terapeute trafisz. Wczesniejsza babka od schematow, wmawiala mi nieustannie, ze bez lekow ani rusz przy OCD i w ogole traktowala OCD jako chorobe i oddzielna jednostke.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)