Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Teorie spiskowe czy aby to nerwica?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
Mój problem dotyczy tego, że boję się chorób psychicznych, wczoraj miałam napad paniki. Jakoś jest, jakoś być musi. Podczas takich napadów mam ochotę umrzeć, myślę sobie że śmierć jest jedynym wyjściem. Nie wiem czy to natręt czy ja tego chce?
Jednakże zaczęłam sobie uprzytomniać pewne rzeczy z przeszłości i teraźniejszości, często gdy ktoś za mną jedzie długo samochodem, zastanawiam się czy może coś mam nie tak z samochodem i chce mi to powiedzieć, czy może mu wyjechałam, zajechałam drogę czy coś. Jak ja jadę długo za kimś autem to też myślę czy on nie myśli o tym, że go śledzę.
Dzisiaj mojemu synkowi starsza Pani w kościele dała cukierki, przypomina mi się bajka o królowej śnieżce, żeby nie jeść rzeczy od obcych bo mogą być otrute.
Kiedy jakiś facet chce ode mnie numer tel. na początku znajomości boję się podać że będzie mnie ciągle nękał albo boję się powiedzieć gdzie mieszkam żeby mnie nie nachodził.
Od zawsze jestem taka, czy to może być jakaś schizofrenia? Zaburzenia osobowości? Jakaś choroba psychiczna?
Jednakże zaczęłam sobie uprzytomniać pewne rzeczy z przeszłości i teraźniejszości, często gdy ktoś za mną jedzie długo samochodem, zastanawiam się czy może coś mam nie tak z samochodem i chce mi to powiedzieć, czy może mu wyjechałam, zajechałam drogę czy coś. Jak ja jadę długo za kimś autem to też myślę czy on nie myśli o tym, że go śledzę.
Dzisiaj mojemu synkowi starsza Pani w kościele dała cukierki, przypomina mi się bajka o królowej śnieżce, żeby nie jeść rzeczy od obcych bo mogą być otrute.
Kiedy jakiś facet chce ode mnie numer tel. na początku znajomości boję się podać że będzie mnie ciągle nękał albo boję się powiedzieć gdzie mieszkam żeby mnie nie nachodził.
Od zawsze jestem taka, czy to może być jakaś schizofrenia? Zaburzenia osobowości? Jakaś choroba psychiczna?
- Ptasiek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 180
- Rejestracja: 13 czerwca 2016, o 07:00
Żadna choroba psychiczna. Nadmierna przezorność. Te mysli ktore wymieniłaś, pojawiaja sie i u mnie, ale nie nadaje im zadnej wartości. To ze nie chcesz podac numeru, to jest oczywiste. Ja tez niechętnie daje numer. Wole wziac numer danej osoby. I nie mowie ludziom gdzie mieszkam dokładnie, bo noe widze powodu ku temu. Zawsze wole sie spotkać poza domem. Moim zdaniem nic ci nie jest. Byc moze twoja mama wychowując cie , była bardzo ostrożna, a moze wręcz przeciwnie. Cukierki od starszych osób, moj syn nie wezmie tez.Zalękniona25 pisze: ↑8 lipca 2018, o 10:24Mój problem dotyczy tego, że boję się chorób psychicznych, wczoraj miałam napad paniki. Jakoś jest, jakoś być musi. Podczas takich napadów mam ochotę umrzeć, myślę sobie że śmierć jest jedynym wyjściem. Nie wiem czy to natręt czy ja tego chce?
Jednakże zaczęłam sobie uprzytomniać pewne rzeczy z przeszłości i teraźniejszości, często gdy ktoś za mną jedzie długo samochodem, zastanawiam się czy może coś mam nie tak z samochodem i chce mi to powiedzieć, czy może mu wyjechałam, zajechałam drogę czy coś. Jak ja jadę długo za kimś autem to też myślę czy on nie myśli o tym, że go śledzę.
Dzisiaj mojemu synkowi starsza Pani w kościele dała cukierki, przypomina mi się bajka o królowej śnieżce, żeby nie jeść rzeczy od obcych bo mogą być otrute.
Kiedy jakiś facet chce ode mnie numer tel. na początku znajomości boję się podać że będzie mnie ciągle nękał albo boję się powiedzieć gdzie mieszkam żeby mnie nie nachodził.
Od zawsze jestem taka, czy to może być jakaś schizofrenia? Zaburzenia osobowości? Jakaś choroba psychiczna?
No healing without feeling
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
Tak ja wiem że jestem ostrożna okropnie ale teraz zaczęłam to interpretować pod kierunkiem choroby psychicznej. Na pewno to nerwica lękowa?
- Zestresowana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 457
- Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22
Nie, nie to nie jest schizofrenia:)
Sposób, w jaki o tym piszesz, o swoich wątpliwościach świadczy o tym, że masz wysoki poziom analizy, naczytałaś się pewnie o objawach schizofrenii i analizujesz siebie i swoje zachowanie pod tym kątem. Jest to najlepszy dowód na to, że jedynie, co Ci jest, to zaburzenie lękowe:-)
Sposób, w jaki o tym piszesz, o swoich wątpliwościach świadczy o tym, że masz wysoki poziom analizy, naczytałaś się pewnie o objawach schizofrenii i analizujesz siebie i swoje zachowanie pod tym kątem. Jest to najlepszy dowód na to, że jedynie, co Ci jest, to zaburzenie lękowe:-)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
Tak naczytałam się niestety, gdybym wiedziała że czytanie o tym tak na mnie podziała...
Wiesz jutro mam obronę pracy magisterskiej i myśli które mnie bombardują, że po co mi to, że ja już nie mam po co żyć, że tam cały czas będę myślała o zaburzeniu i szukała w sobie chorób, że pewnie się zestresuję nic nie powiem.
Zdałam sobie sprawę jakiś czas temu, że mam to od urodzenia syna czyli 6 lat, a nawet w ciąży bałam się ciągle, że zemdleje i nigdy nic z tym nie robiłam, olewałam to po prostu. Bałam się że skrzywdzę syna, że upuszczę, że w nocy wybuchnie pożar. Jakoś to minęło choć parę nocy nie spałam, ale w marcu wybuchło silnym atakiem paniki.
Wiesz jutro mam obronę pracy magisterskiej i myśli które mnie bombardują, że po co mi to, że ja już nie mam po co żyć, że tam cały czas będę myślała o zaburzeniu i szukała w sobie chorób, że pewnie się zestresuję nic nie powiem.
Zdałam sobie sprawę jakiś czas temu, że mam to od urodzenia syna czyli 6 lat, a nawet w ciąży bałam się ciągle, że zemdleje i nigdy nic z tym nie robiłam, olewałam to po prostu. Bałam się że skrzywdzę syna, że upuszczę, że w nocy wybuchnie pożar. Jakoś to minęło choć parę nocy nie spałam, ale w marcu wybuchło silnym atakiem paniki.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
Gdybym miała dostać schizofrenii to pewnie już bym dostała skoro tyle lat temu miałam pierwsze natręty?
- Ptasiek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 180
- Rejestracja: 13 czerwca 2016, o 07:00
Nie ma czegos takiego jak schizofrenia z nerwicy. Nie masz schizofrenii.Zalękniona25 pisze: ↑8 lipca 2018, o 10:49Gdybym miała dostać schizofrenii to pewnie już bym dostała skoro tyle lat temu miałam pierwsze natręty?
No healing without feeling
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
A czy takie moje samobóje? To tylko natręty czy ja rzeczywiście chce sobie skrócić cierpienie?
- Zestresowana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 457
- Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22
Analizujesz je - więc to natręty.Zalękniona25 pisze: ↑8 lipca 2018, o 10:57A czy takie moje samobóje? To tylko natręty czy ja rzeczywiście chce sobie skrócić cierpienie?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
Czyli gdybym się ich nie bała to znak że tego chce?
- Zestresowana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 457
- Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22
Nie do końca tak to działa, ale z grubsza jest tak, że jeśli jest lęk lub analiza, to znaczy, że to natręt.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
Niby czytam i widzę, że dużo osób ma podobne objawy do mnie, ale czuje że jestem jakimś wyjątkiem i skończę w kaftanie:-(
- Ptasiek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 180
- Rejestracja: 13 czerwca 2016, o 07:00
Za malo kaftanowZalękniona25 pisze: ↑8 lipca 2018, o 11:14Niby czytam i widzę, że dużo osób ma podobne objawy do mnie, ale czuje że jestem jakimś wyjątkiem i skończę w kaftanie:-(
No healing without feeling
- Natalie1208
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 436
- Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39
To akurat nic dziwnego. chyba każdy miał takie myśliZalękniona25 pisze: ↑8 lipca 2018, o 11:14Niby czytam i widzę, że dużo osób ma podobne objawy do mnie, ale czuje że jestem jakimś wyjątkiem i skończę w kaftanie:-(


- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Ja z kolei miałem takie myslalem ze będę pierwszym przypadkiem który popełni samobója w nerwie bo taki jest mój konik który już coraz lepiej ogarniamNatalie1208 pisze: ↑8 lipca 2018, o 14:20To akurat nic dziwnego. chyba każdy miał takie myśliZalękniona25 pisze: ↑8 lipca 2018, o 11:14Niby czytam i widzę, że dużo osób ma podobne objawy do mnie, ale czuje że jestem jakimś wyjątkiem i skończę w kaftanie:-(ja tez często miałam poczucie że okej dużo ludiz ma takie objayw, ale pewnie akurat ja będę tym jedynym pryzpadkiem na forum który tej schizofrenii jednak w końcu dostanie
![]()

