Mi się nadal ciężko czyta kryminały. Mam lęk, że zacznę zachowywać się jak bohaterowie Że czytając pomiesza mi się coś w głowie...

Czym zajmujecie umysł w czasie wolnym zeby sie trochę zresetować i nie myslec o nerwicy?

weird_thoughts pisze: ↑

9 grudnia 2017, o 17:56

Mi się nadal ciężko czyta kryminały. Mam lęk, że zacznę zachowywać się jak bohaterowie Że czytając pomiesza mi się coś w głowie...

Właśnie tego też sie boję że stracę kontakt z rzeczywistością totalny brak luzu ☺

Monciak pisze: ↑

3 listopada 2017, o 10:24

lamberth pisze: ↑

1 listopada 2017, o 22:01

Poczytajcie materiały z forum.

Czyta wszystko co jest na forum ale wydaje mi się ,że potem doszukuje się u siebie nowych objeawów.

Jesli chodzi o czytanie postów to trzeba z tym uważać bo faktycznie można się nabawić nowych objawow.Twoj chłopak niech skupi się na czytaniu jedynie materiałów chłopaków ja tez staram się nie czytać negatywnych postów bo często mnie to jeszcze bardziej nakręca

Nipo pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 10:04

Monciak pisze: ↑

3 listopada 2017, o 10:24

lamberth pisze: ↑

1 listopada 2017, o 22:01

Poczytajcie materiały z forum.

Czyta wszystko co jest na forum ale wydaje mi się ,że potem doszukuje się u siebie nowych objeawów.

Jesli chodzi o czytanie postów to trzeba z tym uważać bo faktycznie można się nabawić nowych objawow.Twoj chłopak niech skupi się na czytaniu jedynie materiałów chłopaków ja tez staram się nie czytać negatywnych postów bo często mnie to jeszcze bardziej nakręca

Dokładnie, czlowiek ma juz w glowie pewne rzeczy poukładane a tu wystarczy przeczytac jeden wpis zeby wprowadzic zamieszanie i wątpliwosci. Przeczytalam wpis o CHAD i załamka. Nawet nie wgłębiam sie w to bo wierze ze niepokoj i lęk nie mogą doprowadzic do jakiegos zwariowania prawda ?

Jagoda_a pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 10:41

Nipo pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 10:04

Monciak pisze: ↑

3 listopada 2017, o 10:24

Czyta wszystko co jest na forum ale wydaje mi się ,że potem doszukuje się u siebie nowych objeawów.

Jesli chodzi o czytanie postów to trzeba z tym uważać bo faktycznie można się nabawić nowych objawow.Twoj chłopak niech skupi się na czytaniu jedynie materiałów chłopaków ja tez staram się nie czytać negatywnych postów bo często mnie to jeszcze bardziej nakręca

Dokładnie, czlowiek ma juz w glowie pewne rzeczy poukładane a tu wystarczy przeczytac jeden wpis zeby wprowadzic zamieszanie i wątpliwosci. Przeczytalam wpis o CHAD i załamka. Nawet nie wgłębiam sie w to bo wierze ze niepokoj i lęk nie mogą doprowadzic do jakiegos zwariowania prawda ?

Prawda,ale Ty w to sama musisz uwierzyć ja tez się nakręciłem tymi Charami itd itp :p ale dzisiaj już jest dobrze jedynie co to konik mnie delikatnie atakuje

Jak sobie radzicie z napięciem w nerwicy jak was wszystko wkurza?☺

Nipo pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 10:42

Jagoda_a pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 10:41

Nipo pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 10:04

Jesli chodzi o czytanie postów to trzeba z tym uważać bo faktycznie można się nabawić nowych objawow.Twoj chłopak niech skupi się na czytaniu jedynie materiałów chłopaków ja tez staram się nie czytać negatywnych postów bo często mnie to jeszcze bardziej nakręca

Dokładnie, czlowiek ma juz w glowie pewne rzeczy poukładane a tu wystarczy przeczytac jeden wpis zeby wprowadzic zamieszanie i wątpliwosci. Przeczytalam wpis o CHAD i załamka. Nawet nie wgłębiam sie w to bo wierze ze niepokoj i lęk nie mogą doprowadzic do jakiegos zwariowania prawda ?

Prawda,ale Ty w to sama musisz uwierzyć ja tez się nakręciłem tymi Charami itd itp :p ale dzisiaj już jest dobrze jedynie co to konik mnie delikatnie atakuje

Od pierwszego i jedynego ataku paniki zadne zwariowanie na nastąpilo i nie nastąpi słuchalam nagrań chlopakow i to potwierdzili ze od nerwicy jeszcze nikt nie oszalam i tego się trzymam. A Ciebie co jeszcze męczy?

Jagoda_a pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 10:59

Nipo pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 10:42

Jagoda_a pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 10:41

Dokładnie, czlowiek ma juz w glowie pewne rzeczy poukładane a tu wystarczy przeczytac jeden wpis zeby wprowadzic zamieszanie i wątpliwosci. Przeczytalam wpis o CHAD i załamka. Nawet nie wgłębiam sie w to bo wierze ze niepokoj i lęk nie mogą doprowadzic do jakiegos zwariowania prawda ?

Prawda,ale Ty w to sama musisz uwierzyć ja tez się nakręciłem tymi Charami itd itp :p ale dzisiaj już jest dobrze jedynie co to konik mnie delikatnie atakuje

Od pierwszego i jedynego ataku paniki zadne zwariowanie na nastąpilo i nie nastąpi słuchalam nagrań chlopakow i to potwierdzili ze od nerwicy jeszcze nikt nie oszalam i tego się trzymam. A Ciebie co jeszcze męczy?

Lęk przed samobójem :p co jak to pisze to mnie to śmieszy bo jak można zrobić czego się nie chce

Nipo pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 11:00

Jagoda_a pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 10:59

Nipo pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 10:42

Prawda,ale Ty w to sama musisz uwierzyć ja tez się nakręciłem tymi Charami itd itp :p ale dzisiaj już jest dobrze jedynie co to konik mnie delikatnie atakuje

Od pierwszego i jedynego ataku paniki zadne zwariowanie na nastąpilo i nie nastąpi słuchalam nagrań chlopakow i to potwierdzili ze od nerwicy jeszcze nikt nie oszalam i tego się trzymam. A Ciebie co jeszcze męczy?

Lęk przed samobójem :p co jak to pisze to mnie to śmieszy bo jak można zrobić czego się nie chce

Tak, nerwicowcy mają ten komfort ze pomimo iz takie mysli strasza to nigdy do czynow nie dojdzie poniewaz za bardzo się boimy. Mi tez takie ,,coś" po głowie się pelętalo ale mysl rownowazna ze mam męza i dzieci i chcialabym wnukow się doczekac .

Jagoda_a pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 11:09

Nipo pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 11:00

Jagoda_a pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 10:59

Od pierwszego i jedynego ataku paniki zadne zwariowanie na nastąpilo i nie nastąpi słuchalam nagrań chlopakow i to potwierdzili ze od nerwicy jeszcze nikt nie oszalam i tego się trzymam. A Ciebie co jeszcze męczy?

Lęk przed samobójem :p co jak to pisze to mnie to śmieszy bo jak można zrobić czego się nie chce

Tak, nerwicowcy mają ten komfort ze pomimo iz takie mysli strasza to nigdy do czynow nie dojdzie poniewaz za bardzo się boimy. Mi tez takie ,,coś" po głowie się pelętalo ale mysl rownowazna ze mam męza i dzieci i chcialabym wnukow się doczekac .

Trzeba sobie uświadomić ze my tego nie chcemy,to ze się boimy to jest jedno ale najważniejsze jest to ze w życiu tego nie chce i myślimy logicznie to jak może coś takiego się stać to jest śmiech to co jest Twoim Konikiem ?

Nipo pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 11:14

Jagoda_a pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 11:09

Nipo pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 11:00

Lęk przed samobójem :p co jak to pisze to mnie to śmieszy bo jak można zrobić czego się nie chce

Tak, nerwicowcy mają ten komfort ze pomimo iz takie mysli strasza to nigdy do czynow nie dojdzie poniewaz za bardzo się boimy. Mi tez takie ,,coś" po głowie się pelętalo ale mysl rownowazna ze mam męza i dzieci i chcialabym wnukow się doczekac .

Trzeba sobie uświadomić ze my tego nie chcemy,to ze się boimy to jest jedno ale najważniejsze jest to ze w życiu tego nie chce i myślimy logicznie to jak może coś takiego się stać to jest śmiech to co jest Twoim Konikiem ?

mam męza i dwoch synow i strach przed samotnoscią. W poniedzialek moj mąz wyjeżdza. Ja juz od tyg czuje niepokoj bo zostane sama. Nadmienię ze tak bylo przez 12 lat. Mąz w delegacji a ja z dziecmi. Od 3 lat nie wyjezdza lub sporadycznie. Ja wiem ze dam rade. Bedzie to dobry sprawdzian ☺

Jagoda_a pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 11:23

Nipo pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 11:14

Jagoda_a pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 11:09

Tak, nerwicowcy mają ten komfort ze pomimo iz takie mysli strasza to nigdy do czynow nie dojdzie poniewaz za bardzo się boimy. Mi tez takie ,,coś" po głowie się pelętalo ale mysl rownowazna ze mam męza i dzieci i chcialabym wnukow się doczekac .

Trzeba sobie uświadomić ze my tego nie chcemy,to ze się boimy to jest jedno ale najważniejsze jest to ze w życiu tego nie chce i myślimy logicznie to jak może coś takiego się stać to jest śmiech to co jest Twoim Konikiem ?

mam męza i dwoch synow i strach przed samotnoscią. W poniedzialek moj mąz wyjeżdza. Ja juz od tyg czuje niepokoj bo zostane sama. Nadmienię ze tak bylo przez 12 lat. Mąz w delegacji a ja z dziecmi. Od 3 lat nie wyjezdza lub sporadycznie. Ja wiem ze dam rade. Bedzie to dobry sprawdzian ☺

Pewnie ze dasz !ja miałem lęk żeby zostać sam albo z córka w domu to w piątek miałem sprawdzian zona chciała wyjść z koleżankami początkowo zacząłem się z nią sprzeczać żeby nie szła później sobie myśle kurde żeby nerwa mnie ograniczała i koja żonę i poszła i bardzo z siebie byłem dumny uspilem córkę i było wszystko ok

Przede wszystkim musicie zrozumiec jedna wazna rzecz.
Ze to sa MYŚLI. Kazdy ma jakies tam mysli i one Cię nie definiuja. Malo tego nie dosc,ze Cie nie definiują to nie sa sprawcze. Od mysli nie dostaje sie schizofrenii czy raka.
Kazdy z was w roznych sytuacjach mial te myśli rozne kiedys przed zaburzeniem one przeplywaly i nie bylo problemu. Teraz macie mysl "Moze to rak" i wy juz biegacie 1000 razy do tego samego lekarzw - Bo myśl.
Jesli nauczucie się ze te mysli sa takie a nie inne bo macie problemy emocjonalne wasz mozg nie widzi realnego zagrozenia więc rwkompensuje sobie wyrzuty adrenaliny wymyslami to wtedy wejdziecie na te ścieżkę odburzania o której kazdy z was marzy.
Otoz to z czasem te mysli beda i nie beda wam robić jakis problemow,leków nie bedzie tej analizy i nerwica się skonczy bo to nie objawy somatyczne sa sama nerwica czy leki ,dd czy dp tylko zle podejscie do nich -analiza lekowa.
Wszystkie te rzeczy wystapuja takze u ludzi bez zaburzenia

Nipo pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 11:26

Jagoda_a pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 11:23

Nipo pisze: ↑

10 grudnia 2017, o 11:14

Trzeba sobie uświadomić ze my tego nie chcemy,to ze się boimy to jest jedno ale najważniejsze jest to ze w życiu tego nie chce i myślimy logicznie to jak może coś takiego się stać to jest śmiech to co jest Twoim Konikiem ?

mam męza i dwoch synow i strach przed samotnoscią. W poniedzialek moj mąz wyjeżdza. Ja juz od tyg czuje niepokoj bo zostane sama. Nadmienię ze tak bylo przez 12 lat. Mąz w delegacji a ja z dziecmi. Od 3 lat nie wyjezdza lub sporadycznie. Ja wiem ze dam rade. Bedzie to dobry sprawdzian ☺

Pewnie ze dasz !ja miałem lęk żeby zostać sam albo z córka w domu to w piątek miałem sprawdzian zona chciała wyjść z koleżankami początkowo zacząłem się z nią sprzeczać żeby nie szła później sobie myśle kurde żeby nerwa mnie ograniczała i koja żonę i poszła i bardzo z siebie byłem dumny uspilem córkę i było wszystko ok

Czlowiek taki zadowolony z siebie jest, prawda? Trzeba siebie chwalic za takie czyny