Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Reakcja "walcz bądź uciekaj"-czym jest nerwica i atak paniki

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Kapetka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 58
Rejestracja: 5 grudnia 2022, o 08:50

29 maja 2023, o 07:53

Najpierw, kochana, idź do lekarza i pogadaj ze zwykłym lekarzem, bo powodów na to może być dużo. To może być, tak jak piszesz, atak paniki / lęku, ale może być też problem z sercem albo - jak w moim przypadku - nadmiar kawy, bo "zrobiłam sobie" nadwrażliwość na kofeinę i jak za dużo wypiję to miewam napady lęku. Także - lekarz pierwszego kontaktu i niech on / ona kieruje dalej.
Jest też możliwośc takiej wizyty w formie online, na przykłąd tutaj: https://psychiatra.edu.pl/ Dla wielu osób jest to na pewno wygodniejsze.
Kalinka
Nowy Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 18 września 2024, o 20:14

18 września 2024, o 20:47

Ja myślę, że ani walka ani ucieczka do końca nie pomoże wyjśc z napadow paniki. Troche akceptacji sie tutaj mega pada.
nicxe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 64
Rejestracja: 9 grudnia 2022, o 12:12

23 września 2024, o 20:37

hej, potrzebuje rady. Dziś w nocy dostałam ataku paniki, bo nagle po 19 latach życia ,,uświadomiłam sobie’’, że kiedyś umrę. Problem jest taki, że napawa mnie to naprawdę ogromnym lękiem, mam myśli, że po co mam się pozbywać myśli skoro to nie oznacza że nie umrę, że po co mam cokolwiek robić skoro i tak umrę. Czy to nastawienie do śmierci zmienia się z wiekiem? Jeszcze 3 lata temu sama byłam gotowa popełnić s. Jestem po 3 próbach, niby dobrze że nagle zaczęłam się tego obawiać a nie tego chcieć, ale to jest okropne. Ciągle tkwię w tej nerwicy, prześladuje mnie to dzień w dzien, a z tym mam wrażenie że nie ma opcji sobie poradzić, bo przed śmiercią uciec nie można. Przeraża mnie to, że nie mam opcji ucieczki, zrobienia czegoś inaczej, zapobiegnięcia śmierci w jakiś sposób. Masakra, jak mogę sobie pomoc?
ODPOWIEDZ