Najpierw, kochana, idź do lekarza i pogadaj ze zwykłym lekarzem, bo powodów na to może być dużo. To może być, tak jak piszesz, atak paniki / lęku, ale może być też problem z sercem albo - jak w moim przypadku - nadmiar kawy, bo "zrobiłam sobie" nadwrażliwość na kofeinę i jak za dużo wypiję to miewam napady lęku. Także - lekarz pierwszego kontaktu i niech on / ona kieruje dalej.
Jest też możliwośc takiej wizyty w formie online, na przykłąd tutaj: https://psychiatra.edu.pl/ Dla wielu osób jest to na pewno wygodniejsze.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Reakcja "walcz bądź uciekaj"-czym jest nerwica i atak paniki
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 64
- Rejestracja: 9 grudnia 2022, o 12:12
hej, potrzebuje rady. Dziś w nocy dostałam ataku paniki, bo nagle po 19 latach życia ,,uświadomiłam sobie’’, że kiedyś umrę. Problem jest taki, że napawa mnie to naprawdę ogromnym lękiem, mam myśli, że po co mam się pozbywać myśli skoro to nie oznacza że nie umrę, że po co mam cokolwiek robić skoro i tak umrę. Czy to nastawienie do śmierci zmienia się z wiekiem? Jeszcze 3 lata temu sama byłam gotowa popełnić s. Jestem po 3 próbach, niby dobrze że nagle zaczęłam się tego obawiać a nie tego chcieć, ale to jest okropne. Ciągle tkwię w tej nerwicy, prześladuje mnie to dzień w dzien, a z tym mam wrażenie że nie ma opcji sobie poradzić, bo przed śmiercią uciec nie można. Przeraża mnie to, że nie mam opcji ucieczki, zrobienia czegoś inaczej, zapobiegnięcia śmierci w jakiś sposób. Masakra, jak mogę sobie pomoc?
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 10 lipca 2024, o 12:40
Ja też miałem/mam takie rozkminy. Częsc ludzi powie ze to myślenie nerwicowe a czesc, że każdy wrazliwy, inteligentny człowiek zadaje sobie takie pytania. Nie wiem czy jestes wierzącą osobą czy nie ale do mnie przemówił kiedys tekst z jednego serialu. Pewnie trochę go przekrece, ale szło o to dlaczego główny bohater nie strzeli sobie samobója skoro nie wierzy że jest coś po śmierci. Odpowiedzial coś takiego: Czy ty ogladajc fajny film że swoim ulubionym aktorem przestajesz go oglądać tylko dlatego, że wiesz, że kiedyś się skończy?
Moim zdaniem całkiem trafne, ja teraz staram się o to, żeby film był fajny a główny aktor mniej neurotyczny (chociaż lubię niektóre filmy z Woodym Allenem)
Moim zdaniem całkiem trafne, ja teraz staram się o to, żeby film był fajny a główny aktor mniej neurotyczny (chociaż lubię niektóre filmy z Woodym Allenem)