To znalazlam odpowiednie okreslenie dla 50% objawow kiedy jestem "usrana po uszy" zawsze przy rozmowie z ludzmi mi sie tak robi. Plus czerwone poliki ale biala za to twarz. Ale najbardziej to skostniale rece nawet w lato ze az ciezko nimi poruszac mi czasem. Ale w domu jest wszystko ok.....Victor pisze: W momencie zagrożenia przede wszystkim dochodzi do podniesienie tętna serca (przez co więcej tlenu dochodzi do mięśni), obniżenie temperatury ciała przez pocenie (chłodzenie mięśni przy wysiłku, zagęszczenie krwi), odpływ krwi do istotnych organów wewnętrznych i mięśni – odczuwane jako chłód kończyn, przy okazji rozszerzenie źrenic – zmiana kontrastowości widzenia.[/i]
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Reakcja "walcz bądź uciekaj"-czym jest nerwica i atak paniki
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 9 stycznia 2011, o 01:10
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 91
- Rejestracja: 4 stycznia 2011, o 23:43
ale wszystkich objawow nie da sie wyjasnic w ten sposob jak dretwienia rak czy nog, takie jakby paralize, albo scisk w glowie z tylu badz uderzenia ciepla i wiele innych albo dusznosci, bo skoro oddech przyspiesza to czemu czujemy jego brak?
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Można i takie objawy tym wytłumaczyć, zresztą tutaj sa podane tylko przykłady. Układ nerwowy steruje praca całego organizmu, od głowy aż po stopy, więc kiedy ten układ jest rozchwiany, wiele narządów też w tym czasie może być mimo tego, iż są fizycznie zdrowe. Bo jest to efekt działania hormonów, które tą praca w momencie strachu sterują. A więc żoładek, jelita, serce, płuca, mięśnie, krew, ciśnienie to wszystko ze sobą wspólgra, i kiedy w momencie strachu, lęku np podczas tak zwanego ataku paniki przyspiesza serducho, to automatycznie inne układy też zaczynają wykonywac powiększona pracę. Dretwienie rak może być chocby od nadmiernego oddychania, przez to, że do mieśni idzie w trakcie ataku więcej tlenu. To sa skomplikowane rakcje, które wewnątrz nas zachodzą ale zarazem sa całkiem naturalne. Tak samo by się działo gdybyśmy uczestniczyli w bójce, tylko wtedy nie jesteśmy skupieni na sobie i nie jest to wynik nerwicy. Tylko realnego zagrożenia. A w nerwicy reakcja ta powstaje nawet kiedy siedzimy na hamaku i popijamy drinka. A tylko dlatego, ze mamy nerwicę czy ostatnio przezywalismy stres i rózne takie powody.
Co do oddychania to ten brak tlenu to własnie tylko uczucie, jego tak naprawde tobie podcza ataku nie brakuje a nawet podejrzewam, ze masz go w nadmiarze
Przeczytaj:
"U większości pacjentów, mechanizmy oddychania są zaburzone w charakterystyczny sposób. Kiedy dochodzi do stresujących sytuacji, ci pacjenci wolą polegać na oddychaniu piersiowym niż przeponowym, co skutkuje poszerzoną klatką piersiową i wysokim pozostałym poziomem objętości płuc. Z powodu tego wysokiego zalegającego poziomu są oni niezdolni do zaczerpnięcia następnego oddechu z normalna objętością oddechową i w konsekwencji maja duszności. Prioprioceptory w płucach i klatce piersiowej informują mózg „alarmem duszenia”, który inicjuje uwolnienie pobudzających neuroprzekaźników odpowiedzialnych za wiele symptomów takich jak palpitacje, drżenie, nerwowość i obfite pocenie się."
viewtopic.php?f=6&t=24
Co do oddychania to ten brak tlenu to własnie tylko uczucie, jego tak naprawde tobie podcza ataku nie brakuje a nawet podejrzewam, ze masz go w nadmiarze

Przeczytaj:
"U większości pacjentów, mechanizmy oddychania są zaburzone w charakterystyczny sposób. Kiedy dochodzi do stresujących sytuacji, ci pacjenci wolą polegać na oddychaniu piersiowym niż przeponowym, co skutkuje poszerzoną klatką piersiową i wysokim pozostałym poziomem objętości płuc. Z powodu tego wysokiego zalegającego poziomu są oni niezdolni do zaczerpnięcia następnego oddechu z normalna objętością oddechową i w konsekwencji maja duszności. Prioprioceptory w płucach i klatce piersiowej informują mózg „alarmem duszenia”, który inicjuje uwolnienie pobudzających neuroprzekaźników odpowiedzialnych za wiele symptomów takich jak palpitacje, drżenie, nerwowość i obfite pocenie się."
viewtopic.php?f=6&t=24
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 91
- Rejestracja: 4 stycznia 2011, o 23:43
no wlasnie nie potrafie tego zrozumiec jak taka psychika moze wplywac na takie wszystkie objawy....i chyba nigdy tego nie zrozumiem ale zastanawiam sie skoro posychika mozna wywolywac rozne objawy to moze mozna sobie tez wkrecic zdrowie XD
moze i mam w nadmiarze powietrza ale wlasnie czuje ze mi go brakuje ale to wszystko dziwne ja mysle ze gdyby ataki i nerwica nie mialy tylu objawow to by bylo lepiej z tego sie wydostac a tak to atakuje to ze wszystkich stron
moze i mam w nadmiarze powietrza ale wlasnie czuje ze mi go brakuje ale to wszystko dziwne ja mysle ze gdyby ataki i nerwica nie mialy tylu objawow to by bylo lepiej z tego sie wydostac a tak to atakuje to ze wszystkich stron
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Teravita dlatego dusznosci w nerwicy to sa tak naprawde - subiektywne duszności, czyli ty masz tylko takie domysły że brak ci powietrza ale tak naprawde nie dusisz sie.
Mysle ze wkrecenie sobie zdrowia jest o wiele trudniejsze :_)
Mysle ze wkrecenie sobie zdrowia jest o wiele trudniejsze :_)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 73
- Rejestracja: 19 marca 2011, o 21:15
mysle ze od tego tamatu trzeba zaczynac jak ktos wpada nowy z nerwica
naprawde jak ja zaczalem chorowac to nawet nie wiedzialem ze taka reakcja istnieje i ze to tak dziala w organizmie. na tej stronce http://moja-nerwica.republika.pl/ ten facet co wyzdrowial opisal tam jeszcze wiele innych ciekawych rzeczy. w zakladki sobie poklikajcie sa tam nawet ciekawe rzeczy. plus za temat bo teraz nawet sobie troche poczytalem o tym i mi sie lepiej zrobilo
))


- małami
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 46
- Rejestracja: 27 maja 2011, o 09:00
Po prostu jest to oczywista oczywistość
Wydaje mi się że tak tłumacząc samemu sobie i na prosty sposób, to kiedy masz atak paniki albo po rpostu lęk i masz stracha, że umrzesz albo zwariujesz czy zemdlejesz, to zamiast coraz bardziej straszyć się i panikować i bać, możesz sobie powiedzieć że jest to chwilowe, że wiesz dlaczego tak ci jest, ze nie jesteś na nic chory, że nie umrzesz ani nie zemdlejesz ani nie zwariujesz bo od nerwicy nic takiego stać się nie może. Chodzi chyba o to żeby się nie nakręcać

-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
ale w jakim sensie podejsc? tu napisane jest o lęku i nerwicy a co ma to do innej smiertelnej choroby?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 18 lipca 2013, o 21:54
mam nerwicę po zawale płuc, a ponieważ wiąże się to z chorobą genetyczną, więc nieuleczalną i może powrócić mam lęki i ataki paniki. Jednym z objawów zatoru płuc jest duszność, ale przy ataku paniki też i tu pojawia się mój problem.Wojciech pisze:ale w jakim sensie podejsc? tu napisane jest o lęku i nerwicy a co ma to do innej smiertelnej choroby?
-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Myślę że w tym wypadku warto jest mimo wszystko żyć chwilą bo szczerze pisząc każdego może spotkać jakaś nieuleczalna choroba. Jednak w nerwicy jest właśnie tak że boimy się albo przeszłości albo przyszłości. Nigdy teraźniejszości. Dlatego Wiono, nawet mimo tego że nerwicę masz po zawale płuc to nie jest to gwarantowane że się znowu pojawi. Nie umacniaj się w tej obawie bo naprawdę nikt z nas nie wie czy dożyje jutra. To są takie obawy przed przyszłością. Przed tym co może się stać. Żyj tym co się dzieje tu i teraz. Wiem że to trudne jednak takie nastawienie minimalizuje te obawy przed przyszłościa. Łatwo napisać trudniej zrobić ale w internecie jest mnóstwo informacji o tym jak wchodzić w stan teraźniejszości. Gdybyś jednak nie mogła znaleść czegoś konkretnego to pisz śmiało, kiedyś widziałem bardzo fajne ćwiczonko właśnie na świadomość teraźniejszości i zaniechanie obaw przed przyszłością. 

'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 18 lipca 2013, o 21:54
no jakie to ćwiczonko?Divin pisze:Myślę że w tym wypadku warto jest mimo wszystko żyć chwilą bo szczerze pisząc każdego może spotkać jakaś nieuleczalna choroba. Jednak w nerwicy jest właśnie tak że boimy się albo przeszłości albo przyszłości. Nigdy teraźniejszości. Dlatego Wiono, nawet mimo tego że nerwicę masz po zawale płuc to nie jest to gwarantowane że się znowu pojawi. Nie umacniaj się w tej obawie bo naprawdę nikt z nas nie wie czy dożyje jutra. To są takie obawy przed przyszłością. Przed tym co może się stać. Żyj tym co się dzieje tu i teraz. Wiem że to trudne jednak takie nastawienie minimalizuje te obawy przed przyszłościa. Łatwo napisać trudniej zrobić ale w internecie jest mnóstwo informacji o tym jak wchodzić w stan teraźniejszości. Gdybyś jednak nie mogła znaleść czegoś konkretnego to pisz śmiało, kiedyś widziałem bardzo fajne ćwiczonko właśnie na świadomość teraźniejszości i zaniechanie obaw przed przyszłością.

- Bale
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 63
- Rejestracja: 28 maja 2013, o 22:33
http://www.youtube.com/watch?v=cvuIGVeO-EoDivin pisze:Jednak w nerwicy jest właśnie tak że boimy się albo przeszłości albo przyszłości. Nigdy teraźniejszości.
Chyba było już. Victor, mógłbyś włączyć taga Youtube w kodzie
