Tak mnie ostatnio wzięło na przemyślenia ( a to nowość

Przyznam szczerze, że trochę mnie to denerwuje. Bo jak wiadomo ludzie zaburzeni szukają wszędzie informacji, chwytają się wszelkiej pomocy i mam wrażenie, że niektórzy to chcą wykorzystać. Mamy bałagan (przynajmniej na początku) w swoich emocjach, decyzjach, a podejście specjalistów jeszcze bardziej ten bałagan potęguje niż go porządkować.
Podoba mi się (uwaga: wazelina pójdzie) podejście Victora i Hewada, ponieważ nie negują oni bezpośrednio żadnego specjalisty, tylko skupiają się na przekazywaniu nam wskazówek jak działać i co robić. To tak jak dobry majster, wpada i nie zaczyna mówić "Panie kto Panu to tak spierd..ił" - tylko od razu zabiera się do działania i skupia się na tym, co trzeba wykonać.
Ostatnio na terapii Pani terapeutka się pytała czy czuję lekką złość na psychiatrę, że mi nie powiedział o mechaniźmie lękowym i nie wskazał mozliwości i zasadności podjęcia terapii. Odpowiedź tak , tak jestem wkurzony na psychiatrę, jestem wkurzony na psychologa, jestem wkurzony na zaburzenie do jasnej choinki świątecznej!Jestem wkurzony na nią i na niego i na nich wszystkich. Wczoraj odpaliłem sobie nagranie o czterech żywiołach i zawarte jest tam więcej treści niż na tej cholernej terapii.
Wkurza mnie, wkurza mnie to zwalania winy jednego na drugiego, psioczenie psychiatrów na psychologów. Takie błędne koło lekarskie. Idziesz do psychoterapeuty, to mówi Ci, że nie idź do psychiatry. Idziesz do psychiatry - nie idź do terapeuty.
Czy ktoś w końcu wyjaśni im, żeby ustalili zeznania? Jak idę do dentysty to stara się współpracować np. z ortodontą. Jak idę do lekarza ogólnego, to wysyła mnie na badania krwi, albo na inne dodatkowe badania. A tu nie - konkurencja.
Brakuje jeszcze mi do pełni "szczęścia" takiego dnia, kiedy włączę kanał Divovic a tam Hewad będzie mówił, żeby nie słuchać Victora, a Victor, żeby nie słuchać Hevada.
Ok- wystarczy wypocin. Mam nadzieję, że to się zmieni kiedyś, bo mam wrażenie, że cała dziedzina leczenia zaburzeń psychicznych w Polsce to klapa. Całe szczęście, że chociaż Divovicowa terapia jeszcze istnieje.