Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Psychiatra psychoanaliza a nerwica szukam porady
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 1 stycznia 2016, o 13:30
Rozumiem. No bo sek tkwi w tym ze psychiatra uzdrawia farmakologia, a psycholog "dobrym slowem". Mowisz, ze psychiatra nic nie wnosi? Generalnie uwazam, ze dobrze jest isc do psychiatry zeby choc troche odbic sie od dna, a zeby potem samemu wziazc rozped. Ale nie kazdy tego potrzebuje. Ja np zawsze bylam nastawiona sceptycznie do tabletek, no ale coz..wyszlo jak wyszlo biore je, i nie zaluje. Kwestia psychologa-chodzilam prawie dwa lata, regularnie, placilam po 100zl..i tak naprawde, pani psycholog super, mila, kochana, ale w pewnym momencie powiedzialam STOP-wydaje kase, po to zeby pogadac o moim tacie jaki byl, o moim dziecinstwie. Teraz uwazam, ze nastawienie do nerwicy, samonauczanie o niej wnosi wiecej. bo szczerze jak ktos nie przeszedl nerwicy, tego leku, to skad ma wiedziec co czuje taka osoba? To tylko tzw wiedza ksiazkowa
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
U mnie rozdrapywanie dzieciństwa przyniosło skutek odwrotny, a wiec pogorszenie i drogę pochyla... A jak słyszałam te przenoszenie i nadawanie znaczeń, typu ze lek przed lekiem to na pewno cos znaczy i tak komunikuje sie ze mną wewnętrzne dziecko to mnie szlag trafial. Miałam wrażenie jakbym rozmawiala z czysta teoria. Fajnie jest poznawać dzieciństwo żeby zobaczyć pewne schematy jakie powielamy, ale nie po to żeby nadawać objawom nerwicowym jakichś ukrytych znaczeń... Z własnego doświadczenia powiem, ze to pogłębia zaburzenie, bo nadaje objawom znaczenie, nie pozwala isc dalej. Dobrze jest jednak znalezc terapeute nie zamkniętego na jeden nurt, a otwartego na klienta-pacjenta.olus77@vp.pl pisze:Rozumiem. No bo sek tkwi w tym ze psychiatra uzdrawia farmakologia, a psycholog "dobrym slowem". Mowisz, ze psychiatra nic nie wnosi? Generalnie uwazam, ze dobrze jest isc do psychiatry zeby choc troche odbic sie od dna, a zeby potem samemu wziazc rozped. Ale nie kazdy tego potrzebuje. Ja np zawsze bylam nastawiona sceptycznie do tabletek, no ale coz..wyszlo jak wyszlo biore je, i nie zaluje. Kwestia psychologa-chodzilam prawie dwa lata, regularnie, placilam po 100zl..i tak naprawde, pani psycholog super, mila, kochana, ale w pewnym momencie powiedzialam STOP-wydaje kase, po to zeby pogadac o moim tacie jaki byl, o moim dziecinstwie. Teraz uwazam, ze nastawienie do nerwicy, samonauczanie o niej wnosi wiecej. bo szczerze jak ktos nie przeszedl nerwicy, tego leku, to skad ma wiedziec co czuje taka osoba? To tylko tzw wiedza ksiazkowa
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 1 stycznia 2016, o 13:30
Tak bo psycholog na wizycie ma pewien obrany schemat. Nie mowie, ze to jest zle, bo danego pacjenta trzeba poznac chociaz troche od podstaw, zeby przejsc do problemu ktory tkwi teraz, w tym momencie. Ale gadanie non stop na wizycie o przeszlosci, plus zadawanie pytan np. jak pamietam sie majac 3 lata itp, to nie wiem jaki ma cel i czemu ma slozyc..?! Nie mowie bo napewno nie kazdy psycholog jest taki sam, ale na ogol niestety na tym sie konczy. Najlepszym psychoterapeuta w danej dziedzinie jest osoba ktora dana chorobe/nalog przeszla. Tak np u mnie w osrodku zdrowia psychicznego zajecia dla AA prowadzi facet, ktory byl na dnie, byl alkoholikiem, i wiem ze ludzie bardzo pozytywnie oceniaja go.
-
- Gość
Ja mialam taka sama sytuacje jak Ola. U mnie po 3 latach rozdrapywania dziecinstwa na terapii psychodynamicznej mialam mega zalamke. Dodam ze nerwice mialam od dziecka ale 6 lat temu mialam mega zalamanie i zaczelam terapie po jakims czasie. Bylo lepiej ale nie normalnie. Po koncu trrapi bylo zalamanie bo mialam poczucie ze musze cos znalezc i nie moge dotrzec do tego ze to napewno rozwiaze moje problemy..... Od 3 mscy jestem pierwszy raz w zyciu na lekach... Chodze na terapue behawioralno poznawcza i na eegbiofedback. Sa momenty ze jest zle ale czuje sie barfziej normalnie niz od 6 lat.... Nie polecam doszukiwania sie drugiego dna...co Ci to da? Liczy sie tu i teraz i co mozemy z tym zrobic
- Kretu
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1180
- Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07
Takie doszukiwanie się może być dobre przy zaburzeniach osobowości, nie przy nerwicy lękowej - którą trzeba po prostu zrozumieć a następnie ona znika a gdy zrozumiemy ją dokładnie to już nigdy nie wróci bo nie ma nawrotów nerwicy przy świadomym wyjściu.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Tak jestem tego samego zdania, ze taka terapia jest dóbr dla zaburzeń osobowości, niekoniecznie przy nerwicy. No i zalezy czy sie trafi na bardziej otwartego terapeute, nie trzymającego sie sztywno jednego nurtu i jednego wytłumaczenia dla wszystkiego.Kretu pisze:Takie doszukiwanie się może być dobre przy zaburzeniach osobowości, nie przy nerwicy lękowej - którą trzeba po prostu zrozumieć a następnie ona znika a gdy zrozumiemy ją dokładnie to już nigdy nie wróci bo nie ma nawrotów nerwicy przy świadomym wyjściu.
-- 18 listopada 2016, o 11:19 --
W stanie zagrożenia doszukiwanie sie przyczyn jest tak naprawde pozywka dla nerwicy, kiedy umysl non stop szuka zagrożenia. Raczej trzeba umysl przekonywać, ze nie ma potrzeby dla której powinien w tym stanie zostawać. Oczywiście nie mowie tu o sytuacji gdy ktos np. Zyje pod jednym dachem z alkoholikiem i ma nerwice. Tu wiadomo, ze warunki bytowe będą sprzyjaly takim stanom.olus77@vp.pl pisze:Tak bo psycholog na wizycie ma pewien obrany schemat. Nie mowie, ze to jest zle, bo danego pacjenta trzeba poznac chociaz troche od podstaw, zeby przejsc do problemu ktory tkwi teraz, w tym momencie. Ale gadanie non stop na wizycie o przeszlosci, plus zadawanie pytan np. jak pamietam sie majac 3 lata itp, to nie wiem jaki ma cel i czemu ma slozyc..?! Nie mowie bo napewno nie kazdy psycholog jest taki sam, ale na ogol niestety na tym sie konczy. Najlepszym psychoterapeuta w danej dziedzinie jest osoba ktora dana chorobe/nalog przeszla. Tak np u mnie w osrodku zdrowia psychicznego zajecia dla AA prowadzi facet, ktory byl na dnie, byl alkoholikiem, i wiem ze ludzie bardzo pozytywnie oceniaja go.
Ja miałam np. Takie komentarze, ze nerwica wrocila po odstawieniu lekow, bo widocznie moje wewnętrzne dziecko wciąż nie czuje sie bezpieczne. No tragedia...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 50
- Rejestracja: 25 października 2016, o 08:53
jaktoktojakja pisze:Ja mialam taka sama sytuacje jak Ola. U mnie po 3 latach rozdrapywania dziecinstwa na terapii psychodynamicznej mialam mega zalamke. Dodam ze nerwice mialam od dziecka ale 6 lat temu mialam mega zalamanie i zaczelam terapie po jakims czasie. Bylo lepiej ale nie normalnie. Po koncu trrapi bylo zalamanie bo mialam poczucie ze musze cos znalezc i nie moge dotrzec do tego ze to napewno rozwiaze moje problemy..... Od 3 mscy jestem pierwszy raz w zyciu na lekach... Chodze na terapue behawioralno poznawcza i na eegbiofedback. Sa momenty ze jest zle ale czuje sie barfziej normalnie niz od 6 lat.... Nie polecam doszukiwania sie drugiego dna...co Ci to da? Liczy sie tu i teraz i co mozemy z tym zrobic
Właśnie miałem tak samo. Po wizycie u psychiatry miałem tak ciężką głowe ze masakra. Rozgrzebała dziecinstwo i nic poza tym. Powedziala ze sama nie wie gdzie jest problem, i przez to ja dwa dni nic nie robilem tylko myslalem gdzie byl blad. Zreszta jak go bym nawet znalazl,to nie wiem co by to zmienilo skoro na pewne rzeczy szczegolnie jak sie jest malym nie ma sie wplywu. Czulem sie fatalnie. Chyba wiecej do niej nie pojde.