Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Problemy z akceptacja.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
unqnown
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 23 listopada 2016, o 15:37

2 stycznia 2017, o 09:31

Witam.

Ostatnio pojawił się u mnie problem chyba "nerwicowy" i "DD". Przeglądając i czytając zawartość forum oraz oglądając filmiki które znajdują się tutaj wiele dowiedziałem się na temat tych spraw. Ogólnie jestem przewrażliwiony na punkcie swojego zdrowia. Problemy z bólami żołądka, takie uciski, gazy, wypróżnianie w różnych postaciach. Kiedy pojawia się ból automatycznie mój organizm włącza tajemniczy przycisk i cały ja aż drżę z przerażenia. Tak jakbym żył w ciągłym lęku który działa na mój żołądek. Kiedy wstaje jest przez chwile wszystko ok ale zaraz zaczyna się analiza swoich objawów, tak zwane badanie całego ciała i wszystko toczy się jednym kółku. Nie wspomnę tutaj o wkręcaniu sobie że to coś poważnego, słuchanie innych opowieści kto na co zachorował i kiedy umarł przyprawia mnie o dreszcze i nerwy których nie potrafię opanować. Ostatnio robiłem nawet badanie USG jamy brzusznej wszystko jest w porządku. Strach przed zdiagnozowaniem czegoś wiadomo był okropny. Lekarka rodzinna mówiła że na 95% wygląda jej to na zespół jelita drażliwego.

Ale do rzeczy. Kiedy słucham lub czytam bardzo ciekawych postów z tego forum, uspokajam się. Fajnie to wszystko jest opisane. Ufam osobie która to pisała i staram się to wdrażać w swoje życie, lecz z tym mam problem. Wszystko jest fajnie na jakieś 4-5 godzin po przeczytaniu tekstu, czuje w sobie energie do akceptacji a po tym czasie po prostu pustka i wszystko się zaczyna od nowa. Gdzie szukać problemu ? Gdzie ulatuje ta wiedza która przez chwile dawała mi kopniaka żeby się zebrać i pokazać temu wszystkiemu gdzie jest jej miejsce.

:(:
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

3 stycznia 2017, o 11:48

Wiesz co wydaje mi się, że być może nie jest to kwestia tego, ze wiedza ulatuje i wszystko zapominasz ale tego, że w danej chwili kiedy przychodzi znowu skan, analiza, obawa, lęk nie puszczasz choćby powoli kontroli ;)
A dlaczego? Bo być może z tyłu głowy siedzi Ci myśl, że jak to zrobisz to jednak coś złego się wydarzy. I z uwagi na to bardziej ponosi Cię stan awaryjny niż wówczas logika, racjonalizm i wiedza.
Łatwiej jest mówić o zaprzestaniu analizy i puszczeniu kontroli, kiedy jesteśmy pozytywnie naładowani, trudniej tego dokonać kiedy jest gorzej :)
Wtedy może pomóc ciągłe kreowanie złości, wściekłości wręcz ale nie na siebie (broń Boże) ale na zaburzenie, tak aby wyjście z tego stanu stało się ważniejsze niż Nasze przewrażliwienie, bo w sumie lepiej przeżyć życie bez tego, niż stale się martwiąc. Chodzi w tym także o pewne nowe spojrzenie na swoje życie i choroby świata ;p

Do tego odmiana tego rodzaju wrażliwości trochę trwa, więc trzeba być cierpliwym :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
unqnown
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 23 listopada 2016, o 15:37

4 stycznia 2017, o 10:20

Victor , dziękuje jak zwykle fachowo i profesjonalny stosunek do wszystkiego :D , czyli po prostu najlepiej puścić kontrole i niech się dzieje co chce :) ?
ODPOWIEDZ