Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Myśli podważające przyszłość, nagłe wyrywkowe czarne myśli.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Olalala
Próbuję to jakoś rozpracować Może mi się w końcu uda
Próbuję to jakoś rozpracować Może mi się w końcu uda
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Miałem identyko, po co żyć, po co pracować, po co się uczyć, po co próbować, jak się umrze, jak się rozchoruję itp. Kiedys pamiętam nawet kupiłem sobie nowe biurko i fotel, na które długo czekałem ;p I pierwsza moja mysl była - po co sie cieszysz jak jutro umrzesz ;p Tak było zawsze.
Jest to czeste, że osoby, które zwykle bardziej przejmowały się wszystkim podczas zaburzenia wpadają o wiele mocniej w czarnowidztwo.
Tak naprawdę po pierwsze tak jak napisała Olala trzeba załapać mocno mechanizm lekowy, zaufać temu, iż to jego sprawka, nie wmawiac sobie, ze to poczatki depresji, ze pewnie nadejdzie moment, ze sobie nie poradzimy.
Bo tak się nie stanie, myśli to mimo wszystko myśli.
Po drugie dobrze jest przestać ustawicznie rozważac co ma dac ten sens aby Nam przeszło, szczególnie kiedy już od dawna o tym natrętnie myślimy.
Jakie to ma w sumie znaczenie czy czujemy na dany moment sens czy też nie? Czy i tak nie chodzi o to aby przezyć jak najlepiej to mozliwe swoje życie i czas?
Po prostu, pracujemy aby móc odpoczać, uczymy się aby to być może jakoś to wykorzystać.
Poczucie braku sensu niech nie hamuje w niczym, bo myśli kiedyś przejdą, stan lękowy minie i co?
Tak naprawdę każde z Was zna sens, macie pragnienia, chcecie mimo wszystko to i owo robić. Macie to jedynie przysłaniane obawami, myślami, stanem napięcia.
Wy nie chcecie mieć samych tych myśli, takich stanów poczucia bezsensu ale właśnie to powyższe nastawienie do tych myśli oraz treści jakie one zapodają, będą krokiem do tego aby to się nie kumulowało, nie zapętlało.
Prawda jest taka, iż nastawienie do swoich obecnych stanów psychicznych to naprawdę ważna kwestia.
A jeśli chodzi ogólnie o czarnowidztwo, to trzeba się w głębi siebie zastanowić czy nie wynika ono z tego, iż nie pozwalamy sobie na popełnianie błędów?
Lub czy może nie mamy do siebie zaufania i za każdym razem myślimy, że emocjonalnie nie damy rady?
Jest to czeste, że osoby, które zwykle bardziej przejmowały się wszystkim podczas zaburzenia wpadają o wiele mocniej w czarnowidztwo.
Tak naprawdę po pierwsze tak jak napisała Olala trzeba załapać mocno mechanizm lekowy, zaufać temu, iż to jego sprawka, nie wmawiac sobie, ze to poczatki depresji, ze pewnie nadejdzie moment, ze sobie nie poradzimy.
Bo tak się nie stanie, myśli to mimo wszystko myśli.
Po drugie dobrze jest przestać ustawicznie rozważac co ma dac ten sens aby Nam przeszło, szczególnie kiedy już od dawna o tym natrętnie myślimy.
Jakie to ma w sumie znaczenie czy czujemy na dany moment sens czy też nie? Czy i tak nie chodzi o to aby przezyć jak najlepiej to mozliwe swoje życie i czas?
Po prostu, pracujemy aby móc odpoczać, uczymy się aby to być może jakoś to wykorzystać.
Poczucie braku sensu niech nie hamuje w niczym, bo myśli kiedyś przejdą, stan lękowy minie i co?
Tak naprawdę każde z Was zna sens, macie pragnienia, chcecie mimo wszystko to i owo robić. Macie to jedynie przysłaniane obawami, myślami, stanem napięcia.
Wy nie chcecie mieć samych tych myśli, takich stanów poczucia bezsensu ale właśnie to powyższe nastawienie do tych myśli oraz treści jakie one zapodają, będą krokiem do tego aby to się nie kumulowało, nie zapętlało.
Prawda jest taka, iż nastawienie do swoich obecnych stanów psychicznych to naprawdę ważna kwestia.
A jeśli chodzi ogólnie o czarnowidztwo, to trzeba się w głębi siebie zastanowić czy nie wynika ono z tego, iż nie pozwalamy sobie na popełnianie błędów?
Lub czy może nie mamy do siebie zaufania i za każdym razem myślimy, że emocjonalnie nie damy rady?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
ok
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
- maciek1985
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 368
- Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01
O proszę mój" konik".
"Po co robisz remont i tak się rzucisz pod pociąg niedługo, bo nie wytrzymasz"
"Po co kupujesz droższą lodówkę, potem będziesz żałował, jak nie będziesz mieć przez nerwicę pracy i będziesz ciułał każdy grosz"
"Po co kupujesz spodnie i tak w psychiatryku jak będziesz siedział do końca życia nikt nie będzie na nie patrzył a Ciebie i tak nie będą cieszyć"
"Po co w pracy się starać i tak zaraz rezygnujesz,bo nerwica nie powoli Ci pracować"
Wymieniać dalej? Nie ma sensu, pewnie macie tak samo, skoro tak jak ja wertujecie ten temat. Ale przytoczony powyżej cytat Victora wyjaśnia prawdopodobną przyczynę tych myśli w moim konkretnie przypadku.
"Po co robisz remont i tak się rzucisz pod pociąg niedługo, bo nie wytrzymasz"
"Po co kupujesz droższą lodówkę, potem będziesz żałował, jak nie będziesz mieć przez nerwicę pracy i będziesz ciułał każdy grosz"
"Po co kupujesz spodnie i tak w psychiatryku jak będziesz siedział do końca życia nikt nie będzie na nie patrzył a Ciebie i tak nie będą cieszyć"
"Po co w pracy się starać i tak zaraz rezygnujesz,bo nerwica nie powoli Ci pracować"
Wymieniać dalej? Nie ma sensu, pewnie macie tak samo, skoro tak jak ja wertujecie ten temat. Ale przytoczony powyżej cytat Victora wyjaśnia prawdopodobną przyczynę tych myśli w moim konkretnie przypadku.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 listopada 2017, o 20:24
maciek1985 pisze: ↑13 marca 2018, o 22:51O proszę mój" konik".
"Po co robisz remont i tak się rzucisz pod pociąg niedługo, bo nie wytrzymasz"
"Po co kupujesz droższą lodówkę, potem będziesz żałował, jak nie będziesz mieć przez nerwicę pracy i będziesz ciułał każdy grosz"
"Po co kupujesz spodnie i tak w psychiatryku jak będziesz siedział do końca życia nikt nie będzie na nie patrzył a Ciebie i tak nie będą cieszyć"
"Po co w pracy się starać i tak zaraz rezygnujesz,bo nerwica nie powoli Ci pracować"
Wymieniać dalej? Nie ma sensu, pewnie macie tak samo, skoro tak jak ja wertujecie ten temat. Ale przytoczony powyżej cytat Victora wyjaśnia prawdopodobną przyczynę tych myśli w moim konkretnie przypadku.
Maciek mam to samo po co robisz to tamto po co chcesz odejść w końcu z domu na swoje jak nie dasz sobie rady i wgl ze wszystko co robię nie ma sensu. Ale jak zacząłem to zlewac i robić to wszystko mimo tych myśli to powoli to spycham na bok
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Mam to i ja ,po co żyć jak się umrze,po co się starać etc. ale ja zawsze się trochę pocieszam np.jak komuś zazdroszczę nie wiem np.bogactwa to mówię "eee do grobu tego nie weźmie, a mi chociaż nie będzie żal umierać bo nic nie mam" albo urody " eee teraz jest piękna ake będzie stara to zbrzydnie i będzie jej gorzej żal ,że kiedyś była ładna " umysł jest durny ,bez kitu
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 216
- Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30
Maciek u mnie podobne myśli są - "Nie wytrzymam i coś sobię zrobię"; "zbankrutuję i generalnie będę osobą niesamodzielną"; "wyląduję w psychiatryku"; "dostanę schizofrenii"; "dostanę depresji i popełnię samobójstwo"maciek1985 pisze: ↑13 marca 2018, o 22:51O proszę mój" konik".
"Po co robisz remont i tak się rzucisz pod pociąg niedługo, bo nie wytrzymasz"
"Po co kupujesz droższą lodówkę, potem będziesz żałował, jak nie będziesz mieć przez nerwicę pracy i będziesz ciułał każdy grosz"
"Po co kupujesz spodnie i tak w psychiatryku jak będziesz siedział do końca życia nikt nie będzie na nie patrzył a Ciebie i tak nie będą cieszyć"
"Po co w pracy się starać i tak zaraz rezygnujesz,bo nerwica nie powoli Ci pracować"
Wymieniać dalej? Nie ma sensu, pewnie macie tak samo, skoro tak jak ja wertujecie ten temat. Ale przytoczony powyżej cytat Victora wyjaśnia prawdopodobną przyczynę tych myśli w moim konkretnie przypadku.
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Pocieszyc was moge : mialam te wszystkie mysli. Przeszly wszsytkie. Za to myslenie lękowe dotknelo czegos innego bardziej codziennego zycia ! Także ignorowanie i wiedza czemu to jest! To ujstwo nie jest prawda. Bez stanu lękowego nawet sie nie bedziecie nad niczym zastanawiac.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 313
- Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45
Te glupie natretne mysli wykanczaja,ciagle cos,jak jedna mysl jakos pojdzie w niepamiec,to pojawia sie jakas nowa bezsensowna...czuje sie jakbym zyla tylko po to by sie zamartwiac i udreczac do tego bezsensownymi rzeczami...nie mam pojecia jak niektorzy potrafia zyc pelnia zycia i nie przejmowac sie pierdolami...ja na przyklad kiedy uporalam sie dzisiaj ze wszystkim co mialam zrobic,zamiast odpoczywac,to zamartwiam sie tym,ze jak wyjmowalam ze zmywarki denka od sloikow,to zostala w nich woda.Wyjelam je i schowalam do szafki 2 godziny temu.I tetaz martwie sie,ze moze powinnam je wyplukac,bo moze zostala tam jakas substancja od tabletki do zmywania i pozniej jak bedzie cos robione w te sloiki to ktos sie przeze mnie otruje...i nie moge usiedziec w spokoju,wszystkie miesnie mam spiete bo ciagle o tym mysle jak bardzo trzeba miec nasrane w glowie,zeby sie przejmowac takimi rzeczami?Oczywiscie jak moja podswiadomosc w koncu to oleje,no to pojawi cos nastepnego,oczywiscie tak samo bezsensownego,no bo jakby inaczej...po prostu wesolo jak nic
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45
Nadal masz te miesnie spięte? Nie puściły Ci od rana?Nelkalenka pisze: ↑11 czerwca 2018, o 22:57Te glupie natretne mysli wykanczaja,ciagle cos,jak jedna mysl jakos pojdzie w niepamiec,to pojawia sie jakas nowa bezsensowna...czuje sie jakbym zyla tylko po to by sie zamartwiac i udreczac do tego bezsensownymi rzeczami...nie mam pojecia jak niektorzy potrafia zyc pelnia zycia i nie przejmowac sie pierdolami...ja na przyklad kiedy uporalam sie dzisiaj ze wszystkim co mialam zrobic,zamiast odpoczywac,to zamartwiam sie tym,ze jak wyjmowalam ze zmywarki denka od sloikow,to zostala w nich woda.Wyjelam je i schowalam do szafki 2 godziny temu.I tetaz martwie sie,ze moze powinnam je wyplukac,bo moze zostala tam jakas substancja od tabletki do zmywania i pozniej jak bedzie cos robione w te sloiki to ktos sie przeze mnie otruje...i nie moge usiedziec w spokoju,wszystkie miesnie mam spiete bo ciagle o tym mysle jak bardzo trzeba miec nasrane w glowie,zeby sie przejmowac takimi rzeczami?Oczywiscie jak moja podswiadomosc w koncu to oleje,no to pojawi cos nastepnego,oczywiscie tak samo bezsensownego,no bo jakby inaczej...po prostu wesolo jak nic
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 313
- Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45
Mam je praktycznie spiete caly czas,nieraz jak vzyms sie zajme,to chyba wtedy nie mam ich napietych...nie wiem..u mnie wlasnie najgorzej jak nie mam zajecia,tak jak teraz ,powinnam byc spokojna i relaksowac sie bo nic juz dzisiaj nie mam do roboty,a ja siedze i zamartwiam sie,czy czegos nie dopilnowalam i ciagle czuje tak jakby mialo sie przez moje jakies niedopilnowanie, cos zlego stac...no i wtedy odruchowo mam napiete miesnie,nawet nie jestem tego swiadoma.Dopiero jak sie na tym skupie,to czuje,ze mam napiete ramiona,szyje itp..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 313
- Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45
Nie mowiac o ciaglym napieciu szvzęki....
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45
A nóg nie masz napiętych, rak? Obejmij dłonią przedramię od nadgarstka po łokieć, tak przejedz z dołu do góry: mi to wtedy uzmysławia ze ręka jest pospinana. Bo przez pare sekund mam przez mechaniczne rozluźnienie luz, a potem znowu spięcie.