Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Podejmowanie decyzji
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
Cześć. Utknalem w martwym punkcie w odburzaniu. Mam natrety jeśli chodzi o podejmowanie decyzji i ciężko mi sobie z tym poradzić.
Przykładowo ktoś mi się pyta czy wychodzę na kawę czy coś. Ja nie wiem wtedy czy mi się chce wyjść czy nie. I zazwyczaj wychodzę. Boję się że jak odmowie to będzie to przez nerwice A jak nie odmowie to zrobię to wbrew sobie i zawsze będę wychodził jak mi się nie będzie chciało. Kurde serio nigdy nie wiem przez lęk co chce robić macie jakieś pomysły jak sobie z tym poradzić?
Przykładowo ktoś mi się pyta czy wychodzę na kawę czy coś. Ja nie wiem wtedy czy mi się chce wyjść czy nie. I zazwyczaj wychodzę. Boję się że jak odmowie to będzie to przez nerwice A jak nie odmowie to zrobię to wbrew sobie i zawsze będę wychodził jak mi się nie będzie chciało. Kurde serio nigdy nie wiem przez lęk co chce robić macie jakieś pomysły jak sobie z tym poradzić?
Reap what you sow!
- Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
a co Ci daje rozmyślanie o takich rzeczach ? wszystko dogłębnie chcesz sobie chyba przeanalizować, znaleźć odpowiedź na każdą inną myśl, natręt.
Wszystko sprowadza się i tak do jednego. Jesteś tu długo i masz to długo więc powinieneś wiedzieć o czym mowa, i nie szukać rozwiązania na każdą myśl z osobna.
Wszystko sprowadza się i tak do jednego. Jesteś tu długo i masz to długo więc powinieneś wiedzieć o czym mowa, i nie szukać rozwiązania na każdą myśl z osobna.
i'm tired boss
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Nie ma w tym nic dziwnego, że często Ci się czegoś nie chce zrobić. Robienie wszystkiego na siłe też powinno mieć swoje granice. Ok, nie zamykać się w domu na ludzi i świat, ale czassm można sobie odpuścić i przeleżeć na kanapie, nie robiąc nic. Myślę, że chyba każdy tak ma.whyisthat pisze: ↑14 lipca 2018, o 20:25Cześć. Utknalem w martwym punkcie w odburzaniu. Mam natrety jeśli chodzi o podejmowanie decyzji i ciężko mi sobie z tym poradzić.
Przykładowo ktoś mi się pyta czy wychodzę na kawę czy coś. Ja nie wiem wtedy czy mi się chce wyjść czy nie. I zazwyczaj wychodzę. Boję się że jak odmowie to będzie to przez nerwice A jak nie odmowie to zrobię to wbrew sobie i zawsze będę wychodził jak mi się nie będzie chciało. Kurde serio nigdy nie wiem przez lęk co chce robić macie jakieś pomysły jak sobie z tym poradzić?
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1543
- Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08
Tak jak napisała @agnefka28.To tylko iluzja, że jesteś pośrodku, miedzy A i B.Tak naprawdę zadaj sobie pytanie, co byś wolała, bez względu na to czy to jest na korzyść nerwicy czy odburzeniu, zbędnych ceregieli.Na drugie pytanie sobie zadaj, czy będziesz po tym co zrobisz, się zadręczać, ale tylko po jednej decyzji.Na koniec wybierz tą, która niesie za sobą najwięcej rozsądku i po sprawie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
Hej. Dzięki za odpowiedź. Łatwiej powiedzieć trudniej zrobićwitorrr98 pisze: ↑15 lipca 2018, o 11:34Tak jak napisała @agnefka28.To tylko iluzja, że jesteś pośrodku, miedzy A i B.Tak naprawdę zadaj sobie pytanie, co byś wolała, bez względu na to czy to jest na korzyść nerwicy czy odburzeniu, zbędnych ceregieli.Na drugie pytanie sobie zadaj, czy będziesz po tym co zrobisz, się zadręczać, ale tylko po jednej decyzji.Na koniec wybierz tą, która niesie za sobą najwięcej rozsądku i po sprawie.

Ale czym mniej o tym myślę i robie coś bez zastanowienia pomimo lęku to jest trochę lepiej.
Najgorsze jest to że obie decyzje wydają się być złe haha
Wyjdę- źle bo może chciałem jednak zostać w domu, nigdy nie odmawiam
Nie wyjdę- kurde już nigdy nie będę wychodził z domu przez nerwice może lepiej było iść.
I jestem w martwym punkcie xd
Reap what you sow!
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1543
- Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08
Wszytko przez to, że nie nadajesz wartości swoim decyzjom, a tylko je potępiasz, jakie by nie były.whyisthat pisze: ↑15 lipca 2018, o 12:31Hej. Dzięki za odpowiedź. Łatwiej powiedzieć trudniej zrobićwitorrr98 pisze: ↑15 lipca 2018, o 11:34Tak jak napisała @agnefka28.To tylko iluzja, że jesteś pośrodku, miedzy A i B.Tak naprawdę zadaj sobie pytanie, co byś wolała, bez względu na to czy to jest na korzyść nerwicy czy odburzeniu, zbędnych ceregieli.Na drugie pytanie sobie zadaj, czy będziesz po tym co zrobisz, się zadręczać, ale tylko po jednej decyzji.Na koniec wybierz tą, która niesie za sobą najwięcej rozsądku i po sprawie.jak się ma stan lękowy załączony.
Ale czym mniej o tym myślę i robie coś bez zastanowienia pomimo lęku to jest trochę lepiej.
Najgorsze jest to że obie decyzje wydają się być złe haha
Wyjdę- źle bo może chciałem jednak zostać w domu, nigdy nie odmawiam
Nie wyjdę- kurde już nigdy nie będę wychodził z domu przez nerwice może lepiej było iść.
I jestem w martwym punkcie xd
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
A jak mam nadać im wartość? :pwitorrr98 pisze: ↑15 lipca 2018, o 12:34Wszytko przez to, że nie nadajesz wartości swoim decyzjom, a tylko je potępiasz, jakie by nie były.whyisthat pisze: ↑15 lipca 2018, o 12:31Hej. Dzięki za odpowiedź. Łatwiej powiedzieć trudniej zrobićwitorrr98 pisze: ↑15 lipca 2018, o 11:34Tak jak napisała @agnefka28.To tylko iluzja, że jesteś pośrodku, miedzy A i B.Tak naprawdę zadaj sobie pytanie, co byś wolała, bez względu na to czy to jest na korzyść nerwicy czy odburzeniu, zbędnych ceregieli.Na drugie pytanie sobie zadaj, czy będziesz po tym co zrobisz, się zadręczać, ale tylko po jednej decyzji.Na koniec wybierz tą, która niesie za sobą najwięcej rozsądku i po sprawie.jak się ma stan lękowy załączony.
Ale czym mniej o tym myślę i robie coś bez zastanowienia pomimo lęku to jest trochę lepiej.
Najgorsze jest to że obie decyzje wydają się być złe haha
Wyjdę- źle bo może chciałem jednak zostać w domu, nigdy nie odmawiam
Nie wyjdę- kurde już nigdy nie będę wychodził z domu przez nerwice może lepiej było iść.
I jestem w martwym punkcie xd
Reap what you sow!
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1543
- Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08
Przecież każda decyzja cz to siedzenie w domu czy pójście z kumplami gdzieś ma jakieś swoje dobre strony.Zależy tylko jak na to spojrzysz, a co najważniejsze, żeby być nie żałować swoich decyzji, jakie by nie były.Najwyżej je zmienić.whyisthat pisze: ↑15 lipca 2018, o 13:06A jak mam nadać im wartość? :pwitorrr98 pisze: ↑15 lipca 2018, o 12:34Wszytko przez to, że nie nadajesz wartości swoim decyzjom, a tylko je potępiasz, jakie by nie były.whyisthat pisze: ↑15 lipca 2018, o 12:31
Hej. Dzięki za odpowiedź. Łatwiej powiedzieć trudniej zrobićjak się ma stan lękowy załączony.
Ale czym mniej o tym myślę i robie coś bez zastanowienia pomimo lęku to jest trochę lepiej.
Najgorsze jest to że obie decyzje wydają się być złe haha
Wyjdę- źle bo może chciałem jednak zostać w domu, nigdy nie odmawiam
Nie wyjdę- kurde już nigdy nie będę wychodził z domu przez nerwice może lepiej było iść.
I jestem w martwym punkcie xd
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Od siedzenia w domu masz za dużo przemyśleń, zalecam wychodzenie 

Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
super>
Jutro mam rozmowę o pracę mam nadzieję że ja dostanę i się czymś zajmę
Heeeej ciasteczko :*Ciasteczko pisze: ↑15 lipca 2018, o 13:42Od siedzenia w domu masz za dużo przemyśleń, zalecam wychodzenie![]()
Jutro mam rozmowę o pracę mam nadzieję że ja dostanę i się czymś zajmę

Reap what you sow!
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Trzymam kciuki 

Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.

- grzeslaw
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 17 czerwca 2018, o 11:27
Same here. Cokolwiek nie wybiorę zawsze będzie to zła decyzja. Perfidnie umysł zawsze pokazuje konkretne argumenty dlaczego to zła decyzja. Strasznie męczące są takie ciągłe wyrzuty, że podjęło się złą decyzję. I u mnie tak samo, czesto argumentem jest to, że należy przeciwstawić się nerwicy i w końcu już samemu nie wie się czego chce :/ Ostatnio próbuję to jakoś opanować poprzez mega szybkie decyzje, trochę pomaga, ale szału nima.whyisthat pisze: ↑15 lipca 2018, o 12:31Hej. Dzięki za odpowiedź. Łatwiej powiedzieć trudniej zrobićjak się ma stan lękowy załączony.
Ale czym mniej o tym myślę i robie coś bez zastanowienia pomimo lęku to jest trochę lepiej.
Najgorsze jest to że obie decyzje wydają się być złe haha
Wyjdę- źle bo może chciałem jednak zostać w domu, nigdy nie odmawiam
Nie wyjdę- kurde już nigdy nie będę wychodził z domu przez nerwice może lepiej było iść.
I jestem w martwym punkcie xd
- jagaaga
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 227
- Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02
o , o , o to jest właśnie to co mnie męczy przez ostatni czas. Wszystkie swoje decyzje opieram na tym, żeby nie dać się nerwie, ja już sama nie wiem czego chce, podejmuje decyzje w oparciu o : zrobię tak, bo tak będzie lepiej na nerwę. Ale potem często i tak mam wyrzuty. Ciężko żyć.
Np dziś. po pracy myslałam sobie co porobię, oczywiście ciągle jestem w lęku, i planowalam, że np sobie odpocznę, pogram, pooglądam tv. Ale zadzwonił chłopak: chodź pojedziemy do wujka.
I kaplica. Nie wiem sama czego chcę. Pierwsza myśl była: o spoko, znów mam okazję przeciwstawić się nerwie. Ale potem zaraz rozkminy. Ale może ja chcę jednak tak poleżeć, zrelaksować się, nic nie robić...i powstaje dylemat. Do tego dochodzą analizy, co jest dla mnie lepsze, czym ja mam się w końcu kierować...no i nadal nie wiem co robić:)
Np dziś. po pracy myslałam sobie co porobię, oczywiście ciągle jestem w lęku, i planowalam, że np sobie odpocznę, pogram, pooglądam tv. Ale zadzwonił chłopak: chodź pojedziemy do wujka.
I kaplica. Nie wiem sama czego chcę. Pierwsza myśl była: o spoko, znów mam okazję przeciwstawić się nerwie. Ale potem zaraz rozkminy. Ale może ja chcę jednak tak poleżeć, zrelaksować się, nic nie robić...i powstaje dylemat. Do tego dochodzą analizy, co jest dla mnie lepsze, czym ja mam się w końcu kierować...no i nadal nie wiem co robić:)
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA