Porównywanie się jest do kitu- jakoś zawsze mając niską samoocenę porównujemy się do osób, które uważamy za lepsze, a wokół jest masa ludzi, którzy mają "gorzej", tylko ich się w tych porównaniach omija.
Nie widzę problemu z wiekiem, nie masz pustego CV- ja normalną pełnoetatową prace zaczęłam mając 25 lat, przedtem miałam niewielkie doświadczenie pracy tu i ówdzie po kilka miesięcy, z różnych przyczyn. I jakoś na rozmowie nie było to problemem bo patrzyli ogólnie na wykształcenie, chęć pracy i fakt, że w ogóle cokolwiek starałam się robić.
Mówisz, że nie wiesz do czego byś się mógł nadać, wiec musisz spróbować w praktyce gdzieś coś porobić i zobaczyć jak się sprawdzasz i na ile Ci to odpowiada. Czasem wiedza czego NIE chcesz robić jest już wskazówką. No i największym błędem, moim zdaniem, byłoby postawienie sobie na początek za wysokiej poprzeczki , bo jeśli postawisz sobie jakieś nierealne zadanie (np porównując się do tej osoby której najbardziej możesz pozazdrościć), to ciężko ci je będzie wykonać, bo takie rzeczy jak wspinanie się po tzw. ścieżce kariery się robi stopniowo raczej.
Jeszcze dodam, że często szukając pierwszej pracy, czy jednej z pierwszych, ma się idealistyczne podejscie, że kandydat musi być idealny, plus ogłoszenia są bardzo napuszone i na najzwyklejsze stanowiska lista wymagań i obowiązków straszy. Ale nie trzeba się zrażać, tylko wysyłać CV, bo w każdym ogłoszeniu prawie są bzdety. Coś muszą napisac, a kandydaci to zwykli ludzie, a nie roboty. No i ogólnie oczywiście fakt, że rozmowa nie zakończyła się zatrudnieniem nie znaczy, że jest się porażką, tylko znaczy, że było wielu kandydatów, a stanowisko jedno i musiały odpaść wszystkie osoby oprócz jednej.

A co do sprawdzenia się i lęku, że się nie sprawdzisz- strach ma wielkie oczy, a potem się idzie do pracy i widzi, że współpracownicy nie sa idealni, że robią błędy czasem, bywają zmęczeni i ogólnie są tacy sami jak my tylko troszkę udają , że tak nie jest (podobnież jak my zakładają maskę, żeby wszystko wyglądało profesjonalnie). A większość obowiazków w pracy jest jednak wykonywalna. Wiadomo, ze na poczatku można być trochę nieogarniętym jako świeżak, ale jak Ci zalezy, to nabierzesz ogłady i wprawy. Nie od razu się człowiek rodzi ogarnięty w kwestiach, w których nie ma doswiadczeń. : )
Nie musisz uwielbiać siebie, żeby się dobrze zaprezentowac, pamietaj, że na rozmowie kwalifikacyjnej oceniają Ciebie ze swojej perspektywy a nie patrzą na Ciebie Twoimi oczami. Nie wiedzą jaką masz samoocenę, mogą ewentualnie zobaczyć, że się denerwujesz, ale sądzę, że uznają to za coś naturalnego. Natomiast nie ma szans by zarazili się tym samym sposobem patrzenia na Ciebie, co działa na Twoją korzyść.