
Zaczęło się od tego, że np. jak panikowałam w nocy na dźwięk przelatującego samolotu, to starałam się ośmieszać lękowe myśli i mówilam do siebie "taaaa, to na pewno kosmici", aż potem kiedyś przeczytałam gdzieś coś, że schizofrenicy myślą i wierzą, że prześladują ich kosmici, albo się z nimi komunikują i pomyślałam, że skoro w chwili lęku przychodzili mi do głowy kosmici, to na pewno też mam schizofrenie, oczywiście nie wierze w ani jedną z tych rzeczy, które mi przychodzą do głowy, choć strasznie sie boje, że to sie stanie ;o I teraz mózg mnie trolluje tymi kosmitami, tym bardziej, im bardziej tego nie chce ;/ A jakoś w wakacje, zanim wszystko się zaczęło jeszcze jak na złość oglądałam Z Archiwum X, więc teraz moja wyobraźnia szaleje. W dodatku byłam dzisiaj u lekarza na ekg, wyniki w normie i oczywiście myśl, że może wymyślam sobie tą całą nerwicę, że może to jednak choroba psychiczna, skoro ekg w normie ;o
Nie pomaga fakt, że moja mama miała kilka lat temu krótki epizod z psychozą (co dla mnie było w sumie ogromną traumą, podobnie jak codzienne wizyty w psychiatryku na oddziale m.in. dla schizofreników właśnie) i myślę sobie, że może mam po prostu predyspozycje do chorób psychicznych ;/