Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Ogólne objawy somatyczne - jak sobie z nimi radzicie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11
Nie mam tak, Mi to generalnie sie nie chce jesc , nie czuje glodu. Jem bardzo malo i na sile.
- Solkan36
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 147
- Rejestracja: 23 września 2018, o 22:19
A może spróbuj z czymś bez recepty osłonowym na żołądek. Np anesteloc max ważne żeby substancją czynną był pantoprazol, bo w przypadku gdybyś chciał brać SSRI to jak mnie pamięć nie myli to one nie działaja na siebie w żaden sposób. Z SSRI jest tak że jak sie nie pracuje nad problemem np z psychologiem to po odstawieniu leków problem prędzej czy pozniej u większości wraca.szymon0791 pisze: ↑17 listopada 2018, o 19:31Ja juz poltorej roku sie męczę z młościami i wymiotami , z tym że juz miałem dużą poprawę dzięki terapii chyba. Ale od jakiegoś czasu znów zaczęło , teraz już 3 tydzień się męcze. Teraz rozważam gastroskopie...
Ale generalnie to przechodzi, chociaż u mnie to czasem nie wiadomo czemu przechodzi i czemu wraca.
Dodatkowo jakiś ciągle zmęczony jestem spać mi się chce siły nie mam. A w nocy się wybudzam...
A te SSRI Ci nic nie pomogly? Bo rozważam pójście tą ścieżką.
Face Your Fear And Live Your Dream 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37
Z nerwica to tak jest, ze kazdy ma swojego konika. Swoj skarb wokol ktorego kreca sie wszystkie objawy. Niezaleznie co tym skarbem jest, objawy sa tak samo straszne i trudne do przejscia. Nalezy oddac czy poddac swoj skarb
(nie pamietam jak to bylo) ale to Shaffera ( chyba dobrze napisalam) . Trzeba powoli ryzykowac. Wlasnie ryzykowac tym skarbem. Testowac nerwice. Jak sie boje badan to pomimo tego isc na nie i pozwolic sobie na strach, lęk i objawy. Pokazac samemu sobie, ze nic sie tak naprawde nie dzieje. Nie tkwic w iluzji. Troche to zajmie ale to tak samo jak z malym dzieckiem jak sie czegos boi. Pokazuje sie kilka razy, ze nie ma sie czego bac az dziecko sie o tym przekonuje. My sami jestesmy w tym przypadku i dzieckiem i tym doroslym.
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 292
- Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 36
- Rejestracja: 12 listopada 2018, o 17:32
Gdyby mi dali się na gastro o prostu pójść i zrobić. Bez zapisów, czekania. Pod wpływem impulsu bym poszedł. Na pewno.
Najgorzej to czekać, myśleć...
Czasem ma taki impuls i po prostu idę od ręki zrobić morfologie. Bez zbędnego czekania myślenia...
Niestety nie tak łatwo...
Najgorzej to czekać, myśleć...
Czasem ma taki impuls i po prostu idę od ręki zrobić morfologie. Bez zbędnego czekania myślenia...
Niestety nie tak łatwo...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11
Ale trzeba tez uwazac zeby nie wpaść w zaklęty krąg badań. Ja w taki wpadłem w zeszłym roku i robiłem ich bardzo dużo. Parę wyszło nie do końca dobrze co powodowało jeszcze wiekszy2 stres... Np. Tezyczka, nie pewny wynik boreliozy, dosyc wysoki cukier. Dlatego teraz też się boje gastro , żebym znów nie zaczął robić badań jak opętany.nerwowa24 pisze: ↑18 listopada 2018, o 11:11Z nerwica to tak jest, ze kazdy ma swojego konika. Swoj skarb wokol ktorego kreca sie wszystkie objawy. Niezaleznie co tym skarbem jest, objawy sa tak samo straszne i trudne do przejscia. Nalezy oddac czy poddac swoj skarb(nie pamietam jak to bylo) ale to Shaffera ( chyba dobrze napisalam) . Trzeba powoli ryzykowac. Wlasnie ryzykowac tym skarbem. Testowac nerwice. Jak sie boje badan to pomimo tego isc na nie i pozwolic sobie na strach, lęk i objawy. Pokazac samemu sobie, ze nic sie tak naprawde nie dzieje. Nie tkwic w iluzji. Troche to zajmie ale to tak samo jak z malym dzieckiem jak sie czegos boi. Pokazuje sie kilka razy, ze nie ma sie czego bac az dziecko sie o tym przekonuje. My sami jestesmy w tym przypadku i dzieckiem i tym doroslym.
Bo jakoś mimo tych nie do końca dobrych wyników większość tego roku czułem sie po prostu dobrze.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37
Dlatego tylko profilaktyka np raz do roku. A jak wyniki ok to dac spokoj. Tzn nie biec od razu do lekarza bo np glowa mnie 3dni bolala czy cos takiego a badania juz byly robione.szymon0791 pisze: ↑18 listopada 2018, o 13:50Ale trzeba tez uwazac zeby nie wpaść w zaklęty krąg badań. Ja w taki wpadłem w zeszłym roku i robiłem ich bardzo dużo. Parę wyszło nie do końca dobrze co powodowało jeszcze wiekszy2 stres... Np. Tezyczka, nie pewny wynik boreliozy, dosyc wysoki cukier. Dlatego teraz też się boje gastro , żebym znów nie zaczął robić badań jak opętany.nerwowa24 pisze: ↑18 listopada 2018, o 11:11Z nerwica to tak jest, ze kazdy ma swojego konika. Swoj skarb wokol ktorego kreca sie wszystkie objawy. Niezaleznie co tym skarbem jest, objawy sa tak samo straszne i trudne do przejscia. Nalezy oddac czy poddac swoj skarb(nie pamietam jak to bylo) ale to Shaffera ( chyba dobrze napisalam) . Trzeba powoli ryzykowac. Wlasnie ryzykowac tym skarbem. Testowac nerwice. Jak sie boje badan to pomimo tego isc na nie i pozwolic sobie na strach, lęk i objawy. Pokazac samemu sobie, ze nic sie tak naprawde nie dzieje. Nie tkwic w iluzji. Troche to zajmie ale to tak samo jak z malym dzieckiem jak sie czegos boi. Pokazuje sie kilka razy, ze nie ma sie czego bac az dziecko sie o tym przekonuje. My sami jestesmy w tym przypadku i dzieckiem i tym doroslym.
Bo jakoś mimo tych nie do końca dobrych wyników większość tego roku czułem sie po prostu dobrze.
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die

-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1543
- Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08
Spytaj się swojego lekarza czy od odstawienia leków zgodnie z zaleceniem można mieć takie objawy uboczne jak mdłości itp.Jeśli nie, w tym wypadku po prostu to od nerw, bo to, że masz te nerwy to pewniak.Ewentualnie poszedłbym jednak na to badanie i się upewnił.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 36
- Rejestracja: 12 listopada 2018, o 17:32
Właśnie wszyscy są bardzo oszczędni w stawianiu diagnozy, skąd te nudności. Wczoraj pojechał potem w nocy nawet do szpitala psychiatrycznego na izbę. Tam też nikt nie był w stanie powiedzieć skad to samopoczucie...
Na szczęście o 13 mam wizyty u psychiatry, może coś mi pomoże...
Na szczęście o 13 mam wizyty u psychiatry, może coś mi pomoże...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 24 czerwca 2015, o 20:11
Mi psychologowie mówili jednoznacznie że to psychosomatyczne, skoro na jakiś czas przechodzi. Ale czasem sam się zastanawiam bo np. po jedzeniu często się nasila, z rana też.fred87 pisze: ↑19 listopada 2018, o 10:33Właśnie wszyscy są bardzo oszczędni w stawianiu diagnozy, skąd te nudności. Wczoraj pojechał potem w nocy nawet do szpitala psychiatrycznego na izbę. Tam też nikt nie był w stanie powiedzieć skad to samopoczucie...
Na szczęście o 13 mam wizyty u psychiatry, może coś mi pomoże...
Ale z drugiej strony wczoraj byłem u kolegi, czułem się tam średnio , i od razu po wyjściu od niego miałem silne mdłości i odruchy wymiotne. Wróciłem do domu i przeszło, nawet kolacje zjadłem.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 292
- Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42
Właśnie Szymon, nerwica żeruje na tych naszych wahaniach - a może to jednak rak... i dostarcza nam jeszcze więcej emocji. Twój przykład świadczy o tym że masz typowe lęki, czyli jak stres minął lęki odpuściły i żołądek wyzdrowiałszymon0791 pisze: ↑19 listopada 2018, o 12:37Mi psychologowie mówili jednoznacznie że to psychosomatyczne, skoro na jakiś czas przechodzi. Ale czasem sam się zastanawiam bo np. po jedzeniu często się nasila, z rana też.fred87 pisze: ↑19 listopada 2018, o 10:33Właśnie wszyscy są bardzo oszczędni w stawianiu diagnozy, skąd te nudności. Wczoraj pojechał potem w nocy nawet do szpitala psychiatrycznego na izbę. Tam też nikt nie był w stanie powiedzieć skad to samopoczucie...
Na szczęście o 13 mam wizyty u psychiatry, może coś mi pomoże...
Ale z drugiej strony wczoraj byłem u kolegi, czułem się tam średnio , i od razu po wyjściu od niego miałem silne mdłości i odruchy wymiotne. Wróciłem do domu i przeszło, nawet kolacje zjadłem.
