Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Odstawienie marihuany po 6 latach

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
kearav
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 9 października 2012, o 18:52

14 sierpnia 2013, o 17:49

Lipski nigdy nikomu nie odradzaj brania lekarstw. Psychiatra (w większości) to jednak osoba mająca jakies pojęcie na temat tego co robi.
Z tego co widzę to nie są takie złe lekarstwa. Większośc to są leki na uspokojenie. Moze jest ich sporo ale nie są to jakieś strasznie mocne. Mogą uzależniać przy dłuższym stosowaniu.
Ale zauważ że Rabaha ma ciężko, bo on nie ma samego DD, on nie palił "kilka razy" tak jak Ty tylko przez 6 lat. I teraz odstawienie też pogarsza mu odczucia. I na początku potrzebuje wsparcia lekarstw... Ja na poczatku nie wiem jak bym sobie poradził bez lekarstw...
BO PROBLEMEM NIE JEST DD. TYLKO LĘK/NIEPOKÓJ !!!

Rabaha obserwuj jak się czujesz po tych lekarstwach i jesli by sie pogarszało to powiedz o tym psychiatrze i ew. któres Ci usunie albo zastąpi innym.
Awatar użytkownika
Rabaha22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52

14 sierpnia 2013, o 17:51

no i te lekarstwa mam tylko na miesiac nie na dluzej
Lipski
Ex-administrator i do tego odburzony
Posty: 664
Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07

14 sierpnia 2013, o 18:00

Spoko kerav rozumiem, nie odradzam, tylko przedstawiam alternatywę. Może to dlatego że ja trafiłem do konowała i teraz wrzucam wszystkich psychiatrów do jednego worka. Sam mam zaburzenia lękowe, ale z większością poradziłem sobie praktycznie bez leków, brałem jedynie hydroxyzynum od neurologa. A uwierz mi przez 7 miesięcy byłem w strasznym stanie. Zdecydowanie nie zmienię swojego podejścia do tego tematu. Ale mam nadzieje że leki Ci pomogą, choc i tak nie zrobią za Ciebie wszystkiego, więc życzę powodzenia w regeneracji.

Pozdrawiam.
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself

Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Awatar użytkownika
Rabaha22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52

14 sierpnia 2013, o 18:35

mi jedyne co nie daje spokoju to pier*olone uczucie nie czucia wlasnego ciala, ruszanie nogami, rekoma to dla mnie straszny lek i mysli czy ja to robie, czy to ja ruszam, jak to sie dzieje przeciez ide a nic nie robi nie mysle o tym... to jest straszne mieliscie tak? dlugo was to trzymalo?

-- 14 sierpnia 2013, o 18:38 --
nawet glupi ruch glowa na boki zastanawia mnie jak to sie dzieje jak ja ruszam nia ; //
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

14 sierpnia 2013, o 18:52

To jest podstawowy objaw depersonalizacji, jeden z gorszych w odczuwaniu, kazdy kto mial depersonalizacje tak mial. Mialem tak samo, ja to mialem tak ze cokolwiek robilem to sie zastanawialem czy ja to robie. Obcosc ciala, rak i nog to jest norma w dp. Nie boj sie tak tego, oswajaj sie z tym objawem, mialem go i nic z niego nie wynika oprocz wiekszego lęku. Nie daj się tak nakrecać, choć na poczatku jest cięzko i to rozumiem, to juz idz w dobra strone, a tak to bedziesz sie tak bal i bal i bal.
A mysli jak to sie dzieje to czy tamto to tez norma. i to nie tylko trawa to powoduje ale jak czytales tematy podwieszone to tam wszystko wyjasnione jest skad w ogole to dd i te objawy.
Nie martw sie, moze byc tylko lepiej :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
Rabaha22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52

14 sierpnia 2013, o 19:08

Wojciech a co sadzisz o przypisanych mi lekach?

-- 14 sierpnia 2013, o 19:19 --
i mam tak samo jak ty, tez czuje jak ja bym nie wykonywal tych ruchow, jak w ogole ja to nie ja...
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

14 sierpnia 2013, o 19:32

Masz tak samo jak kazdy z depersonalizacja i o tym pamietaj bo xchoc te objawy sa straszne to naprawde nie jest nic groznego jak sie wydaje. A co do lekow to ten propanol jest glownie lekiem przepisywanym na nerwice, ma dzialanie uspokajajace i zmniejsza objawy kardiologiczne, ten na poprawe krazenie i dokrwienie mozgu czesto sie dostaje przy dd, natomiast ten ostatni to lek na schizofrenie ale uwaga leki takie w mniejszych dawkach przepisywane sa na nerwice i derealizacje, bo w mniejszych dawkach uspokajaja. Wiec sie nie wystrasz ze dala ci taki lek.
Co do lekow i psychy to jest tak ze leki dzialaja na kazdego roznie, wiec nie warto sugerowac sie opiniami bo jest to jak to mowia loteria. Ale leki w sumie bezpieczne, szczegolnie te dwa pierwsze, ten trzeci jest lekiem juz mocniejszym ale zapewne dostales tez mniejsza dawke.
Leki mozna na poczatku wyprobowac ale tak jak lipski pisze podejscie w tej sprawie jest kluczowe, nie wazne czy masz zaburzenia lekowe, tak troche mylnie tu si episze, ze ty masz gorzej bo masz zaburzenia lekowe, kazdy kto ma derealizacje ma tez lęk i zaburzenia lekowe.
Podejscie do derealizacji trzeba miec takie samo jak do lęku. reakcja-walcz-badz-uciekaj-czym-jest-le ... t3102.html
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

14 sierpnia 2013, o 21:54

Rabaha znam ten ból z tym ciałem. Miałem też to i w sumie potwierdzam zdanie Wojtka,z ę to jeden z gorszych objawów depersonalizacji, przynajmniej dla mnie i brak tożsamości. Ale u mnie też to mineło i dokładnie wtedy gdy przestałem w końcu te objawy przeżywać i martwić się nimi wkoło i wkręcać sobie różne rzeczy.
Nie oczekuj od siebie, że też łatwo ci to przyjdzie bo jak już wcześniej zauważono masz to od niedawna, więc na początku jest najtrudniej. Bo jednak człowiek jest mocno skołowany tym wszystkim, a te objawy są bardzo silne zazwyczaj co poteguje poczucie niepewności, i rodzi pytania "czy aby na pewno to"
Ja nie miałem tego po trawie a też się nad każdym ruchem czegokllwiek w ciele zastanawiałem jak to jest. A kąpałem się czesto nie patrzac na siebie ani w lustro bo nie mogłem wytrzymać tego uczucia obcego ciała, jakby to był obcy twór.
Ale własnie to był błąd, bałem się tych objawów jak cholera i ciągle je przeżywałem lękowo, ciągle się wkrecałem na nowo, dzień w dzien, unikałem luster, patrzenia na swoje ciało a niepotrzebnie, bo własnie trzeba iść na całość i zwyczajnie zacząc to pieprzyć i takie objawy znikają.
Bo dd załącza się z różnych powodów ale uspokojony umysł szybko to "wyłącza".

Leki ogólnie dobre, choć słowo dobre dziwnie tu brzmi i Wojtek napisał wszystko co było o nich do napisania. Śmiało bierz, możesz sobie zrobić dzien przerwy jak nie chcesz brać wszystkich od razu.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Rabaha22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52

14 sierpnia 2013, o 23:24

nie wiem co sie stalo, wyszedlem dzisiaj na osiedle do kolegow, bylem z nimi od 18 do 23 czyli do teraz, mialem chwile ze mialem epicentra wszystkiego w glowie ale powiedzialem sobie przeciez to moje cialo moje ruchy, przeciez zaden lek mnie nie zabije, mam 22 lata i sie nie dam jakiejs glupocie niszczyc sobie mlodosc, no i pstryk tak sie zajebiscie czuje, jestem az szczesliwy usmiechniety, nie czuje sie do konca tak dobrze, ale juz te uczucia nie wywoluja we mnie takich lekow, przynajmniej dzis mam taki dzien, no po prostu jeden z najlepszych ostatnio, chociaz 2 tyg temu tez tak mialem ze czulem sie przez tydzien na luzie a jak potem mi sie nawrocilo to je*lo z podwojna sila...

No i teraz mam pewne mysli czy brac te leki czy nie, bo dizsiaj mam mala rewolucje widze lekka poprawe i w sumie nie chcialbym sie faszerowac zadna chemia... czy dobrym pomyslem byloby wstrzymac sie co do lekow i np zobaczyc jak sie bede czul jutro? jezeli ten stan dzisiejszego dobrego samopoczucia sie bd utrzymywal to moze darowac sobie je? a jezeli bd silny nawrot to wtedy dopiero je zaaplikowac?

I dziekuje bardzo za wsparcie wam wszystkim na prawde wasze slowa dodaja mi otuchy !
Oneal
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 4 lipca 2013, o 18:28

15 sierpnia 2013, o 02:13

Wydaje mi się, ze możesz jeszcze troszkę poczekać ale ze swojego doświadczenia związanego z D/D i stanami lękowymi po marihuanie wiem, że w fazie początkowej mamy do czynienia z częstymi wahaniami nastroju, tzn. parę dni względnego spokoju i dobrego samopoczucia po czym uderza to w nas z powrotem ze zdwojona siłą, jest to normalna reakcja naszego organizmu- powiedział mi to mój psychiatra a także przeczytałem na ten temat w innych żródłach. W każdym razie zmierzam do tego żebyś zbytnio się nie zamartwiał gdy dopadnie Cie kolejny dół bo jest to norma szczególnie na początku, zapewniam Cię, że po każdym okresie słego samopoczucia prędzej czy później przyhcodzi ten dobry okres, jednak najważniejsza jest cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość- więc nie zalamuj się pojedynczymi potknięciami. Co do leków to proponowałbym ich REGULARNE branie, tzn. jeśli juz zaczniesz to nie powinieneś przerywać wg. własnego widzimisie. Broń boże nie chce Cię negatywnie nastawiać ale jak juz napisalem wczesniej to,że teraz sie dobrze czujesz nie oznacza,że za tydzień lek i niepokój nie powróci ( zaznaczam po raz kolejny jest to najnormalniejsza w świecie reakcja). Także głowa do góry, na pewno będzie dobrze:) przy okazji polecam Ci stronę Grzegorza Szafera "Historia pewnej nerwicy", treści tam zawarte bardzo pomogły mi na początku mojej przygody z D/D. U mnie płynie już 7 miesiąc ale czuję, że z dnia na dzień jest coraz lepiej, przestrzegam także przed paleniem papierosów i spożywaniem alkoholu u mnie tylko pogłębiały one stany D/D. Jeśli chcialbyś się czegos dowiedzieć dokladniej pisz na priv.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Rabaha22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52

15 sierpnia 2013, o 15:53

no poki co odczuwam ten caly brak ciala itp itd, ale nie wzbudza to we mnie juz lęku, tak jak bym to zaakceptowal albo by to do mnie dotarlo, dopiero od 2 dni nie odczuwam lęku takze o jakims cudzie nie ma mowy, bo juz sie przekonalem 2 tyg temu ze moge miec nawroty tak jak napisal Oneal... takze na razie nie biore lekow jezeli sie nawroci to wtedy wezme

A teraz pytanie, czy jesli mi to minie o ile w ogole mi to minie, to czy bede mogl pic alkohol? Jestem mlody nie chce tez zachowywac sie jak stary dziad chce korzystac z zycia bawic sie itp itd. Jak to jest?
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

15 sierpnia 2013, o 17:16

Możesz tylko radzę dopiero jak Ci to minie bo tak to będziesz miał jak to określił Bale: 'Kacową incepcję' :D

Z mojej strony mogę Ci napisać że u mnie od 8 miesięcy najmocniej objawia się depersonalizacja. Również nie odczuwam lęku ale moja percpecja postrzegania samego siebie uległa zmianie. To normalne w DD jednak z czasem Ci to minie, nie mam DD od używek lecz od nagromadzonego się stresu i błędnych przekonań ale przebieg DD jest identyczny z tego co widzę. Nie ważne przez co je mamy ważne że objawy są takie same. Co do samej depersonalizacji to gdy czujesz się obco w swoim ciele lub wogóle się dziwisz/zastanawiasz jak to jest że jesteś człowiekiem i masz 2 ręce i 2 nogi to radzę Ci przywołaćć sobie myśl że przecież dawniej wogóle tak siebie nie odbierałeś. To że jesteś człowiekiem było oczywistą oczywistością i nigdy tego nie podważałeś. Pamiętaj o tym i przypominaj to sobie w chwilach zwątpienia lub wtedy gdy Cię to męczy najbardziej. Tak to już niestety jest że w DD to co od zawsze było dla nas oczywiste i wogóle się o tym nie rozmyślało, jest teraz dziwne i wręcz nie do pojęcia. Tak działa zamiana percpecji i zauważ że spełnia ona swoją rolę w 100%. Ma Cię bronić przed bólem psychicznym, tak też jest bo Twoja uwaga koncentruje się na filozofiach egzystencjalnych a nie na problemach rzeczywistych. Działa? ;)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
Rabaha22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52

15 sierpnia 2013, o 18:05

no i dzisiaj znowu atak straszny, jednak bede bral te leki...
Divin dzieki za slowa wsparcia, w ogole dzieki wszystkim za slowa wsparcia dobrze wiedziec ze nie oszalalem... chociaz mam mysli a moze ja mam co innego niz oni, moze mi od dragow sie pooprzestawialo w lepetynie...

To co mowisz to prwada, ale w chwili ataku tej calej paniki i tego uczucia czlowiek nie mysli racjonalnie skupia sie na tym co czuje i cokolwiek bym myslal to i tak to do mnie nie dotrze to jest najgorsze...

-- 15 sierpnia 2013, o 18:08 --
jescze mam mysli a moze sobie wkrecam te objawy, moze ja mam cos innego ...
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

15 sierpnia 2013, o 18:09

nie wiem czy wiesz ale kazdy- KAZDY - kto ma nerwice i derealizacje ma objaw w postaci uczucia ze to co on ma to tylko on tak ma a inni maja co innego, i pewnie on ma tylko tak zle i gorzej, bo jest ciezej chory i na co innego. Takie mysli tez przerabialem. I tylko sie tak nakrecasz.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
ebony
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 11 sierpnia 2013, o 22:35

15 sierpnia 2013, o 19:29

Tu akurat potwierdzam, ciagle bez mala mam uczucie ze mimo tego ze przeczytalam tu wszystko i zgadza sie to w stu procentach z moimi objawami a nawet poczatkiem zaburzenia, nadal mam obawy ze chyba inni tak nie mieli albo mieli podobnie a ja mam cos innego, cos co mnie zabije albo doprowadzi ze zapomne o calym swiecie i zwariuje. Wizje te mnie dobijaja ale chyba tak to juz w tym stanie jest. I nie wolno sie temu poddawac. Grunt na poczatku to zajecie, i to faktycznie na poczatku podstawa.
ODPOWIEDZ