Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Objawy ze strony serca w nerwicy. Kto tak ma?
-
- Świeżak na forum
- Posty: 6
- Rejestracja: 9 lutego 2017, o 21:32
Dokładnie tak, ja odkąd miałam pierwszy raz drgawki przy panice do tego stopnia się ich bałam, ze gdy miałam dreszcze z zimna, to się automatycznie nakrecalam i rzeczywiście miałam drgawki z nerwów i obaw przed nimi. Jak byłam na kardiologii tydzień, podczas jednego obchodu lekarzy powiedziałam, ze cały czas czuje i słyszę swoje serce i czy wszystko w porządku. Lekarz się zasmiał i powiedział, ze serce ma bic. Wtedy byłam wsciekla, ze nie traktuje mnie poważnie (x razy ekg, x razy echo serca, holter przez tydzien
) potem zrozumialam, ze faktycznie ja się wsłuchuje w organizm i wyłapuje najmniejsze sygnały, które budzą niepokój, tym samym rzeczywiście pobudzając te objawy somatyczne. I to prawda, nie ma sensu co chwile mierzyć ciśnienia, tez tak robilam.
-- 12 lutego 2017, o 00:31 --
A jak sobie radzić.. Ja zaczęłam psychoterapie i mam świetnego psychologa, który mi objasnil ten mechanizm. Sama zawsze sobie powtarzam, ze nic się nie dzieje i to tylko nerwica, czasem nawet mając drgawki śmieje się z tego. Im mniej się boje samych objawów somatycznych tym rzadziej się pojawiają.

-- 12 lutego 2017, o 00:31 --
A jak sobie radzić.. Ja zaczęłam psychoterapie i mam świetnego psychologa, który mi objasnil ten mechanizm. Sama zawsze sobie powtarzam, ze nic się nie dzieje i to tylko nerwica, czasem nawet mając drgawki śmieje się z tego. Im mniej się boje samych objawów somatycznych tym rzadziej się pojawiają.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 25 września 2016, o 20:39
NZO -nie myśleć, zapomnieć, olać ;to najlepsze sposoby na nerwice, wiem że to trudne ale daje efekty. Najlepiej to mieć cały czas jakieś zajęcie, najlepiej hobby, ma się wtedy zajętą głowę czym innym, mi to pomaga....
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 22 sierpnia 2016, o 11:19
Czy Wy również macie problem z uprawianiem sportu poprzez nerwicę serca? Ledwo zacznę biec a puls skacze do 170-180. Ledwo zapnę narty i to samo zaczyna się robić. Na nartach spada po jakimś czasie do 150 uderzeń na mintutę. Po 30 min jazdy jestem ledwo żywy, po prostu wykończony. Nie da się z tym żyć. Jak sobie radzicie z czymś takim? Ile można spacerować jak emeryt?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 373
- Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24
Cześć, tym co mnie najbardziej męczy w nerwicy są kołatania serca , było już ok prawie ich nie miałam a i były okresy ,że w ogóle. ich nie maiłam i myślałam ,ze już to nie wróci.Chodzę na psychoterapię , która mi bardzo pomagała , nie musiałam brać żadnych leków na nerwicę .Niestety tydzień temu po jednej sesji , pewne słowa jakoś bardzo uwolniły moje emocje (nie wiem jak to nazwać)i od tamtej pory zaczęłam czuć się zle , wróciły kołatania a dodatkowo lęk ,smutek i to co najbardziej mnie dobija mega bezsenność.Nie wiem czym się ratować przy takiej bezsenności , dosłownie zasypiam i budzę się po godzinie i tak ze 3 razy w nocy.To mnie dobija ,raz wziałam hydroxyzinę i spałam ale boję się brać tak częściej bez konsultacji z lekarzem a do niego się nie wybiorę.Liczę na to ,że może powoli sytuacja się unormuje ,że jest to spowodowane silnymi emocjami i wspomnieniami ,które wróciły ale co poradzić teraz żeby jakoś spać?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 22 września 2016, o 23:48
U mnie w nerwicy serca to najgorsze sa skoki cisnienia i klucie w okolicy serca. Badania typu echo serca , ekg wyszly w normie.Badania krwi -ok. Kardiolog powiedziala ze podwyzszone cisnienie mam wlasnie od atakow nerwowych. Szczegolnie jak widze cisnieniomierz to od razu czuje poddenerwowanie i wiem ze pomiar bedzie wysoki. W stanach nerwowych cisnienie wacha sie w granicach 160/90 przy pulsie 70-75. No i ciagle te klucia w klatce piersiowej tzw. bole somatyczne. Dokuczaja mi niesamowicie i dezorganizuja mi cale zycie. Bralem przez chwile paraxinor ale to nie dla mnie. Czulem sie po tym fatalnie. Jeszcze gorzej niż przed terapia a ciśnienie miałem wyższe niż normalnie. Teraz boję się brać jakichkolwiek leków bo po prostu zniechęciłem się . Są okresy gdzie naprawdę 2-3 miesiące czuję sie ok po czym przychodza okresy naprawde kiepskie gdzie bole somatyczne mam codziennie a najbardziej w nocy co obiawia sie bezsennoscia. Męczy mnie to bardzo. Już nie wiem jak z tym walczyć. Nie chce brac silnych psychotropów. Sa jakies leki na bole somatyczne ? Dodam ze regularnie uprawiam sport bieganie , siłownia co oczywiscie w jakims stopniu niweluje te bole somatyczne ale zaraz powracaja. Czuje jak w środku wewnątrz mnie aż wszystko chodzi. Jeden z lekarzy mianowicie neurolog powiedział mi że Pramolan jest lekkim lekiem na stany nerwowe i somatyczne typu nerwica sercowa. Co wy sadzicie o tym. Jak sie zabrac do tego.
Pozdrawiam wszystkich Łukasz.
Pozdrawiam wszystkich Łukasz.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 379
- Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05
Łukasz jesteś już trochę na forum i pytasz czy jest lek na bóle somatyczne i jak się ich pozbyć? Recepta jest prosta, nie chcieć się ich pozbyć ale żyć z nimi, a nie w nich.Z twego posta wynika iż wcale nie akceptujesz swego stanu, szukasz leków, uprawiasz sport by zagłuszyć somatykę. Sport sam w sobie jest super i należy się nim zajmować, co nie znaczy że objawy znikną po wysiłku fizycznym. Może nawet zniknął na trochę ale potem wrócą. Dopóki będziesz się ich bał i próbował się ich pozbyć innym sposobem niż akceptacja i ignorancja to nic z tego. Musisz zrozumieć mechanizm nerwicy i nie bronić się przed tym co ona z sobą niesie. Trzymaj się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50
Znam ten dyskomfort. Moim konikiem jest nerwica serca, kołatania, pieczenia, bóle w klatce piersiowej. Skoki ciśnienia a też ciężki oddech, jakby powietrze było gęste i nie mogę głęboko oddychać. A przecież w normalnym życiu bez kompana nerwicowca nie oddychamy głęboko non stop. Jak też nigdy nie myślimy o oddechu. Dochodzi do tego wzdęty brzuch i dyskomfort gotowy. Lęk i panika że zaraz coś się stanie. Mieszanka serce i oddech jest masakryczna, można się wkręcać w różne myśli chorobowe. Zauważyłem też że u mnie objawy somatyczne nasilają się w dni pochmurne, deszczowe. Czuję się mega słaby, trochę też wystraszony, zamknięty w sobie, cichy dla otoczenia. Ostatnio miałam 3 tygodnie dobrego samopoczucia i kryzys od soboty. Serce i oddech. Nie zawsze umiem sobie radzić by zaradzić na problemy z ciężkim oddechem, staram się oddychać wolno a i tak po chwili łapczywie łapię powietrze i brzuch pełny:-) Od dwóch miesięcy biorę Pramolan 2t rano 1 w dzień i 2 wieczorem. Skutków ubocznych nie odczuwam, myślę że łagodzi stany lękowe choć gdy jest kryzys to swoje muszę odcierpieć:-) Jak sobie radzicie z oddechem ??? Może też ktoś ma z tym problem.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 25 września 2016, o 20:39
Hejka. Umnie ostatnio zdiagnozowano hashimoto, prawdopodobnie uaktywniło się przy okazji nerwicy, choć może te wszystkie objawy właśnie przez hashimoto. Tarczyca na razie pracuje normalnie, wszystkie hormony w normie, lekarz powiedział ze to nie możliwe żeby na takim etapie miał jakieś objawy związane z hashimoto...... Jak nie robiliście sobie badan na tarczycę to zróbcie , głównie chodzi o antyciała tpo i tg, bo ta choroba może dawać objawy takie jak nerwica.... Ja na razie djetka bezglutenowa bezsojowa i prawie bez cukrowa.... Powoli się przyzwyczajam....
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Nie wierze w to, ze Hashimoto moze dawać takie objawy jak w nerwicy tzn permanentny stan zagrożenia. Dla mnie to jest duże nadużycie.Lazio_25 pisze: ↑26 marca 2017, o 20:17Hejka. Umnie ostatnio zdiagnozowano hashimoto, prawdopodobnie uaktywniło się przy okazji nerwicy, choć może te wszystkie objawy właśnie przez hashimoto. Tarczyca na razie pracuje normalnie, wszystkie hormony w normie, lekarz powiedział ze to nie możliwe żeby na takim etapie miał jakieś objawy związane z hashimoto...... Jak nie robiliście sobie badan na tarczycę to zróbcie , głównie chodzi o antyciała tpo i tg, bo ta choroba może dawać objawy takie jak nerwica.... Ja na razie djetka bezglutenowa bezsojowa i prawie bez cukrowa.... Powoli się przyzwyczajam....
- pudzianoska
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 301
- Rejestracja: 24 października 2016, o 21:37
Ja również uważam, ze objawy Hashimoto jakkolwiek podobne do nerwicy, nie sa z nia tożsame. Hasimoto nie wyklucza nerwicy. Stan zagrożenia, lęk wolnoplynacy i caly schemat kola nerwicowego to nie Hashimoto. Chyba, ze ktos odczuwa niewielki niepokoj (plus typowe dla hashi objawy), bez nieuzasadnionego, duzego lęku, nerwicowej analizy itd :p
Boże, użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.
Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.
https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.
Jeśli nie otrzymujesz cudu, stań się nim.
https://wordpress.com/view/pudzianoska.wordpress.com
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Mi sie Natalia wydaje, ze takie cos piszą osoby, które nie doswiadczyly nerwicy i nie wiedza na czym polega. Nawet lekarze nie rozumieją do konca tego stanu. Trudno to wytłumaczyć komuś z zewnątrz. Ja widzę jak to komuś tlumacze i tej osobie wydaje się, ze masz lęk przed chorobami na przykład taki jak inni ludzie. A nerwica to nie jest zwykle lęk tylko stan umysłu, stan ciągłego zagrożenia.pudzianoska pisze: ↑12 kwietnia 2017, o 15:03Ja również uważam, ze objawy Hashimoto jakkolwiek podobne do nerwicy, nie sa z nia tożsame. Hasimoto nie wyklucza nerwicy. Stan zagrożenia, lęk wolnoplynacy i caly schemat kola nerwicowego to nie Hashimoto. Chyba, ze ktos odczuwa niewielki niepokoj (plus typowe dla hashi objawy), bez nieuzasadnionego, duzego lęku, nerwicowej analizy itd :p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 22 września 2016, o 23:48
Ja mam bardzo podobnie. W czasie nasilonego leku mam mocne bóle głowy włącznie z pieczeniem na policzkach. Skoki cisnienia oraz ciężki oddech tj. tak jakby mi coś ciężkiego leżało na klatce. Wszystko to jest doprawione bólami somatycznymi w okolicach serca i barku lewej ręki. Oczywiście jeszcze bezsenność.daniels pisze: ↑22 marca 2017, o 17:33Znam ten dyskomfort. Moim konikiem jest nerwica serca, kołatania, pieczenia, bóle w klatce piersiowej. Skoki ciśnienia a też ciężki oddech, jakby powietrze było gęste i nie mogę głęboko oddychać. A przecież w normalnym życiu bez kompana nerwicowca nie oddychamy głęboko non stop. Jak też nigdy nie myślimy o oddechu. Dochodzi do tego wzdęty brzuch i dyskomfort gotowy. Lęk i panika że zaraz coś się stanie. Mieszanka serce i oddech jest masakryczna, można się wkręcać w różne myśli chorobowe. Zauważyłem też że u mnie objawy somatyczne nasilają się w dni pochmurne, deszczowe. Czuję się mega słaby, trochę też wystraszony, zamknięty w sobie, cichy dla otoczenia. Ostatnio miałam 3 tygodnie dobrego samopoczucia i kryzys od soboty. Serce i oddech. Nie zawsze umiem sobie radzić by zaradzić na problemy z ciężkim oddechem, staram się oddychać wolno a i tak po chwili łapczywie łapię powietrze i brzuch pełny:-) Od dwóch miesięcy biorę Pramolan 2t rano 1 w dzień i 2 wieczorem. Skutków ubocznych nie odczuwam, myślę że łagodzi stany lękowe choć gdy jest kryzys to swoje muszę odcierpieć:-) Jak sobie radzicie z oddechem ??? Może też ktoś ma z tym problem.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50
Na płytki oddech pomaga oddychanie przez nos. Też nie wolno dopuścić do szybkiego oddychania przez usta bo to pobudza panikę. Co do snu to osobiście śpię 8 godzin a i tak czuję się zmęczony chwilami senny.lukasz_mazury1 pisze: ↑15 kwietnia 2017, o 01:03Ja mam bardzo podobnie. W czasie nasilonego leku mam mocne bóle głowy włącznie z pieczeniem na policzkach. Skoki cisnienia oraz ciężki oddech tj. tak jakby mi coś ciężkiego leżało na klatce. Wszystko to jest doprawione bólami somatycznymi w okolicach serca i barku lewej ręki. Oczywiście jeszcze bezsenność.daniels pisze: ↑22 marca 2017, o 17:33Znam ten dyskomfort. Moim konikiem jest nerwica serca, kołatania, pieczenia, bóle w klatce piersiowej. Skoki ciśnienia a też ciężki oddech, jakby powietrze było gęste i nie mogę głęboko oddychać. A przecież w normalnym życiu bez kompana nerwicowca nie oddychamy głęboko non stop. Jak też nigdy nie myślimy o oddechu. Dochodzi do tego wzdęty brzuch i dyskomfort gotowy. Lęk i panika że zaraz coś się stanie. Mieszanka serce i oddech jest masakryczna, można się wkręcać w różne myśli chorobowe. Zauważyłem też że u mnie objawy somatyczne nasilają się w dni pochmurne, deszczowe. Czuję się mega słaby, trochę też wystraszony, zamknięty w sobie, cichy dla otoczenia. Ostatnio miałam 3 tygodnie dobrego samopoczucia i kryzys od soboty. Serce i oddech. Nie zawsze umiem sobie radzić by zaradzić na problemy z ciężkim oddechem, staram się oddychać wolno a i tak po chwili łapczywie łapię powietrze i brzuch pełny:-) Od dwóch miesięcy biorę Pramolan 2t rano 1 w dzień i 2 wieczorem. Skutków ubocznych nie odczuwam, myślę że łagodzi stany lękowe choć gdy jest kryzys to swoje muszę odcierpieć:-) Jak sobie radzicie z oddechem ??? Może też ktoś ma z tym problem.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.