sam75ck pisze: ↑

8 lutego 2019, o 21:01

Oki al ejak boli coraz mocniej dzis np 6 h!!! jakis Meksyk. Dipiero jak pojechałem na pogotowie bo juz nie mogłem oddychac(bol przy nabieraniu powietrza) i wiecie co ? ekg oki, troponiny Oki. i powoli schodzi- i mam dowód ze nerwica ale jak zareagowac nastepnym razem? jak sie pzrekonac ze to tylko nerwica? bedzie dobrze na dwa dni a pozniej sie zacznie

Aby sobie ulżyć trzeba wszystko zaakceptować, niestety jest to trudne ale gdy przyjdzie kolejny atak nie leż w łóżku tylko rób coś. Często bywa tak że gdy mamy atak to podczas właśnie leżenia czy siedzenia i wsluchiwania się w somaty one jeszcze bardziej się dają nam w kość a gdy np zaczniemy coś robić np pójść na spacer to wszystko się uspokaja. Kiedyś czytałem w poradniku dla psychoterapeutów (znany i naukowy, żadne tam brednie) gdzie były opisane różne przypadki i postępowanie z nimi. I tak jeden z nich zalecił swojemu pacjentowi aby podczas ataku i przy bardzo szybkim pulsie wyszedł na zewnątrz i przebiegł się w koło domu. Ta osoba tak zrobiła i nie dość że przeżyła to jeszcze puls zwolnił (oczywiście zwolnił adekwatnie do wysiłku)

Pytanie za 100 punków .Czy jest możliwe odczuwanie duszności z strony nerwicy ciągle bez lęku?.Mam ostre zapalenie zatok dostałam antybiotyk i inne leki ale w ciągu miesiąca czy więcej też miałam bardzo mocny kaszel mokry czasem suchy i bolała mnie klatka piersiowa.Dzis pani laryngolog mi powiedziała że zatoki nie dają uczucia dusznosci więc nie wiem badania z krwi dobre rtg klatki piersiowej też dobre martwię się czy może nie mam jakieś choroby płuc albo serca,która nie wyszła

Julcia66 pisze: ↑

15 lutego 2019, o 14:08

Pytanie za 100 punków .Czy jest możliwe odczuwanie duszności z strony nerwicy ciągle bez lęku?.Mam ostre zapalenie zatok dostałam antybiotyk i inne leki ale w ciągu miesiąca czy więcej też miałam bardzo mocny kaszel mokry czasem suchy i bolała mnie klatka piersiowa.Dzis pani laryngolog mi powiedziała że zatoki nie dają uczucia dusznosci więc nie wiem badania z krwi dobre rtg klatki piersiowej też dobre martwię się czy może nie mam jakieś choroby płuc albo serca,która nie wyszła

Tak jest, nawet gdy Tobie się wydaje że nie odczuwasz leku to i tak ciało reaguje jak bys była cała spięta i napina wszystkie mięśnie i to powoduje duszności, głównie mięśnie szyi i klatki piersiowej. Poza tym jak możesz nie odczuwać lęku skoro po Twoim wpisie można wywnioskować że ciągle martwisz się o zdrowie a to jest to samo. Żyjesz w ciągłym lęku, zapewne co chwilę skanujesz ciało czy gdzieś ci coś nie strzelilo itp. Napewo masz wrażenie niepełnego oddechu i ciągle próbujesz złapać głęboki oddech tym samym jeszcze bardziesz napinasz mięśnie i jeszcze bardziej poglebiasz duszności. Tak jak już Ci pisałem oddycha przepona i releksuj ciało.

Solkan36 pisze: ↑

17 lutego 2019, o 11:48

Julcia66 pisze: ↑

15 lutego 2019, o 14:08

Pytanie za 100 punków .Czy jest możliwe odczuwanie duszności z strony nerwicy ciągle bez lęku?.Mam ostre zapalenie zatok dostałam antybiotyk i inne leki ale w ciągu miesiąca czy więcej też miałam bardzo mocny kaszel mokry czasem suchy i bolała mnie klatka piersiowa.Dzis pani laryngolog mi powiedziała że zatoki nie dają uczucia dusznosci więc nie wiem badania z krwi dobre rtg klatki piersiowej też dobre martwię się czy może nie mam jakieś choroby płuc albo serca,która nie wyszła

Tak jest, nawet gdy Tobie się wydaje że nie odczuwasz leku to i tak ciało reaguje jak bys była cała spięta i napina wszystkie mięśnie i to powoduje duszności, głównie mięśnie szyi i klatki piersiowej. Poza tym jak możesz nie odczuwać lęku skoro po Twoim wpisie można wywnioskować że ciągle martwisz się o zdrowie a to jest to samo. Żyjesz w ciągłym lęku, zapewne co chwilę skanujesz ciało czy gdzieś ci coś nie strzelilo itp. Napewo masz wrażenie niepełnego oddechu i ciągle próbujesz złapać głęboki oddech tym samym jeszcze bardziesz napinasz mięśnie i jeszcze bardziej poglebiasz duszności. Tak jak już Ci pisałem oddycha przepona i releksuj ciało.

Wlasnie tu jest problem. Podswiadomy lęk. Nie musiz miec atakow paniki czy silnego leku ale podświadomie zyjesz nerwica i somatami.

Ma ktos tak, ze slyszy bicie serca w glowie i do tego ona tak pulsuje w jego rytm? Czasem tak mam i strasznie to denerwujace.

Mam tak często

Ok dzieki.
Ja wiem, ze to nerwica ale czasem az sie wierzyc nie chce Ile tych wszystkich symptomow.

Uczucie dyskomfortu w klatce piersiowej jak by coś tam było duszność nie możność wzięcia pełnego wdechu było, i kołatanie najczęściej w nocy. Badania krwi dobre rtg dobre serce i płuca ekg również . Zastanawiam się czy jeszcze nie zrobić echo bo miałam arytmie w dzieciństwie i nadciśnienie izolowane po operacji septoplastyki nosa ponad 3 lata temu które samoistnie z dnia na dzień ustapiło. Jak sobie radzicie w pracy i w życiu z tymi paskudnymi somatami?

Julcia66 pisze: ↑

26 lutego 2019, o 08:41

Uczucie dyskomfortu w klatce piersiowej jak by coś tam było duszność nie możność wzięcia pełnego wdechu było, i kołatanie najczęściej w nocy. Badania krwi dobre rtg dobre serce i płuca ekg również . Zastanawiam się czy jeszcze nie zrobić echo bo miałam arytmie w dzieciństwie i nadciśnienie izolowane po operacji septoplastyki nosa ponad 3 lata temu które samoistnie z dnia na dzień ustapiło. Jak sobie radzicie w pracy i w życiu z tymi paskudnymi somatami?

U mnie jest nadciśnienie i zmienność oddechowa. A jak sobie radzę - nie uważam tego za coś co mi uprzykrza życie, serce nie raz "staje" albo bije za szybko ale olewam i nie zwracam uwagi. Przyjmij to jako normalną rzecz, tak jak to że widzisz czy ruszasz ręką. Dla spokoju zrób badania a potem akceptuj i przepuszczaj objawy. Będzie dobrze

Julcia66 pisze: ↑

26 lutego 2019, o 08:41

Uczucie dyskomfortu w klatce piersiowej jak by coś tam było duszność nie możność wzięcia pełnego wdechu było, i kołatanie najczęściej w nocy. Badania krwi dobre rtg dobre serce i płuca ekg również . Zastanawiam się czy jeszcze nie zrobić echo bo miałam arytmie w dzieciństwie i nadciśnienie izolowane po operacji septoplastyki nosa ponad 3 lata temu które samoistnie z dnia na dzień ustapiło. Jak sobie radzicie w pracy i w życiu z tymi paskudnymi somatami?

U mnie nerwa też w dużej mierze skupiała się na sercu, ale nigdy nie wykonywałam szczegółowych badań, a serce się wyciszylo bez tego. Ale jeśli ma Cię to uspokoić i miałaś kiedyś arytmie to nie zaszkodzi zrobić dodatkowo echo. Co do radzenia sobie to poczytaj trochę artykułów tu na forum i obejrzyj filmy na yt.
Tak ogólnie mówiąc to somaty trzeba mieć po prostu w dupie.

Ćwiczenia oddechowe skuteczne na zniwelowanie uczucia ucisku a klatkę piersiową i pozbycia się uczucia dyskomfortu (takie dyskretne żeby można było je wykonywać w pracy )

Julcia66 pisze: ↑

26 lutego 2019, o 08:41

Uczucie dyskomfortu w klatce piersiowej jak by coś tam było duszność nie możność wzięcia pełnego wdechu było, i kołatanie najczęściej w nocy. Badania krwi dobre rtg dobre serce i płuca ekg również . Zastanawiam się czy jeszcze nie zrobić echo bo miałam arytmie w dzieciństwie i nadciśnienie izolowane po operacji septoplastyki nosa ponad 3 lata temu które samoistnie z dnia na dzień ustapiło. Jak sobie radzicie w pracy i w życiu z tymi paskudnymi somatami?

Pewnie, że sobie zrób echo. To jest tanie badanie i warto sobie zrobić.

Mój szwagier twierdzi, że go dusi coś na sercu. Opisuje to jakby miał zakwasy w klatce piersiowej. Co kilka, kilkanaście dni ma takie objawy. Czasem też bez powodu jest bardzo zmęczony. Robił wszystkie badania serca, łącznie z usg żył i nic nie wyszło. Zastanawiam się właśnie czy to może być nerwica?

Czy objawy somatyczne mogą się utrzymywać ciągle typu ucisk w klatce piersiowej i kłucie do tego niepokój bo wiadomo jest to duży dyskofort?

Julcia66 pisze: ↑

28 lutego 2019, o 06:51

Ćwiczenia oddechowe skuteczne na zniwelowanie uczucia ucisku a klatkę piersiową i pozbycia się uczucia dyskomfortu (takie dyskretne żeby można było je wykonywać w pracy )

Jak nauczysz się relaksować tak normalnie w domu to później w pracy wystarczy że zamkniejsz oczy i zaczniesz sobie wyobrażać że wykonujesz te ćwiczenia. Czyli w myślach skupiasz się na poszczegolnych czesciach ciała i powtarzasz sobie ze napięcie mija. To jest chyba trening Jacobsona lub Schulza.