Tak normalne, sny normalne, poty... Biorę 3 miesiąc Asentre i do dziś budzę się jakbym była w basenie, uszy nawet i dłonie mam mokre. Pomogło mi trochę jedzenie nie za późno kolacji, tak 20 najpóźniej i zmieniłam kołdrę na ciensza. Temperatura w sypialni ok 20 st także chłodno i od 2 tyg się nie poce.p.karnia1 pisze: ↑20 marca 2018, o 07:09Cześć, jak w temacie spotkał się ktoś z nocnymi potami podczas stosowania leków antydepresyjnych? Biorę esci 2 miesiące. Co noc mam bardzo realne sny podczas których budzę się z całą mokrą koszulka.. Możliwe że to wpływ leku? Przecież okres skutków ubocznych już minął
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nocne poty, leki ssri
-
- Gość
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
Nie zwiększył mi lęku, biorę go prawie 2 miechy i o dziwo było bd dobrze, lęki się wyciszyly, teraz od kilku dni zaczęły mnie męczyć te ciężkie sny. Ale ogólnie jeśli chodzi o lęk i funkcjonowanie to było 3/10 a teraz jest 6,7 tak że chyba coś działa. Niestety derealizacja ani rusz
Per aspara ad astra
- Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
Nie chodziło mi o lęk tylko lek.
Kiedyś też robiłem masowke i jadłem ogromne ilości żarcia. Czasem przysypialem na 1h w nocy i jadłem jeszcze coś i nie wpływało to na realność snów. U mnie raczej wtedy ogromne spadki dopaminy. Dopiero teraz za nią się biorę.
Bo derealizacja to głównie dopamina obniżona a raczej zaburzona. I podniesiona adrenalina.
I jak jest niska dopamina to wysoka jest prolaktyna, jedno drugie blokuje.
Kiedyś też robiłem masowke i jadłem ogromne ilości żarcia. Czasem przysypialem na 1h w nocy i jadłem jeszcze coś i nie wpływało to na realność snów. U mnie raczej wtedy ogromne spadki dopaminy. Dopiero teraz za nią się biorę.
Bo derealizacja to głównie dopamina obniżona a raczej zaburzona. I podniesiona adrenalina.
I jak jest niska dopamina to wysoka jest prolaktyna, jedno drugie blokuje.
i'm tired boss
-
- Gość
Z ta kolacja to powaga, ja jak jem o 22 to koszmary mam i się poce strasznie. Organizm zamiast regeneracji to trawi podczas snu. Spróbuj, dieta jak na nerwice, lekka kolacja, meliska przed snem i potow i koszmarów mniej
-
- Gość
No każdy ma inaczej, mi akurat niejedzenie przed snem pomogło.Guett pisze: ↑20 marca 2018, o 19:28Nie chodziło mi o lęk tylko lek.
Kiedyś też robiłem masowke i jadłem ogromne ilości żarcia. Czasem przysypialem na 1h w nocy i jadłem jeszcze coś i nie wpływało to na realność snów. U mnie raczej wtedy ogromne spadki dopaminy. Dopiero teraz za nią się biorę.
Bo derealizacja to głównie dopamina obniżona a raczej zaburzona. I podniesiona adrenalina.
I jak jest niska dopamina to wysoka jest prolaktyna, jedno drugie blokuje.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
Za co się bierzesz guecik?, za dopamine? Co kombinujesz pochwal się
wiesz ze ja teorie dd znam podklatkowo haha dopamina nie dopamina lekarz agonisty bezpośredniego dopaminy i tak nie przepisze bo to bez sensu. Bierzesz lek na dopamine następuje upregulacja przestaniesz i zjazd tak że bez sensu. A ssri? Założenie jest takie że serotonina jest głównym prekursorem i to że nie działa bezpośrednio na dope nie znaczy że nie ma na nią wpływu. Ssri trochę obniża poziom dopy ale np poprzez wpływ na serotonine powoduje dobry nastrój dzięki któremu wychodzę z domu chodzę na siłkę ćwiczę uśmiecham się do ludzi a to w pewien sposób dopamine podnosi czy nie?, 


Per aspara ad astra
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
Myślę że wiele osób w społeczeństwie ma jej nie dobór nawet ci całkiem nie zaburzeni
Popatrz ile ludzi jest zamulonych nic im się nie chce, zamuleni nie są z natury ale na przykład przez brak znajomych przez ciągle siedzenie w domu, przez brak hobby przez brak aktywności, przez brak zrównoważonego jedzenia, przez używki, papierosy,.. Ta nasza dopamina guet to trochę nasze podejście do życia
nie da się chyba medycznie tego wyrównać.. Tak jak i z serotonina. Znaczy dać się da ale przecież odstawiamy stymulat i jeśli nic w naszym życiu nie zmieniliśmy to znowu następuje spadek neuroprzekaznika i znowu czegoś brakuje


Per aspara ad astra
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
To pocenie to tragedia, dzisiaj w nocy aż żona musiała przebrać swoją pizame bo była cała mokra ode mnie!! Budzę się jak bym wyszedł z basenu, mokry cały włącznie z uszami.. Aż się boję że to nie przez leki, Przeciez to nie możliwe że ten esci tak daje w dupe
Per aspara ad astra
- Natalie1208
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 436
- Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39
Możliwep.karnia1 pisze: ↑26 marca 2018, o 15:35To pocenie to tragedia, dzisiaj w nocy aż żona musiała przebrać swoją pizame bo była cała mokra ode mnie!! Budzę się jak bym wyszedł z basenu, mokry cały włącznie z uszami.. Aż się boję że to nie przez leki, Przeciez to nie możliwe że ten esci tak daje w dupe


- Natalie1208
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 436
- Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39